Sokole, nie mówiłem o poruszaniu się po postrzale tylko o całości, nawet jak z respa wybiegałem to wyglądało to jakby moja i inne postacie poruszały się jakby były pod wodą i musiały pokonywać jej opór
Bo RO to nie pokemony
. Nie ma rocketjumpów, bunnyhoppingu i innych wydziwiactw. Możesz być megahardcorem a to i tak nie oznacza że jesteś Johny R. tak jak w CSie. Już samo strzelanie zmienia zupełnie klimat, z tym że musisz przyłożyć oczy do przyrządów celowniczych.
Ja też kupiłem RO zaraz po wydaniu. Wcześniej grałem ze znajomymi w całkiem dobrego moda Forgotten Hope do BF1942. Fakt, to były pokemony ale w bardzo dobrym wydaniu, zawierające bardzo dużo sprzętu przez co rozgrywka była ciekawa. Trochę mi brakuje w RO lotnictwa, p-lotek, różnorodnych pojazdów typu Puma czy Greyhound, haubic i artylerii mobilnych. W FH były nawet 88ki i plotki wożone na Oplu Blitz
.
Teraz gram w Darkest Hour, imho mod jest lepszy niż gołe RO. Najczęściej jeżdżę ze znajomym czołgiem, piechota jest średnio fajna jeżeli chodzi o zgranie biorąc pod uwagę że nie jesteśmy profesjonalnym klanem. W gołym RO nie pasowały mi bitki pancerne. Ostatnio spróbowałem pograć w golasa to pierwsze wrażenia były takie, że pociski lecą takim lobem jak by z 500kg ważyły. A T-34 jest niezniszczalne, podjechał nam jeden pod spawn, dostawał ostrzał od Stuga III i 2 x Panzer IV, dostał na klate jakieś 3-4 salwy od wszystkich i poszły same rykoszety. Ja rozumiem że miał dobrze przemyślany pancerz, ale bez przesady.