Eve Online > Patche i dodatki
GATE warfare
sneer:
Baz - mógłbyś dać linka do tej wypowiedzi ?
szukałem ale nie znalazłem
Wolver:
Jedno jest pewne - jeśli ta bzdura wejdzie w życie, Jump Bridges nabiorą jeszcze większego znaczenia. Trzeba będzie mieć sieć dróg szybkiego ruchu do kluczowych bram ze staging area i pewnie jeszcze pomiędzy najważniejszymi gejtami, jeśli odległości pozwolą.
Yogos:
--- Cytat: Mighty Baz w Kwiecień 11, 2008, 09:26:04 ---
Powiem szczerze ze sklepanie posa produkcyjnego to zaden problem, warto wtedy zastanowic sie jak ew. wzmocnic ich obrone? zwiekszyc power i cpu, coby wiecej gunsow i warefare dzinksow postawic wokol...
--- Koniec cytatu ---
IMO z fitingami posów nie trzeba wogóle kombinować.
Nawet industralnego posa można sfitować na niezłe pierdolnięcie.
Moduły industralne zjadają dużo procka a minimalnie pg więc gunów można powiesić dużo.
A że ludzie używają do industy caldari szpilek i w dodatku puszczają na nich 6 silosow,simple reaktora,reaktora co zjada cały cpu i nie mają ani bonusa do gunów ani EW to już ich sprawa. Albo zysk albo obrona.
Jakby postawili 3 large matarskie zamiast 2 caldaryjskich to by mieli kawał dobrej obrony i mogli spać spokojnie.
Rafaelo ma też trochę racji że zmiana reguł gry w trakcie jest fe.
Mnóstwo sojuszy spięło się i dostawiło outposty żeby uzyskać sov lvl 4 i to nie powinno być zmienione.
Natomiast obecny pos warfare jest nudny kapke.
I co ważniejsze w chwili obecnej nie widze opcji że jakiś nowy sojusz się zawiązuje w empire i leci sobie zdobyć kawałek 0.0.
Nie ma takiej opcji.
Albo jesteś w powerbloku albo jesteś petem.
Przykre ale tak jest.
Duże stare sojusze posiadające tytany i infrastrukturę która jest w stanie udźwignąć logistykę do tych setek posów które rozstawiają w systemach z których nie korzystają.
Paradoksalnie dla nich często ogromnym problemem jest wypalenie się osoby która do tych posów nalewa. Jakby RA straciłą teraz UE Industries to zaraz by cofnęła sova w kilku systemach bo by nie pociągnęli logistyki.
Widać to w esoterii. RSF trzyma praktycznie cały region ale jest on pusty poza stacjami Black Out. Podobnie w Feythabolis większosć stacji jest pusta. Ilość skoków w czasie dnia :30 lol
Po to żeby ograniczyć ową logistyke claimują stacje śmieszną obroną. Ich obroną jest stado capsów wszystkich sojuszy które wpadną gdy ktoś ruszy jakąkolwiek stację słabiej bronioną.
TRI robi podobnie claimuje system 1 large posem. Ale jest to jedyny large pos w systemie bo reszte zabiją swoją flotą capitali.
Czy to jest źle ? Nie.
Stare sojusze mają doświadczenie i ludzi którzy grają w te gre długo i umieją dużo. Mają swoje standardy i organizacje która im pozwala na trzymanie tak dużych terenów. I tyle.
Są dobrzy więc mają.
Wydaje mi się że CCP nie podoba się to że te stacje są jednak puste. Nie to było do końca konceptem żeby ludzie siedzieli w empire i nie mogli się wbić do deep 0.0 bo zostaną zrównani do ziemi przez większych którzy mają już ogromne połacie terenu z których nie korzystają.
Inna rzecz że jeśli ktoś pogada dobrze z takim power blokiem to raczej dostanie od nich stacje na pewnych warunkach.
W chwili obecnej BoB inensywnie szuka sojuszy do ich BoB garden którymi obsadzą teren jaki pewnie mają nadzieje wkrótce zdobyć.
rafaello:
logistyka przy posach to koszmar dla mnie osobiście - jakkolwiek jest to spora część obecnej ekonomii na rynku
paliwo i obrona (mowie o aktywnej obronie) pochłania masy zasobów
jakkolwiek masa dredow które są produkowane na taką skalę jak dwa lata temu bs-y przestała podobać się CCP
już teraz supercapitale przestają być rarytasem - od kogoś słyszałem że to tylko kwestia skila i kasy bo są ponoć aliance produkujące na sprzedaż - tytan to już nie unikat który jest wyprodukowany obłędnie dużym nakładem sił aliancu - tytany schodzą z taśmowych lini - i są produkonane non stop...
CCP dostrzegło fakt że za rok - może dwa .. może się okazać że latają floty tytanów ;)
a chyba nie o to im chodziło
jakkolwiek inna strona gry - bo należy pamiętać że to jednak ciągle jest gra która ma nas bawić - leży i kwiczy
zauważmy - posy przestaną mieć być może znaczenie strategiczne...
co prowadzić może do zmarginalizowania znaczenia dredów jako takich...
a dredów są tysiące....
wiec jeżeli tak to co z nimi ?
inny pomysł który da się wyczytać z tego co Baz wkleił to to że do tych bronionych bram ma się nie dać wrzucać capsów ? .. to na chu#$% mi tytan ? jak nie mogę dzięki niemu obronić tego co najważniejsze ?
inna strona medalu...
pomyślcie... to do czego nam będą capitale (owszem będą miały swoje jakieś tam zastosowanie z rzadka)... i kto będzie je chciał produkować masowo i tanio , co się stanie z cenami minsów, co z zaainwestowaną kasą w bpo na capitale...
innymi słowy co z tym całym trudem jaki gracze ponieśli ?
jeszcze raz - żeby nie zostać zrozumianym źle
nie jestem przeciwny... ale też nie jestem za...
jestem ciekaw co zrobią.. i jakie będzie to miało konsekwencje
jako ze ten mój post dotarł z opóźnieniem - doczytałem co się pojawiło w międzyczasie
i...
Yogos.. troche racji ?
100% racji co do nerfienia na mega skale...
CCP musi sie w końcu nauczyć balancowania delikatnie a nie jebut i zmiana o 180%
Ellaine:
Logistyka przy POSach powinna być 3 razy bardziej koszmarna. Powinnapo prostu oznaczać ręczny transport frachtami i indykami.
Owszem, ludzie którzy tym się zajmują bezpośrednio nie byliby zachwyceni, przecież o ileż fajniej jest zrobić sobie jumpa do imperium, załadować wszystko na rurke i zapakować w POS paliwo na miesiąc a potem doglądać go tylko altem przerzucającym stuff do i z hangaru. Ale;
-Korpy pirackie w lowsecu i na granicach 0.0 miałyby 4 razy więcej celów, i to nie noobków którzy nie wiedzą że lowsec jest niebezpieczny i przylecieli zrobić misję, tylko sojuszów które zasadniczo powinny być w stanie ochronić swoje konwoje. Od czasu do czasu oznaczałoby to dla kogoś bardzo gruby łup a dla kogoś innego prztyczek w ego.
-Zajmowanie mega wielkich terenów wymagałoby organizacji mega wielkiej sieci dostaw i utrzymanie bezpieczeństwa setek indyków, frachtów i Mackinawów. Zwykłe wrogie roaming gangi mogłyby na gorzej bronionych terenach skutecznie wykańczać tych logistyków i dziesiątki POSów zagłodzić na śmierć, potencjalnie zdobywając teren bez wielkich capsowych oblężeń.
-Byłoby znowu miejsce dla petów takich jak kiedyś MWA, płacących w lodowcach za życie w 0.0. Oznacza to zabawę dla większej ilości ludzi o różnych zainteresowaniach w Eve a dla pvperów - więcej celów.
-Skończyłoby się to że RA, AAA (podobno doskwierają nam w Stain pod tym względem), BoB czy ktokolwiek, jest w stanie utrzymać najlepsze moony na terenach na których w ogóle nie jest obecny, tylko dlatego że ma setki capsów 2 regiony dalej. Mogliby utrzymać te moony tylko pod warunkiem że raz na miesiąc daliby radę dojechać do nich na piechotę frachtem.
-Same capsy nadal miałyby znaczenie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej