Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje

DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P

<< < (3/13) > >>

Hastrabull:

--- Cytat: Albi w Styczeń 14, 2008, 16:02:27 ---Zle Ruskie.

Jedyna zaleta Ruskich jest (byla?) walka ze zlym Bobem. Poza tym to sam szatan i to im wychodzi spod kurteczki.

Poza tym Ruscy sa dosc straszni.

--- Koniec cytatu ---

po ponad miesiacu wspolpracy z bobem musze sie niestety nie zgodzic z toba. zasady maja twarde, jasne ale fair. BOBiki sa bardzo w porzadku.

Ellaine:
To zupelnie bez znaczenia. Gdyby BoB skladal sie ze Swietego Mikolaja i Pocahontas a jego glownym zajeciem bylo budowanie carrierow dla biednych sierotek grajacych w Eve, pozostaliby zlym BoBem. Kto zbliza sie do wygrania Eve ten jest zly bo jak wygra to sie skonczy gra :)

Zbulu:
Hyhy a w jaki sposób można wygrać EvE??? :)

Yogos:

--- Cytat: Zbulu w Styczeń 15, 2008, 09:11:05 ---Hyhy a w jaki sposób można wygrać EvE??? :)

--- Koniec cytatu ---

Część osób definuje wygranie EVE jako przejęcie lub podporządkowanie sobie całego 0.0.

Ellaine:
Oczywiście. Gry strategiczne multiplayer z zajmowaniem terenu i zasobów maja naturalna tendencje do tego ze sie koncza. Nawet jesli kazdy moze zawsze wejsc i zaczac, a nawet jesli isnieje jakis specjalny okres ochronny, mozna je doprowadzic do stanu w ktorym nikt, w zaden sposob nie moze podskoczyc dominujacej sile, a dominujaca sila moze skasowac kazdego, gdzie i kiedy chce.

Eve mialo mozliwosc by punkt krytyczny, w ktorym nikt nie moze zbudowac supercapitala ani pokazac sie z wiecej niz 3 dredami naraz, bo zaraz wpada 500 dredow i 15 tytanow BoBa i kasuje wszystko w promieniu 4 konstelacji. Zasadniczo BoB do tego jednoznacznie dazyl z duza determinacja i skutecznoscia i tylko powtarzane mimo niepowodzen proby oporu wielu organizacji jednoczesnie zdolaly to powstrzymac.

Efekt bylby taki, ze w dowolnym miejscu galaktyki mozesz wydokowac capitale na max godzine, zanim zorganizuje sie i przeskoczy capital blob BoBa. W tej sytuacji ludzie zasadniczo nie mogliby kontrolowac terenu wbrew woli glownej przewodniej sily.
A skoro tak, glowna przewodnia sila zajelaby sobie wszystkie ksiezyce rarity 64 tym samym osiagajac monopol na sprzet T2. Czlowiek majacy ochote uzywac cap rechargera II, mialby do wyboru - zaplacic 200 milionow lub probowac zapisac sie do BoBa. Jedyna bronia poza-BoBowej partyzantki bylyby BSy fitowane w sprzet named. Ostatecznie BoBasy zarezerwowalyby sobie do ratowania cale 0.0 ponizej -0.9 albo -0.8, gdzie latalby sobie jeden BoBik na konstelacje polujac na factiony. Reszta Eve siedzialaby w imperium i klepala misje zeby zebrac kolejna flote BSow na polgodzinny samobojczy wypad w plytkie 0.0. Albo siedzialaby w slabszym 0.0, placac miliard tygodniowo BoBowi za zaszczyt ratowania w -0.5 i postawienia sobie POSa kopiacego evaporite deposits.

Oczywiscie raz na jakis czas bylyby jakies wylomy, powstania czy wieksze proby ninjowania, ale maksymalna skala dzialalnosci wywrotowej konczylaby sie tam, gdzie BoB zaczynalby sie sprawa interesowac.

Jesli w jakiejs grze na dluzsza mete udaje sie uniknac takiej stuacji, to wylacznie dzieki odgornemu, sztucznemu sterowaniu i sztywnym ograniczeniom. Przyklady;
-W takim WoWie w ogole nie ma walki terytorialnej i nie mozna czegos zdobyc, mozna posiedziec gdzies dzien albo dwa a potem sobie idziesz i 15 minut pozniej krainka jest taka jak zawsze.
-W takim Eve, CCP stara sie modyfikowac mechanike i np dawac przewage obroncy by opoznic przejecie serwera. Stara sie tez eliminowac techniczna mozliwosc monopoli - np monopolu BPO T2. Zauwazcie tez ze moon mineraly sa tak rozlozone, ze bardzo ciezko byloby np przejac wszystkie materialy do statkow matarskich.

Strategicznie rzecz biorac, najlepszym ograniczeniem mega imperiow jesli limitowanie mobilnosci. Nie bez powodu w RL wielkie imperia jechaly konno po wielkich stepach (jak Mongolowie) lub maszerowaly po rownych drogach (jak Rzym). Natomiast male i trzymajace sie dlugo grupki i panstewka zdolne opierac sie dlugo imperiom i innym malym panstewkom mamy w miejscach o najgorszych warunkach transportowych - gorzyste Balkany, gorzysta Czeczenia, gorzysty Afganistan.
Proba CCP pojscia w tym kierunku sa cynojammery.

Zwyklym jednak rozwiazaniem, powszechnym w giekach na web, jest zwyczajne konczenie starych i zaczynanie nowych serwerow. Dowodzi to ze utrzymywanie radosnej stazy kiedy przez cale lata nie wylania sie zwyciezca chociaz wszyscy walcza o ta pozycje - jest trudnym zadaniem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej