Oj Tomash a chcieliśmy cie w taxi odrazu wsadzić to się wzbraniałeś że dasz rade.
Pifo którym się chciałeś dobić tylko do połowy dopiłeś.
Imprezka a właściwie pogawędka skończyła się w hotelu koło 7:00 dla mnie. Z tego co wiem to Lavert sobie mszę Św. w TV obejżał i przed 10:00 się zawinoł do swojego pokoju w kime po tym jak jego rozmówca odpowiadął mu już tylko ostrym pochrapywaniem (Delaqua)
Paczka która wylądowała w hotelu to: Ashantell, HIMK, Lavert, Delaqua, Twarda Sztuka i Tomasz.
Moje fotki Zolthar wrzuci w jakąś galerię i poda wam później cobyście sobie pooglądali. A jest co oglądać
Nic więcej wam nie zdradzę no może oprócz tego że impreza była przednia i już nie mogę się doczekać następnej. Oby w tym samym a najlepiej jeszcze większym składzie. Zróbmy konkretnego bloba następnym razem
Szkoda że PBN w takim słabym składzie było, następnym razem trzeba by się bardziej postarać coby bufonów przebić bo dominowali.