Autor Wątek: Hi-sec vs. Null-sec  (Przeczytany 28269 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gosseb

  • Gość
Hi-sec vs. Null-sec
« dnia: Styczeń 18, 2010, 12:20:45 »
Witam,

Gram w EvE regularnie od około miesiąca. Jestem więc na etapie zaznajamiania się z podstawami podstaw. Niebawem stanę się absolwentem UA (Dzięki chłopaki (i dziewczyny), świetna robota!) w związku z tym przed podjęciem dalszych kroków chciałbym mieć, w miarę możliwości, pełniejszy obraz dotyczący życia w 0.0. Dręczyłem kolegów z UA pytaniami, przejrzałem to forum dość dogłębnie i co nieco jestem sobie w stanie wyobrazić z czym się wiąże przejście na ciemną stronę mocy :knuppel2: Ale byłbym wdzięczny za jakąś formę obiektywnego podsumowania, głównie z myślą o nowych graczach.

Założenia:
- gracz nie zna EvE - nie czytał wiele, coś tam słyszał, chce spróbować
- nie wie jeszcze co chce robić do konca, załóżmy zatem ze będzie chciał poświęcić czas na PvE i PvP w stosunku 50%/50 %
- będzie grać semi-casualowo: 3-5 dni w tygodniu, po 3-5h dziennie

Co chcę wiedzieć:
- podstawowe różnice związane z grą w hi i null, praktycznie od momentu rozpoczęcia gry
- zalety i wady życia w obu strefach
- sposoby zarabiania
- ograniczenia i przywileje
- specjalne wymagania
- inne

Myślę, że odpowiednio zredagowany byłby to dobry temat na dodanie do TNQ, ale poczekajmy na odpowiedzi doświadczonych graczy. O0

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 18, 2010, 12:26:57 »

będzie grać semi-casualowo: 3-5 dni w tygodniu, po 3-5h dziennie

3-5h x 3-5 dni to calkiem sporo, napewno nie casual. Miedzy HIGH a NULL jest jeszcze LOW, etap posredni - polecam.
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Chupacabra

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 218
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Blackchupacabra
  • Korporacja: Blackwater Company
  • Sojusz: Frozen Synapse
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 18, 2010, 12:55:30 »
Ciemną stronę?

Też tak kiedyś myślałem, ale to "siedlisko zła i piratów", nie jest jakąś cimną stroną.

Empire to "państwo" stworzone przez twórców gry i żyjesz w nim wg regół jakie Ci narzucili. Nul to "państwa" tworzone przez graczy i przez nich kontrolowane, są tam prawa i obowiązki, a że nie ma policji, czyli Concordu to w niczym nie przeszkadza. Zapewniam Cię, że bez Concordu jest o wiele bezpieczniej niż w empire :)

Stoną zła, siedliskiem piratów, to ja bym raczej określił Lowsek, to takie rubieże miedzy dwoma mocarstwami. Potęga graczy (którzy teraz walczą miedzy sobą, o wpływy i terytoria) a potegą empire.

To sa moje odczucia po krótkim pobycie w 0.0, ale o szczegółach opowiedzą Ci bardziej doświadczeni gracze.
Dark Flonoe:
ludki z lolseca mowiace o tym ze tidi jest fajne na podstawie papierowych wyliczen i filmu na yt lol

Hastrabull

  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 060
    • Zobacz profil
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 18, 2010, 13:03:34 »
Roznice sa ogromne. Ponizej kilka:
- w hi porzadku pilnuja npc'e a gracze probuja, jak to w rzeczywistosc, ominac strozow prawa, co pod pewnymi warunkami im sie udaje
- w null porzadku pilnuja standingi, przez co w null jest o wiele bezpieczniej.
- w hi zarabiasz glownie misjami, handlem, produkcja
- w null npcowaniem, plexami, anomaliami
- w hi mozesz sobie latac afk i miec wszystko w glebokim. ogolnie luzne granie
- w null musisz caly czas patrzec co sie wokol ciebie dzieje. Zaden blad nie zostanie wybaczony, innymi slowy jedno klikniecie nie tak i ladujesz w klonowni.
- w hi masz mnostwo nieznajacych sie nawzajem graczy i generalnie mozna powiedziec, ze bardziej grasz solo niz z kims (co oczywiscie jest bardzo wzgledne)
- w null grasz TYLKO zespolowo, inaczej noobowi takiemu jak ty nie uda sie przezyc.
Jak masz się tu kogoś bać, to mnie...
buahahaha <- demoniczny śmiech

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 18, 2010, 13:07:05 »
Podstawowa różnica między Empire (high+low) a Null jest taka, że Empire nie ma żadnego ryzyka.

