Jak się gra noobom?

[nabu]

witam
nigdy nie grałem w Eve i mam pytanie czy jest mozliwosc dogonienia starych dobrych graczy i stanie sie im rownym po jakims czasie ? czy jak np. jak zaczne teraz to zawsze bede slaby maly itp..

[Ellaine]

Jesli sie specjalizujesz, to w swojej specjalizacji doganiasz weteranow w ciagu pol roku do dwoch lat. W wiekszosci dziedzin jednak skille postaci nie sa tylko jednym z czynnikow - obok umiejetnosci gracza, wyboru sprzetu, wielkosci inwestycji w ten sprzet i przede wszystkim ludzi z ktorymi latasz.

Nie zeby to nie bylo walkowane ostatnio 80 razy

[Mitzrael]

Gram od niedawna od siebie powiem tyle jeśli lubisz filmy SF, kosmos a nie bieganie z mieczem lub laską wyglądając jak ogr lub inny elf oczywiście nic do tego typu gier nie mam bo sam grałem nie ma obecnie alternatywy i wcale nie jest to wada bo w EVE można robić masę różnych rzeczy jest skomplikowana ale nie trzeba tego traktować jako wadę bo skomplikowaność powoduje że jest jeszcze ciekawsza. Startując miałem obawy myślę sobie latają tam gdzieś 3 letnie postacie czekając tylko jak mnie sprzątnąć jedną salwą (przy tym tracę statek i mając małe doświadczenie „jajo”). Zacząłem sobie kopać, uczyć się i zacznę robić inne rzeczy, wiem że aby być wartościowym potrzebny jest czas więc wieczorami gram a w pracy czytam jak mam czas. Powiem tak, jest tego masa latam w obrębie kilku systemów myśląc jak wielki jest ten świat. Ktoś gdzieś powiedział że należy EVE traktować jako hobby i miał racje liczy się nastawienie ja nie zmienię tej gry bo właśnie kosmos i przyszłość mnie fascynuje. Może obecnie jestem noobem mam zamiar to zmienić bo jestem dobrym graczem na razie jeszcze nie w EVE . I myślę że za 0,5 – 2 lata dorównam wielu graczom.

[Michieru]

Ja pierdolę... Znaki przestankowe, czlowieku! Tego się czytać nie da.

[Blutbart]

Biorąc pod uwagę pytanie z tytułu - jak się gra noobem?
Tak jak w każdej innej grze online. Trafisz na przyjaznych ludzi - spoko, będzie dobrze. Jak próbujesz sam - to się rozglądasz dookoła i widzisz, że oni wszyscy latają "taaaakimi" maszynami, potrafią "tyyyyle" zrobić,  a Ty co? Możesz też ludzi poszukać - w końcu to MMO.
Czyli jak się gra noobem? Dokładnie tak - jak noobem.

P.S. Gram miesiąc. Wiem co mówię o byciu noobem.

[MightyBaz]

najszybciej nauczysz sie tej gry i bedziesz przydatny jak polatasz w corpie, ktory stacjonuje - walczy - kopie - uprawia POSy itd w glebokiej i dalekiej przestrzeni..z daleka od Empire.
Jesli bedziesz caly czas probowal grac, gdzie wiekszosc noobow...to coz...

[Fizyk]

Hmm. Właśnie czytałem że polacy po japończykach są najdłużej pracującym narodem, już bałem się że cała Polska popada w pracoholizm a tu proszę  "...................... potrzebny jest czas więc wieczorami gram a w pracy czytam  jak mam czas..............."

Ale pisząc o temacie. Jeszcze nie tak dawno temu byłem kompletnym noobem dzisiaj mam 4 alty i majątek większy od niejednego polskiego korpa, z doświadczeniem rozumianym jako wiedza też nie jest źle. Jedyne właściwie braki tylko w sp. ale mimo to całkiem nieźle sobie radzę w swojej klasie spotykam twardych ludzików których nie mogę ugryźć i takich przed którymi uciekam gdy tylko zamigają mi na localu. To nie jest autopromocja ale zmierzam do tego : Tak można dogonić doświadczonych graczy ba mozna nawet ich przegonić, ta gra pod tym względem przypomina po prostu życie.

To  prawda co pisał Baz, prawdziwa gra zaczyna się w głębokim 0.0 i radziłbym jak najszybciej wstąpić do jakiegoś korpa oferującego dostęp do niego

Pozdrawiam

[Xarthias]

E tam 0.0.
Życie na pograniczu hi i low potrafi być brutalniejsze niż w 0.0. 
W 0.0 jest mniej ludzi - łatwiej kontrolować local, łatwiej zarobić kasę, można przykłady mnożyć w nieskończoność... Ogólnie jest łatwiej. 
A jak ktoś zajmuje się handlem czy produkcją - hi-sec to prawdziwy dziki zachód i 0.0 może się schować.
A gry nauczyć to można się wszędzie. Ważne jest, aby mieć od kogo.

