Autor Wątek: Eve a casual gameplay  (Przeczytany 11236 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Eleeist

  • Gość
Eve a casual gameplay
« dnia: Grudzień 14, 2009, 23:22:47 »
Jak to jest - da radę grać w Eve po powiedzmy 2 godzinki dziennie rozwijając w miarę sensownie postać? A co, jeżeli chodzi o PvP?

Generalnie chodzi mi o "czasochłonność" tych rzeczy. Może po prostu trzeb pograć te dobrych kilka godzin aby coś osiągnąć...

Trefnis

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Trefnis
  • Korporacja: Blackwater Company
  • Sojusz: Amarr Empire
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 14, 2009, 23:39:43 »
jesli mam byc szczery nie wiem jak to jest zaczynajac
ale jest to zdecydowanie mozliwe z rozwinieta postacia (nie konieczne)
i ze znajomoscia swiata eve (raczej konieczne).

wystarczy znalesc sposob do afk zarabiania i tyle
wtedy z 2h poswiecasz 20min na iskowanie reszte na pvp

Ian666

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 14, 2009, 23:41:10 »
2h dziennie to wcale nie jest mało w tym czasie można zrobić sporo rzeczy, casual to gdy logujesz się raz na tydzień albo w weekendy.

NeX

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 14, 2009, 23:56:20 »
Jeśli grasz normalnie płacąc abonament, to nie ma jakichkolwiek problemów aby przyjemnie sobie grać i w miarę rozwijanych skili robić wszystko co nie jest obciążone wielogodzinnymi dyżurami. Wybór masz naprawdę szeroki wliczając w to PVP. Grindowania godzinami EXPa w EVE nie ma :)

Jesli natomiast dołączysz do tego pytania popularne "jak farmić na PLEXa aby nie płacić za abonament gotówką", to masz zazwyczaj długo, nudno przerąbane aby gdzieś tam, kiedyś tam zależnie od podejścia osiągnąć samowystarczalność postaci. Pamiętaj że taka możliwość istnieje głównie po to aby gracze mieli po kilka alternatywnych kont i aby zatrzymać ich w grze przez wiele lat nie obciążając ponad granice tolerancji portfela. Bo skądś muszą się brać ci ze skilami i praktyką, którzy prowadzą ogromne skupiska graczy w EVE i nadają im rozmach. Ludzi mających doświadczenie trzeba zatrzymać. Za ich liczne konta zapłacą dziesiątki tysięcy niecierpliwych, którzy wolą kupić GTC za gotówkę i je sprzedać pod postacią PLEXa za ISKi niż tracić czas na farmienie.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 15, 2009, 01:10:03 »
A co, jeżeli chodzi o PvP?

PvP to skille i kasa. Skille możesz sobie zmieniać logując się na minutę, ale zebranie solidnego zapasu kasy - to zabiera czas. Albo inaczej - najprościej wypaść się na misjach L4, a dojście do nich zajmuje trochę czasu (skille te same co do PvP). Jak już robisz L4 na luzie, to machnięcie jednej dziennie pozwoli Ci stworzyć poduchę finansową do PvP.



No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Porzeczka

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 163
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Porzeczka
  • Korporacja: BSI
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 15, 2009, 01:44:51 »
Ty Sokole to nie masz -10 wiec sie nie odzywaj :P
chodowanie alta mi sie nie widzi - nie chce mi sie i szkoda czasu...
wole raz na ruski rok kupic plexy i je opchnac za iski ale wtedy t3 to sobie nie posmigam... na szczescie bcki sa dobre i tanie bo sa tanie i dobre wiec z pvp mozna czerpac duuuzo radochy... jak sie gra oczywiscie ;)

Trefnis

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Trefnis
  • Korporacja: Blackwater Company
  • Sojusz: Amarr Empire
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 15, 2009, 07:26:25 »
a co ma -10 do misji lvl4
low sec albo null i tak sa lepsze niz highsec
nie jest to afk farmienie ale w wielu spotach w 0.0
jestes bezpieczniejszy niz w high bo system calkiem czysty

Kara Mon

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 15, 2009, 09:55:46 »
Sokole, ale po co zbierac kase? niektorym to nie sluzy bo grubsza gotowka w portwelu znika nie wiadomo na co  :diabeł: i lepiej dorabiac po trochu gdy zaczyna brakowac. Zaczynacie odbiegac od tematu i zaczyna sie dyskusja kto jak zarabia, zaraz bedize "l4 to zlo" i sie skonczy dyskusja.

Eleeist spokojnie mozesz zaczynac grac, ja tez wcale duzo nie gram, czasem wejde tylko puscic kolejke skili/sprawdzic kontrakty i 3 dni nie gram, czasem posiedze dluzej i z 4 godziny cos podzialam i jakos leci.  Najwazniejsza sprawa to fakt ze nie jestes zmuszony do tluczneia miesiacami npc zeby "rosl lvl" bo w Eve postac sama ci sie rozwija , jedyne co musisz pilnowac to kolejka skili i koniec, to na co poswiecasz reszte czasu to juz twoja sprawa. Na pvp da sie dosc latwo zarobic, przeciez nikt nie kaze ci latac od razu napompowanymi frakcyjnym sprzetem comandami , battlecruiser tez swoje zrobi za nizsza cene, a bycie pilotem interceptora to nie wstyd.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 15, 2009, 10:12:53 »
Pewnie ze sie da. Mysle ze na plexa tez by sie dalo zarobic grajac po 2h dziennie ale to juz bardziej doswiadczona i oskilowana postacia. (oskilowanym i wyposarzonym shipem da sie wyciagac 7-10 baniek na przelicznik nie slavagujac i nie zbierajac robiac te lepsze L4 to jakies 20-30kk na godzine z samego bounty) Z wychainowanych paskow w 0.0 w takim sobie systemie mozna wyciagnac 7-9 na tick. Uzywajac zwyklego bsa. Z anomali podobnie jesli robi sie te dobre w faction bsie z dobrym fitiem orajac tylko sanctumy i haveny mysle ze da sie wyciagnac wiecej niz na L4.
Z pew pew moze byc rozmaicie to raczej kwestia znalezienia odpowiedniego korpa/sojuszu. Raczej w low albo npc 0.0 ( moze fw chociaz na tym akurat sie nie znam)

Kara Mon

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 15, 2009, 13:08:19 »
jesli chodzi o zarabianie na plexa to zacytuje motto kanalu Kompania "A czy ty sprzedales juz swojego Typhoona Navy?" , grajac malo niestety ale tylko w milicji da sie zarobic w 3 dni grania po 2 godziny na 2 miesiace gry , zgrany duet zrobi to w 4 godziny(tzn zarobi na 2 miesiace gry dla kazdego ). Oczywisice przy zalozeniu ze postac jest wyskilowana i wyposazona jak ten co lata po paskach lub umiera z nudow przy angel extravaganza l4.

Ale to bajka na inna okazje, czlowiek sie pytal tylko czy jest sens grac jesli ma malo czasu, odpowiedz jest prosta , sens jest bo gra nie zmusza do siedzenia przy kompie i nabijania leveli 24/7 przez pol roku zeby po tym czasie moc pojsc na pvp raz w tygodniu w przerwie w nabijaniu leveli  :D

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 15, 2009, 13:24:14 »
Sokole, ale po co zbierac kase? niektorym to nie sluzy bo grubsza gotowka w portwelu znika nie wiadomo na co  :diabeł: i lepiej dorabiac po trochu gdy zaczyna brakowac.

Bo PvP kosztuje i to kosztuje jak jasna cholera.

Zabawa jest tylko wtedy, gdy na wtopę krzywimy się wyłącznie ze względu na killboard. Latanie z myślą "jak wtopię tego shipa, to nie będę miał na następnego" jest dyskomfortem psychicznym i totalną porażką z punktu widzenia korpa, który na takiego gracza liczyć nie może.

Brak kasy to równia pochyła - zamiast latać HAC'em zaczynamy latać BC'kiem, potem AF-em/Cepem, w końcu cruiserem i deską... aby taniej. Beznadzieja.

Ja nie lecę na PvP statkiem, którego nie mam w zapasie wynoszącym 2-3 pod ręką i gdy na zakup kolejnych 10 sztuk nie mogę sobie pozwolić lekką ręką.

Dodatkowo, staram się balansować tak, by cały czas mieć grubą poduchę finansową na czarną godzinę.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Sammani

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 15, 2009, 14:24:42 »
Pieniadz nie zainwestowany to pieniadz stracony ;]. Poducha finansowa ladnie brzmi i daje spokojny sen, ale hamuje rozwoj.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 15, 2009, 14:27:39 »
Pieniadz nie zainwestowany to pieniadz stracony ;]. Poducha finansowa ladnie brzmi i daje spokojny sen, ale hamuje rozwoj.

Jakoś nie czuję tego "hamulca" - jak coś wyskilluję, to kupuję w Jita zgrzewkę takich shipów i latam na luzie  :coolsmiley:


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Kara Mon

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 15, 2009, 16:32:02 »
No widzisz, ty lubisz miec zapas ja nie lubie bo mi ta kasa znika i sam nie wiem gdzie, a jak zarabiam tyle zeby miec na nastepny podobny okret jakim przyjdzie mi ochota sie porozbijac to jest dobrze , a jak cos pojdzie naprawde zle to w hangarach zapas lapiacych aresow mam wystarczajacy , jeszcze gdzies jakis megathron i dominix stoi wiec jest sie czym rozbijac zawsze i jakos niezbyt duze zapasy gotowki nie przeszkadzaja mi w lataniu,  jak mam ochote danego dnia wyleciec megathronem to nie ma dla mnie znaczenia czy mam 10 czy400m w portwelu po prostu biore go i lece, jak wtopie to coz, nastepnego dnia postrzelam do krzyzykow chwile i mam na kolejnego, jak nie wtopie to jest sukces i strzelanie do krzyzykow nastepnego dnia mnie omija   :D

Afki fakt zabawka dla biedoty , przydaja sie do robienia radarow/magneto i na tym koniec zastosowan , ale dobry cep nie jest zly, stiletto albo ares z dobrym scan resem przydadza sie zawsze  :P

Goomich

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 15, 2009, 16:35:26 »
Jak się żyje w empire i do sklepu są dwa jumpy, to tak można, ale w 0.0 jak do hi masz 30 przez 3 kampy hostów i 2 neutrali, to manie lub nie gotowych statków, równa pefałpe lub nie.

Kara Mon

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 15, 2009, 19:31:09 »
fakt to zasadnicza roznica jest, ale low sec partyzantka bardziej pasuje do czasu jaki moge poswiecic grze , kazdy gra jak lubi i jak moze i to duza zaleta Eve , kazdy znajdzie dla siebie miejsce, i ten co lubi krzyzyki, kwadraciki, wielka polityke i partyzantke bez przejmowania sie plusami czy minusami

HammerSnake

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 16, 2009, 00:22:44 »
Tyle wypowiedzi i żadnych konkretów odnośnie pve.
Jako ,że nie miałem nigdy styczności z pve nawet zaciekawił mnie ten temat.

Nie mógłby ktoś wprost odpowiedzieć koledze ile czasu zajmie mu dojście do lvl 4 misji (jak rozumiem z rozmów na polishu są to jedyne sensowne misje do farmienia isków ? ) , jeżeli poświęca 2 h dziennie na granie?
Tydzień , dwa? 3 miesiące?
Nie ma jakiś przewodników krok po kroku od zera do isk farmera?

a) w high secu
b) w low secu
c) w 0.0

Come on.

Odnośnie pvp to jak koledzy wyżej odpowiedzieli. 2h dziennie to nawet sporo czasu.W zasadzie po dwóch tygodniach zapuszczenia skilli możesz śmiało lecieć kozaczyć do low seca i Zostałem ocenzurowanyć.

(pod warunkiem ,że przez ten czas poznasz mechanikę gry , a jest to nie lada wyzwanie dla nowych graczy )

Przynajmniej ja jakbym teraz zaczynał to bym kupił 2 plexy ( 35 usd na stronie eve ) , jeden do opłacenia konta , drugi na by poszedł na  isku : set implantów + 3,skille  i zapas shipów na co najmniej 2 miesiące.Nie ma co się od razu rzucać na cepa .Tylko fruwaj od razu frytą. Małe shipy wymagają największych umiejętności w tej grze .Chyba ,że lecisz w milicyjnym blobie i łapiesz piratów na gacie.
No i zaciągnij się do milicji albo do jakiegoś corpa pirackiego/pvp.Nie wiem jak tam wygląda w power blockach w 0.0 ,ale też by cię pewnie przyjęli z otwartymi rękoma.
No ,ale to już szczegół/offtop i moja subiektywna opinia.

btw największym wrogiem casual graczy pvp jest logistyka - przywiezienie shipów i sprzętu( to tak z autopsji - bywa ,że na dwa wieczory które mogę poświęcić na eve  jeden marnuje na transport gratów :(   )

offlinowy system skillowania .Możliwość wymiany plexów na iski. Wydaje mi się ,że ta gra jest stworzona dla casual pvp graczy.Może z tym pve to tak średnio.

Coś osiągnąć.. ciężko odpowiedzieć ,bo każdy może chcieć coś innego ...

Powiem tak : różnica między młodą postacią ,a starym piernikiem jest w 70 %  taka, że stary piernik może wskoczyć do cięższego shipa gdzie rola pilota ogranicza się czasem do naciśnięcia F1. Jakby stary piernik wskoczył do frytki to jestem przekonany ,że mając chodź by 2 tygodniowe doświadczenie bojowe większość takich twardzieli byś zmielił na plasterki.
Nie ma epiców błyskotek i innych badziewi , które sprawiają ,że jeden chłystek może wyciąć gang dziesięciu nowych graczy.
Ot uroki evki nawet początkujący pilot już może coś znaczyć w tej grze.
Nie trzeba mieć xxx killi na liczniku , xxx miesięcy skillowania ,żeby się świetnie bawić w tej grze.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2009, 02:12:32 wysłana przez HammerSnake »

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 16, 2009, 01:02:36 »
Nie mógłby ktoś wprost odpowiedzieć koledze ile czasu zajmie mu dojście do lvl 4 misji (jak rozumiem z rozmów na polishu są to jedyne sensowne misje do farmienia isków ? ) , jeżeli poświęca 2 h dziennie na granie?

Z tego co pamiętam, to przejście od L2 do L4 zajęło mi ca. 3-4 tygodnie grając całkiem sporo (4+ godzin dziennie) i klepiąc L3 Dominixem (czyli overkill, nawet przy marnych skillach).

Myślę, że każdy po dwóch miesiącach grania powinien mieć możliwość robienia L4, a po jakiś 4 można je juz profejsonalnie farmić na kasę.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

naye666

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 16, 2009, 07:58:42 »
Kara: Ty znowu brednie jakieś opowiadasz o tych misjach FW -.-
jeżeli chodzi o 2 godzinne granie w EVE to na luzie możesz sobie pograć i czerpać z tego zabawę, ale tylko jeśli masz zamiar faktycznie opłacać konto, inaczej nie uzbierasz ISK na PVP i abonament w ciągu miesiąca :)

Spuść nieco z tonu i przestań obrażać innych. Jak nie potrafisz dyskutować bez tych wszystkich "idiotyzmów" i "bredni", to przestań pisać w ogóle.
X.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2009, 08:19:42 wysłana przez Xarthias »

NeX

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 16, 2009, 10:32:29 »
Miałem w nocy wysłać tu posta, ale chyba się gdzieś zapomniał pomiędzy zakładkami.  :D

  W skrócie: Jasne że można zarobić grając "aż" dwie godziny dziennie przez powiedzmy 5 dni w tygodniu. To w cholerę dużo czasu. Nawet na zwykłych misjach L3, a tym bardziej na FW. Problem w tym, że trzeba znać realia gry i nic innego nie robić przez te dwie godziny poza klepaniem misji. Chyba, że coś innego też daje wymierne zyski. Dlatego uważam, że lepiej przez pierwsze miesiące płacić normalnie abonament.

  Najprostszy n00bowaty sposób: Od momentu jak gracz wyskiluje Drake, to może sobie sklepać i 10 misji L3 na godzinę byle tylko znalazł miejsce gdzie kilku agentów daje misje w jednym systemie. Potem musi je wytłuc bez zbędnego dokowania i marnowania cennego czasu na lootowanie i salv, który i tak jest niewiele wart z L3 w porównaniu do inwestowanego czasu. Średnio otrzyma za to jakieś 15k LP dniówki. Niech skromnie uzbiera na miesiąc 300k LP. Miesięcznie zainwestuje w bieżących trasakcjach 300 milionów ISK zarobionych na sprzedaży faction ammo i bounty z misji. Jak nie sprzeda tego z zyskiem rzędu 300 - 400 milionów, to powinien grać w pasjansa, a nie EVE. Na PLEXa to w międzyczasie będzie miał z samego bounty L3 o ile nie wyda na nic innego :buck2:

Tylko mi tu pitu pitu że się nie da nie skrobać. Dopiero co pomagałem koledze robiąc nasz corp stand na +7 do jakiegoś tam npc corpa misjami L3. 60 misji w 3 dni w kieracie Caldari wyrobione  o7

Eleeist

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 16, 2009, 10:48:08 »
Dobra. Poczytałem trochę i co nieco już rozumiem, ale dalej dręczy mnie jedno: jak "dostać się do" (odblokować...?) misje L2, L3, L4.... itp.  :D

gregor40

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 16, 2009, 10:54:03 »
Poczytaj sobie o standingach. W miare jak robisz misje rosnie Ci standing do korporacji NPC dla ktorej robisz misje. Na podstawie standingu (effective standing, czyli standing zmodyfikowany przez skille) mozna stwierdzic, jakiego Levelu agenci beda chcieli z Toba gadac.

Zwroc tez uwage ze agenci poszczegolnych Leveli maja rozne Quality. Im wyzsze quality - tym wiekszy zysk z misji. Sa stronki, ktore pozwalaja na podstawie effective standing zlokalizowac najlepszych agentow.

Ale moglem cos pokrecic, przeszlo dwa lata nie robilem misji...

Eleeist

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 16, 2009, 10:59:16 »
A pro po robienia misji i późniejszego farmingu. Warto wciągnąć w to kolegę? Czy spokojnie poradzę sobie sam na misjach?

Oczywiście, że raźniej i fajniej jest we dwóch. Chodzi więc tylko o "trudność" misji.

Xibbit

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 16, 2009, 14:40:01 »
Ja mogę przedstawić pogląd właśnie z perspektywy 2 godzin dziennie (minus awaryjne mycie, karmienie, lulanie niemowlaka).

Paradoksalnie wygodniej gram uczestnicząc w 0.0 jako członek  korporacji. Z wyjątkiem wojen, najazdów i innych takich tereny 0.0 uważam za bezpieczniejsze niż Empire i tereny 0.1-0.5. Trudniej tu o psycholi, zamiast misji są tzw raty, które mogą stanowić źródło dochodów (+ loot i salvage).
Eve nie jest grą z której czerpie się przyjemność dążąc do jej końca - takiego końca nie ma. Dobrze jest spróbować zarówno misji jak i walki w 0.0 - można potem zdziwić się do jakich dojdzie się wniosków. Moją przygodę w 0.0 zaczynałem w AF a raty biłem Hurricane, na akcje PVP zwykle wylatywałem Vigilem z Target painterami i po jakimś czasie okazało się, że misje są zwyczajnie nudne!

Ellaine

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 16, 2009, 16:46:09 »
2 godziny dziennie to nałogowe mega granie które powinno się leczyć. Casual to 4 godziny miesięcznie.
Grając casualowo większość czasu gry w Eve zużywa się na narzekanie na kanale korporacyjnym że nie ma się czasu i czytanie maili. Czasem trzeba poświęcić kilka tygodni na przelecenie w inne miejsce. Ale ogólnie Eve idealnie nadaje się do takiego stylu gry, bo skille same lecą.
e: najlepszym sposobem zarabiania jest handel w miejscach gdzie jest mała konkurencja. Pół roku wcześniej czy pół roku później rzeczy się sprzedają i mamy jakiś dochód.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2009, 16:51:39 wysłana przez Albi »

Sammani

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 17, 2009, 01:06:07 »
W pr0 hardcore gildiach wowowych czy innych tepych siekankach 2h na dzien to straszny casual bo nie starcza na farme spota/instancji/cokolwiek. EVE to poprostu inna rzeczywistosc ^^

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 17, 2009, 09:39:02 »
Jeszcze inne spojrzenie.

Skille lecą offline, jak kupisz GTC i sprzedasz go ingame, będziesz miał kasy na skillbooki po kokardę.

Dziś nie masz czasu grać, więc pykasz 2h dziennie niezobowiązująco, za rok tracisz robotę/wygrywasz w lotto (niepotrzebne skreślić), masz więcej czasu, a tu char ze skillami już czeka.  :coolsmiley:


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Eleeist

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 17, 2009, 13:16:42 »
Cytuj
Skille lecą offline, jak kupisz GTC i sprzedasz go ingame

Co to jest GTC?

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 17, 2009, 13:20:58 »

Luisa

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 295
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Luisa
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 17, 2009, 13:24:49 »
Co to jest GTC?
Game Time-Card prawdopodownie :>
ETC = EVE Time Code

Służą do przedłużenia czasu gry. Ewentualnie można wymienić 60dniowy ETC(GTC) na 2xPLEX (30 Day Concord Pilot License Extensions) i sprzedać za iski w grze :) http://wiki.eveonline.com/wiki/30_days_Concord_Pilot_License_Extension

p.s. ja bym raczej zapodał: http://letmebingthatforyou.com/?q=eve%20gtc

Eleeist

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 17, 2009, 14:05:57 »
Za ile takie PLEXy średnio chodzą na Markecie?

Auenarel

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 219
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Auenarel
  • Korporacja: Blackwater Task Forces
  • Sojusz: GoonSwarm Federation
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 17, 2009, 14:13:06 »
270-300mln

Eleeist

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 17, 2009, 14:17:37 »
Załóżmy, że kupię takiego PLEXa, wystawię za ~280kk. Zejdzie szybko? Bo nie widzi mi się jakoś czekać tydzień, aby go sprzedać. W tej chwili na koncie mam 2kk, więc nawet jak za 200kk opylę (tak, wiem, trochę stracę, ale za to sprzeda się w kilka minut jak znam życie) to już będzie sukces...

Luisa

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 295
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Luisa
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 17, 2009, 14:23:36 »
Zapomniałem jeszcze, że ETC możesz sprzedać również przez forum eve-o: http://www.eveonline.com/ingameboard.asp?a=channel&channelID=544711

Jeśli chcesz sprzedać od razu to patrz na Buy Orders - http://eve-central.com/home/quicklook.html?typeid=29668#buys

Dostaniesz w okolicach ~260m

Sammani

  • Gość
Odp: Eve a casual gameplay
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 17, 2009, 19:25:46 »
Za cene pare mln nizsza niz na markecie, a sporo wyzsza niz na buy orderach jak wystawisz to zejdzie pewno w 5 minut. A te 4-5mln mozna sobie darowac