Eve Online > Patche i dodatki
Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
Straszny:
--- Cytat: Dormio w Grudzień 01, 2009, 11:39:25 ---3/4 kerbirów w empire to czyjeś alty. Domyśl się czyje.
--- Koniec cytatu ---
I przepraszam co z tego? Nie tego dotyczy dyskusja, nie kont a ludzi, łączenia w sojuszu ludzi z różnym nastawieniem do gry. I taki właśnie to pomysł wydaje mi się zupełnie nietrafiony.
Rabbit
No patrz - przez 2 lata nie zrobiłem żadnej misji w empire, a alta rattera dla konta bojowego pozyskałem po 1,5 roku gry.
Dormio:
--- Cytat: Scaryman w Grudzień 01, 2009, 12:20:03 ---I przepraszam co z tego? Nie tego dotyczy dyskusja, nie kont a ludzi, łączenia w sojuszu ludzi z różnym nastawieniem do gry. I taki właśnie to pomysł wydaje mi się zupełnie nietrafiony.
Rabbit
No patrz - przez 2 lata nie zrobiłem żadnej misji w empire, a alta rattera dla konta bojowego pozyskałem po 1,5 roku gry.
--- Koniec cytatu ---
No popatrz, a wydawało mi się, że już bliżej niż w jednej osobie nie da się połączyć ludzi.
Kwestionuję jedynie to co napisałeś, że 3/4... chociaż nie... nawet nie kwestionuję, komentuję jedynie, bo skoro to alty PVPerów z null, to oni są przecież zainteresowani, a kogo by interesowało, że innym charem.
I sam zwróć proszę uwagę na fakt, że niekoniecznie empire = misje lvl4.
Morbius:
ale to też należy rozróżnić bo kerbir kerbirowi nie równy
sporo ludzi zaczynających grę najpierw bawi się w industrial a dopiero potem w pvp - tak funkcjonowało MWA na przykład które płaciło lotce paliwem na posy, a w międzyczasie robiło co chciało w swoim pockecie. + ludzie uczyli się pvp broniąć własnego terenu przed casualowymi roamami.
Natomiast sporo kerbirów w empire to ludzie którzy logują się do gry żeby bezmyślnie postrzelać w krzyżyki, zarobić przy tym zyliony isk i mieć każdy możliwy statek w swojej kolekcji w hangarze. Takiego kerbira w 0.0 nie zobaczysz nigdy a jak zobaczysz to są to najbardziej wkurwiające osoby. Nie czytają maili, nie patrzą na local nie patrzą na chaty generalnie mają wszystko w w dupie i grają w hack&slash.
NeX:
Idea była inna. Sojusz i jego mieszkańcy.
Podstawa PVP - armia korzysta z podatków przeznaczanych na typowe cele jak refundacja i infrastruktura militarna nie musząc jeśli nie chce pierdzielić się z altami do zarabiania, bo na te cele podatki dystrybuowane przez zarząd powinny wystarczyć.
Mieszkańcy - rentierzy korzystają z terytorium bronionego przez Ally pvp.
Chodzi jedynie o sformalizowanie tego w mechanice gry i zbalansowanie tak aby było opłacalne dla obu stron. Mieszkańcy, obywatele dowolnego miasta (państwa) nigdy nie chcą dobrowolnie niczego wykonywać dla jakiegoś abstrakcyjnego dobra ogółu, za to są chciwi i skorzystają z każdej opcji zysku, czy ułatwień wynikających z przebywania na terytorium z SOV. Trzeba z tej chciwości korzystać dla osiągania własnych celów jak np ekspansja. Wzajemność i sympatia do tych samych rzeczy nie jest wcale wymagana. Obywatele mogą doceniać i bronić swoje miasto, albo nawet mogą mieć je gdzieś, ale potrzebować i płacić. To już samo się układa pomiędzy ludźmi. Jeśli powstanie interfejs takiej mini cywilizacji, to obie strony łącza się dynamicznie w sposób niezauważalny. Jest zarząd, armia i obywatele. Tak to powinno działać jako uproszczenie rzeczywistości.
Morbius:
Musiała by byc możliwoć podległości aliansu do innego aliansu na zasadzie rentiera i ustalania podatków bądź ryczałtów i innych opłat :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej