Autor Wątek: Postać - BG a SP i parę innych dylematów  (Przeczytany 8508 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZleDziadzisko

  • Gość
Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« dnia: Wrzesień 29, 2008, 19:17:08 »
Im więcej czytam tym mniej wiem, im dłużej myślę tym bardziej odechciewa mi się grac, wiec nie ma co zwlekać czas działać. Ostatnie dwa dni edukowania się w EVE poświeciłem na wybór postaci. Problem w tym ze odpowiadający mi background postaci od Race po Ancestry nie idzie w parze ze Skill Pointami które chce rozdać w określonym schemacie.

1. Czy istnieją Polskie korporacje które graja stricte RPG, czy background rasy ma wpływ na stosunki miedzy graczami bądź korporacjami i sojuszami? Każda rasa ma dość charakterystyczna historie i zazwyczaj jest ona dotknięta krzywda ze strony innej rasy, wiec bądź co bądź Korporacja zrzeszająca Amarow i Matarow od strony RPG może wyglądać dość śmiesznie. Trochę poczytałem rożnych backgroundów i prawdę mówiąc jest wiele takich "wykluczeń".

2. Która rasa jest najmniej "mile widziana" w śród graczy? Zauważyłem ze wielu graczy nie przepada za Gallente nie wiem czy dotyczy to bezpośrednio BG (gdzieś wyczytałem ze była wojna Gallente i Caldari) czy może kwestii "technicznych". Mi osobiście nie pasują Amarzy ze względu na ich fanatyzm, imperatorów i niewolnictwo.

3. Planując stworzyć swoja postać postanowiłem kierować się w dużej części Skill Pointami które mogę rozdać, SP nie idzie w parze z BG (przynajmniej w moim przypadku), z tym ze BG zawsze można względnie "naprostować" w Biografii postaci. Czemu by Amara nie "naprostować" historia o indywidualnym buncie :) ? Dużo ludzi jako rasę wybiera Caldari, wiele się słyszy ze Caldari są słabi w PvP maja kiepskie shipy na solo, z tego co mi wiadomo to można wyuczyć się rożnych skili i latać rożnymi statkami - to tylko kwestia czasu.

Do rzeczy... Nigdy nie przepadałem za Miningiem czy Handlem wiec chce stworzyć postać pod PvP i PvE.
- Kierując się BG wybrałbym Caldari - > Civire -> Merc [6][7][6][10][10] jednak wychodzi na to ze taka linia daje nam bardzo ubogie Int i Memo.
- Kierując się SP wybrałbym Caldari -> Achura -> Monks [3][8][8][10][10] | [3][9][9][9][9] co daje nam przewagę Per/Will bądź wyrównanie wszystkich atrybutów.
- Ostatecznie rozmyślałem tez nad Minimatar -> Sebiestor -> Rebels  [6][8][7][9][9] | [7][8][8][8][8] całkiem nie zły BG (niestety nie do końca mi odpowiada) i w miarę równe staty, no korciło mnie żeby dodać 1 do charyzmy w tym drugim schemacie (mam jakieś zboczenie, atrybuty lobię mieć po równo)
I w zasadzie to oscyluje miedzy tymi trzeba buildami - prawdę mówiąc nie wiem co wybrać... Proszę o pomoc :)
(Oczywiście do atrybutów nie liczyłem +6 punktów z wytrenowanych skilli otrzymanych za karierę)

4. Wybór statku... Myślę ze jest to jedna z ważniejszych spraw. Miałem okazje zagrać w WoW - tak kolega mnie namówił w zasadzie sama gra nie przypadła mi do gustu, jednak w tej grze występuje pewna ciekawa postać - 'Rogue'. W całej klasie Rogue najfajniejsza sprawa jest to ze możesz zaskoczyć przeciwnika w ataku i ucieczce. Praktycznie wygląda to tak ze jeśli się nie dasz zabić to Cie nie zabija - nie spodziewam się tego w eve jednak interesowałby mnie statek przydatny za równo w Solo jak i w Grupie, szybki i "sprytny" aby jego możliwości były zróżnicowane i dawał przyjemność z gry. Mam nadzieje ze to nie jest Abstrakcja w EVE i w tym momencie nie zostanę wyśmiany :) Nie interesuje mnie uber statek który jest oh i ah a kille same wskakują do wora, ale statek który jest przydatny i przyjemny w grze, oferuje sobą coś poza strzelaniem.

Jeśli chodzi o same statki to z wyglądu upodobałem sobie Amarr > Gallente > Caldari. Statki Minimatarów są tak szpetne ze... no bez urazu Matarzy :)

Proszę mi wybaczyć ewentualne błędy gramatyczne, jeśli w tym temacie pojawiło się coś co już było wałkowane oznacza to ze nie moglem zadać odpowiedniego pytania w opcji szukaj bądź uzyskana odpowiedz nie usatysfakcjonowała mnie do końca.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2008, 19:22:46 wysłana przez ZleDziadzisko »

Raan Kern

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 863
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Raan Kern
  • Korporacja: GBTeam
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 29, 2008, 19:43:12 »
Pewnie, że są kuwa szpetne. To ma zabijać, a nie olśniewać.
btw, żaden matarski ship nie jest tak brzydki jak morda Achury jeśli już o gustach mowa ;)

co do cech 'rogue', to właśnie matarski ship Vagabond
Oczywiście 'wybór' jednego shipa nie definiuje Ciebie do końca eve. Możesz latać czym chcesz (kwestia skila i kasy)

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2008, 19:45:45 wysłana przez Raan Kern »
Raan Kern - The Sleepkamper
[GBT] Gang Bang Team


Azbuga

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 536
  • w poszukiwaniu idealnego statku do solo :)
    • Zobacz profil
    • teaching by touching
  • Imię postaci: Azbuga
  • Korporacja: teaching by touching
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 29, 2008, 19:48:17 »
co do postaci to zrób taką na której mordę będziesz mógł patrzeć przez najbliższe parę lat :) jak ci sie gra spodoba to trochę to zainteresowanie potrwa... Atrybuty rozłóż tak żeby były wszystkie możliwie zbliżone i możesz olać całkiem charyzmę

Co do statków to niezależnie od rasy jaką wybierzesz możesz latać wszystkim.

Właściwie nie spotkałem też korporacji która by jakoś specjalnie bawiła sie w rpg na podstawie backgroundu... może poza paroma szaleńcami z CVA :D

Jeśli chcesz polatać i pogadać o eve to zapraszam na kanał "koza z piekła" - o ile obiecasz ze nie będziesz walił takich ścian tekstu  ;) no i jeśli nie będziesz oczekiwał usatysfakcjonowania do końca  :2funny:

Some Men Just Want to Watch the World Burn

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 29, 2008, 19:58:23 »
Azbuga wybacz że nie odpisałem na Twoja PMke ale puki co grywam na Trialu i próbuje stworzyć postać która będzie mi odpowiadać statami, BG i tak jak powiedziałeś:
Cytuj
na której mordę będziesz mógł patrzeć przez najbliższe parę lat
Nie chce się spieszyć ale tez nie chce zwlekać, chce zrobić postać raz a dobrze biorąc pod uwagę rożne aspekty aby potem nie obudzić się z ręka w nocniku i stwierdzić ze ta postać jest do dupy.

Raan Kern widzisz mnie jednak interesuje wygląd np aby mieć na czym oko zawiesić. Ekhem, sterta metali różnorakich przytwierdzonych do elektromagnesu :D

NeX

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 29, 2008, 20:54:07 »
Fajny nick :)

1. Chyba jedna polska "Husaria" jest w sojuszu typowo rpg. Amarrskie CVA do którego należy, to na dzisiaj jedyny konkretny alians jawnie kierujący się motywacją rpegową. Natomiast jest sporo korporacji milicyjnych związanych z walkami pvp w imperium. Nie są zbyt trwałe, ale dzięki ostatniemu rozszerzeniu zasad gry wielu graczy właśnie w milicjach należących do różnych frakcji walczy w barwach swojego imperium, czy innej dupokracji. Jednak przynalezność do milicji oznacza również, że tracisz ochronę Concordu przed graczami z przeciwnej strony konfliktu. Oznacza to więc natychmiastowe wejście w PVP, ale spotkałem ogłoszenia polaków, którzy oferują pomoc każdemu kto do takiej korporacji się przyłączy. Można też wstąpic samemu do npecowej milicji, a nie do milicyjnej korporacji graczy, ale bez kilku podstawowych milionów skillpointów nie ma to sensu.

2. Gracze EVE raczej traktują narodowość postaci rozrywkowo, jako temat do pogadania przy piwie. My tu mamy korporacje - firmy zrzeszające podpilotów. Elitę wśród społeczeńswa zwykłych ludzi zamieszkujących imperium. Parytet rasowy jest więc raczej marginalny i sprowadza się do powiedzenia Matarowi "Ty brudasie" aby podleciał bliżej i dał się wreszcie zestrzelić :P

3. Początkowe atrybuty w odróżnieniu od innych gier nie mają jakiegokolwiek wpływu na ostateczne zdolności postaci. Decydują o czasie skilowania, ale i ten po zrobieniu skili z grupy learning zostanie zrównoważony. Dlatego całe to precyzyjne wybieranie jest ważne dla kogos grającego na trialu, który na start dostaje pakiet skili i atrybutów do ich szybkiego podniesienia w dwa tygodnie. Po kilku miesiącach gry nie ma to już znaczenia. Dlatego jeśli zamierzasz grać na płatnym koncie, to olej atrybuty, a zrób sobie postać z którą się utożsamiasz. W mechanice gry to marginalne, ale dobrego samopoczucia z własnego avatara i jego bacgroundu żaden dodatkowy dzień na skillplanie ci nie odbierze :)

4. W EVE nie ma uber statków! HURAAAAAAAAA!!!! Oby tak na wsze czasy pozostało. Uczysz sie rożnych typów po kolei i używasz ich wedle potrzeb, lub lokalnych wymagań w korporacji. Wszystkie typy są przydatne, czasem mniej, czasem więcej. Na dzisiaj w PVP mało wykorzystane są Assault Frigate i Destroyery (mało nie znaczy, że wcale, bo w imperium często można od AFa dostać po rufie, a z dużymi skillami destroyer, to też groźny latawiec na małe cele), ale za to dla początkującego są bardzo fajnymi statkami PVE, a robi się je szybko, więc czemu dla kilku dni w skillplanie sobie odmawiać zabawek?

"Rogue" to świadoma decyzja gracza EVE. Potrzebujesz kasy, to kradnij, szantażuj, bij i potem się pytaj czy płacą. Brakuje ci minsów na wyprodukowanie amunicji, czy dronek, to leć do najbliższej puszki górnika i sobie "pożycz", a jak się na czerwono odezwie, to mu z liścia i warpout. To jes k... "Rogue", a nie jakaś Vaga, Sacri, czy inna blaszanka, którą możesz w każdej chwili zmienić, bo coś tam...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2008, 21:01:03 wysłana przez NeX »

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 29, 2008, 21:23:58 »
Dzięki NeX że chciało Ci się przebrnąć przez taki kawal textu i po tym wszystkim napisać równie pokaźna odpowiedz!
Cytuj
Początkowe atrybuty w odróżnieniu od innych gier nie mają jakiegokolwiek wpływu na ostateczne zdolności postaci. Decydują o czasie skilowania, ale i ten po zrobieniu skili z grupy learning zostanie zrównoważony.
Troszkę mi to rozjaśniłeś, luźniej rozdam SP - trzymałem się polityki "walcz o każdy skill point" podczas tworzenia postaci.

Cytuj
ale dobrego samopoczucia z własnego avatara i jego bacgroundu żaden dodatkowy dzień na skillplanie ci nie odbierze
Jasne!

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 30, 2008, 17:54:25 »
Dzięki chłopaki za zaśmiecenie tematu, jak widać administracja tez śmieci na własnym podwórku...

moja wina - zbyt wolna reakcja na ten syf. podzielilem watek i wrzucilem do flame
http://eve-centrala.pl/index.php?option=com_smf&Itemid=2&topic=5552.msg75642#msg75642
Prosze trzymac sie tematu.
Ireul
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2008, 21:39:20 wysłana przez Ireul Taar »

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 01, 2008, 16:00:05 »
Struktura mojego statku jest znacznie uszkodzona, zadocowałem na stacji na której nie ma możliwości naprawy statku. Problem w tym ze nie mogę zrobić undocka bez naprawy, jestem w kropce - pomocy :)

Azbuga

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 536
  • w poszukiwaniu idealnego statku do solo :)
    • Zobacz profil
    • teaching by touching
  • Imię postaci: Azbuga
  • Korporacja: teaching by touching
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 01, 2008, 16:08:07 »
a nie zdjales czasem armora czy czegos takiego przed proba wydokowania? to jedyny przypadek jaki pamietam ze nie moglem wydokowac. w kazdym razie kup jakis plejt i wsadz na statek - powinno pomoc
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2008, 16:10:22 wysłana przez Azbuga »
Some Men Just Want to Watch the World Burn

horax

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 01, 2008, 16:10:27 »
Struktura mojego statku jest znacznie uszkodzona, zadocowałem na stacji na której nie ma możliwości naprawy statku. Problem w tym ze nie mogę zrobić undocka bez naprawy, jestem w kropce - pomocy :)

Heh, ostatnio tez sie cos takiego stalo jednemu m8 z korporacji, pomoglo dopiero jak przekazal statek komus z lepszymi skillami i ten mu go wydockowal. Ale to chyba jakis bug, bo nie pamietam zeby cos takiego mi sie stalo, choc dockowalem czasem z mala iloscia struktury. Moze petycja?

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 01, 2008, 16:12:17 »
Na stacji nie mogę kupić ani jednego armora z dolnej pułki, kanał rockie help jest spamowany i nie mogę zapytać się ludzi ,na forum tez nic nie znalazłem, chyba napisze petycje?!

down:
Do naprawiania chyba trzeba mieć skilla, już mnie wykopali na orbitę :)
« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2008, 16:24:05 wysłana przez ZleDziadzisko »

Goomich

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 01, 2008, 16:22:18 »
A nie możesz kupić na innej stacji (od razu z naprawiaczką) i... sobie przywieźć?

Ellaine

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 01, 2008, 17:39:12 »
Nic mu to nie da bo żeby się naprawiać musi wydokować.
Jako że chyba jedyną możliwością żeby stacja nie miała naprawy jest stacja w 0.0 której właściciele nie dają Ci takich praw, jedynym rozwiązaniem jest negocjować z właścicielami stacji albo porzucić statek i uciekać w jaju.

NeX

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 01, 2008, 21:44:56 »
  Imperialnych stacji bez naprawy jest sporo, ale nie w tym problem tylko w skilu od mechaniki. Dopiero podniesienie na lev 3 albo 4 (sorry, to dawno temu było, ale chyba jednak na 3) pozwoli wydokować kompletnym złomem nawet z 1% hulla. Nie jest to raczej bug, bo nie zmieniono zasady od początku jak gram, a kilka razy rozmawiałem z GMem w tej sprawie. Za bug uznano jedynie to, że shield po wydokowaniu przynajmniej wizualnie nie jest pełen. "Wizualnie", bo zaraz po użyciu, lub trafieniu skacze na 100%.

   Raz uznano mi petycję gdy nie mogłem za żadne pieniądze naprawić hulla do końca, ani wydokować. Ile bym razy nie wpłacał, to i tak zostawała dziura w Geddonie. Dopiero po DT zadziałało. Mocno mnie zabolało jak nie miałem kasy na niekończący się remont BSa (wtedy jeszcze crap na levelu i zero gotówki), ani reperek hulla, ani bulków na markecie. Dopiero GM mi obiecał, że jak po DT go nie wydokuję, to dostanę nowego w innej stacji :)

  Trzeba do czasu zrobienia mechaniki nie dokować do stacji płonącym złomem, tylko skoczyć na zero przed stacją, albo na safespota i naprawić najpierw armor. Dopiero wtedy nawet ze zniszczonym kompletnie hullem stacja pozwoli wydokować i spokojnie się naprawić na zewnątrz. Dlatego w każdą podróż trzeba zabierać choćby w ładowni reperkę hulla i armora jeżeli takiej na ficie nie ma. Jeżeli nam to w ładowni przeszkadza, lub jest drogie i boimy się stracić (nie smiać się - na początku każda lepsza "named" jest droga, a shipy giną  jak muchy :P ), to zostawić reperkę na stacji w systemie. W zasadzie tylko dla fregat nie nie ma co sprzętu wozić, bo remont na stacji jakieś grosze kosztuje, byle tylko był mozliwy.

Ponieważ wydokowanie szrotem jest uzaleznioe dla n00ba od procentowego udzialu zniszczeń, to pomóc może właśnie założenie na sloty plate na armor, lub bulk na hulla aby udział zniszczonej części kadłuba był mniejszy. Albo takie dziwne podchody jak ja robiłem, czyli wysiąść, wydokować jajkiem. Zadokować, wsiąść i od razu wydokować z założoną reperką hulla / armora rzecz jasna. Z niewiadomych przyczyn taki hak czasem działał.

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 01, 2008, 23:31:30 »
Jak kiedys mialem taka sytuacje pomogl mi relog.

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 01, 2008, 23:49:21 »
Ireul Taar Już nie trzeba, dzięki - w przedostatnim podscie dodałem już dawno wzmiankę ze petycja poskutkowała. Trzeba być ostrożniejszym... :)

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 06, 2008, 02:39:35 »
Zal mi dupę ściska, po jaka cholerę poblokowali kontrakty na kontach trial, dziś miałem okazje poznać zasady działania marketu. Postanowiłem zrobić nowa postać i za pomocą rynku przenieść 13kk ze starej postaci, zadowolony na próbę wystawiłem 500k za DMG Controll (na tyle pozwalał mi podatek ściągany za sprzedaż) Prze logowałem się na stara postać - wszystko ładnie pięknie znalazłem swoja ofertę - zaznaczam, kupuje. Relog - stan portfela, 0,00 ISK - no co jest? Znowu relog na stara postać - stan portfela -500k ISK, otwieram transakcje znajduje ofertę i co widzę? Moja kasa powędrowała do jakiegoś innego kolesia a moja stara oferta DMG C I nadal istnieje, ręce mi opadły...

4 dni harowałem na 13kk i kiedy chce zrobić nowa postać to mam taką niespodziankę? Zostało mi 16 dni triala które chciałem poświecić na uczenie nowej postaci skili bez gry a z tego co widzę to muszę wykupić konto - a niech się pieprzą, komuniści :)

To nie są gorzkie żale tylko zniesmaczenie - świetna gra ale taki szczegół spieprzył mi chęci do grania - skutecznie.

Dradiel

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 06, 2008, 06:21:42 »
A mnie się wydaje, że zamiast swojego damage controla, to kupiłeś właśnie od tego gościa na ktorego konto poszla kasa, dlatego Twoja oferta dalej istnieje.

Ellaine

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 06, 2008, 07:20:02 »
Nadmiar trafiał zawsze (może się zmieniło?) do kieszeni sprzedawcy najtańszego produktu na stacji.

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 06, 2008, 14:44:21 »
Czy jest jakaś inna możliwość przekazania ISKów na trial? W zasadzie to przez kontener spróbuje :D

down:
Dzięki już przeniosłem "cala kasę" - sporo straciłem ale co tam, nowa postać nie zacznie z pustym portfelem.
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2008, 15:21:16 wysłana przez ZleDziadzisko »

Eskel

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 06, 2008, 14:59:10 »
Czy jest jakaś inna możliwość przekazania ISKów na trial? W zasadzie to przez kontener spróbuje :D

nie jestem pewien, jakos nigdy tego cholera nie pamietam, ale mam wrazenie ze z full account na trial MOZNA normalnie przelac kase, czyli ppm -> send money. schodki sie zaczynaja kiedy chcesz z triala na inne konta przeslac..

chyba ze chcesz z triala na trial, wtedy trzeba kombinowac, na #polish bylo paru od tego specjalistow, jednym ze sposobow jest kupowanie/sprzedawanie konkretnych itemow/modulow na markecie..
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2008, 15:01:02 wysłana przez Eskel Trust »

NeX

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 06, 2008, 21:16:54 »
  ZleDziadzisko - nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale tak na wszelki wypadek zauważę, że opłata GTC60d aktywująca wszystkie funkcje gry na stałe i przedłużająca konto na dwa następne miesiące, to wydatek około 65zł w przeliczeniu z dolara, a w polsce to i za 50zł da się załatwić. Prąd który zużywa przeciętny komputer gracza, to około 70zł miesięcznie. Skoro tyle czasu poświęcasz na kombinacje jak przelać ISKi, to wykombinuj też przynajmniej jeden GTC. Ja przestałem opłacać konta darmowymi ISKami, bo bardziej szkoda mi pół wirtualnego miliarda w EVE niż piccy i dużego piwa w realu :P

