Śmietnisko > Off Topic

Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...

<< < (4/21) > >>

Azbuga:
Jeszcze "Trudno być bogiem" Strugackich. Tylko to trochę podchodzi pod fantasy :)

amra:
Ja wracam do  : gre endera, pierscien oraz budowniczy pierscienia,  i klku innych.

Ale widze tu sporo oczytanych osob, wiec porosze o mala pomoc.
Moja pierwsze lektura s-f wiele lat temu jako 13-latek wywoluje u mnie spore sentymenty, niestety nie pamietam autora i tytulu, ale chetnie bym do tego wrocil, wiec moze ktos rozpozna na podstawie historii.
A jest ona taka: Sovieci i Amerykanie wysylaja w przeszlosc, kilka milionow lat wstecz, ludzi aby ci przemiescili/zagospodarowali zloza ropy ( glownie arbskie ) tak aby one z w przyszlosci byly pod usa i ussr, zamiat pod arabia i irakiem. Bohater ladauje tam pod koniec operacji, tuz przed konfliktem (atomowki itd...) i na koniec pozostaje tam sam. Tyle pamietam i nie jestem pewiem czy poprawinie,
to bylo kope lat temu :p
Wdzieczny bede za kazda wskazowke.

Carnuss:

--- Cytat: Kane McCallan w Luty 04, 2010, 19:59:57 ---Moja pierwsze lektura s-f wiele lat temu jako 13-latek wywoluje u mnie spore sentymenty, niestety nie pamietam autora i tytulu, ale chetnie bym do tego wrocil, wiec moze ktos rozpozna na podstawie historii.
A jest ona taka: Sovieci i Amerykanie wysylaja w przeszlosc, kilka milionow lat wstecz, ludzi aby ci przemiescili/zagospodarowali zloza ropy ( glownie arbskie ) tak aby one z w przyszlosci byly pod usa i ussr, zamiat pod arabia i irakiem. Bohater ladauje tam pod koniec operacji, tuz przed konfliktem (atomowki itd...) i na koniec pozostaje tam sam. Tyle pamietam i nie jestem pewiem czy poprawinie,
to bylo kope lat temu :p
Wdzieczny bede za kazda wskazowke.

--- Koniec cytatu ---

Wolfgang Jeschke: Ostatni dzień stworzenia  :)

Qreg:
Jeszcze ogolnie ksiazki Baxstera (te pisane do społki z Clarkiem sa tez bezbłędne) chociaz u niego trzeba lubić fizyke... ale to akurat dla mnie zaleta dobrej SF.

The Fountains of Paradise - Clarka, juz pare ładnych razy ja czytałem ;)

Diuny wszystkie... wielokrotnie czytałem wszystkie Franka, a te napisane przez jego syna raz i fajnie bardzo rozszerzaja swiat diuny, rzucajac nowe swiatlo na duzo zdarzen (chociaz to juz nie do konca ten klimat, zupełnie inny jezyk, orginalnego Herberta np. dosc ciezko sie czyta w oryginale... ale i tak jest o niebo lepszy od tłumaczeń :) )

sneer:
długo by wymieniać te dobre
wyraźnie najlepszej SF nie mam
ale
nigdy nie zapomnę 2 książek
przeczytanej w podstawówce jeszcze Paradyzji
oraz kultowej dla mnie Limes Inferior Zajdla

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej