Z bomberami jest taki problem, że jak na taki power to ryzyko wtopy jest absurdalnie małe.
Ja mam gigantyczne kłopoty próbując je wyłapać jako pilot Sabra - uciekają mi częściej niż covopsy. Absurd.
Z reguły to wygląda tak, że 30km od celu wycloakowuje 5-8 bomberów w alignie na coś, odpala bombę i insta warp. I bomba zadaje obrażenia, choć bombera nie ma w gridzie. Jeżeli nie masz cepa z long punktem i naprawdę dobrym refleksem, to nie złapiesz nic. Ewentualnie jakieś pojedyncze sztuki.
Gdyby CCP znerfiło właśnie ten element do poziomu zwykłych rakiet i missili (zadają celowi zero damagu, jeżeli wywarpujesz, zanim dolecą), to zrobiło by się dużo ciekawiej i normalniej.
Albo znerfić zasięg lotu bomby do 20km.
PS Cloak, decloak, cloak - nie działa, bo masz delay cloakowania.
PS2 Bomby mają za duże resy, żeby smartki je rozwaliły - trza by zebrać dość dużo BSów - myślę, że 10 do zabicia 1 bomby.
PS3 Mało kto pomyślał, że boost bomb to wielki plus dla sporych aliansów, kóre zawsze stać na wydzielenie 10-20 osób do takich składów. Natomiast tradycyjnie mało liczne, ale mocno stawiające na jakość ally, jak SE, czy C0ven, mają problem. Na opach u nas każdy człowiek w BSie, dreadzie, czy innym potrzebnym statku jest na wagę złota. Ciężko delegować osoby do latania w grupach bomberów lub antybomberów.
Gdyby nie te bomby, to TPAR by dawno należał do StainWagonu.