Co do samego przesyłaniaa rzeczy na kontach trial, to jedynym rozsądnym sposobem jest przekazanie ich przez TRADE pomiędzy graczami na jednej stacji, a nie przez market, który działa automatycznie i nie daje się przewidzieć kontrachenta. Jeżeli nie chce się stracić na wartości, to kupujemy rzeczy o minimalnej różnicy skupu i sprzedaży, wtedy łatwo odzyskujemy gotówkę. Najlepiej jeśli wiemy co potrzebuje druga postać, wtedy kupujemy jej np statki, broń i amunicję + skile i jeżeli mamy dostęp na dwa komputery, lub wystarczającą moc na wirtuala, to sami logujemy obie postacie na jedną stację, a jeżeli masz tylko jeden komputer (jeśli jedna postać ma już stałe konto, to problem nie istnieje, bo uruchomimy oba klienty na jednym os), to prosisz kogoś znajomego z EVE aby przekazał rzeczy nowej postaci i to wszystko. Inne akrobacje z marketem, to strata kasy i nerwów. Nie jestes pierwszy, który zaczyna pod górkę ;)

Eskel

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 06, 2008, 23:44:17 »
(jeśli jedna postać ma już stałe konto, to problem nie istnieje, bo uruchomimy oba klienty na jednym os),

jak probowalem z miesiac temu to nie moglem odpalic na jednym kompie 2 klientow, stalego i trial. chyba ze mozna to jakos obejsc, nie zalezalo mi az tak bardzo : p

NeX

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 07, 2008, 00:21:46 »
Często odpalam nowe triale razem ze starymi kontami i nigdy jeszcze nie miałem problemu. Nawet z jednej instalki gry działa to bezproblemowo. Chyba, że po ostatnim patchu coś się zmieniło, ale wątpię. Może w chwili nudów sprawdzę.

ZleDziadzisko

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 17, 2008, 15:33:30 »
Interesują mnie misje typu Kill. W internecie a dokładniej na EVE[geek] znalazłem tabelkę przedstawiającą procentowo zadania jakie możemy otrzymać u agentów określonej specjalizacji. Problem w tym ze ta tabela nie pokrywa się z tabela procentów na EVE guide.
- http://www.evegeek.com/mission.php
- http://www.eve-online.com/guide/en/g610.asp
Sugerując się eve-online.com powinienem wybrać Internal Security a evegeek.com Command. Która strona ma dobre zestawienie procentów?

Skeer

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 17, 2008, 23:09:32 »
Z moich doświadczeń command daje więcej misji kill.

Ale to są takie różnice, że to nie ma znaczenia. Jak się trafi misja typu "ukop trochę velda" to możesz odrzucić.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 21, 2008, 02:34:51 »
Może tego spróbuj?
http://eve-agents.com/
ładuj okolicę w której się bawisz, zaznacz ze chcesz misje typu kill i ewentualnie zawęź nacje i gotowe. Z własnego doświadczenia wiem że goście których toto wypluje sypią kill misjami w naprawdę dużych ilościach a rzadko  innymi, niezależnie od działu w którym pracują

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Ellaine

  • Gość
Odp: Postać - BG a SP i parę innych dylematów
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 21, 2008, 06:40:31 »
Ten wątek zaczął się od bacgroundu i to gdzieś zaginęło, chciałem o tym zapisać ale zapomniałem.

Zapewne już zauważyłeś, że praktycznie wszyscy mają gdzieś różnice rasowe i pochodzenie postaci. Amarzy latają z Minmatarami nie uważając wcale że kontakt z podludźmi ich zbruka a i Matarzy nie przejmują się tym że zadają się z podłymi dręczycielami ich narodu. Gallente i Caldari z reguły w ogóle nie pamiętają o wojnie między ich krajami.

Jeśli jesteś w korporacji ocierającej się o RPG, od czasu do czasu ktoś rzuci rasistowski komentarz o statkach ze śmieci i taśmy klejącej albo gallentyjskich ciotach. Albo walnie wykład o wyższości swojej rodowitej technologii nad resztą świata. Ale na co dzień nikt się tym nie przejmuje. Pewnie myślałeś, że to dlatego, że gracze nie angażują się w RPG i nie odgrywają swoich postaci...

BŁĄD! Ludzie doskonale odgrywają swoich pilotów i wiernie oddają ich psychikę i motywacje a wszystko to ma uzasadnienie w bacgroundzie!
Pomyśl o tym tak;
Technologia kapsułowa jest dostępna publicznie poza Jove dopiero od kilku lat (w świecie Eve uruchomienie serwera to był dzień udostępnienia pierwszych kapsuł cywilom). Jest około 5000 układów a w nich tysiące planet podobnych do Ziemii lub wręcz wyglądających jakby pokrywały je gigantyczne metropolie wielkości kontynentów. To oznacza miliardy, może dziesiątki miliardów mieszkańców na każdej z tych planet, razem - dziesiątki bilionów ludzi. W tej ogromnej masie jest około 250 tysięcy pilotów kapsułowych. Pilotów korzystających z technologii Jove która wyprzedza pozostałe cywilizacje o tysiąc lat. Jeden na kilkadziesiąt milionów. Wyobraź sobie jednego Polaka który okazał się najlepszy z najlepszych, osiągnął największy możliwy życiowy sukces w 40-milionowym narodzie i stał się półbogiem. Tak właśnie ma przeciętny pilot kapsułowy.

W przeciwieństwie do większości zwykłych ludzi, nawet elit społecznych, piloci są nieśmiertelni. W przeciwieństwie do zwykłych ludzi, uczą się za pomocą joviańskiej technologii, w kilka miesięcy deklasując profesorów i sędziwych weteranów a po paru latach zupełnie wykraczając poza granice normalnych ludzkich możliwości.
Każdy pilot po 2-3 miesiącach ma zrobione skille learning. Wszystkie skille advanced learning są wyprodukowane przez SOCT, czyli Joviańską fundację edukacyjną. Innymi słowy, wszyscy piloci ćwiczyli siłę woli i spostrzegawczość etc według joviańskich schematów. Efekt jest taki że normalni śmiertelnicy mają atrybuty około 6-12 (a 14 to już geniusz jakiś, wybitna jednostka) a piloci - 18 - 26.
Przeciętny pilot obraca sumami rzędu kilkuset milionów - to je zyska to straci i musi znów zarobić. Na godzinę doświadczony pilot bez talentu biznesowego i dostępu do rzadkich zasobów zarabia około 20-30 milionów. Różne są przeliczenia, ale prawdopodobnie przeciętny przedstawiciel klasy średniej pod koniec życia dzięki funduszom inwestycyjnym, oszczędności i premiom, dorabia się kilkuset tysięcy isk. Życie niewolnika jak i kotrakt najemnego żołnierza warte są poniżej tysiąca. Najbardziej elitarne wojsko świata warte jest 30 tysięcy na łeb a dobry latający samochodzik kosztuje około 10 tysięcy. Bogaty pilot obraca dziesiątkami miliardów, czyli ma siłę nabywczą taką jak wielomilionowa populacja.
Pilot może i nie byłby dobrym żołnierzem piechoty ani tancerzem czaczy, ale jest dobry w tym co robi a walka w kosmosie jest ostatecznym rozstrzygnięciem wszystkiego. Nieważne kto zajmie planetę wojskiem jeśli ci co mają przewagę w kosmosie mogą ją odciąć, rzucić desant lub zbombardować. Przeciętny pilot z palcem w nosie roznosi natomiast całe floty zwykłych śmiertelników w odpowiednich statkach.
Zwykły klepacz misji morduje setki tysięcy ludzi dziennie w postaci załóg zestrzelonych BSów.

Summa summarum, piloci kapsułowi są wobec zwykłych ludzi przegiętymi nad istotami. Ich najbardziej ludzką częścią są prawdopodobnie nerki, bo reszta jest udoskonalona w ramach drogich klonów.
Nieliczni nadal czują jakiś sentyment do swoich narodów i kultury macierzystej. Niektórzy w łaskawie poświęcają chwilę swojego cennego czasu imperiom śmiertelników i walczą w szeregach imperiów śmiertelników (stanowiąc zresztą ich jedyną realną aktywną siłę, bo konwencjonalna flota potrzebuje całych lat na zajęcie systemu).
Wielu ma jakieś przyzwyczajenia i przekonania wyniesione z poprzedniego życia, ale wiedzą że to poza, że już należą do innego świata a sprawy śmiertelnych mają małe znaczenie.

Większość podąża więc za odwiecznymi, uniwersalnymi ludzkimi wartościami - tryumfem nad przeciwnikami oraz kasą.

I jest to całkowicie uzasadnione RPGowo :)