Autor Wątek: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...  (Przeczytany 155489 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Szakal

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 763
  • 16 lat z EvE. Kupa czasu ;] Date of Birth 2004
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Szakal
  • Korporacja: Caldari Provisions
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 06, 2010, 22:55:33 »
krótkie ale fajne

"paroksyzm numer -1"

Stary Pierdola

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 07, 2010, 10:35:20 »
Po co jeszcze warto siegnac - bez sentymentow typu "czytalem jak bylem dzieckiem" czy tez "moje pierwsze scifi". Szukam dobrych tytulow ;P

Polecam :
Obóz koncentracji - Thomas M. Disch
04/10/2008 By: SK Kategoria: Fantastyka, Powieść, Proza zagraniczna

Obóz koncentracji – Thomas M. DischNiedawno wydano w Polsce książkę, napisaną w 1968 roku, pt. Obóz koncentracji. Książkę nad wyraz niesamowitą w formie jak i w treści.

Jestem zachwycony lekturą powieści, na której mimo upływu czasu nie widać zęba czasu. To najwyraźniej zaleta wielkich umysłów, aby pisać uniwersalnie, nie wkraczając w zbytnie opisy techniczne świata. A jednocześnie dotykać sedna, zawierać istotną treść. I tak obóz koncentracji jest powieścią wielowymiarową, niejednoznaczną. Autor zwraca się w niej już samego założenia do inteligentnego czytelnika, zarzucając go cytatami z dzieł popularnych jak i kultury wysokiej. Można czasem mieć wrażenie, że powieść jest przeintelektualizowana, gdy ilość odniesień do poezji czy dzieł filozoficznych zagęszcza się na stronach i podawana jest jednym tchem. Są strony, które musiałem przeczytać więcej niż raz, bo nagle poczułem się zagubiony w tym gąszczu myśli ezoterycznych. A Disch na następnej stronie znów zarzucał mnie kolejną dawką przemyśleń lub nawiązań. Bez dwóch zdań – autor jest wyśmienitym erudytą. Nic dziwnego, że został uznany za jednego z najważniejszych przedstawicieli Nowej Fali w światowej fantastyce lat 60-70tych XX wieku.

W Obozie koncentracji Disch w formie dziennika przedstawia nam swoje idee i przemyślenia dotyczące pewnego eksperymentu i ogólnie rzecz biorąc ludzkich zachowań podczas tego eksperymentu. Oczami Louisa Sacchetti, a może raczej jego słowami, przedstawia nam życie w pewnym izolowanym bunkrze. Bunkrze, gdzie trafiają skazani przestępcy, w tym także nasz intelektualista Sacchetti, który odmówił służby wojskowej w momencie, gdy Ameryka prowadzi bliżej nie określoną wojnę z użyciem broni jądrowej i biologicznej. A skoro jest taka wojna istnieje zapotrzebowanie na badania, których wyniki mogłyby być użyteczne w walce z wrogiem. I taki eksperyment trwa właśnie w bunkrze. Więźniowie są eksponowani na sub stancje, która sprawia, że ich intelekt rozrasta się w przeciągu miesięcy. Taka droga od głupka do geniusza. Niestety jest to droga w jedną stronę, a nabycie większego ilorazu inteligencji jest opłacane wysoką ceną. Relację z eksperymentu, będąc w środku, zapisuje w swoich dziennikach Sacchetti. Klaustrofobiczne pomieszczenia bunkra przesyca gęsta atmosfera. Tymczasem więźniowie zaczynają kolejno uciekać a eksperyment nie posuwa się dalej, jakby utknął na mieliźnie…

Obóz koncentracji jest uznawany za odbicie duszy Discha, która uwiecznił maskując w miedzy innymi tej powiesci. Faktycznie, wiedząc odrobinę jakim był człowiekiem (niezaakceptowanego społecznie człowieka o elitarnych zainteresowaniach, wyalienowanego ze społeczeństwa, zamkniętego w hermetycznym świecie teatru i opery a także tworzonej prozy i poezji) oraz fakt samobójczej śmierci, wydaje się to wręcz oczywiste. Tylko wielce wrażliwy ponadprzeciętny umysł potrafi stworzyć ciąg przemyśleń i dociekań na wzór Obozu. A wyobcowany bohater Obozu, który nie jest w stanie zamanifestować swojego geniuszu ani choć w odrobinie nie pozostaje zrozumiany – to wręcz autoportret Discha.

Książkę (to już kolejna ostatnio) przeczytałem jednym tchem. Niesamowity eksperyment przyciągnął mnie niczym magnes. Ciężar dociekań autora nad życiem, geniuszem, ludzkimi zachowaniami, dążeniem do wiedzy i poświęcanie rzeczy najcenniejszych ciągnie niczym Titanic na dno oceanu. Forma pełna pięknego słowa i wszelkich nawiązań tworzy wyśmienity smak. A sam pomysł na eksperyment i jego efekty wywołuje dyskusję na ostatecznymi granicami ludzkiego umysłu.

W ten sposób napisana książka nie pozwala się oderwać od lektury aż do ostatniej strony…
Powyzsza recenzja jest z:
http://www.grafzero.com/2008/10/04/oboz-koncentracji-thomas-m-disch/#more-202

Od siebie dodam , ze "Camp Concentration" czytam od lat i wiele razy , nie wiem jak tam Twoj angielski ale z doswiadczenia zawsze jak mozesz to czytaj proze i poezje w orginale.

MightyBaz

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 08, 2010, 07:47:28 »
http://weryfikatorium.pl/


polecam "przedświt" - znakomita powieść Sebastiana Uznańskiego oraz moje opowiadanko  O0

[CBIRR] Soobocz

  • CBIRR
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 224
  • i to wsio :)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Soobocz
  • Korporacja: Charming But Irrational
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 12, 2010, 17:46:55 »
Polecam ten tytuł

http://www.insignis.pl/index.php?n=6&id=31

Wyszła taż gra na podstawie tej książki

http://www.metro2033.pl/

Książka jak na razie jest suuuper :)
Charming But Irrational

Marlon Zaipher

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 26
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Marlon Zaipher
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 01, 2010, 21:19:24 »
Osobiście więcej czytałem szeroko pojętej fantastyki niz s-f jednakże pare pozycji utkwiło w mojej pamięci.

Po pierwsze Diuna choc jak nadmienili poprzednicy tak naprawde tylko pierwsza część,mogę stwierdzic ,że wciągnołem ja nosem w krótkim czasie przy drugiej dostałem zadyszki a trzecią w połowie rzuciłem w kąt. Z innych tytułów Herberta podobały mi sie jeszcze "Oczy Heisenberga" , "Zielony Mózg" czy tez "Władcy Niebios"

Po drugie Philip.K Dick znany szerszej publiczności głównie dzieki ekranizacji "Impostor" (głupio się przyznac ale zaczołem go czytać właśnie po obejrzeniu tego filmu) jak równiez inne tytuły "Trzy stygmaty Palmera Eldritcha" ,"Marsjański poślizg w czasie" ,"Ubik"

Greg Bear "Eon" oraz kontynuacja "wieczność" ze wskazaniem raczej na Eon

Timothy Zahn -  pierwszy raz zetknołem sie z tym autorem podczas czytania "Trylogii o Admirale Thrawnie" z cyklu Gwiezdnych Wojen ,później natrafiłem jeszcze na ciekawy w moim odczuciu sześcioksiąg "Kobra" z którego przeczytałem jedynie cztery pierwsze książki  dwóch ostatnich nei znalazłem szczerze mówiąc a szkoda

Ponaddto jestem wielkim fanem sagi Gwiezdnych Wojen jednakże tylko do pewnego momentu  tzw. Nowa era jedi to jak dla mnie tylko marketingowe przeciąganie czegoś co juz dawno należało skończyć

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 02, 2010, 08:38:16 »
ze starych zapomnianych

cyberpunkowe : "zamiec" - chyba neala stephensona //nie pamiętam a mam burdel w bibliotece // oraz "graf zero" // tez nie apmietam i mam teraz na n- wymiarowej półce ....
Sneer Quen

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 02, 2010, 09:01:01 »
"Graf Zero" to kontynuacja "Neuromancera" Gibsona, potem była jeszcze "Mona Lisa Overdrive". Prequelem cyklu jest opowiadanie "Burning Chrome". Ale, IMO, Neuromancer był najlepszy.

Gregorius

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 03, 2010, 09:34:42 »
Oj Tak ;)) - Bastion był pierwszą cegiełką, jaką zrobiłem w kilka dni (totalny nolajf)

Ale King ma w dorobku jeszcze całą masę doskonałych książek ;]

Jak ktoś chce coś króciutkiego a w klimatach SF future etc., to polecam "Jaunting" (w oryginale "The Jaunt") - krótkie a dosłownie rozwala ^_^

littleozzik

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 133
    • Zobacz profil
    • Blackwater Company
  • Korporacja: Retired
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 03, 2010, 11:31:17 »
Jeśli chodzi o coś któtkiego to "Piaseczniki" George R.R. Martin - jakoś strasznie mi przypadło go gustu...

Calamarii

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 10, 2010, 12:29:53 »
Oczywiście że "Kolory sztandarów" autor Kołodziejczak Tomasz extra powieść polecam!  szczególnie zakończenie (  drugiej cześci nie polecam jest już nieco naciągana ) a oprócz tego cykl "Fundacja" Asimowa klasyka gatunku .

Trefnis

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Trefnis
  • Korporacja: Blackwater Company
  • Sojusz: Amarr Empire
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 12, 2010, 15:58:42 »
gra endera (i nastepne ale to juz poziom nizej)
barayar
diuna (bog imperator diuny w szczegolnosci)
budowniczowie nieskonczonosci

ale najlepsza ksiazka jaka czytalem to (co prawda nie scifi a fantasy)
Arcymag tom 1 i 2 pana Alexandra Rudazova
poprostu wymiata

najlepsza ze scifi to trylogia
Wladcow Niebios

Stary Pierdola

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 31, 2010, 18:35:13 »
Dwie książki na które ostatnio wpadłem , jedna stara jedna nowa obie świetne:



Old Man's War is a science fiction novel by John Scalzi published in 2005

The Stars My Destination is a science fiction novel by Alfred Bester. Originally serialized in Galaxy magazine in four parts beginning with the October 1956 issue, it first appeared in book form as Tiger! Tiger! (after William Blake's poem "The Tyger", the first verse of which is printed as the first page of the novel).

Jonas

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 18, 2010, 14:10:51 »
Zdaje się, że będę (o dziwo) oryginalny, bo po pobieżnym przejrzeniu wątku okazało się, że nikt nie wspomniał o Arturze C. Clarku. A to zdecydowanie mój ulubiony, jeśli mogę w ogóle użyć tego słowa, autor sf. Jego cykl Rama to pierwsze książki, które czytałem dla przyjemności, nie "bo pani kazała" i to ładne 20 lat temu. Od tego czasu tyle się już książek przewinęło, że ciężko zliczyć, a wymienić równie trudno.
Z aktualnych pozycji księgarnianych jestem zachwycony Panem Lodowego Ogrodu - choć faktycznie poziom spada z tomu na tom i tak w trzecim trzyma bardzo wysoki poziom. Wszystkie trzy tomy przeczytałem w jakiś tydzień, a jak na mnie to rekord świata. Jedyne co mnie wkurzyło to przerwanie akcji w iście tasiemcowym stylu i brak tomu czwartego (termin wydania unknown).
A za poleceniem paru znajomych z EVE właśnie niedawno miałem przyjemność zaznajomić się z Hyperionem (teraz na tapecie tom 2). Doskonała pozycja muszę przyznać, i choć momentami przyciężkawa, to już dawno nic mi tak na emocjach nie grało jak niektóre z opowieści pielgrzymów.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 18, 2010, 14:33:12 »
Sięgnij po Yggdrasill autorstwa Wawrzyńca Podrzuckiego (Uśpione Archiwum t1, Kosmiczne Ziarna t2, Mosty Wszechzieleni t3).
A czekanie to niestety wada czytania książek, które są wydawane w trakcie "pisania" :D

PS
Dla lubiących fantasy polecę Wiedźmę autorstwa Olgi Gromyko, szczególnie ze względu na humor i podejście do tematu. Naprawdę unikalne.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 27, 2010, 12:52:05 »
A u mnie dokładnie odwrotnie :(
Kupuję książkę, po czym zwykle leży i kurzy się, bo nie mam kiedy jej poczytać (chyba, że na sraczu :P). A jak wrzucę sobie ebooka na telefon, to prędzej (żona dużo czasu na zakupach :P) czy później (trochę luzu w pracy) książkę udaje się zmęczyć ;) i dla mnie Baen Books (z którego korzystam od wielu lat) to wybawienie :)
Próbowałem też audiobooków w samochodzie, ale to się nie sprawdza jeśli jest się kierowcą :P poza tym za szybko przy nich zasypiam, więc te trzy kupione będą pierwszymi i ostatnimi (chociaż w ramach szlifowania języka zastanawiam się nad audiobookami Honorverse w oryginale).

Co do Aasimowa - kurcze, czytałem to daaaaaaaawno temu, pamiętam, że pierwsze części Fundacji były nawet nawet, choć nie wszystko do końca wtedy rozumiałem (miałem 13 czy 14 lat :P). Ale im dalej w las, tym było gorzej i po kilku tomach dałem sobie spokój. Podobnie było z Diuną. Początek powalający, rozwinięcie raczej usypiające...

"Najlepszą załogę Słonecznego" przeczytałem, ale nie wiem czym się tak zachwycacie :)
Przyzwoite czytadło, zapowiada całkiem przyjemny cykl, ale nadal tylko czytadło. Poziomem, sposobem narracji i humorem przypomina "Arcymaga" Raduzowa. Książka na raz :)

Ostatnio wróciłem też po raz kolejny do cyklu "Dziedzictwo Gigantów" Hogana. Nie jest to żadne arcydzieło, ale ja z przyjemnością wracam do tych książek i żałuję, że 4 część nie została wydana u nas.

Polecić mogę też najnowszego Webera - "Mission of Honor", aczkolwiek nie ma jej jeszcze po polsku (można zamiawiać w Empiku), książka trzyma poziom, intryga się zagęszcza, spoilerował nie będę :P

No i na koniec, może nie S-f, ale też dobre: Kossakowska "Siewca Wiatru". Skojarzenia z INMV jak najbardziej na miejscu :)
Przedwieczny.

Xavros

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 02, 2010, 14:24:24 »
Janusz Zajdel - Limes Inferior


Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #51 dnia: Listopad 04, 2010, 12:04:25 »
Cykl z Gigantami także należy do moich ulubionych. Nie wiedziełem, że wydali czwarty tom :)
Dokładniej lista tytułów obejmuje obecnie 5 pozycji:
1. Gwiezdne dziedzictwo (Inherit the Stars, 1977)
2. Powrót Gigantów (The Gentle Giants of Ganymede, 1978)
3. Gwiazda Gigantów (Giants' Star, 1981)
4. Entoverse (1991)
5. Mission to Minerva (2005)
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

MGGG

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #52 dnia: Listopad 04, 2010, 13:03:40 »
Dzięki.
Właśnie siedze w pracy i czytam pierwsze rozdziały Mission to Minerva znalezione w necie.  :)

Swoją drogą miłośnikom space oper polecam cykl "Zagubiona Flota" Jacka Campbella. Właśnie wychodzi po polsku piąty tom i wznawiane są poprzednie. Na Nobla na pewno autor nie zasługuje, ale opisy bitew flot są pierwsza klasa
« Ostatnia zmiana: Listopad 04, 2010, 13:11:26 wysłana przez MGGG »

Ellaine

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #53 dnia: Listopad 04, 2010, 13:17:33 »
Nie wiem czy już była o tym mowa ale apropos książek do znalezienia i przeczytania w necie, bardzo fajne Accelerando:
http://www.antipope.org/charlie/blog-static/fiction/accelerando/accelerando-intro.html

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #54 dnia: Listopad 04, 2010, 13:30:05 »
Dzięki.
Właśnie siedze w pracy i czytam pierwsze rozdziały Mission to Minerva znalezione w necie.  :)

Swoją drogą miłośnikom space oper polecam cykl "Zagubiona Flota" Jacka Campbella. Właśnie wychodzi po polsku piąty tom i wznawiane są poprzednie. Na Nobla na pewno autor nie zasługuje, ale opisy bitew flot są pierwsza klasa
Mi też się podoba.

Jak lubisz takie klimaty to poszukaj sobie książek E.Moon, a dokładniej 2 serii: Vatta (co najmniej 2 tomy wydane w PL) i Regnant (E.Suiza/H.Serrano chyba już w całości w PL wydane):
Heris Serrano:
- Hunting Party (July 1993)
- Sporting Chance (September 1994)
- Winning Colors (August 1995)

Esmay Suiza:
- Once a Hero (March 1997)
- Rules of Engagement (December 1998)

Suiza and Serrano:
- Change of Command (December 1999)
- Against the Odds (December 2000)

Vatta's War:
- Trading in Danger (September 2003)
- Marque and Reprisal (September 2004)(czasem jako Moving Target)
- Engaging The Enemy (March 2006)
- Command Decision (February 2007)
- Victory Conditions (February 2008)


PS
Regnant to prawie klon HH/Starfire ;)
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #55 dnia: Listopad 04, 2010, 13:56:25 »
No ja z żoną w sumie mamy coś koło 300 (albo lekko powyżej) tytułów SF&F w domu i z pełną świadomością mogę powiedzieć, że jestem od "SF" uzależniony (znacznie mniej od "&F").

Polecam innym również cykl Królowa Zimy/Lata J.D.Vinge:
- Królowa Zimy (The Snow Queen 1980)
- World's End (1984)
- Królowa Lata (The Summer Queen 1991)
- Tangled Up In Blue (2000)
Niestety w PL wydano tylko 2 tomy, ale oba są naprawdę świetne.

Eh... tak z resztą można kontynuować tytułami (i.e. kilka cykli C.J.Cherryh, W.J.Williams, D.Brin, A.Reyonolds, J.Ringo itd.).
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #56 dnia: Listopad 05, 2010, 17:14:24 »
    * Preludium Fundacji (Prelude to Foundation, 1988)
    * Narodziny Fundacji (Forward the Foundation, 1993)
          o Zagrożenie Fundacji (Foundation's Fear, 1997) (aut. Gregory Benford)
          o Fundacja i Chaos (Foundation and Chaos, 1998) (aut. Greg Bear)
          o Tryumf Fundacji (Foundation's Triumph, 1999) (aut. David Brin)
    * Fundacja (Foundation, 1951)
    * Fundacja i Imperium (Foundation and Empire, 1952)
    * Druga Fundacja (Second Foundation, 1953)
    * Agent Fundacji (Foundation's Edge, 1982)
    * Fundacja i Ziemia (Foundation and Earth, 1986)

Z Wikipedii :) W tym pod-cykl Narodziny Fundacji nie jest Assimova tylko naśladowców.
dla ścisłości:
wcześniej, w tym samym świecie był duży zestaw opowiadań o początkach robotyki i powieść o podboju kosmosu "nemezis", potem cykl "Roboty" oraz kilka powiesci "Imperium galaktyczne", czy jakoś tak.

A więc z grubsza chronologicznie względem świata przedstawionego (wikipedia again):
# 1950 Ja, robot (I, Robot) (część cyklu Roboty)
# 1989 Nemesis
    * 1950 Ja, robot (I, Robot) (zbiór opowiadań)
    * 1954 Pozytonowy detektyw (również jako Pozytronowy detektyw) (The Caves of Steel)
    * 1957 Nagie słońce (The Naked Sun)
    * 1982 Świat robotów (The Complete Robot) (zbiór opowiadań)
    * 1983 Roboty z planety świtu (The Robots of Dawn)
    * 1985 Roboty i Imperium (Robots and Empire)

    * 1950 Kamyk na niebie (Pebble in the Sky)
    * 1951 Gwiazdy, jak pył... (The Stars, Like Dust)
    * 1952 Prądy przestrzeni (The Currents of Space)




ManganMan

  • Embrace the Cheeki Breeki.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 911
  • I weź ty człowieku dziel czas między PC a komem...
    • Zobacz profil
    • ManganMan on DeviantArt
  • Imię postaci: Rei Mangan
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 06, 2010, 10:12:33 »
Dla mnie jest słynny

Neuromancer

Williama Gibsona, O! :P


Cytuj
Eve to jest "drugie życie" :) - SokoleOko
co to qrwa, latający fragment gejta? - Karas o Xian Yue

https://evewho.com/character/2116034681

Larving

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 159
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Galtan
  • Korporacja: GBTeam
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 25, 2011, 23:21:37 »
Dla mnie klasyką zawsze zostanie William Gibson z Neuromancerem. Dodatkowo, chyba jeszcze nikt nie wspomniał o opowiadaniu Gibsona "Johnny Mnemonic".
Z innych autorów chętnie wracam do trylogi Śpiewacy kryształu Anne McCaffrey.
Pewnie z powodu eve, jakiś czas temu trafiłem na serię Honor Harrington Dawida Webbera i te kilkanaście książek dało mi sporo frajdy.
Z klimatów kosmicznych ostatnio czytam cykl Starship Mike'a Resnicka i też na razie bardzo mi się podoba.

Goomich

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 25, 2011, 23:40:03 »
Zobacz sobie zestaw książek Jacka Campbella, Nieustraszony, Niezywciężony Niejakiśtam itd.

Ravenscar

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #60 dnia: Luty 03, 2011, 22:14:43 »
Gra Endera wymiata :)

ale jeszcze dorzucę coś od siebie...
Larry Niven - Pierścień
Larry Niven, Steven Burns - Park Marzeń
Joan D. Vinge - Myszołap

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #61 dnia: Luty 03, 2011, 22:43:36 »
Neuromancer jest specyficzny, ale naprawdę świetny.

Vic Brunner

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 436
    • Zobacz profil
  • Korporacja: ???
  • Sojusz: eee? wut alliance?
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #62 dnia: Luty 15, 2011, 14:14:56 »
"Cryptonomicon" Neal Stephenson
nie jest to stricte s-f, ale autor ma na koncie trochę znakomitej fantastyki, więc warto i do tej książki zajrzeć.

Przeczytałem właśnie po raz drugi (pierwszy raz 10 lat temu) i znowu mną zamiotła. Owszem, trzeba mieć trochę matematycznego zacięcia bo książka operuje na wielu matematycznych (a dokładniej kryptologicznych) wzorach i pojęciach, jest koszmarnie gruba (blisko 1100 stron) ale warto się przez nią przegryźć. Stephenson ma genialną rękę do rysowania bardzo wyrazistych, ciekawych postaci, które głęboko potem zapadają w pamięć człowiekowi. Tak jak tu sierżant Bobby Shaftoe czy Goto Dengo...
Moderatorzy na drzewo!! :D

Wilk

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 660
    • Zobacz profil
    • Gildia
  • Imię postaci: Wilk Stepowy
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #63 dnia: Luty 15, 2011, 16:36:16 »
"Cryptonomicon" Neal Stephenson
nie jest to stricte s-f, ale autor ma na koncie trochę znakomitej fantastyki, więc warto i do tej książki zajrzeć.

Jak masz zacięcie to polecam jego nową książkę - "Peanatema"
na urlopie od EVE

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #64 dnia: Luty 15, 2011, 16:58:41 »
A.Reynoldsa już chyba rekomendowałem, ale warto jeszcze raz przypomnieć tego autora, bo w zapowiedziach właśnie pojawił się kolejny tytuł świata Revelation Space:
Diamentowe psy/Turkusowe dni
Polecam bo to jedna z niewielu space oper, które łączą w udany sposób SF i cyberpunk zachowując jednocześnie charakter obu.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Mac Dercad

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #65 dnia: Luty 15, 2011, 22:12:41 »
Żeby nie ograniczać się w tym wątku do narzekania na Webera, zarekomenduję "Limes inferior" Zajdla. Sam w sumie chyba mogę do niej wrócić jakoś niedługo;)

Xeovar

  • Moderator
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 815
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xeovar Stoner
  • Korporacja: VOLTA
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #66 dnia: Grudzień 21, 2011, 11:06:14 »
Nie wiem czy już wspominałem o serii Polity autorstwa Neala Ashera. Bardzo mi się podobało ostatnio, dobrze napisana seria w nowocześnie wymyślonym świecie kwalifikującym się do nurtu post-humanistycznego.

Drugi autor, Dan Simmons, seria hyperion - też post humanizm ale inny, bardziej pesymistyczny a fabuła serii zakrawająca na fantasy - ale też się dobrze czyta i świat bardzo interesujący.

Ostatnio nadrabiam zaległości w klasyce, jak ktoś nie czytał Asimova to polecam. Właśnie jestem w połowie cyklu o Fundacji i zastanawiam się jakim cudem wcześniej tego nie czytałem....

Goomich

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #67 dnia: Grudzień 21, 2011, 14:09:44 »
Za moich czasów (ze 12 lat temu), nie było problemu ze znalezieniem dowolnej książki Asimova w pierwszej lepszej osiedlowej lub szkolnej bibliotece.

Za moich czasów (z pięć minut temu) są.  8)


Mi się bardzo seria Star Carrier Iana Douglasa.

W każdej po dwie bitwy kosmiczne, fizyka nie obrażająca mojego poczucia estetyki, no i co najważniejsze underdogi Ziemianie kikujacy assy (baczność, bo hymn własnie leci w tle.  ;)).
« Ostatnia zmiana: Grudzień 21, 2011, 19:55:09 wysłana przez Mona X »

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Ok, a prócz Honorverse wydano jakieś inne równie ciekawe military-sf w ostatnim czasie (wyłączając propozycje wyżej)?
Nie wiem czy ktoś już wspominał - cykl "Zaginiona flota" Jacka Campbella
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Mona - a coś szerzej? ;P

"A Beautiful Friendship" i "In Fire Forged" to już nie takie nowości, tylko w Polsce jesteśmy o rok za mainstreamem (na bieżącą są tylko gówna typu "Twilight" :/ ).
Mnie to strasznie wkurza, że u nas kupuję jako nowość trzecią część cyklu, a na amazonie jest ich już sześć... Wkurzam się i kupuję tam, czytam po angielsku, potem kupuję jeszcze raz po polsku i czytam to, czego nie doczytałem po angielsku :P

Na wysoki poziom "Extremis" (Starfire 6) to ja bym nie liczył. Choć pisana przez samego Whita, to recenzje ma raczej kiepskie. No i nie ma go w Kindle Store, więc nawet sampla sobie przeczytać nie można :P

"Zaginionej Floty" ja osobiście nie polecam. Podchodziłem dwa razy (najpierw en, potem pl) i dwa razy zrezygnowałem (raz po pierwszym tomie, raz w połowie drugiego). Podobno akcja "rozkręca" się około 4 tomu, ale nie będę przebijał się najpierw przez trzy gówniane, żeby to sprawdzić.

Po niedzieli będę męczył sample "The Human Chronicles" autorstwa T.R.Harrisa. Z zapowiedzi wygląda ciekawie, wyszły na razie dwa tomy, a kumpel polecił mi "The Frontiers Saga" - cykl Ryk'a Browna. Zobaczymy co to warte :)
Przedwieczny.