Jakiś czas temu na korpowym TSie była rozmowa czym tankowac a czym nie tankowac Maze. Ludki probowali mi wybic z glowy szalony pomysl tankowania stacji i spawnow Vaga, mowiac ze to sie robi Ishtarem lub CSem, bo vaga mimo resistow na em to ma za miekki tank i dps. Jako, ze mi w eft ta vaga wygladala dobrze to obstawalem przy swoim. W koncu dostalem eskalacje z sanctuma, zaproponowalem czy ktos ze mna poleci jak bede tankowal vaga - brak bylo chetnych, wiec wziolem alty i polecialem sam. Sklad: Tengu (tank + dps), Dominix (logistyk), Vaga (Tank stacji). Wszystko szlo gladko az przyszlo do stacji.
Podejscie 1: Wskoczyla vaga, za nia dominix, reperki pracuja, wszytko wyglada stabilnie, wskakuje tengu, zaczynam mordowac, cos mi do glowy strzelil aby zaczac orbitowac vaga, ale zrobilem missclick i zamiast ustawic 1000m ustawilem 10km - vaga wyleciala z zasiegu nawet nie wiem kiedy. Ciag dalszy latwo przewidziec Vaga puffnela, natychmiastowy warpout domim i tengu. Tu tetno mi podskoczylo bo tengu zlapal aggro od stacji, a dominix od ratow - tengu wywarpowal jak juz leciala w niego torpeda (ktora by go pewnie oneshotnela), a dominix uciekl na strukturze.
Podejscie 2: Ok moja glupota, lece po nowa vage. Nowa vaga wskakuje, za nia dominix. Z jakis powodow domi bumpnol, vage - vaga wyszla z zasiegu i puff po raz drugi.
Podejscie 3: Lecac po nowa vage, kombinuje z fitem podbijam resy EM do 97+% kosztem kin/thermal. Nowa vaga z nowym fitem wskakuje na stacje, za nia dominix. Dominix repuje, vaga zaczyna orbitowac wokol dominixa, ale widze ze dominix na 4 repkach nie jest w stanie utrzymac vagi. Widac zblizajace sie puffniecie vagi uciekam dominixem.
Podejscie 4: Wykupuje ostatnia vage w okolicy, wracam do starego fitu, na dominixa fituje extra 2 naprawiaczki (5 - cap stable, 6 - 3min) i mysle sobie dobra ostatnie podejscie i pier... to (inna sprawa ze nie byloby mnie stac na kolejna vage
. Wskakuje na stacje vaga, za nia lece domi. Domi naprawia vaga orbituje. Wszystko wyglada stabilnie, wskakuje tengu i morduje spawn. Bije stacje, pozniej kolejny spawn, znow stacje i 3ci spawn - dominix, vaga i tengu w tym samym czasie dostaja jama - i tu mialem fart drony domiego i vagi na szczescie zrzarly jamera dominixa i wyciagam vage na przepalonych naprawiaczkach przy 10% armora. Dobijam spawn, stacje i ostatni spawn. Sciskam kciuki za drop, a tam pudelko za ok. 150kk.
Podsumowanie: 3 vagi na ficie T2 z trimarkami to koszt 600+kk ISK (patrzac po wallecie), zysk 150kk ISK, czas wykonania 3,5h.
Wnioski na przyszlosc:
- Czasem warto posluchac madrzejszych i jak mowia ze vaga sie nie nadaje do wytankowania bezstresowego maze to sie nie nadaje bezwzgledu na to co pokazuje EFT.
- Nie dziwie sie, ze nikt nie chcial ze mna leciec jak chcialem tankowac to vaga.
- Szukanie samemu wlasciwych bram to masochizm.
- Szczescie w nieszczesciu to to ze wyszlo tylko 450kk w plecy, bo jakby (przy podejsciu nr 1) spadlo tengu nauczka bylaby bardziej bolesna.
- I jeszcze raz Vaga nie nadaje sie do tankowania maze