Autor Wątek: Handel ISKami - dyskusja  (Przeczytany 42844 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wolver

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #105 dnia: Styczeń 29, 2008, 23:20:38 »
Własność intelektualna to trudne pojęcie. W Polsce wciąż ludzie rozumują średniowiecznymi kategoriami skradzionej kury. "Piractwo to nie kradzież, bo nie pozbawiamy kogoś gry lub programu".
Podobnie jest z regulaminami, umowami czy warunkami korzystania w grach MMO. Nagminnie mylone jest pojęcie "legalne" i "dozwolone". To, że kodeks karny o czymś nie mówi, nie znaczy, że można to zrobić. Poza tym w prawie (także naszym, ale szczególnie amerykańskim) jest cała tona ogólnych klauzul, które zabraniają działań na czyjąś niekorzyść nawet jeśli nie ma konkretnego paragrafu na antyradary czy boty.

termos

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #106 dnia: Styczeń 30, 2008, 09:38:19 »
Podpisuję się pod postem Nexa.

MHC Mega możesz spojrzeć na tą sytuację tak: Alfa i Bravo mają w nosie kupowanie ISK za $ ( czy GTC tak naprawdę nie istotna różnica bo angażuje dokładnie to samo po dwóch stronach ) Stwierdzają że będą sie bawić w sposób który wy nazywacie fair a przynajmniej uznajecie za moralnie słuszny i uzasadniony. Mają wojenkę między sobą węc potrzebują kasy aby pokryć straty które na pewno ponoszą. Więc ogłaszają w swoich szeregach podniesienie podatku do 100%, przecież ratteży polują przede wszystkim na faction spawny więc i tak te paski muszą czyścić, misjonarze zaś klepią swoje misje dla standów, LP aby dołożyć pozostałym organizują mining opy więc laserki na BSach sfitowane i lecimy na pasek zarabiać kasę....................... Mija kilka dni i Jasio z korpa Alfa i Stasio z korpa Bravo rezygnują z gry.

Proste? EVE  to zabawa. Jeśli ciebie bawi robienie kasy przez 90% swojego czasu tylko po to aby pokryć straty pozostałych 10% i ty znajdziesz coś dla siebie.


Cały czas słyszę ISK sellerzy psują ekonomię, niszczą tą grę itd. itp. Szkoda tylko że czytam takie rzeczy w postach ludzi którzy o ekonomii zbyt wiele pojęcia nie mają. Nie boli ich same ISKi pojawiające się w grze znikąd w każdej postaci czy to samej kaski czy itemków ale boli to że ktoś nie chce ratować 100h aby sfitować BSa tylko lata kupionym za rl kasę

Zastanówcie się jaki tak naprawdę wpływ na rynek na grę mają te ISKi kupione za rl kase czy ISK transferowane za GTC - żadne moi drodzy. Handel samym trytem w Jita generuje dziennie ok 20-30b, datacore- mechanical enginnering ok 5-8b. Rynek w EVE jest bardzo głęboki zniesie wiele ciekawostek jakie CCP wprowadza

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #107 dnia: Styczeń 30, 2008, 15:09:57 »
Ideałem wojny w grze jest zamknięcie wszystkich jej zmiennych w jednej "rzeczywistości" tj w zakresie działań wojennych. To znaczy najlepszy model i najciekawszą sytuacje dla graczy mamy kiedy przemysł, ekonomia, zaopatrzenie, komunikacja, morale etc biorą udział w rozgrywce - mogą stać się celem ataku lub sabotażu, można je poprawić dzięki odpowiednim zdobyczom strategicznym, można wykorzystać przewagę w danej dziedzinie, można wygrać wojnę niszcząc jeden z filarów siły wroga.

W realu sprawdza się doskonale - można zaatakować wojska wroga, ale można terroryzować ludnośc cywilną, można zbombardować fabryki, można przejąć linie zaopatrzenia, można zrzucać ulotki propagandowe, można wysadzić mosty, zatruć studnie, można mieć więcej fabryk i zbudować więcej czołgów (...). Same wojska można rozproszyć, okrążyć, odciąć od zaopatrzenia, oblegać, bombardować (...).

Im więcej z bogactwa możliwości naszego świata ma jakieś odbicie w grze tym fajniej. I dla strategów i dla szeregowców, przed którymi staje szerszy wachlarz zadań niż tylko strzelacz frontowy. Nie bez powodu w RTSach buduje się domki i kopie złoto i wysyła niewidzialnych psowaczy - bez tego byłoby prostackie wysyłanie fal wojska.

Jeśli można sojusz osłabić/zniszczyć nie tylko pykając mu wieże ale niszcząc morale, odcinając źródła kasy, głodząc jego POSy, niszcząc jego przemysł, źródła minerałów, whatever - tym lepiej, tym więcej mamy możliwości strategicznych.

Pod tym względem, kupowanie ISKów jest tak samo negatywne dla modelu wojny jak klepanie kasy altami w imperium i organizacja zaopatrzenia skokami prosto z imperialnych rynków - te rzeczy są tak samo poza teatrem wojny jak kupione ISKi i tak samo psują grę w 0.0. A wynikają wyłącznie z błędów projektowych ze strony CCP.

ArchenTheGreat

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #108 dnia: Styczeń 30, 2008, 18:17:53 »
Mija kilka dni i Jasio z korpa Alfa i Stasio z korpa Bravo rezygnują z gry.

Proste? EVE  to zabawa. Jeśli ciebie bawi robienie kasy przez 90% swojego czasu tylko po to aby pokryć straty pozostałych 10% i ty znajdziesz coś dla siebie.

To może pozwólmy na turniejach szachowych na dokupowanie pionków za złotówki? Pozwoli to tym, którzy zniechęciliby się ewentualną przegraną na pozostanie w grze.

Jeśli ktoś nie może znieść presji jaką niesie konieczność zarabiania na statki w EVE to polecam WoW. Sądzę, że jakoś zniosę brak takich graczy.

termos

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #109 dnia: Styczeń 30, 2008, 18:44:08 »
A czemu na to nie pozwolić byłoby na pewno ciekawe. Jest jednak drobna różnica między szachami i turniejami szachowymi a produktem komercyjnym w założeniu mającym przynosić dochód jego twórcy i po drugiej stronie rozrywkę klientem twórcy. A CCP rządzi w tym przypadku prosty rachunek ekonomiczny.

Developer pewnie sądzi że jakoś zniesie brak graczy którzy nie zaakceptują takiego rozwiązania.

Cokolwiek w tym temacie jeszcze tutaj wypłynie wniosek jest jeden, niezależnie od żali graczy taki system jest na rękę CCP i będzie istniał, wcale bym się nie zdziwił gdyby okazało się że za jakiś czas ten system zostanie rozwinięty na możliwość wymiany dóbr z gry za rl kasę oczywiście przy odpowiednim udziale firmy

Abstrahuję od swojej oceny bo w dużej części się z wami zgadzam po prostu tak widzę tą grę

MHCMega

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #110 dnia: Styczeń 31, 2008, 04:10:43 »
IskSellerzy zarabiają na sprzedaży ISK.

CCP nie zarabia na handlu isk<->GTC.

Powższe założenia są chyba oczywiste.
Niektórzy jednak zdają się je podważać.
Dlatego pytanie:

Czy przespałem jakąś istotną zmianę w mechnice handlu GTC?

misao

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #111 dnia: Styczeń 31, 2008, 08:31:26 »
IskSellerzy zarabiają na sprzedaży ISK.

CCP nie zarabia na handlu isk<->GTC.



ccp zarabia na handlu isk-gtc. bo  gtc sellerzy nie generuja ich sami. kpuja je od CCP. Wiwec real kase zbiera CCP. a iski GTC seller

to tak jakby powiedziec ze producenci samochodow nie zaraiaja na autach sprzedanch przez niefabryczne salony

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #112 dnia: Styczeń 31, 2008, 09:01:27 »
moze w tym temacie 2 slowa rzuce, bo akurat pogrywam (nie wywala mnie co 10s)
wcale tak pieknie w wowie z kasa nie ma, jak chcesz ja miec to farmujesz jak i w eve. szczescie ze za gold sie wszystkiego nie kupi - a jak chcesz miec wypasione ciuszki to je farmujesz na instancach. jedna rzecz zajebista - w eve jak masz $ to i tytanem polatasz, w wow jak chcesz miec armor set raidowy tier6 - musisz na ten raid pojsc, nikt ci nie przyniesie.
a goldsellerow i tak jest tyle co w eve moze za kilka lat bedzie.
Ta "rzecz zajebista" jest w kazdej grze oprocz Eve. Kazde MMO jakie znam ma itemy do kupienia, itemy tylko do zrobienia, itemy tylko do zdobycia na questach, itemy tylko do zdobycia w pvp. W ten sposob gracze sa wmuszani w rozne aspekty gry dzieki czemu teoretycznie sie nie nudza i nie jest tak ze wszyscy grinduja na uber itemy, a handel zlotem jest powaznie ograniczony. Jak dla mnie zupelnie bajeczne jest to, ze w Eve jest inaczej i wszystko moge kupic a jesli cos jest trudne do zdobycia to po prostu jest drogie. Dzieki temu moge zajmowac sie tym co lubie w grze a nie po kolei przechodzic kazdy z przewidzianych questow.

Tomash Kovahlsky

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 601
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tomash Kovahlsky
  • Korporacja: Polish Task Forces
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #113 dnia: Styczeń 31, 2008, 11:19:12 »
IskSellerzy zarabiają na sprzedaży ISK.

CCP nie zarabia na handlu isk<->GTC.

CCP zarabia na handlu GTC<->ISK, bo czesc ludzi gdyby nie miala mozliwosci kupna TC za ISK, po  prostu by zrezygnowala z gry - a tak, nadal generuja kase :)

MHCMega

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #114 dnia: Styczeń 31, 2008, 15:58:42 »
Jasne. Ale ilość ISK wygenerowanych by kupić GTC jest naturalnie ograniczona do równowartości 30 day tc / month.
W dodatku im więcej ludzi sprzedaje GTC tym mniej isk jest ono warte.
Dodatkowo nawet tego gracze żałują i skąpią.

Iskseller może wpuścić do gry ilość isk ograniczoną tylko ilością godzin w miesiącui.
Jeśli było by to dozwolone - cóż, są regiony świata gdzie ludzie żyją za 2 dolary dziennie...



Tomash Kovahlsky

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 601
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Tomash Kovahlsky
  • Korporacja: Polish Task Forces
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #115 dnia: Styczeń 31, 2008, 16:09:43 »
W dodatku im więcej ludzi sprzedaje GTC tym mniej isk jest ono warte.
Hmm... wydaje mi sie, ze ceny GTC (secure method) sie w miare ustabilizowaly (ok. 190M za 30d). Natomiast ceny GTC (non-secure) przez ostatnie 3 miesiace wzrosly (np. za 30d tacy goscie sa w stanie juz zaplacic nawet ponad 250M, gdzie 3 mc-e temu proponowali 200-220M)

Voulture

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #116 dnia: Styczeń 31, 2008, 16:31:35 »
Raczej nawet troche powyzej tej sredniej 30d timecode na osobe na miesiac. Znam np osobe, ktora timecodami kupowanymi za iski ma konto oplacone do 2009 roku...

Ellaine

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #117 dnia: Styczeń 31, 2008, 16:42:17 »
Przede wszystkim masa ludzi ma wiele kont opłacanych GTC za iski i część z nich jeśli ma więcej ISKów, opłaci sobie w ten sposób więcej kont.

termos

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #118 dnia: Styczeń 31, 2008, 16:48:41 »
Zbyt naiwne przeliczenie.
Co jeśli jestem w stanie zarobić 500m dziennie na swoim majnie wiem też że śmiało mógłbym zarobić następne 300m gdybym tylko posiadał drugi char. No niestety jestem biednym studencikiem wydającym PLNy na gazy, wódkę, wino i piwo a nie na wirtualną rozrywkę. Jeśli tylko pojawi się okazja kupić TC za kasę in-game której zarabianie przychodzi mi z taką łatwością po prostu robię to. Teraz mam dwa konta i myslę o założeniu jeszcze trzeciego, bo wiem że utrzymam je grając kilka h w tygodniu za kasę zarobioną w grze...... CCP liczy zyski bo dzięki takiemu rozwiązaniu ma dodatkowe konta i nie ważne czy zakłada je dodatkowy subskrybent czy cały czas ja sam.

To jest biznes


MHCMega

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #119 dnia: Styczeń 31, 2008, 19:00:53 »
Oczywiście masz racje, ale jest skończone ilośc kont jakie jesteś w stanie używać efektywnie do zarabiania isk.
Twoje chęci i cierpliwość do isk zarabiania też są ograniczone.

Aby robić isk więcej i nie umrzeć z nudy musiałbyś kogoś zatrudnić (lub robić to dla pieniędzy) - a w tym celu musiałbyś być w stanie zarobić RL$ na iskach.
Secure GTC trade tego nie umożliwia - każdy kupiony GTC natychmiast "wczytuje" się na konto.

Tu jest różnica między isksellerami a secure trade - każdy isk kupiony za GTC został zarobiony dla przyjemności z gry, choćby to nie zarabianie isk ale wykorzystanie GTC było przyjemnością.

Tak długo jak nie ma (masowych) isksellerów każda z osób w grze jest tu dla przyjemności - nawet jesli ją wk* to co akurat robi albo mówi "piiii" na lokalu po wtopie BSa.
Dzieki temu podaż isk jest naturalnie ograniczona funem z gry.




termos

  • Gość
Odp: Handel ISKami - dyskusja
« Odpowiedź #120 dnia: Styczeń 31, 2008, 21:47:39 »
Ilość Liczba kont jest ograniczona ale daleko jeszcze do tej granicy, jest pełno "zapaleńców" zdolnych i chętnych do robienia             8h w grze po to aby obsłużyć wszystkie swoje 50 kont ( a takiego pamiętam z jita jeszcze przed wprowadzeniem secure handlu GTC to także dzięki niemu ten system dojrzał w głowach CCP a on sam zdaje się że dostał za coś bana ) A że secure trade umożliwia zarabianie rl na GTCach wie najlepiej Ichneumon i on może ci to wszystko wyłuszczyć.

Jeśli się pojawią masowi ISK sellerzy część osób teraz latająca po paskach w poszukiwaniu super spawnów żuci rzuci to w cholerę kupi sobie ISKi za $ i zajmie się PvP. Co spowoduje wzrost opłacalności handlowania ISKami więc także zwiększy ich cenę aż dla części z nowo kupujących będzie nieopłacalne kupowanie ich za rl kasę więc znów zajmą się hodowaniem ratów. Taka sytuacja na pewno da bonusa tym którzy mają większe konto out-game a pozostała część będzie musiała się po prostu lepiej zorganizować w zarabianiu kasy. Z czym w tej grze akurat nie ma problemu. Byc może będzie działała w ogóle w całkowicie innej postaci jako np ally budujące silną infrastrukturę, może trochę zasiedziałe ale z mobilną i bardzo dobra grupą PvP, być może jeśli zdobędą większe terytorium będą je wynajmować komuś ( ale bycie petem podobno jest złe ). W jakikolwiek sposób ta sytuacja by się nie rozwijała CCP będzie zgarniać kasę bo takie ally będą musiały zafundować sobie kilka może nawet kilkanaście kont wykorzystywanych do logistyki a CCP będzie zarabiać.

To jest biznes

Proszę trzymać poziom — Soth
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2008, 09:26:58 wysłana przez Sotharr »