Ale może ja noob i kerbir jestem i się nie znam

[Ronin]

znasz sie duzo bardziej od baza i zgodze sie ze w 0.0 jest latwiej niz w lowsecu... mniej tu piratow, latwiej zarobic etc. Tylko trzeba najpierw byc w jakiejs corporacji 0.0 z swoim terytorium wtedy jest po prostu sielanka.

[Fizyk]

A ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Baz pisał nie o tym gdzie gra jest łatwiejsza ale o tym gdzie najszybciej się jej mozna nauczyć. Napewno nie będzie to na pograniczu imperium i low secu bo tam zbyt bardzo jesteś uzależniony od NPCowskiego świata w głębokim 0.0 natomiast ten świat budujesz sam ( no gdyby nie raty wałęsające się po paskach naprawdę możnaby poczuć atmosferę tego " dzikiego zachodu".

[Voulture]

Z perspektywy nooba ktory jest maluczkim w tej grze system posow w glebokim 0.0 gowno mu da, tak miedzy nami mowiac. Mniej wiecej tyle samo co w tym glebokim 0.0 bedzie mial na pograniczu low z tym, ze bedzie wiele wiecej wyrownanych walk i noobpiratow i bedzie mogl sobie czerpac garsciami z tej gry. Uczyc sie bedzie szybciej... a czego? Kazdy w tej grze powinien robic to, co lubi. Nie ma co generalizowac i decydowac za innych. Low to takie 0.0 gdzie panuja dodatkowe zasady z ktorych nalezy korzystac

[Fizyk]

dokładnie ".... Nie ma co generalizowac i decydowac za innych. .....". Ale z następną częścią się nie zgodzę jest raczej odwrotnie lub trzymając się cytatu odmiennie. Głębokie 0.0 to nie tylko system posów bo ten w postaci w jakiej istnieje odgrywa marginalna rolę w zachowaniach graczy.

Tak na marginesie to zakładam że mówiąc noob nie mamy na mysli dwudniowej postaci

[Voulture]

Jeśli jako noob rozumiesz postać która w głębokim 0.0 znajdzie sobei zajęcie, będzie umiała poratować czy coś i wystawić parę taniutkich statków do pvp,m to ok. Ale dla mnie to już troszeczkę wyżej niż noob.

[Fizyk]

hmm. Mimo blisko roku grania nadal uważam się za nooba i nadal EVE zaskakuje mnie okrutnie a że "noob jest w każdym z nas" ( dalsza część brzmi : nie pozwól aby kierował tobą    ) Pewnie przesadzam

[Xarthias]

JPK... O czym wy tu w ogóle mówicie?
Temat jest o ludziach, którzy zaczynają grę... Właśnie o dwudniowych czy dwutygodniowych newbie...
Taaak, dla takiego, najlepszą drogą jest lecieć do 0.0 poznawać grę... Tyle że to najlepsza droga do tego, żeby się szybko zniechęcić i pójść łoić w WoWa.... Bo po dwóch tygodniach, to można w 0.0 zapolować na npc cruza... Może na słabszego bsa (serpowe są miękkie). Ale więcej tu będzie frustracji i strat niż rzeczywistej nauki i zysków.
A 0.0 korpów które przyjmą taką postać i jej pomogą to za wiele nie ma... Drwal krótkowidz policzyłby je na palcach jednej ręki.
Nie mąćcie zaczynającym grać, że 0.0 to takie eldorado dla nich. Bo nie jest. Że tylko w 0.0 poznasz grę. Gówno prawda. Podstawą jest znalezienie korporacji w której będa się dobrze czuli. Która im pomoże nieco. A czy ten korp siedzi w hi secu, w low secu czy w 0.0 to ma naprawdę niewielkie znaczenie. Mechanika gry, fitologia itp wszędzie są te same. A jak się gra z fajnymi ludźmi to dobrze bawić można się i w hi-secu. Zarobić też (co akurat mi się nie podoba, ale to inny temat). A jak chce się komuś spuścić manto to zawsze są wardeclaracje i low-sec.
Nie narzucajmy nikomu stylu gry. Pewnie, że fajnie by było jakby więcej ludzi się wyniosło z imperium. Ale niektórym odpowiada "kerbirzenie" w hisecu. Inni po tygodniu gry polecą do 0.0, bo im to będzie odpowiadała, albo bo będą mieli z kim - i też ok. Ale mówienie, że gry nauczysz się tylko w 0.0 to moim skromnym zdaniem "lekkie" nadużycie.