Autor Wątek: Stare, dobre czasy?  (Przeczytany 31666 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aenyeweddien

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Aenyeweddien
  • Korporacja: Unseen Academy
  • Sojusz: The Unseen Company
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 19, 2009, 21:52:42 »
Ja zaczęłam w korpie który należał do sojuszu będącego w wojnie z BOBem... Który się rozpadł i nowego korpa tworzyliśmy od 0...

Wtedy to powstały dziś silne i znane korporacje jak Polish Task Forces, Rave Technologies... Je też się zakładało od 0...
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem

Beware I am witch

Alterego Kirh'aard; nezma

Crux

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 20, 2009, 00:11:34 »
Zaczynałem w drugiej połowie 2007. Wtedy było tego wszystkiego: statków, możliwości o 1/4 mniej a gra podobała mi się 3 razy bardziej niż teraz. Ale tak jak już ktoś zapostował- na początku wszystko wydaje się takie ŁAŁ i super, z czasem powszednieje i trzeba rewolucji żeby powrócił (chociaż na chwilę) ten zachwyt z początków gry (te maratony po kilkanaście godzin grania przez pierwszy miesiąc w eve ;)). Teraz na myśl o nowościach zapowiedzianych przez developerów dostaję ślinotoku :D, podejrzewam jednak, że kilka miesięcy po ich wprowadzeniu poziom znudzenia wróci do normy (aż do wprowadzenia następnych :)).
Więc nie kumam tego posta powyżej ;)
Zupa za słona, piwo za ciepłe czy coś w tym stylu ;D
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2010, 23:26:54 wysłana przez Crux »

JimmyBrownie

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 20, 2009, 02:29:18 »
Lubię latać np. z Eso do empire - czasem trzeba coś na wczoraj i po prostu nie chce mi się czekać - ale gdyby nie sieć JB moje 2 postacie empire widziały by tylko z poziomu alta do zakupów :P. Logistyka, szczególnie na dużą skalę (alians) jest teraz po prostu nudna i upierdliwa :). Można z minimalnym ryzykiem straty (chyba że pilot jf'a jest debilem) przewozić towar wart miliardy isk...

Można też posłuchać starych wyjadaczy którzy zamiast ryzykować częste przeloty, kopali paliwo do posów na miejscu :). Wiele sojuszy zaczynało od życia w npc. 0.0 na Posach - cały dobytek w corp hangarach, fitowanie w SMA, Budowanie statków/modułów w fabrykach.. prawda że klimatyczne?:) Po prostu EVE z biegiem lat stała się mniej hermetycznym produktem, daje wiele możliwości, ccp stara się naprawiać dziury w mechanice, które ludziom przeszkadzają w zabawie. Stąd np. JF'y - łatwiejsza logistyka dla coraz większych Aliansów żyjących w 0.0. Stale ulepsza swój produkt, czerpiąc często pomysły od graczy.

Jedyną rzeczą która mi obecnie przeszkadza w EVE to POS-warfare i BARDZO nudne oraz trudne przejęcie terenu. Każdy kto lata w większym sojuszu mającym swój sov - wie o czym mówię. Nowy system będzie bardziej dynamiczny. Mam tez nadzieję że naprawdę da szansę mniejszym sojuszom na wyrwanie swojego skrawka przestrzeni gigantowi typu GS czy AAA. Nie będę też płakał kiedy mój sojusz Straci cześć terenów, zawsze to więcej strzelania :).

Cieszę się na Dominion :). Mam nadzieję że nowy dodatek zwiększy populację zaludniającą 0.0 - im więcej ludzi, tym lepsza tam jest zabawa :)
« Ostatnia zmiana: Październik 20, 2009, 02:35:14 wysłana przez JimmyBrownie »

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 20, 2009, 10:37:59 »
stare dobre czasy kojarzą mi się z wiekszym zaludnieniem 0.0 // przynajmniej tam gdzie ja zaczynałem było sporo rentrierów - dlatego sentyment// ciągłym zagrożeniem roamami - bo redy potrafiły co godzinę przeczesywac okolice
no i faktycznie ludki gęsto padali na bramach , paskach , podczas zaopatrywania siebie i znajomych

teraz siedzę sobie w null
pracuję w domu więc często mam otwartego klienta- jak mam luz lecę na roama solo- a jak nie mam to sprawdzam na intelu na co mozna zapolowac na naszym podwórku 
od dłuższego czasu nie da się zapolowac na nic konkretnego - w godzinach przedpołudniowych intel potrafi byc ciurkiem przez kilka godzin pusty
dla mnie to smutne

rozumiałęm to na północy kiedy żyłem w nap wagonie
ale na południu jest podobnie

no i właśnie pytanie dlaczego tak mało osób robi solo roamy albo w małych gangach?
myslę że odpowiedzi jest kilka
ale pomijając mechanikę //nano nerf i inne //
mniejszy ruch przez bramy - teraz szczytem mody na południu jest czajenie się przy JB bomberami
mniejszy ruch pve w null - spora grupa siedzących w null , pvp erów włącznie nie zarabia w null .... a jesli zarabia to bardziej trzepie kompleksy niz robi cos innego - wiec szybkiego łowienia nie ma
więc lata się nie żeby upolowac coś po drodze ale inny gang na polowaniu
a tego jest jednak mniej i stawia większe wymagania czasowe przede wszystkim

może dla niektórych pieprzę bez sensu
ale od kilku miechów się po prostu w eve nudzę  i czekam na zmiany które null rozbujają 
więcej spontanicznych walk 1-20 na stronę 
mniej blobów 100 + na stronę 

 
Sneer Quen

JimmyBrownie

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 20, 2009, 13:01:04 »
Problem z wyludnieniem tzw. true 0.0 jest taki, że stacje nalezą do spaceholdersów którzy tam mieszkają :) W każdym npc 0.0 w EVE mieszka sporo ludzi, natomiast 80% true 0.0 to pustynie. Mam nadzieję że Dominion coś w tej materii zmieni.

silvia

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 20, 2009, 14:26:19 »
Cytuj
solo roamy albo w małych gangach?
przed ostatnim patrzem jeszcze sie dalo spotkac jakis ludkow w omist latajacych solo.
jeden mi nawet basiliska puknal, gdyz local - aczkolwiek aktywny - nieprzylecial :(

problem z szukaniem jest local i directional i intel channel.

report na ciebie ->local ->pos/stacja.
dodaj do tego ostatni nerf scannera.

pa co do 0.0...

uwazam, ze powinni je powiekszyc i znerfic logistyke (po jednym systemie wlotowym z kazdego regionu i przywrocenie warp @ 15 :)  )

0.0 w mojej opinii kojarzy mi sie z "waste space" - pustym miejscem w ktorym ciezko sie mieszka.
watpie by w domination (wiem, ze ten patch sie tak nie nazywa ;p) mieli to poprawic ;|

Melisanda Armida

  • Team Techniczny
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 182
    • Zobacz profil
  • Korporacja: VIDE
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 20, 2009, 16:42:18 »
Strasznie ciezko jest zrozumiec o co Ci chodzi, w dziwnym jezyku piszesz.
* Lubie czasami poprzeklinac

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 20, 2009, 17:21:06 »
Chodzi mniej więcej o to że szansa na złapanie/zabicie kogoś na wrogim terenie graniczy z cudem. Puste prawie regiony, pare punkcików na mapie się swieci. Zanim do nich dolecisz wiedzą o tobie od pół godziny. Pojawiasz się na localu i ludzie uciekają na jeden z dwudziestu posów w systemie. Złapany może zostać tylko ktoś afk, nerf skanera jeszcze dorzucił do pieca. O tym czy się kogoś złapie np na pasku decydowaly sekundy ułamki sekund, zdolności skanowania. Kiedy ccp zrobiło delay'a w skanerze na 2 sekundy szansa złapani wg mnie zmalała z 20% do 5%. Tak średnio liczę wg tego jak sam latałem. Biorąc za przykład osobę która ma ochotę na odrobinę PVP i poleciała na wrogi teren, po 2-3h uciekło mu w sumie z 15statków, dwa prawie się udało złapać ale nerf skanera to uniemożliwił. Kilka takich wycieczek i delikwent po prostu więcej na to nie traci czasu. Jedyne PVP jakie może mu się przytrafić to kampa która na niego czeka, jak wskoczy to w zasadzie po nim i dostanie jeszcze komentarz na localu "hahha you nooooob" "go play wow". Wiedziony chęcią zemsty następnym razem może przylecieć z paroma kolegami ale wtedy już kampy nie będzie, nic nie będzie, z kilkoma walczyć nie będą bo wtedy ktoś może nawet zginąć i byłby noobem a tak to "najeźdźcy" dostali porcję smacka od ludzi wiszących na posie i do domu. Tak mniej więcej wyglądają realia w true 0.0 Jak ktoś chce się faktycznie pobawić w PVP to niech szuka szczęścia w npc 0.0

Gregorius

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 20, 2009, 18:39:44 »
bo tak na prawdę, to lekarstwem na obecne 0.0 byłoby dupnięcie locala, tak , jak to jest w ciepłych dziurkach ;))

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 20, 2009, 18:55:45 »
ja jestem mocno za ale wtedy jeszcze mniej osób będzie siedzie w null bo w porównaniu z empire null oferuje za mało za tą skalę ryzyka
żeby wszystko miało ręce i nogi to czuje ze ccp musiało by małą rewolucje zrobic w wielu miejscach ...
Sneer Quen

Gregorius

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #45 dnia: Październik 20, 2009, 19:06:07 »
masz rację mości panie sneer ;))

Dlatego warto się zastanowić - czy ściagać więcej ludzi do 0.0, poprzez ułatwianie gry, czy może trochę utrudnić zabawę.

Myślę, że niebawem się przekonamy, czy w dominion będą nullowe pielgrzymki ;-)

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 20, 2009, 22:25:52 »
Jest tak, jak pisze Val Heru. Dodam jeszcze, że jego perspektywa jest nawet dość optymistyczna, bo to jeden z najlepszych solo pilotów w polskim community. A np taki szarak jak ja na wrogim terenie nigdy nie umiał złapać choćby barki - brak szczęścia i ten cholerny intel na 2-3 systemy przed właściwym  :-X

I nie, nie jestem kiepski w pvp  :P

Jedyne sensowne pvp można uzyskać kampiąc przelotówki, bijąc się z sąsiadami (ostatnio to wygląda np tak: lecimy w 30 hacy lr do ZAFów, a oni wydokowują na nas 10-15 carrierów i szlag trafia pvp), stukając komuś pos i czekać na zabawę przy wyjściu z RFa lub po prostu zrobić trapa i wrzucić z tytana lub blackopa backup na baita.
Cała prawda o moim graniu...


Goomich

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 20, 2009, 23:24:59 »
Jedyne sensowne pvp można uzyskać kampiąc przelotówki, bijąc się z sąsiadami (ostatnio to wygląda np tak: lecimy w 30 hacy lr do ZAFów, a oni wydokowują na nas 10-15 carrierów i szlag trafia pvp),

Ewentualnie pilot Rokha idzie afk i szlag trafia go (oraz nasze dronki, ale to inna historia).

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 21, 2009, 00:43:06 »
  ;D

Twoje dronki też poszły się paść?  :)
Cała prawda o moim graniu...


Goomich

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 21, 2009, 01:07:11 »
Nie, leciałem muchołapką.  o7

JimmyBrownie

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 22, 2009, 02:36:39 »
Usunięcie locala spowoduje jeszcze większe wyludnienie 0.0 :) Zostaną prawdziwi pvp'erzy, bo taki kerbirek po stracie 3-ciego ravena w tygodniu przeniesie się do empirza  :(

 Z drugiej strony najlepsze pvp (przynajmniej dla mnie) to walki małych gangów o porównywalnej sile ognia, tudzież bitwy flot max 100 vs 100 :) W tej chwili w eve dominuje Blob VS player, lub small blob vs big blob. Prawdziwe solo zdarza się rzadko :).

Usunięcie locala było by na pewno ciekawe z perspektywy pvp'rów ( o czym głośno prawi od dawna nasz aliansowy kolega NIkutas  :2funny: ) - 5 osób w reconach i sbkach mogło by narobić niezłego zamieszania  :2funny:

Na żaden jak do tej pory patch nie czekałem z taką niecierpliwościa jak na dominion  O0

Maver

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 22, 2009, 07:13:40 »
Usunięcie locala spowoduje jeszcze większe wyludnienie 0.0 :) Zostaną prawdziwi pvp'erzy, bo taki kerbirek po stracie 3-ciego ravena w tygodniu przeniesie się do empirza  :(

 Z drugiej strony najlepsze pvp (przynajmniej dla mnie) to walki małych gangów o porównywalnej sile ognia, tudzież bitwy flot max 100 vs 100 :) W tej chwili w eve dominuje Blob VS player, lub small blob vs big blob. Prawdziwe solo zdarza się rzadko :).
Uwazasz ze "prawdziwi pvp'erzy" to tacy co poluja na bezbronne ravki na pasku?
Prosze cie... rece opadaja :P

No i niech sie wyludnia 0.0, co z tego?
Brak locala jest zajebisty...

Kara Mon

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 22, 2009, 09:05:17 »
Local przydaje sie tylko w empire zeby wklejac kontrakty ze scamem, nawet w low sec imo local jest do bani, wlatujesz do systemu i juz widac dla przykladu ze jest flota AB-C , jak ponizej 10 osob to cepy/afki, jak 10-20 to Hac-e , jak 20+ to bc/bs i z miejsca wiadomoczy mozna strzelac czy uciekac bez uruchamiania skanera , w 0.0 pewnie tez jest podobnie jak juz ktos zna swoj teren na ktorym operuje. A ze kerbirka wtedy pewnie przeniesie sie do empire ...... a niech sie przenosza byle pvp bylo ciekawsze

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 22, 2009, 09:11:57 »
dlatego usunieciu locala musiały by towarzyszyc lepsze iski za pve w null

w WH nie ma locala i są ludzie czyli się da zbalansowac ryzyko i zarobki
dlaczego w null miało by byc inaczej ?

Sneer Quen

Ellaine

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 22, 2009, 09:20:57 »
Samo zdjęcie locala w całym 0.0 to niestety prezent dla wielkich powerblocków. Kto ma ma intel channel obejmujący setki systemów ten dowie się o nadlatującym wrogu 20 skoków wcześniej, z localem czy bez. W wormholach nie ma locala i jest fajnie, ale ludzie którzy tam siedzą mają zwykle pojęcie o aktualnych bramach, oceniają ryzyko i skanują w kółko. Skanowanie w kółko przez klikanie co chwilę jest do dupy, bo upierdliwe.

Local powinno się wywalić na początek tylko w niektórych regionach, np regionach NPC. Ci którzy mają pozytywny stand do frakcji pirackiej mogliby jako jedyni local oglądać w takim regionie :) Potem można by wywalić wszędzie.

Poza tym powinny być alternatywne, mniej upierdliwe niż klikanie co 3 sekundy, metody wykrywania wroga, tak w obronie jak i w ataku. Np;
-statki radarowe z automagicznym skanem w zasięgu np 60 AU i dające bonus do probek postawionych przez coverty w gangu.
-modułki POSowe które skanują system i podają przybliżoną łączną masę statków w systemie. (łączna masa to takie emocjonujące info, można od razu zacząć się zastanawiać czy to 10 BSów z płytami, 60 HACów czy 400 bomberów)
-modułki przy bramach które automatycznie obserwują skoki ale może je rozwalić lub oczukać hackującym covopem/EWarem.

Itd itp.

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 22, 2009, 09:44:52 »
ale jesli ktos sie nie napatoczy na reda na bramie to wbrew pozorom intel tego od razu nie wyhaczy ....
przy odrobinie szczęścia to przypuszczam ze całkiem daleko dałoby się dotrzec

jesli masz kilku ludzi w systemie i statki wiszące na posach jak się kapniesz ze masz gościa ? no bo nie przez skaner ....

co do jakiegoś automatu to automatyczny skaner wykrywający na 1 au //przykład //redy byłby ok
to daje pewne szanse w obronie ale jak ktoś się zagapi to mogiła ....

a pomysły co do modułów posowych hackingu , etc - wszystko fajne :)

Sneer Quen

Ellaine

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 22, 2009, 10:59:36 »
Gdyby wyciąć local, to po prostu jeden na 100 farmerów stawiałby jednego alta na wlocie na drugim kompie i gapił się na bramę cały czas.

Goomich

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 22, 2009, 11:23:31 »
Albo przeniosł do hi i klepał misje bez potrzeby gapienia się na local.

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #58 dnia: Październik 22, 2009, 11:55:10 »

Local powinno się wywalić na początek tylko w niektórych regionach, np regionach NPC. Ci którzy mają pozytywny stand do frakcji pirackiej mogliby jako jedyni local oglądać w takim regionie :) Potem można by wywalić wszędzie.

Poza tym powinny być alternatywne, mniej upierdliwe niż klikanie co 3 sekundy, metody wykrywania wroga, tak w obronie jak i w ataku. Np;
-statki radarowe z automagicznym skanem w zasięgu np 60 AU i dające bonus do probek postawionych przez coverty w gangu.
-modułki POSowe które skanują system i podają przybliżoną łączną masę statków w systemie. (łączna masa to takie emocjonujące info, można od razu zacząć się zastanawiać czy to 10 BSów z płytami, 60 HACów czy 400 bomberów)
-modułki przy bramach które automatycznie obserwują skoki ale może je rozwalić lub oczukać hackującym covopem/EWarem.

Itd itp.

Można by też wprowadzić zwykły moduł skanujący non stop. Już dzis mamy na okretach non stop dzialające stacje radarowe, dziwne by było jakby w przyszłości o tym zapomniano  ;) Taki moduł zajmowałby np. slot HI, po włączeniu pokazywałby co sie dzieje wkoło nas np. w promieniu 1AU. Oczywiście nie byłoby możliwości określenie czy to swój czy wróg, chyba że byłby oddzielny moduł foe (friend or enemy), zajmujący następny slot.
Pomysły Albiego są bardzo dobre, w końcu posiadanie SOVa miałoby większy sens niż do tej pory.
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

Trefnis

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Trefnis
  • Korporacja: Blackwater Company
  • Sojusz: Amarr Empire
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #59 dnia: Październik 22, 2009, 12:34:01 »
jedyny problem jaki widze to stacje, ludzi w stacji nie wyskanujesz a w przypadku reginu gdzie siedza veterani (czyt uzytkownicy eve jako irc)
jak tylko ktos napisze ze jest host masz odrazu 10-20 typa wydockowujacych o ktorych nie masz pojecia

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #60 dnia: Październik 22, 2009, 12:35:21 »
Ja bym tak nie szarżował z tą "likwidacją locala jako boosta PvP". Local to nie tylko narzędzie kerbira, który może zemdleć na samą myśl, że mógłby strzelić w kwadracik zamiast w czerwony krzyżyk. To także narzędzie pracy PvP-era.

Maver ma dobre doświadczenia z W-space, gdzie PvP - o ile znajdzie się jakieś życie w systemie i nie siedzi na POS-ie - przypomina walkę dwóch Murzynów w ciemnym pokoju. Wydaje mi się jednak, że to się nie będzie dobrze "skalowało" do realiów 0.0, gdzie mamy do czynienia z większą gęstością zaludnienia.

Jeśli na skanie nie możemy odróżnić blues od reds (co jest standardem w dzisiejszym lotnictwie), to żaden kanał intelowy nie pomoże - pół populacji musiałoby się zajmować ciągłym skanowaniem. Pół biedy w systemie, który da się ogarnąć jednym strzałem - a co w takich, których nawet combat probe'y nie obejmują?

Proste skopiowanie locala z W-space do 0.0 nie wystarczy, to musiałaby być głęboka zmiana mechaniki uwzględniająca pomysły Albiego. I przede wszystkim, koniec tego cholernego 2-sekundowego delaya skanera!


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #61 dnia: Październik 22, 2009, 13:52:50 »
krótkozasięgowy automat jako moduł / najlepiej high i najwiekszy problem masz rozwiazany ...
Sneer Quen

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #62 dnia: Październik 22, 2009, 14:08:01 »
Naprawdę?

Popatrzmy z perspektywy większości. Załóżmy, że jesteś noobem i chcesz zobaczyć jak wygląda PvP. Składasz frytkę czy tam cruisera T1 i ruszasz do low. Wpadasz i widzisz na localu:

- zero ludzi -> nie tracisz czasu, lecisz dalej
- 1 "ludzia" -> 1v1 jest fair, więc skanujesz i oceniasz czy dasz radę
- 2-3 ludzi -> jak wyżej, plus jesteś w stanie określić czy masz do czynienia z gangiem czy nie
- "tłum" -> jeśli szukasz celu, to wiesz czym ryzykujesz.

Rzucanie się w kompletną ciemność może mieć smaczek dla weteranów, ale poniosłoby "entry level" dla nowych w 0.0 (załóżmy, że zmiana locala dotyczyłaby 0.0, a nie Empire).

Chyba lepiej poczekać PARĘ MIESIĘCY na efekty Dominion - być może null się na tyle zaludni (nie mówię, że wszędzie), że skończą się narzekania na pustkę. Zresztą, w Catch gdzie mieszkam, jest o wiele większy ruch niż w Kor-Azor (mówię o low-secowej części), gdzie mieszkałem wcześniej.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Hastrabull

  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 060
    • Zobacz profil
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #63 dnia: Październik 22, 2009, 14:09:43 »
to troszke nie na temat dyskusja
Jak masz się tu kogoś bać, to mnie...
buahahaha <- demoniczny śmiech

JimmyBrownie

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #64 dnia: Październik 22, 2009, 17:23:22 »
Uwazasz ze "prawdziwi pvp'erzy" to tacy co poluja na bezbronne ravki na pasku?
Prosze cie... rece opadaja :P

No i niech sie wyludnia 0.0, co z tego?
Brak locala jest zajebisty...

Nigdzie nic takiego nie napisałem :)Stwierdziłem tylko, że kerbiry opuszcza 0.0, bo nie będzie im się nazwyczajneij opłacać tam siedzieć.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #65 dnia: Październik 22, 2009, 19:23:25 »
Tia brak locala tyle ze zapominacie o pewnym drobiazgu. Pominawszy zabawe w macanego. Skonczy sie tym ze kazdy system bedzie zs...ny shipami na posach po to zeby hosty gupialy. W yarr za dobrych czasow to co wisialo w opi na posie w hangarze moglo by udawac flote ktroej nie ruszylo by raczej nic mniejszego od typowego roam blooba. Druga sprawa ze zrobil by sie na intelu niesamowity b del. Bo jeszcze kazdy blue poruszajacy sie musial by sie raportowac zeby nie podnosic falszywych alarmow. Z drugiej strony wiadomo ze w kazdym powazniejszym nap trainie sa szpiedzy.
Osiagnelibyscie tylko tyle ze powstal by totalny roz...el nie do ogarniecia. NPC regiony to juz wogule wymra albo ludzie beda tylko na pvp tam latac a kerbirzyc w empire na l4 bo nikt przy zdrowych zmyslach tam nie wydokuje czegokolwiek nie do pvp. Moze jeszcze w GW to pol biedy bo to dosc spokojny region ale takie syndycate gdzie system moze stac sie hot w czasie jaki potrzeba na przeskoczenie na druga strone bramy i zmiane statku...

Zsur1aM

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 568
  • Kicking ass for teh.. woops retired!
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zsur1aM
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #66 dnia: Październik 22, 2009, 20:22:57 »
Tia brak locala tyle ze zapominacie o pewnym drobiazgu. Pominawszy zabawe w macanego. Skonczy sie tym ze kazdy system bedzie zs...ny shipami na posach po to zeby hosty gupialy. W yarr za dobrych czasow to co wisialo w opi na posie w hangarze moglo by udawac flote ktroej nie ruszylo by raczej nic mniejszego od typowego roam blooba. Druga sprawa ze zrobil by sie na intelu niesamowity b del. Bo jeszcze kazdy blue poruszajacy sie musial by sie raportowac zeby nie podnosic falszywych alarmow. Z drugiej strony wiadomo ze w kazdym powazniejszym nap trainie sa szpiedzy.
Osiagnelibyscie tylko tyle ze powstal by totalny roz...el nie do ogarniecia. NPC regiony to juz wogule wymra albo ludzie beda tylko na pvp tam latac a kerbirzyc w empire na l4 bo nikt przy zdrowych zmyslach tam nie wydokuje czegokolwiek nie do pvp. Moze jeszcze w GW to pol biedy bo to dosc spokojny region ale takie syndycate gdzie system moze stac sie hot w czasie jaki potrzeba na przeskoczenie na druga strone bramy i zmiane statku...

Who cares.. adapt or DIE!  ;D  :buck2:
Szkoda ze CCP glownie leci na kase i bardziej liczy sie ze zdaniem kerbirow w Hi-sec'u   :D

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #67 dnia: Październik 22, 2009, 21:36:23 »
zwiekszeniu śmiertelności po pozbyciu się lokala musiałoby towarzyszyc podniesienie stawek zarabiania w null - inaczej to nie ma sensu i nie rozpatrujcie tego osobno bo szkoda czasu
przy odpowiednim bodźcu to ryzyko wtopienia ubezpieczonego battleshipa nie ma znaczenia ...
Sneer Quen

Zsur1aM

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 568
  • Kicking ass for teh.. woops retired!
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zsur1aM
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #68 dnia: Październik 22, 2009, 22:39:12 »
IMO ludzie i tak maja za duzo kasy  :coolsmiley:, kupuja sobie jakies faction BS'y, mody a pozniej narzekaja ze nie stac ich na fleet bs'a or whatever..

Loc0

  • Gość
Odp: Stare, dobre czasy?
« Odpowiedź #69 dnia: Październik 23, 2009, 01:01:59 »
Osiagnelibyscie tylko tyle ze powstal by totalny roz...el nie do ogarniecia. NPC regiony to juz wogule wymra albo ludzie beda tylko na pvp tam latac a kerbirzyc w empire na l4 bo nikt przy zdrowych zmyslach tam nie wydokuje czegokolwiek nie do pvp.
To nie o to Polska walczyla?!