Czy klepiesz misje, czy kopiesz, czy coś produkujesz - jesteś praktycznie nietykalny. Jedyne ryzyko to transport czegoś drogiego indykiem, ale i tu możesz zrobić bardzo dużo, żeby ryzyko sprowadzić do minimum.

Nawet jeśli zachce się się PvP, to w lowsecu najwyżej stracisz statek. Możesz latać podem z setem +4 i drutami, szansa jego utraty przy minimum umiejętności jest żadna.

W null ryzykujesz na każdym kroku. Jeśli lecisz na PvP, możesz obudzić się w klonowni - set impów +4 kosztuje, a ich brak to wolniejszy rozwój postaci. Jeśli robisz piracką misję, anomalię, plexa czy kopiesz - możesz stracić statek. Niby jest intel, ale to tylko minimalizowanie ryzyka. Dodatkowo dochodzi kłopot z przewiezieniem do null tego co potrzebujesz i wywiezieniem tego, co chcesz w Empire opchnąć. Koniec latania do Jita na "afku".

Co gorsza, młodej postaci ciężko będzie w null zarobić tyle, ile zarobi w Empire. Młody char będzie uzależniony od pomocy kolegów - albo nie masz skilli, żeby na przykład kopać highendy, albo nie masz skilli żeby mieć porządną raciarkę (z dużym DPS-em i dobrym tankiem). W Empire brak skilli na moduły T2 możesz zrównoważyć kupując frakcyjny fit (jak masz kasę), w null szkoda Ci będzie wydokować raciarą z miliard, która w Empire jest standardem.

PvP będzie ostro pod górę, bo w 0.0 liczą się shipy T2 lub BC/BS z fitem T2 (uzbrojenie!). Zaraz pewnie przylecą tu fani "Rifterek z disruptorem i styka", ale to jest pospolite ruszenie i mięso armatnie, a nie PvP.

Krótko mówiąc - posiedź w Empire dopóki nie będziesz mógł latać cepem, afem, SB oraz dopóki nie zrobisz medium gunów T2. W tym czasie zarabiaj kasiorę i ucz się PvP w lowsecu.

Taką drogę ja przeszedłem i sobie chwalę. Może są inne, lepsze pomysły - ja jednak nie żałuję.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

devilsbirth

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 18, 2010, 13:07:25 »
null sek:
+ nieporównywalne zarobki do czegokolwiek w empire na początkowym etapie gry (może poza handlem jeśli ktoś ma niezły łeb do tego)
+ doskonała nauka latania i współpracy w korporacji i flocie
- marny market (każda korporacja ma pilotów którzy zajmują się transportem dóbr empire-null, ale jak coś trzeba kupić szybkoszybko to może być problem)
- CTA i alarmclocki :P

lowsek:
+ small/medium warfare, to co w eve najlepsze - walki gangów, oraz to co najgorsze - kampy i gankowanie pojedynczych celów
+ dobra nauka pilotażu i walki
- raczej marne zarobki jak się ma tylko jedną postać
- utrata ss'a więc jeszcze marniejsze zarobki bo odcinamy sobie dostęp do empire

hisek:
+ dobre/doskonałe zarobki
+? można grać samemu
- nudy
- nudy

Alto Saotomeo

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 18, 2010, 13:17:45 »
- w null grasz TYLKO zespolowo, inaczej noobowi takiemu jak ty nie uda sie przezyc.

Nie tylko zespolowo bo wielu pilotow lata solo - takie sprostowanie.

Reszte wymienili przedmowcy.

Auenarel

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 219
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Auenarel
  • Korporacja: Blackwater Task Forces
  • Sojusz: GoonSwarm Federation
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 18, 2010, 13:24:28 »
Nie tylko zespolowo bo wielu pilotow lata solo - takie sprostowanie.

Reszte wymienili przedmowcy.

Chyba nie zrozumiales pojecia "zespolowo" to, ze ktos sobie leci na solo pvp to lajt. Tu bardziej chodiz o to, ze zyjac w nullu musi byc wspolpraca miedyz graczami, odpowiednia organizacja korporacji i aliansu zbey moc utrzymac swoj teren. Poswiecneie sowjego czasu i zasobow zeby leciec na CTA, ktore nie zawsze jest nudne:P Co pokazaly fajne bitki w 49-  :D

devilsbirth

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 18, 2010, 13:27:57 »
Nie tylko zespolowo bo wielu pilotow lata solo - takie sprostowanie.
Spróbuj ŻYĆ solo w null, powodzenia

Alto Saotomeo

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 18, 2010, 13:37:33 »
Chyba nie zrozumiales pojecia "zespolowo" to, ze ktos sobie leci na solo pvp to lajt. Tu bardziej chodiz o to, ze zyjac w nullu musi byc wspolpraca miedyz graczami, odpowiednia organizacja korporacji i aliansu zbey moc utrzymac swoj teren. Poswiecneie sowjego czasu i zasobow zeby leciec na CTA, ktore nie zawsze jest nudne:P Co pokazaly fajne bitki w 49-  :D

Pod tym wzgledem to sie zgadzam :P. Nie zrozumialem kontekstu wypowiedzi :)

Goomich

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 18, 2010, 13:41:25 »
No to lecimy z tym koksem:

Założenia:
- gracz nie zna EvE - nie czytał wiele, coś tam słyszał, chce spróbować
- nie wie jeszcze co chce robić do konca, załóżmy zatem ze będzie chciał poświęcić czas na PvE i PvP w stosunku 50%/50 %
- będzie grać semi-casualowo: 3-5 dni w tygodniu, po 3-5h dziennie

Co chcę wiedzieć:
- podstawowe różnice związane z grą w hi i null, praktycznie od momentu rozpoczęcia gry

Życie w hiseku z perspektywy nullseka wygląda tak: budzisz się w stacji, wylatujesz, lecisz na pasek, albo misję. Jeśli nie masz bota, po pół roku od powtarzania tego samego umierasz na raka mózgu.
Na szczęście są jeszcze różnego rodzaju grieferzy, którzy będą próbowali zsusajdować cię (atak bez prowokacji, zawsze kończy się pojawieniem Concordu i rozwaleniem statku agresora), naciągnąć na kradzież lootu, czy podmianę puszki na pasku. Ewentualnie ktoś może wypowiedzieć ci wojnę, ponieważ nie ma nic bardziej ekscytującego, niż kampienie bandy nubów w stacji. Możesz się też zająć handlem, ponieważ wozić towar można całkowicie na afk i w tym czasie zamiast patrzeć się jak ten frachtowiec poooooooowoli obraca się w stronę następnego gate’a, możesz poczytać książkę, czy obejrzeć 10 odcinków ulubionego serialu. Tylko po co płacić CCP za to? :P
Oczywiście wszystko do czasu, aż jakiś znudzony allians z 0.0 nie postanowi, że zgankowanie paru frachtów w Niarji, to byłaby niezła rozrywka.  I całkiem dochodowa.

Życie w nullseku wygląda tak:

W korpie PVP, w miarę normalny człowiek: budzisz się w stacji albo na POSie. Wylatujesz sobie na pasek. W nullseku enpecowym na misję. Po jakimś czasie Intel zaczyna migać, że leci jakiś wróg, ewentualnie zjawił się jakiś FC i zbiera ludzi na przelot do sąsiadów. Wracasz, wskakujesz do swojego shipa bojowego i lecisz. Czasem spotykacie się z wrogiem, następuje 15 minut do godziny pew pew, po czym wracasz do domu. Jeśli dobrze poszło, to lecicie gdzieś jeszcze.
Co jakiś czas ktoś na górze twojego Power Blocku stwierdza, ze mieliście już za dużo spania, i że nadszedł czas posiedzieć z miesiąc na POSie oraz postrzelać się z wrogiem o 3 rano. Wygrywacie, albo przegrywacie, wracacie do domu i do pasków oraz wieczornych roamów.

W korpie PVP, gracz PR0: budzisz się w stacji, wylatujesz i lecisz zapolować na coś do sąsiadów, albo złapać tego cholernego chińskiego rattera, którego obecność nie daje ci spokoju. Po jakimś czasie Intel zaczyna migać, że leci jakiś wróg, ewentualnie zjawił się jakiś FC i zbiera ludzi na przelot do sąsiadów. Wracasz, wskakujesz do swojego shipa bojowego i lecisz. Czasem spotykacie się z wrogiem, następuje 15 minut do godziny pew pew, po czym wracasz do domu. Jeśli dobrze poszło, to lecicie gdzieś jeszcze. Tak czy siak w międzyczasie kopiesz w hiseku tryta na 7 hulków i 2 orki, albo klepiesz misje 3 Golemami. Gdy ktoś na górze twojego Power Blocku stwierdza, ze mieliście już za dużo spania i że nadszedł czas posiedzieć z miesiąc na POSie oraz postrzelać się z wrogiem o 3 rano, to olewasz te głupoty i dalej robisz swoje.

W korpie industrialnym: budzisz się w stacji, wylatujesz, lecisz na pasek, albo misję, czy szukać plexa. Co jakiś czas, przylatują gangi z wrogich korpów PVP, ale jeśli jeszcze nie umarłeś na raka mózgu i uważałeś na intel, to zdążysz 15 razy zadokować w stacji, schować się do POSa, scloakować ma SSie, czy wylogować. Wrogi gang wpadł, rozwalił jakiegoś nuba, ktoś na Intelu zbiera flotę, żeby ich odeprzeć, ale przecież nie masz odpowiednich skilli/shipa/czasu, więc udajesz, ze cię to nie dotyczy.

 
- zalety i wady życia w obu strefach

Zalety życia w HI:
Nikt nie może do ciebie bezkarnie strzelić
Dochodowe i bezpieczne misje, kopanie i inne formy zarabiania
Nie ma baniek

Wady życia w HI :
Nie można bezkarnie strzelać do innych
Nie ma baniek

Zalety życia  w null:
Można bezkarnie strzelać do innych
Bardzo dochodowe misje, kopanie i inne formy zarabiania
Bańki

Wady życia w null:
Inni mogą bezkarnie strzelać do ciebie
Niebezpieczne misje, kopanie i inne formy zarabiania
Bańki

- sposoby zarabiania
Misje (w npc), kopanie, raty na paskach, księżyce, salvagowanie, ekploracja.
- ograniczenia i przywileje
Huh?
- specjalne wymagania
Jaja.

« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2010, 15:16:14 wysłana przez Mona X »

Dec Apilatour

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 163
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Mothra Inc
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 18, 2010, 14:08:58 »
hola hola, low sek to także milicja
+dochodowe misje frakcyjne
+rpg (die amarr scums!!!)
+pefaupe bez zobowiązań (brak cta i wielkiej polityki)

- wszyscy chcą Cię ubić.

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 18, 2010, 14:24:31 »
No to lecimy z tym koksem:
mona rox  :)

Alto Saotomeo

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 18, 2010, 14:33:03 »
W korpie PVP, gracz PR0: budzisz się w stacji, wylatujesz i lecisz zapolować na coś do sąsiadów, albo złapać tego cholernego chińskiego rattera, którego obecność nie daje ci spokoju.

Mona rox +1  >:D

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 18, 2010, 14:41:35 »
Potwierdzam, Mona rox  o7
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

CMHQ_Widget

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 18, 2010, 15:20:41 »
Mona +10 :D

gosseb

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 18, 2010, 15:55:16 »
Ok, to zaczęły się pierdoły :P. Rozumiem, że wszystko co najważniejsze zostało powiedziane. W każdym razie dzięki, zwłaszcza za pierwsze kilka postów. Wniosków nie będę publicznie wyciągał, poza jednym, odnoszącym się do posta Mony. Z tego co piszesz to w większości przypadków będąc w korpie null-secowym w zasadzie możesz sobie pozwolić na "olewanie" CTA i wszystkiego co się z tym wiąże (oborny/walki o teren itp). W takim razie jaki jest sens siedzenia w null jak można bezpiecznie kerbirzyć w hi-sec? No chyba ze jedynym powodem jest epeen związany z faktem ze mieszka w null a nie hi? ::) Z takim podejściem ryzykowanie na każdym kroku żyjąc w null mija się trochę z celem chyba że jest się pro pvp-erem albo masochistą.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 18, 2010, 16:21:38 »
Kwestia kto czego szuka w grze  :P

Jedni się brandzlują iskami i swoim super wypasionym golemem na oficer ficie zrobionym przy braku ryzyka a inni lubią adrenaline i masochizm  :uglystupid2:


Kara Mon

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 18, 2010, 16:29:12 »
Tyle ze w high nie zobaczysz walki kilku setek graczy w dreadach, carierach i bs-ach wspartych tytanami. Siedzac tylko w high nic takiego nie spotkasz, zaden capital tam nie wleci. W low czasem ktos rzuci do walki jakies cariery (jak np F1nal Agony w ostatnich tygodniach w okolicach amamake) i Tytana na safe spocie dla bonusow dla floty i zdaza sie ze trafi na siebie 100 bs-ow ale nie jest to czeste. W 0.0 to jak chleb powszedni i chyba to wlasnie przyciaga ludzi do 0.0, duze bitwy i ogolnie pojete pvp bez koniecznosci matwienia sie o SS, kill rights i concord. Bezpieczenstwo w high nic takiego nie zaoferuje i wcale nie trzeba byc pro-pvperem lub masochista. Masochizm z mojego punktu widzenia to zawodowe robienie l4 w high secu, jedyny sens ma gdy nie ma sie pomyslu na jakies "normalne" zrodlo dochodow na pvp.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2010, 16:46:39 wysłana przez Kara Mon »

devilsbirth

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 18, 2010, 17:09:59 »
W takim razie jaki jest sens siedzenia w null jak można bezpiecznie kerbirzyć w hi-sec?
To ja zapytam odwrotnie - jaki jest sens siedzenia w hi i bicia pierdyliard razy tych samych ratów w tym samym schemacie? Gdzie tu fun? W końcu gra sie dla funu prawda?

ogolnie pojete pvp bez koniecznosci matwienia sie o SS, kill rights i concord
Mnie przyciąga to, dużych bitew nie lubię.

Morbius

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 18, 2010, 18:29:23 »
hi
Duża kasa, mało ryzyka
Można zarabiać na misjach, eksploracji, handlu itd - na pvp można latać do pobliskich low a sec stat odrabiać na misjach.
Jest nudne może, ale nie aż tak jeśli się ma choć trochę fantazji. Hi jest lepsze dla casual-solo playerów, nikt cie nie goni i nikt nie wymaga.

null.
Zalety opisali wyżej
Czego nie napisali, to to że często gęsto nie jest aż tak super i stoi się godzinami na kampach i dłubie w nosie oglądając hula statku z każdej strony (igb 4tw) po to żeby po kilku godzinach obejrzeć pokaz slajdów albo black screen a potem przeczytać lossmaila ;).

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 18, 2010, 18:54:03 »
Przesada Morbius, zalezy co kto sobie wybral :)

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 18, 2010, 19:35:51 »
Dodałbym do wszystkiego, co zostało wcześniej napisane, że nigdzie nie zdobędziesz takiej więzi z wsółkorpo/aliansowiczami, jak w stresowych sytuacjach, gdy pompuje Ci się adrenalinka lub gdy wracasz do domu z factionowym lootem, czy też gdy wspólnie klniecie po szczególnie dołującej porażce. Tego w hi nie ma i nie będzie, a bez emocji ta gra jest nudna jak ch...

Shaila Er

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 18, 2010, 22:03:54 »
Co gorsza, młodej postaci ciężko będzie w null zarobić tyle, ile zarobi w Empire.
not signed

Im krócej posiedzisz w empire tym będziesz zdrowszy. Przyjmując, że będziesz spędzać w eve tyle i zadeklarowałeś to po miesiącu klepania misji odechce Ci się logować o ile nie prędzej.

sznupo

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 18, 2010, 22:21:38 »
i ja nawet coś napisze :)

Jak zaczynałem, miałem wizję żeby być inżynierem i budować statki dla innych do pvp, a to dlatego, że jestem typem pacyfisty i uważałem walkę przeciwko innym graczom za "brudne", "niemoralne" itp. ;). Po przeprowadzce do null, kiedy pierwszy raz poleciałem z gangiem rozbić inny gang, ręce mi się trzęsły jak nastolatkowi przed pierwszym pocałunkiem heh :-), no i ta adrenalina, pewnie teraz wielu pvp-rów też to wspomina :P, żadne inne mmorp nie da Ci tego, co pure pvp w eve, uwierz mi. I tym sposobem momentalnie zrezygnowałem z bycia inżynierem, producentem itd. Poucz się w UA i jak tylko będzie okazja ewakuuj się z nudnego hi żeby poznać prawdziwy fun z gry - do 0.0. To moja subiektywna ocena, aha, w null zarobisz dużo więcej niż w hi, trzeba tylko chcieć, bo możliwości jest wiele.

