Śmietnisko > Off Topic
Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
Kara Mon:
Wszyscy patrza na zachod a ja na wschod :
Arkadij i Borys Strugaccy
"Przenicowany swiat" , "W krainie purpurowych oblokow" czy chocby pierwowzor Stalkera czyli "Piknik na skraju drogi"
Ulf Nitjsefni:
1. "Fiasko" - Stanisław Lem - choć do dzisiaj zakończenie budzi we mnie mieszane uczucia ;)
2. "Diuna" - Frank Herbert - cały cykl darze jednakową sympatią. Są tomy genialne i słabsze
ale jako całość jest nie do podrobienia.
3. "Placówka Basilisk" - David Weber - i cały cykl o Honor Harrington. Lubie militarną S-F
4. "Gra Endera" - O.S Card - założymy korporację Armia Smoka? >:D
5. "Chung Kuo" - David Wingrove - umknęły mi pojedyncze tomy cyklu. Całość bardzo dobra.
O Chińczykach rządzących światem. Prorocze? :)
6. "Brunatna Rapsodia" - Basil Otto - tym razem naziści i Japończycy rządzą światem
7. "Piąta kolumna" - S.M Stirling - a tym razem rasiści z RPA rządzą światem. Naprawdę
dobra książka.
8. "Kolory sztandarów" - Tomasz Kołodziejczak - hard S-F w najlepszym stylu. Genialna.
I wiele innych tytułów ale do wymienionych wracam naprawdę często. Pozdrawiam wszystkich czytających tą literaturę.
eX:
Dla mnie zdecydowanie Diuna. Żadna książka nigdy mnie tak nie wciągnęła.
A swoją drogą, może ktoś będzie wiedział (zrobię mały offtop hie hie), spotkał się ktoś z książką Stephen'a R. Donaldson'a "Skok w ..." każdy tom inaczej się nazywa, skok w konflikt, potęge, wizję. Zastanawiam się czy kolejne tomy kiedykolwiek ujrzały światło dzienne. Bo bardzo pozytywnie mi się czytało.
[CBIRR] Soobocz:
Kurde :)
Zapomniałem dodać jeszcze jedną książkę która dla mnie jest super, a mianowicie "UBIK" Philipa K. Dicka
Więcej już nic nie będę pisał bo można dłuuugo pisać :)
Straszny:
Ubik dla mnie mniej, Człowiek z Wysokiego Zamku - do tego wracałem sporo razy, chyba nawet tyle co do Syren z Tytana Vonneguta
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej