Eve Online > CR - Archiwum

Unseen Chimera

<< < (2/5) > >>

dirt:
Drobny bump

Chimera coraz bardziej integruje się z lokalną społecznośćią w GW

Rabbitofdoom:
I am a carebear hear ma roar.



Zadomowilismy sie w GW na dobre. Racimy ile fabryka naboi do naszych drejkow dala. Czasami przylatuja jakies pandy czy inne razory i nam przeszkadzaja. Patrzymy sie na nich smutno puki nie wybuchaja z zaklopotania. Niewiemy czemu wszyscy na nas krzycza. Cat na nas krzyczy ze jestesmy kerbiry, dax ze jestesmy bloody foreginers, krowki ze latamy drejkami. Gian bal i Mukk na nas nie krzycza jeszcze...
Ostatnio nasz kill board pokazal 75% efficiency, to chyba dobrze ale tez pewnie ktos bedzie na nas krzyczal z tego powodu.
 

Okropniak:
ano zadomowili się, nie wiadomo teraz czy jest jakiś sposób żeby się ich pozbyć - człowiek chciałby sobie poracić dla odmiany to na jakieś roamy wyciągają ;-)

A szczerze - parę osób przy przyjmowaniu "chimer" marudziło że KB nieładny, że nie bałdzo - ale wystarczyło zapewnić chłopakom trochę przestrzeni i polatać żeby poczuli klimat 0.0
Sami się przekonali że null nie oznacza kerbirki li tylko - że tu też fajne floty się składa i jest nawet zabawniej niż w low gdzie "prawdziwi" piraci łapią gankerów. Null niestety ma to do siebie (albo stety właśnie) że jak już wlatują jakieś bandy to zwykle spore i zorganizowane - szanse często gęsto są wyrównane i bywa że i my dostajemy bęcki - life, ale właśnie takie wyrównane bitwy (wygrane oby) dają to "coś" - to ukryte "fuj" i to wewnętrzne "bzie"...
sie rozpisałem kurcze ostatnio... nie ma jak chwila na urlopie - po drugim dniu się człowiek nudzić zaczyna :)

Rabbitofdoom:
Ziew wchodzimy w okres letniej hibernacji.

dirt:
Znalezione w innym temacie ale ładnie pasuje :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej