Autor Wątek: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek  (Przeczytany 8209 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rabbitofdoom

  • Gość
Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« dnia: Luty 07, 2010, 12:37:40 »
Cow wagon po powrocie z polnocy rozpoczal wczesne wiosenne porzadki. Wczoraj dobito jedna szpilke reali w u3k. Kilka innych zreinforsowano. Real nie raczyl sie nawet pokazac. Za to przylecial dark side blobem drakow wiekszym niz zwykle. Zabili jakiegos lemminga ktory poszedl afk na bramie i uratowali niechcacy mala szpile reali. Dark side jak zwykle chcieli walczyc tylko na swoich zasadach wiec po paru minutach sitzkrigu flota cow opuscila system.
Sojusz ad astra (pety atlasu bodajrze) zostal zresetowany za strzelanie do rezydentow.

poprawiłem nazwę regionu, Bruce.
« Ostatnia zmiana: Luty 08, 2010, 02:52:49 wysłana przez Bruce Ironstaunch »

Straszny

  • Gość
Odp: Scandling Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 07, 2010, 12:53:17 »
Ad astra jest samodzielnym i dość kompetentnym sojusznikiem, nie żadnym petem, popatrz że nawet nie walczyła we flotach atlasa, tylko sama prowadziała działania bojowe. to Cow i Gentelmani raczej zasługiwaliby na takie określenie, jeśli ktoś chciałby być złośliwy.  Bobby prawdopobnie nie pozwoli na ten reset i Cow będzie musiał standingi przywrocic.

Chyba że ad astrze odbija i widząc nadchodzące NC właśnie zmieniła strony.... wtedy cały atlas-blok będzie dla niej red.

Loc0

  • Gość
Odp: Scandling Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 07, 2010, 13:08:22 »
Gdzie NC nadchodzi? Nadciagaja znaczy chca sie odslonic TRI/ROL&Co czy o co chodzi?

Straszny

  • Gość
Odp: Scandling Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 07, 2010, 13:15:31 »
Gdzie NC nadchodzi? Nadciagaja znaczy chca sie odslonic TRI/ROL&Co czy o co chodzi?
bossowie ad astry rzucali takimi tekstami że nie ma co się przywiązywać do terenu bo lada tydzień/miesiąc NC odbije przynajmniej część Geminate, ja tego nie rozumiem, ale oni mogą to tak widzieć.. stąd BYĆ MOŻE próbują ustawić się jako "ci neutralni", którzy dogadają sie i z Bobbym i z NC.

Jeśli nie i to jest nieporozumienie to Bobby załatwi blue standings szybciej niż sie zresetowali ;)

Ghostden

  • Gość
Odp: Scandling Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 07, 2010, 15:20:41 »
Jeśli nie i to jest nieporozumienie to Bobby załatwi blue standings szybciej niż sie zresetowali ;)

Jesli za nich Bobby będzie załatwiał standingi to znaczy, że są petem

Nerxes

  • Gość
Odp: Scandling Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 07, 2010, 19:09:01 »
Skoro ktos podjąl decyzje o resecie, a potem pod wplywem argumentow Bobby'ego Atlasa zmieni te decyzje to to jest bardziej peciarstwo :) Ale ja sie nie znam
« Ostatnia zmiana: Luty 08, 2010, 02:51:54 wysłana przez Bruce Ironstaunch »

Straszny

  • Gość
Odp: Scandling Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 07, 2010, 19:36:23 »
Skoro ktos podjol decyzje o resecie, a potem pod wplywem argumentow Bobby'ego Atlasa zmieni te decyzje to to jest bardziej peciarstwo :) Ale ja sie nie znam

ale wiesz że Bobby to w sumie zajebiaszczy gość który chętnie sie dogada, choć przy potencjale jaki stworzył, jakby chciał mógłby być bardziej arogancki od Goonswarm i Mollego razem wziętych ? ;) , tyle że w EVE są więksi i mniejsi sojusznicy, ten większy po prostu może zagrozić własną zmianą standów jeśli dwaj jego mniejsi sojusznicy sie nie dogadają. Pet to ktoś kto musi lecieć i robić co mu sie każe,  albo płacić mi za teren. Z petem sie nie negocjuje. W EVE rodzajów zależności między partnerami w grze jest dużo więcej i sprowadzanie wszystkiego do "pet-master" jest olbrzymim uproszczeniem.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scandling Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 08, 2010, 01:17:31 »
Dzisiaj zaorano kolejny pos. DS jak zwykle usilowal sie wtracac tym razem im sie udalo. Nie znam dokladnego przebiegu bitwy ale ponoc flota ds wpadla na close sciagnela kilka hacow na alphe nim wyszly z banki. Potem zaczeli walic po znanych FC cow wagonu. Po tym jak spadli FC i target callerzy zrobil sie ogolny bajzel i spadly kolejne statki.
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=41009
ps. Na kb jest tylko jeden scimitar ale mieli ich 6-8.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 14, 2010, 12:05:25 »
W GW w obu time zonach nadal trwaja wiosenne porzadki. Republiki udaja ze ich nie ma. Jacys kamperzy z jita wypowiedzieli wojne GC.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 22, 2010, 21:59:34 »
Korporacja modro (208 charow) zostala usunieta z sojuszu za nie utrzymywanie standardow wyznaczonych przez dowodztwo GC. Wczoraj sekcja XIII usilowala postawic SBU w jednym z systemow COW wagonu. Na rezultaty nie musieli dlugo czekac...

http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=44779

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 03, 2010, 12:10:14 »
Wczoraj wkoncu udalo sie dorwac machariele genosow ktore od kilku dni lataly i szukaly guza po okolicy.
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=46635

Sotharr

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 03, 2010, 12:21:34 »
Wczoraj wkoncu udalo sie dorwac machariele genosow ktore od kilku dni lataly i szukaly guza po okolicy.
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=46635
Dobrze, że było ich tylko dwóch, bo nie wiadomo, jakby się to skończyło. :lol:

PS. PNMSP.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 03, 2010, 12:31:21 »
Roam akurat lecial w strone geminate na runde druga a ze panowie sie polasili na baita to juz ich wina. To byla runda pierwsza
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=46594

silvia

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 03, 2010, 16:56:31 »
walka naprawde warta posta...

9 lossow, 1 kill. wow.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 12, 2010, 07:46:25 »
Niestety albo stety tak ostatnio wyglada okolica. 9 byla wieksza bitka z darkside. Zaczelo sie jak zwykle od potyczki miedzy ich nano fagot gangiem z naszym home def fleet. Sily byly mniej wiecej rowne zabilismy arazu, vaga byla na strkturze jak local zaczal puchnac i FC kazal gtfo. Z naszej strony nic nie spadlo. DS chyba sie wkurzyli bo wrocili jakies 30min pozniej okolo 30 osobowym face rape gangiem na armor tanku z 4 guardianami. Ze swojej strony mielismy okolo 40 osobowy testowy roam mukka LR bc na shieldzie ze scorpion core i 2 scimitarami. Odcieci od stacji gdzie zyjemy nie moglismy sami sie przesiasc w jakis sensowny anty-armorowy setup wiec poszedl bat sygnal do cow zeby wystawili RR BSy. Zrobil sie bloob.
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=48484
Cow przejelo dowodzenie i zdecydowalo po dluzszej chwili scigac ich do G-o(stacja gdzie bazuja DS) i probowac wybic do nogi. Zostalismy zredukowani do roli supportu. W g-o doszlo do bitwy na undoku stacji miedzy DS ze wsparciem capitali a naszymi gangami. Pod koniec bitwy bylo chyba 5 carrierow wszystkie w docking range stacji ograniczajace sie jedynie do RR dla floty darkside.
http://cow.hosti.fi/kb/?a=kill_related&kll_id=127520
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=48497
Dostalismy w tube, niedobitki cow zostaly skampione w stacji, flota GC w zwiazku z rosnaca iloscia carrierow na wydoku opuscila system. Po tym jak sytuacja sie troche uspokoila wrocilismy wyciagnac krowki. Jesli o mnie chodzi to fail ze strony FC cow, najpierw sie za dlugo zastanawial czy scigac hostow, potem zaatakowal bez capsow na standby wrogi gang z 3 logistykami i carrierami pod stacja z mega undokiem. Zamiast wrzucic na grida ze dwa tytki i pare carrierow. Moze udalo by sie explodowac im ktoregos carriera dd, a napewno udalo by sie wybic bsy ktore mialy agro, troche pokampic stacje i wrocic do domu zostawiajac paru bardzo wkurzonych ruskich.

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 12, 2010, 09:55:08 »
www.eveonline.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=1283440

Moze to ktos potwierdzic?

W skrocie CEO Dark Side podobno kazal kazdemu czlownkowi wyslac sobie 300kk isk, zeby kupic tytana, pod grozba wywalenia z aliansu kazdego, kto nie zaplaci. Zebral we ten sposob 100b, po czym udal sie na dlugie zasluzone wakacje w Egipcie  ;D
Prawda li to?
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 15, 2010, 18:34:52 »
Niedziela byla bardzo ruchliwa i jesli chodzi o euro tz to raczej nie byl nasz dzien od rana strasznie kulalo u nas zgranie. Zaorano posy w M-y. Intel doniosl o gangu solarow lecacych w strone poketu. Jako ze roam wlasnie sie zbieral to postanowilismy przetestowac na nich nasze RR bsy. Test troche sie opoznil bo pojawil sie gang DS i ogloszono pogotowie capitali zeby kontr hot dropowac jesli DS znowu zrzuca nam carriery na glowe. (Jakos dwa dni wczesniej zepsuli nam calkiem ladnie zapowiadajaca sie potyczke wrzucajac lotniska na grid.) Dark side w tym czasie wybili solarow i zaczeli powoli kierowac sie w strone domu. Nabrali ochoty do walki jak zobaczyli nasze BSy prawdopodobnie liczac ze rozciagna flote, wybija lekki stuff i dadza noge. W czasie walki na grid zdropil gang macharieli genosow. DS zlapani w krzyzowy ogien zostali wytluczeni do nogi prawie. Po zalatwieniu ds obie floty zaczely walke. Genos wybijali nam taklerow na tyle skutecznie ze po rewarpie i ubiciu jednego z macharieli nie mial juz kto taklowac. Zabraklo dobrego probera i guardianow z naszej strony jak by sie udalo wrzucic im taklerow na leb to spadlo by wiecej macharieli. Chwile pozniej obie floty zabloobowalo AAA wybierajac sobie nas jako primary. Genos korzystajac z okazji zniszczylo wrak macha i czmychnelo z pola bitwy. Nie mielismy dosc dps zeby przelamac ich 6 logistykow i bedac rozproszonym po wyjsciu z banki, oddalismy pole tracac kilka statkow. AAA bylo tak zajete lootowaniem pola ze pozwolilo nam na uzupelnienie strat i dociagniecie posilkow kompletnie ignorujac flote zbierajaca sie pod drugiej stronie bramy.  :D Co w gangu robily shieldowe statki nie wiem ale CEO podobno juz zostali wezwani na dywanik w tej sprawie.
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=49584
http://www.a-kills.com/?a=kill_related&kll_id=369342
http://genos.killmail.org/?a=kill_related&kll_id=6037865

Wkoncu przeskoczyli do 2-k za nimi wskoczyly nasze niedobitki doszlo do bitwy w 2-k. Zaraz na dzien dobry stracili logistyki. Potem za nimi zaczela spadac reszta. Wkoncu flota AAA zrobila gtfo + logowsky. Jednego czy 2 znalezli nasi proberzy, scimitar mial pecha i po przeskoku przez brame nadzial sie na pilota dykty lecacego na pole bitwy.
Po naszej stronie pospadali taklerzy. Za nimi pare bsow ktore byly poza zasiegiem RR po przeskoku. Ponieslibysmy mniejsze straty ale przez pierwsze dobre 2m bitwy kulal u nas strasznie focus fire dopiero potem pod wplywem rage mukka ludzie wzieli sie w garsc. Duzo ludzi bylo bez floty, a bez broadcastow ich effektywnosc bojowa byla znikoma.
Stracilismy tez sporo statkow na shieldzie ktore ludzie lapali na szybko nie majac jeszcze naszych nowych RR bsow lub nie mogac dostosowac fitu na szybko. Nie popisalismy sie ale moglo byc gorzej.

http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=49591
http://www.a-kills.com/?a=kill_related&kll_id=369344

Po bitwie i zebraniu lootu przesiedlismy sie w shieldowe statki i polecielismy do AAA z rewizyta. W OSHIT spotkalismy okolo 30 osobowy gang AAA. Mieli bardzo kompetentnego pilota dictora ktory zmusil nas do palenia 120km brame przed bitwa. FC nie wzial tego pod uwage i jakies 50km od gate po drugiej stronie naszym drejkom skonczyl sie juce do mwd. Sporo osob tez zrobilo faila na calej lini i zamiast palic do wroga siedzialo na bramie. Na szczescie to co dolecialo wystarczylo zeby overheatujac guny zrobic porzadek. Nasi Templarowi logistycy odwalili kawal dobrej roboty ratujac ludziom tylki i przekrzykujac rage mukka wywolywali pilotow ktorzy wylatywali poza zasieg logistykow. Jak by jeszcze ten pilot cynabala posluchal...najwyrazniej cymbal wylacza myslenie tak jak vagabond. Kawalek dalej pilot sabre znowu dal o sobie znac wrzucajac banke miedzy mukka robiacego za baita a glowna flote. Flota wrocila do domu z bardzo wk..onym FC. COW i bombery zostawiam bez komentarza. :Wrrr:

http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=49647
http://www.a-kills.com/?a=kill_related&kll_id=369369

Potem w very late EU early US byl jeszcze szybki roam do hed ale w tym czasie w provi byla przejmowana stacja i poza bohaterskimi kamperami uciekajacymi na widok 4 drejkow naszej grupy baitujacej nie bylo do kogo strzelac. Platal sie jescze jakis 50+ osobowy gang hacy pandemikow ale majac 3/4 sojuszu wlesajacego sie gdzies po eve i zbierajacy sie epic roam nie bylo jak tego ruszyc.

Wybralismy sie na epic roam przez 2 WH na polnoc. Po drodze rozwalcowalismy jakis piratow, kampe petow goonswarmu. Odwiedzilismy jeden z ich glownych systemow ale poza bombami (niezbyt skutecznymi zreszta) i smacktalkiem nie mieli nam nic do zaoferowania. Polecielismy do Cryhavoc ale nikogo nie bylo w domu. Zaczelismy szukac NC. Zapukalismy do vanguardow i mostly useless, potem zaczelismy sie walesac po okolicy dajac NC czas na zebranie blooba. W MT znalezlismy mopa ktory najwyrazniej kompletnie sie nie przejmowal 3 neutami w systemie. Jeden z tych dni kiedy piloci laczkow sa bardzo nieszczesliwi ze maja tylko dwa punkty. Chimera down.  :knuppel2: Pokrecilismy sie jeszcze troche po okolicy liczac ze moze teraz ktos sie nami zainteresuje. Jednak wyglada na to ze bez anchorowania SBU ciezko zwrocic uwage NC. Wrocilismy do agoze okrezna droga nie chcac dac goonom okazji do jakiegos bardziej skutecznego bombardowania. W WH niestety okazalo sie ze mieszkancy niezadowoleni z naszego malego blooba przewalajacego sie przez ich domek przeciazyli wormhola i tylko jakies 25% floty moglo wrocic do domu ta trasa. Nic straconego jakies bsy wskoczyly w nas bez scouta jeden zdolal uciec. Jacys "piraci" usilowali nas agrowac lotniskami pod stacja. CCP fix cap bumping pls. >:( Po drodze rozwalcowalismy jakiegos myrma i o 5:30 naszego czasu wrocilismy do domku.

Ps. Juz dawno nie bylem w hiseku ale taki przelot w weekend uswiadamia czlowiekowi skale sucuide ganku w eve. Concord na co drugiej bramie w tym wiekszosc to bloob po fracht ganku. Tam gdzie konkordu nie ma wszystko obstawione gankerami.

http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=49906
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=49941
http://www.gentlemen-in-space.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=49961
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2010, 19:12:29 wysłana przez Rabbitofdoom »

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 15, 2010, 19:11:13 »
Fajny raport  O0
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 21, 2010, 12:14:44 »


Wieczorem w okolicy pojawil sie 100-130+ (Raczej blizej 120 ale ciezko powiedziec dokladnie bo troche pospadalo od bomb) osobowy bloob NC.  Wedlug raportu okolo 30 bc i hacy reszta frejki.
Krecili sie jak smrod po gaciach zmuszajac nasza ~40 osobowa flote do ciaglego skakania po jb. Wkoncu trafila nam sie okazja kilka BC na bramie do KZF w IAK reszta blooba byla 2j dalej. Flota nam sie rozrosla do jakis 50 osob, Hace, BC LR pare cegiel jakos 4 logistyki. Po przeskoku JB i dolocie do IAK okazalo sie ze NC opuscilo system. Zdecydowalismy sie na poscig ale na bramie wylotowej jakis ciekawski NC w nas wskoczyl. Z braku czasu na finezje poszedl align na slonce burn cegly rewarp sortowanie po dystansie. 10s pozniej wpadl bloob nc. Pierwsze wyszly z cloaka bc i hace. Niektore w zasiegu dlugiego punktu od konca naszego gangu. Frejki trzymaly dostatecznie dlugo cloak zeby nam sie udalo odbic przepalajac mwd. Na primary poszedl zealot potem BC wedlug dystansu. Jak zaczely spadac BC frejky zrobily decloak i zaczal sie lag ktory kosztowal nas wiekszosc strat. Nasz logistyk zlapal desync, dwa inne nie wiedzac o tym usilowaly go ratowac i tez spadly. Po paru minutach chaotycznej strzelaniny i szczucia dron, niedobitki NC opuscily pole bitwy. Po bitwie okazalo sie ze przeciwnik mial znacznie mniej BC niz raportowano.

http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=52020
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2010, 12:22:10 wysłana przez Rabbitofdoom »

Frankie

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 21, 2010, 13:07:12 »
OOO widze, że przyszlajał się do was gang, który miał nas wczoraj męczyć, ale równie szybko jak sie pojawił to zwiał...u was też nie zaznał szczęścia
http://invicta.eve-kill.net/?a=kill_related&kll_id=6098981

shaitis

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 23, 2010, 13:38:55 »
Bardzo ladne raporty O0 O0

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 24, 2010, 15:44:24 »
23.03 Operacja kieszonkowy bloob.
Wczoraj krzystajac ze spokoju w pokecie i nudzacego sie pilota tytana postanowilismy sie pobawic w hotdropa. Jak nazlosc nigdzie w zasiegu nie bylo do kogo strzelac. Republiki siedzialy skampione w stacji przez bombery yarr&co, ogolnie cisza i spokoj. FC grupy baitujacej wyznaczyl kurs na G-o. Darkside po chwili od przylotu wystawily bait cyno armagedona. Pozarlismy przynente razem z zylka, wedka i wedkarzem.

http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=52719

Wrocilismy z jakas wscieklych 40 DS  depczaca po pietach. Szybka przesiadka w RR 100km wydok z lotniskami jako RR-support dark side zdropilo na zero. Okazalo sie ze mamy cale... 12 bsow i jednego carriera. Reszta powsiadala w byle co i zdechla jak nooby. Przy deagro spadly nam dwa bsy, trzeci mial fail fit i spadl nim zalokowalismy go. Zal mielismy szanse zmasakrowac ich gang i odplacic za poprzednia bitwe w G-o gdzie DS zrobili to samo. DS pokampilo troche stacje, posmakowalo, spuscilo lomot cow i polecialo do domu.

http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=52729

W late euro, wczesnym US po okolicy krecilo sie kilka gangow w RR bsach, jakie Tri sie tez plataly i 50+ osobowy bloob ruskich. GC wystawilo okolo 40 osobowy roam w BC itp. Na pierwszy ogien poszedl gang outbreakow najwyrazniej lecacy z wizyta do darkside. Po drodze okazalo sie ze mamy capsy cow on standby kampiace mid point ruskow. Do bitwy doszlo KLMT na bramie do HLW. Pierwszy guardian spadl natychmiast. Drugi wymagal overheata dzial ale tez spadl, trzeci usilowal uciec wylecial z zasiegu RR bsow i spadl. Potem dark side wrzucilo na grid jakis mieszany gang mniej niz 10 osob. Obie strony natychmiast zaczely do nich strzelac zmuszajac do przeskoku przez brame. Przeciwnik zdeagrowal, przeskoczyl i uciekl na stacje. Jak sie okazalo jedynie zeby uzupelnic cap boostery. Po podliczeniu strat okazlo sie ze raczej nie mamy z czym do ludzi wiec po przeskoku poszlo cyno i na grid wpadlo okolo 40 carrierow/matek cult of war. Dykta czekala w KLMT na przeskakujacych wiec kilka dominixow na ktorych nikt nie mial punktu sie uratowalo.

http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=52754
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=52761

Po szybkim lootowaniu pola i przypilnowaniu wyskakujacych kapsow polecielismy gonic drugi gang bsow waterboard. Nie bylo potrzeby dropic lotnisk gang okazal sie mniejszy niz raportowano. Czesc floty przeskoczyla we wrogi gang, druga polowa lapala wskakujacych niedobitkow. Ruscy mieli byc nastepni w kolejce ale gdzies sie zwineli.
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=52756
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=52749

« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2010, 18:35:53 wysłana przez Rabbitofdoom »

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 27, 2010, 10:50:34 »
25.03
Oh god bees!
Po DT serwer podarowal nam wormhole na polnoc. Na poczatku wybralismy sie na rozpoznanie bojem w afkach, bomberach itp. Jakies piec minut po przylocie NC nakrylo nas bloobem. Dalismy sie zaagrowac na bramie, przeskoczylismy na druga strone i zabilismy jakiegos cane. Probowalismy jeszcze odciagnac i wybic taklerow ale mieli za duzo dps. To co nam zostalo z gangu schowalo sie na teren united front alliance. Scout znalazl jeszcze kampe na 50km od bramy w 4-c, brama byla kompletnie zabankowana jak to nc ma w zwyczaju robic. Zero taklerow tylko cruzy i wyzej. Wskoczylismy ubic falcona i dac noge ale bloob na bramie za szybko sie rozrastal i musielismy gtfo tracac kilka statkow, glownie dlatego ze nie spodziewalismy wynalazkow w stylu webujacego badona. Przeciwnik torche posmakowal zwlaszcza jakis Nunu Dagobah nie ustawal w udowadnianiu jakim to fail alliance jestesmy, zlootowal pole bitwy. Po jakis 3 minutach sie znudzili i na bramie zostalo tylko kilka statkow. Scout przygotwal nam warpin tak ze mogli nam conajwyzej zadrapac lakier nim przelecielismy przez banki. Do domu wracalismy scigani ponownie przez blooba NC. Liczylismy ze uda nam sie jeszcze dozucic do killi wrogiego sabre ale reszta blooba deptala mu po pietach. :(

Join drakeside we got cookies.
Znajac tendencje NC do zrzucania capsow na runde druga wybralismy sie w drejkach. Po tym jak FC stwierdzil ze flota bez scimitarow nigdzie nie leci udalo sie zebrac 6 sztuk. Na pierwszy ogien poszlo Z-K495. Stella polaris wydokowali dwa carriery, troche roznego smiecia. Jakis raven i dominix zagrowaly. Raven spadl, dominix odwarpowal na posa nim zdarzylismy go zlapac.
Carriery przykleily sie do undocka tak ze nie dalo sie ich wybumpowac. Polecielismy do united dajac czas nc na zebranie blooba. Zabilismy jakiegos drejka ktory siedzial na bramie, gedona ktory polecial chyba go ratowac, mantikora chciala nas zbombardowac i tez poszla do piachu. Scout w cov opsie polecial do 4-C. Wrocilismy do Z-K zobaczyc czy stella sie juz zebrali na nas. Na stacji niespodzianka, legion w dodatku zagrowal. Flota zdropila na stacje na 0 i zaczela mordowac legiona.
Chwile pozniej wydokowaly dwa lotniska, pare bsow i troche karmy dla drejkow. Ze stacji wydokowal 3 lotniskowiec, poszedl overheat dzial i legion spadl. Drejki zaczely mordowac bsy, hurrki i reszta taklerow. W miedzyczasie nasz command jakims sposobem znalazl sie za blisko wrogich carrierow wiec zostal wyssany i ubity. Po chwili na polu bitwy zostaly tylko carriery wroga przyklejone do stacji. Zadokowali jak tylko zaczelismy sie zblirzac zeby pozbierac fanty. Loot zostal zebrany, legion byl dosc skapy w dropie ale i tak pokryl nam strate commanda. Spodziewajac sie hot dropa capsow nc skierowalismy sie do domu.
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_detail&kll_id=53119
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=53125
http://stella-polaris.org/kb/?a=kill_related&kll_id=75292
Karma is a bitch
W miedzyczasie nasz pilot covopsa wymacal baalghorna w 4-c na ssie. Flota zaczela sie kierowac w strone 4-c. Baalghorn wkoncu zorientowal ze w powietrzu sa proby i zrobil logout. Niewiele mu to dalo bo zostal wyprobowany ponownie i spunktowany. Okazalo sie ze ma agro wiec flota zaczela palic 6j, overheatujac mwd na bankach. Kiedy pierwsze statki zaczely wlatywac do 4-c baalghorn sie zalogowal. Wyssal covopsa i zaczal alignowac. Pilot dykty spudlowal pierwsza banka, balgorn wyszedl z drugiej na mwd. Chwile pozniej reszta naszych statkow wpadla na grid i zaczela zakladac punkty. Troche goscia przetrzymalismy zeby sie wszyscy na km zalapali i liczac ze moze ktos sproboje go ratowac. Ransom 500m za poda zostal zignorowany. Przy wklejaniu KM okazalo sie ze pilotem byl Nunu Dagobah.  :2funny:
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_detail&kll_id=53128

26.03
Po DT w F-Q zdemolowalismy duza szpilke sekcji 13. Ostatnio usiluja eksmitowac roznie kerbiry mieszkajace w tym pokecie. My usilujemy udwac ze nas to obchodzi.
Darkside wytluklo nam gang w vol-mi.
http://gc.storm-eve.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=53550
« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2010, 10:56:14 wysłana przez Rabbitofdoom »

cascador

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 29, 2010, 02:09:04 »
Jesli chodzi o akcje z 20 marca, czyli blob fretek t1 to nie wiem skad wziely sie statki inne niz owe frejki. To byl t1 frig op z fitem t1 generalnie. Roam trwal lacznie 5h i tbh bylem juz zmeczony, dobrze ze akcja sie skonczyla wtedy w tamtym systemie ;)

Roam zakonczyl sie rozdaniem chyba 2 karierow i z 5 frejek frakcyjnych.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 31, 2010, 21:26:46 »
Zamkniete z  powodu inwazji   :D

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Scalding Pass Great Wildlands Curse Wicked Creek
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 23, 2010, 14:43:03 »
Wczoraj wieczorkiem byla mala imprezka w vol-mi. Polecielismy skopac razorki, do imprezy przylaczyli sie WN, DS tez cos tam kombinowali jednak jak local przekroczyl 100 luda dali sobie spokoj. Lag byl w miare znosny nie liczac tego ze z powodu laga dwa pojedyncze klikniecia notorycznie serwer traktowal jako duble click co konczylo sie lotem w strone przeciwnika. Nasz gang ostatecznie musial niestety oddac pole WN  kiedy skonczyly nam sie cap boosterki do pestek.
http://www.a-kills.com/?a=kill_related&kll_id=388922
http://www.eve-razor.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=322493
http://kb.wn-alliance.z4.ru/?a=kill_related&kll_id=107592