Sammani

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 18, 2010, 22:28:18 »
Sznupo swietnie pisze. Uczucie jakie mialem w rifterku latajac na pvp moja mlodziutka postacia nigdy nie doswiadczylem w zadnym mmo i juz pewno nie doswiadcze. Teraz PVP w EvE jest juz dla mnie inne. Ale poczatki one byly najpiekniejsze.

Nie wiem czemu ciagle SokoleOko maci nowym graczom w glowach, ze do null to tylko jak ma sie skille i jak ma sie kase. To sie robi nudne. Na forum juz ci to bylo 100000x udawadniane przez nie jedna osobe, a co drugi piszacy na Centrali z ally 0.0 sam duzo czasu w empire nie spedzil. Pomijam juz stek bzdur na temat wiekszego zarobku w empire przez noob postac. Jak pobijesz czyms zarobki 3-4 dniowej postaci slavagujacej/lootujacej wraki na plexach, paskach i anomaliach po kolegach w 0.0 jakakolwiek aktywnoscia dla tak mlodego w Empire?

Do OP-a nie sluchaj panow sygerujacych, ze 0.0 to niebezpieczenstwo, zlo etc. 0.0 to tak jak wspomniano wyzej swiat tworzony przez graczy. Bez wplywu devow, bez npcow rysujacych granice. Zaleznosci jakie tu powstaja miedzy graczami sojusze, uklady, wojny, spory etc. To wszystko ludzie. Dla mnie jest to najdoskonalsze przedstawienie tego czym powinno byc MMO. Pelen SandBox z graczami decydujacymi o ksztalcie swiata, a devami jedynie udostepniajacymi mechanike. Miejsce tu znajdzie PVPer i Carebear, casual i hardcore gracz. Od Ciebie jedynie zalezy czy wolisz pvp i probowac stworzyc cos samemu czy siedziec w empire i bawic sie w kiepskiego WOW-a w kosmosie by miec pimped stateczek powiekszajacy e-peena. Dodatkowo 0.0 uczy jak wpsomniano wspolpracy miedzy graczami od chwili gdy sie logujesz i zaczyna ci migac chat intelowski, gdzie Twoi koledzy i sojusznicy raportuja wrogow bys Ty i Tobie podobni wiedzieli co ich czeka w okolicy. Ty im sie odwdzieczasz samemu ich ostrzegajac. Wspolpraca miedzy graczami staje sie wyrazniejsza gdy brakuje ci jakis przedmiotow tak latwo dostepnych w empire, a wiec prosisz o dowozke z Empire kolege z korpa/ally.
Mozna tu sie przerzucac przez pierdyliard stron na ten temat. W Empire sa low secowi piraci jak i w 0.0 korpy pvp, w 0.0 sa rentierskie korpy carebearow, jak i misjonarze w Motsu, w 0.0 kampanie o cale regiony, a w Empire Factional Warfare etc. To od Ciebie tylko zalezy czy wolisz grac w pelnym SandBox czy pozostac jedna noga w tym co reprezentuja soba inne prostrze ala WOW mmorpgi

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 18, 2010, 22:32:14 »
i ja nawet coś napisze :)
koniec swiata  :bry:

Totalizator

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 18, 2010, 22:36:15 »
Potwierdzam, sam wystartowałem de facto prosto do 0.0 i pomogłem dwóm innym goonom też wystartować - da się, tak długo jak długo jest sojusz który udostępni jakieś materiały dot. podstaw i da darmowe fregatki dokąd rekrut sam nie wyskilluje raciarki i czegoś lepszego czym da się latać. Tymczasem highsec jest nudny, monotonny, obrzydliwie bezpieczny, a low to albo piracenie bez celu i sensu (zarobić się na tym specjalnie nie da, wpływu na świat gry również tym nie wywierasz, więcej już wywierają high- i null- sekowi handlarze manipulujący dziesiątkami bilionów isków i trzęsący rynkiem), jedyna w miare fajna zabawa to factional warfare ale tu również wygrasz - ccp da ci medal poklepie po główce na stronie logowania - i cała zabawa zaczyna się od nowa.

Julius Septimus

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 18, 2010, 23:48:52 »
Co do bezpieczeństwa w High to nigdy w EVE nie stresuję się bardziej niż podczas latanie industrialem po high secu... Ci wszyscy neutrale na bramach... Brrr. W Null zdarza mi się ostatnio rzucić tylko okiem na intel i puścić alta w indyku z sprzetem za kilkaset milionów przez trzydzieści jumpów na autopilocie.

A bardziej na temat:
Też od samego poczatku poleciałem do Null, tacklowałem sobie we fregatkach, raciłem w nich (pamiętam nawet jak BSa biłem w Punisherze na pasku  :2funny: ), salvagowałem wraki po innych itp.
I nie bardzo rozumiem sens gry w High, chyba, że traktujesz VE jako grę ekonomiczną, chcesz bawić się handlem i produkcja a strzelanie Cię wcale, ale to Wcale nie interesuje.

silvia

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 19, 2010, 00:34:47 »
Jesli chodzi o pvp to wyglada to tak:
Lecisz solo przez high - w pyte targetow wszedzie.
Lecisz blobem przez high - w pyte targetow wszedzie.

Lecisz przez low, solo w poszukiwaniu pvp - niema nic.
Chcesz przeleciec przez low, solo bezpiecznie - co chwila jakas kampa.

Lecisz przez low, flota w poszukiwaniu pvp - niema nic.

Lecisz przez 0.0, na pvp solo - jest blob, 50 osob.
Lecisz przez 0.0 flota na pvp - jest blob, 100-200 osob.
Lecisz przez 0.0 blobem na pvp - jest wiekszy blob , przynajmniej 2x tyle co wy, albo niema nic.
Chcesz przeleciec przez 0.0, bezpiecznie - na kazdej bramie ktos kampi.


Takie sa roznice pomiedzy high / low / 0.0
Mozna by to tez przedstawic o tak:

High sec:


Low sec:


Null sec:
http://cultsha.com/wp-content/uploads/2009/02/gta-somalia.jpg

Jesli rozumiesz o co mi chodzi  :2funny: :uglystupid2:

Jrkan

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jrkan Yarik
  • Sojusz: Amarr Militia
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 19, 2010, 01:38:24 »
To my chyba przez jakieś inne 0.0 latamy, jak ty tam spotykasz na każdej bramie kampe, a obrazki do 0.0 i low należało by zamienić miejscami i będzie bliżej prawdy  :)

ivil

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 19, 2010, 01:49:58 »
Ech... gdybym od razu wystartowal do 0.0 to moze teraz byl bym taki fajny jak waszka g (Striker AKA Garon Motis) a tak nie gram w eve w ogole :/ Jak bym mial druga szanse zaczac to pchal bym sie jak najszybciej chociaz do glupiej milicji a jesli byla by opcja to do 0.0. Na poczatku dostalem rade - "porob skille, kase zarob" i jak trafilem w bardziej sensowne okolice to racenie czy klepanie misji wywolywalo u mnie zalamanie nerwowe a wystanie na kampie 10 minut wywolywalo syndrom alt+tab.

Co do adrenaliny to tylko solo pvp i bardzo male gangi, ktore polegaja mocno na sobie i w zasadzie lataja sie "same" (czyli gracze nie potrzebuja mega dokladnych wtycznych od FC) czasami mozna sie posmiac fajnie w gangach tak do 100 osob ale wtedy juz jakos sie nie czuje tego tak bardzo.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 19, 2010, 08:31:08 »
To my chyba przez jakieś inne 0.0 latamy, jak ty tam spotykasz na każdej bramie kampe, a obrazki do 0.0 i low należało by zamienić miejscami i będzie bliżej prawdy  :)

Niech powie w jakim to 0.0 lata tez tak chce na kazdej bramie cos do zabicia.  Zamiast tysiac pincet sto dziewiecet rat na pasku i niech ten intel wkoncu mrugnie, niech to bedzie jakis wrogi gang, jak jest wrogi gang to zeby zdarzyc sie zalapac na bitke nim go sojusznicy z salvaguja na zywca razem z podami.

Siedzenie w empire ma sens tylko i wylacznie puki sie nie ma skili do w miare efektywnego racenia/robienia anomali.

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 19, 2010, 09:14:10 »
Jesli chodzi o pvp to wyglada to tak:
Lecisz solo przez high - w pyte targetow wszedzie.
Lecisz blobem przez high - w pyte targetow wszedzie.

Lecisz przez low, solo w poszukiwaniu pvp - niema nic.
Chcesz przeleciec przez low, solo bezpiecznie - co chwila jakas kampa.

Lecisz przez low, flota w poszukiwaniu pvp - niema nic.

Lecisz przez 0.0, na pvp solo - jest blob, 50 osob.
Lecisz przez 0.0 flota na pvp - jest blob, 100-200 osob.
Lecisz przez 0.0 blobem na pvp - jest wiekszy blob , przynajmniej 2x tyle co wy, albo niema nic.
Chcesz przeleciec przez 0.0, bezpiecznie - na kazdej bramie ktos kampi.


Takie sa roznice pomiedzy high / low / 0.0
Mozna by to tez przedstawic o tak:

Jesli rozumiesz o co mi chodzi  :2funny: :uglystupid2:
http://eve-kill.net/?a=pilot_detail&plt_id=393914
Kills:   16
Real kills:   14
Losses:   4
Twoja historia pvp, wiesz wszystko chociaż praktycznie tego nie robiłeś. Ile razy ten temat będzie wałkowany :uglystupid2:
Cieszy że chcesz przysłużyć się kolegom dobrą radą ale może spróbuj w tematach o których masz jakieś pojęcie, poparte czymkolwiek a nie plotkami od goździkowej.

gosseb

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 19, 2010, 09:16:46 »
Wielkie dzięki za kolejne informacje, głównie w imieniu przyszłych graczy, dla których z pewnością będą bardzo pomocne w zaplanowaniu swojej kariery. O0 Moje pojęcie o 0.0 powoli zaczyna się klarować. Do tej pory słyszałem tylko ze 0.0 jest censored głównie ze względu na CTA czyli jakąś formę przymusu, albo że nie ma się tam czego szukać bez skilli oraz HACa, albo tez że świeży gracz skazany jest na to, że starzy wyjadacze będą się nim wysługiwać, itp. itd. Pewnie jak wszędzie, jest w tym gdzieś ziarno prawdy :buck2: Nie oceniam jednak, na razie zbieram informacje. Po miesiącu gry w hi-sec wydaje mi się, że rozumiem jakie są możliwości i realia. Podobnie w low-secu. Natomiast temat 0.0 wydaje się tematem tabu. Nikt nie mówił mi, że 0.0 to zło. Sam nie mam na razie podstaw żeby tak twierdzić. Użyłem gdzieś sformułowania "ciemna strona" żeby podkreślić, że niewiele na ten temat wiem. Teraz wiem więcej ale chyba jeszcze nie wszystko zostało powiedziane. Odnoszę wrażenie, że większość z was jest beneficjentami tego co organizują gracze prawdziwie zaangażowani w kreowanie świata gry, a więc właściwie 0.0. Chodzi mi o tych którzy siedzą na górze i budują aliansy i zajmują się szeroko rozumianą polityką EvE :uglystupid2: A może ktoś z was jest również w to zaangażowany czy jedyna polityka którą uznajecie to NBSI?
Broń Boże nie chcę rozpoczynać flame ale zastanawiam się czy w związku z tym 0.0 nie jest jednak trochę przereklamowane? :D Załóżmy, że mam fajnego korpa w hi-secu, super kumple itp., zarabiamy sobie bezpiecznie w hi-secu a potem latamy do low/null postrzelać, popatrzeć na te wszystkie super tytany, postrzelać w tych wielkich bitwach, nawet pokampić na jakiejś bramie, zasmakować tej adrenaliny i wogóle, to jeśli nie angażujemy się prawdziwie w politykę, utrzymanie swojego kawałka przestrzeni, obrony własnego POSa to tracę? Wszyscy twierdzą, że zarabianie w hi-sec na misjach jest potwornie nudne, zgodna, ale co jest lepszego w lataniu deska i zbieraniu wraków po kolegach, no proszę was.... Anomalie, plexy ok ale czy one są tylko w low/null? Albo czy nie można sobie tam polecieć i ich poszukać na czyimś terenie. Adrenalina jeszcze większa...
Wiem, że jątrzę  :coolsmiley: ale chciałbym usłyszeć prawdę a nie propagandę.

Na dobry poczatek zobaczysz +20 za obchodzenie filtra wulgaryzmow :)
Loc0
« Ostatnia zmiana: Styczeń 19, 2010, 16:34:21 wysłana przez Loc0 »