Autor Wątek: Moja przygoda z EVE - the beginning  (Przeczytany 16297 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

unique|tom

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« dnia: Grudzień 29, 2003, 03:18:33 »
Jestem ciekaw i pewnie nie tylko, jak pomimo ca?kowitego braku reklamy i zamieszania wokó? EVE trafili?cie do tego "?wiata" i do Nas, do spo?eczno?ci EVE. Mo?e jak b?dziemy zna? kana?y dotarcia to b?dziemy mogli sami zacz?? robi? efektywn? nagonk?...  :twisted:

Je?eli chodzi o mnie to trafilem na wzmianke o Beta testach EVE [ostatni etap] na stronach http://gry.wp.pl. Uda?o mi si? za?apa? na ten ostatni [kwiecie?] miesi?c grania i oszala?em na punkcie EVE.
Po zako?czeniu bety, musia?em 3 mce odczeka? i od pocz?tku sierpnia jestem full time EVE citizen. I na najlbli?szy rok [conajmniej...] zamierzam nim pozosta?...

A Wy?

reassor

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 29, 2003, 06:53:38 »
U mnie jest troszke inaczej :]

O EvE slyszalem juz daaawno ....  i takze o E&B ...  mam zajobistego znajomego (narazie only peer net) .. ktorego poznalem w UO ...
i w miare rozwoju gier onlinowych ... bylem strasznie sceptyczny co do placenia:) znajdowalem gry , w ktore mozna bylo pykac za free na emulatorkach servow... poniewaz z gotowa u mnie krucho:)

bylem swiecie przekonany , ze kazdy godny uwagi  MMOG wkoncu sie doczeka sie emu.... no cuz jak to widac dzisiaj ... zleksza sie mylilem:)

wiec ostatnio po przygodzie z Project Entropia wraz z kumplem .. postanowilismy wkoncu wybrac jakis tytul z prawdziwego zdarzenia i zan zaplacic:)

Padlo na Evke ... z paru powodow...  
1 zawsze kochalismy wzelkiego rodzaju space simy...:) (ja sie wychowalem na amigowskiej wersji frontiera(600kb na dyskietce... offkoz z gieldy))
2 ztargalem triala E&B ... no i po katordze zwiazanej z instalka ... 1.1GB plik zrobiony w windows instalerze O_O .... zleksza sie zalamalem:P ... bo nawet partycje musialem przemeblowac ... a jeszcze do tego fakt , ze autopatcher odmawial posluszenstwa... jakis tam DIMPLE_ERROR .... i wspaniala obsluga support .... ktora po 3 dniach gadki nie umiala mi pomoc... poprostu dalem sobie spokoj... i wtedy kumpel powiedzial , ze jak juz to on chce EVE:) ... no to mowi dam jej szanse:)... bylem calkiem zielony jesli chodzi o sprawy z kartami kredytowymi... wiec jak sie okazalo , ze mamuska ma Vise ... to zara ja namowilem zeby mi ja zapozyczyla:) ... no reszte juz znacie:) ... czyli moje slawne 2 dni grania za free:)

A Ciebie Unique|Tom ... naprawde podziwiam , ze grasz juz taki szmat czasu i masz dalej ochote... i to mnie naprawde buduje:) ... ze warto zainwestowac... bo gra sie szybko nie znudzi:)

Moge tylko zasugerowac , ze jak juz IcE wraca do gry... to moze jakas nagonka ...  lub seria artykulow o tech lvl2 na MMOGSPOcie ... mysle ze przyspozyla by paru nowych grajkow:)

unique|tom

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 29, 2003, 07:56:15 »
Powiem tyle: jest to moj pierwszy MMORPG i szczerze mowi?c pierwsza gra, która tak mnie wci?gn??a bez pami?ci... nie tylko in game, ale tak?e dzi?ki ca?ej otoczce i LUDZIOM - takich kumpli jakich mam w TWB to tylko mo?na sobie wymarzy?! Druga sprawa, która mnie do EVE przyku?a, to jej niczym nieskr?powane  :twisted:  pi?kno - jako, ?e jestem zawodowo zboczony na tym punkcie to po dzi? si? ?api? na tym, ?e co rusz wzdycham z zachwytem nad tym, co ci art directorzy stworzyli na potrzeby EVE [szczegolnie po poprawkach Castor].
Po trzecie - jest to gra z opinii ludzi, którzy poprzechodzili z innych MMORPGow na tyle ?wie?a i wykraczaj?ca swoim rozmachem poza ogólnie przyj?te kanony, ?e po cz??ci czuj? si? jak cz??? wielkiej machiny, która przeciera szlaki ku nowym rodzajom Online Persistent Worlds... i jestem pewien, ?e nieraz mnie jeszcze pozytywnie zaskoczy. Ca?a mechanika gry, sposób w jaki gracze w niej funkcjonuj? i netykieta jak? si? pos?uguj? - dla mnie to jest co? niesamowitego... poza tym uwielbiam humor z oficjalnych forów!!!!

reassor

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 29, 2003, 08:36:36 »
Wlasnie ogrom tej gry jest jej pieknem:)

kiedy 1 raz ja odpalilem... to chyba z 30 minut sie bawilem w tworzenie chara... tzn nie w dobor szkol ... tylko bawilem sie wygladem... to jest naprawde zajobiste:)))

pozniej jak juz sie dostalem do giery.. to pierwsze wrazenie bylo lekko szkoujace... OMG tyle czytania:) zeby to wszystko zakumac... spojrzalem na mape i przez 10 min zbieralem uzebienia z dywanu:D

jakiez bylo moje zaskoczenie po przebrnieciu przez dosc milutki tutorial... ze ten ogrom gry wcale nie przzytlacza ... interface jest tak przemyslany , ze poruszanie sie po swiecie nie sprawia najmniejszych problemow... tak ze pierwsze kroki w grze sa dosc przyjemne , a tym niewiele gier sie moze pochwalic:P

Musze jeszcze dodac , ze spolecznosc polskich graczy ... gdy juz tylko Sith mnie nakierowal jak trafic na polski kanal .. bardzo przyjaznie mnie przyjela.. bylo duzo smiechu .. w pozytywnym tego slowa znaczeniu..:)))
Ludkowie sa skorzy do pomocy..

Ta gra jest poprostu GENIALNA...
 a na koniec dodam , ze teraz wprowadzony TECH LVL2 jest zupelnie za darmo!!! to nie jakis tam Anarchy Online , gdzie za kazdy dodatek trzeba zaplacic... i do tego abonament rosnie jesli go uzywamy... a tutaj cos wspanialego:))

Fakt , ze troszke czasu uplynelo od premiery ... no ale mamy zupelnie darmowy dodatek:) ... a na tym nie koniec:)) bedzie tego wiecej:D

pozdroo:D zapraszamy wszystkich chetnych:)

StellarSheep

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 862
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GwiezdnaOfca
  • Korporacja: SzacherMacher!
  • Sojusz: CzeszeBerete!
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 29, 2003, 12:14:45 »
Hah rowniez moj jest to pierwszy MMORPG ;) Zaczalem szukac czegos nowego poniewaz ja jestem starym wyjadaczem wszelkich strategi i rts`ow. Przez "x" lat gralem w StarCraft:BroodWar zdecydowanie najlepszy rts na swiecie, ponizjej WarCraft 3 i poprostu narazie mam chyba dosc RTS`ow. Osiagnalem w SC:BW bardzo duzo nawet na scenie swiatowej - a potem gralem juz z czystej przyjemnosci. Musze wam powiedziec ze naprawde SC jest gra wymagajaca i dajaca duza satysfakcje z walki z naprawde dobrym przeciwnikiem ;) No nic wracajac do EvE to kiedys tam cos zaslyszalem od qmpla ktory katuje wszelkie RPG, ale generalnie olalem to ;) Potem odkrylem Freelancer`a ... Moglaby byc z tego naprawde wysmienita gierka ale niestety jest niedopracowana. Po graniu 3-4 tyg we freelancera zaczalem szukac wszelkich tytulow zwiazanych z kosmosem poniewaz zakochalem sie w tym ponownie ;) No i tak padlo ze trafilem na EvE ;) Po sciagnieciu paru filmikow i przejrzeniu screenow oszalalem niesamowicie na punkcie tej gry. Zapisalem sie na bete na ktora niestety sie nie zalapalem bo wlasnie ja konczyli ;( Zostalem zmuszony zakupic sobie w ciemno gre ale stwierdzilem ze warto sprobowac ;) No i tak to od mniej wiecej polowy maja jestem z wami ;) Na poczatku byly ciezkie kroki z niektorymi sprawami (nieznaczy ze generalnie trudne ale odkrywanie niektorych mechanizmow gry zajeli mi sporo czasu) ale jakos sie udalo ;) Przetarlem droge 3 qmplom ktorych sciagnalem do gry i mieli oni o wiele latwieszy poczatek niz ja ;D Tak czy siak sciagnalem tutaj do gry chyba z 5 znajomych co jest wg mnie najlepszym sposobem na "poszerzenie" naszego grona. Wiecej dopisze jak bede miec wiecej czasu ;) Teraz musze zajac sie praca :P




WANT PIE NOW!!!!!

shamandgg

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 16, 2004, 13:19:02 »
Wychowa?em si? na grze Elite, pó?niej Frontier.

Jak do EVE trafi?em.. szczerze nie pami?tam. Jedyne co mog? powiedzie? by?o to tak dawno temu, jakies 2 lata przed rozpocz?ciem beta-testów poprostu bed?c znudzonym sutfowa?em po internecie i trafi?em na stron? www.eve-online.com. Bo zag??bieniu si? w tre?? strony (g?ównie FAQ i pierwsze 4ry peeks of the week - teraz EVE Cronicles), oraz dyskusje na forum pokocha?em ten projekt.
Wychowa?em si? na grze Elite.. pozniej Frontier. Jako dzieciak, marzylo sie mnie wtedy ze taki Frontier moglby byc potezna gra multiplayer. Wiece co, nie wierzylem ze cos takiego kiedykolwiek powstanie. To bylo zwykle marzenie dziecka. Wyobrazcie sobie szal w jaki wpadlem kiedy trafilem na strone www.eve-online.com. Jestem z projektem bardzo dlugo. Do testow zostalem przyjety jako pierwsze 200osob :). Jestem online w EVE juz od wrzesnia 2002 roku. cheers ;)

Avatar

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 16, 2004, 23:37:00 »
Có? ja si? natkn??em podczas surfowania, d?ugo nie mog?em si? zdecydowa?, a? wreszcie brak w zasadzie gier na rynku zmusi? mnie do skoku w mmorpg....
Je?li si? fallouty i bg2 zna na pami??, rpgi przechodzi w kilka dni czy pozostaje co? innego ni? mmorpg? Niestety nie, niestety bo jednak abonament jak na polskie warunki ma?y nie jest, a wprost przeciwnie, ca?kiem spory, ale te 50z? miesi?cznie jakie si? wyda na t? gr? to w zasadzie 50z? zaoszcz?dzone na tonach czystych p?ytek na inne gry... gry które przyci?gaj?, poch?aniaj?... na pare dni maksimum...
Eve jest pod tym wzgl?dem wyj?tkiem, jest 3 z kolei gr? w jak? straci?em najwi?cej czasu, cho? pierwszego ani drugiego miejsca si? nawet po najbli?szym roku grania nie dochrapie;)

LukAsh

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 22, 2004, 15:17:44 »
Ja trafilem na info o becie na GameSpocie i sie zapisalem, gra wciagnela od razu. Pod koniec bety bylem jednak mocno zmeczony gra i nawet nie wzialem udzialu w armageddonie.  Przez 6 miesiecy obserwowalem co sie z EVE dzieje, byc moze kupilbym ja wczesniej, ale nie mialem najmniejszego zamiaru placic kupe kasy za Boxa.  Skorzystalem z promocji i za niewielkie pieniadze jak za tak fajna gre (70zl mnie to wynioslo) mialem miesiac grania. Jak na razie gram dalej, jeszcze zadnej grze nie poswiecilem tyle czasu.

Undead

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 28, 2004, 09:29:17 »
Na wst?pie chcia?bym odnie?? si? do s?ów pana Reassora " jakie? tam Anrachy Online" ... ja b?d? tej gry broni? do ostatniego tchu, a to dlatego ,?e w t? gr? GRA?EM do?? d?ugo. Mnie te? troch? dra?ni?o to, ?e za dodatki trzeba by?o p?aci? ,ale ja widzia?em za co p?ac? tzn. np Notum Wars pierwszy olbrzymi dodatek do gry by? dla mnie zupe?nie nowym rozdzia?em AO pierwszy dzie? po dodatku kiedy na niebie RK-1 pojawi?y si? olbrzymie transportowce dostarczaj?ce nowy sprz?t do ?wiaty gry... ech genialna aran?acja . Shadowlands drugi dodatek to w zasadzie zupelnie nowa gra... Je?eli chodzi o EVE to my?l? , ?e dlugo by nie poci?gne?o na tech 1 bo poprostu gra by si? w ko?cu znudzi?a wszystkim, sko?czy?y by si? misje wszystko zosta?oby wynalezione no i w ko?cu ile mo?na sie la? z piratami czy npc... Rozmawia?em z paroma osobami o EVE a najwi?cej z Ermenem, który sprawia wra?enie , ?e w obronie EVE jest w stanie przegry?? komu? aorte :), ale ja jestem w EVE bo w jako? tam sposób wyda?a mi si? bardziej ciekawa od AO, gra?em w bete, ?ledzi?em na web sitach rozwój gry, no i przygl?da?em si? jak gra Morthi...  W Eve jest co? co n?ci mnie bardzo, co? czego nie jestem w stanie okre?li? do ko?ca, atmosfera, kolorystyka , co? jeszcze... i mam nadziej? , ?e nie znudzi mi si? szybko. Niestety je?eli chodzi o support do gry ze strony CCP no to jeszcze du?o musz? wprowadzi? usprawnien bo kiepsko dzia?a (mia?em okazj? odczu? na w?asnej skórze) .

unique|tom

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 28, 2004, 12:31:31 »
Cytuj
Rozmawia?em z paroma osobami o EVE a najwi?cej z Ermenem, który sprawia wra?enie , ?e w obronie EVE jest w stanie przegry?? komu? aorte ,
...no bez przesady - co najwyzej by zosta? ?lad po z?bach...

Prawda jest taka, ?e nikt z nas nie gra w EVE z przymusu - ka?dego co? magnetycznego do niej non stop przyciaga - niezale?nie od stucków, black screenów, sessionów in progress, soon™ itp - wszyscy ci?gle tu jeste?my wi?c o czym? to swiadczy. Bo nie sadze zeby byli w ?ród nas masochi?ci. :)

G?ównym atutem EVe wg mnie jest jej otwarta formu?a i to jaki wp?yw maj? na nia sami graj?cy - poka?cie mi inny tytu? w którym sprawy dodatków i updateów s? rozwi?zywane w ten sposób...

Wi?cej ju? nie napisze bo mo?naby wymienia? zalety bez ko?ca :) troce wad te? by si? znalaz?o, ale bledn? one w porównianiu z ca?? ?wie?o?ci? EVki... Poza tym patrz?c na to co si? zacz??o dzia? od wprowadzenia Castora, odnosz? wra?enie ?e ch?opaki z?apali wreszcie oddech i sie rozp?dzaj?, czego efektem jest m.in. dzisiejszy patch :)

reassor

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 28, 2004, 19:46:31 »
nie chcialem najerzdzac na AO ... akurat wybralem ten tytul , by porownac dystrybucje dodatkow:P i tyle;]

Undead

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 29, 2004, 16:15:41 »
Cytat: "reassor"
nie chcialem najerzdzac na AO ... akurat wybralem ten tytul , by porownac dystrybucje dodatkow:P i tyle;]


Dobra ,dobra wiem ,?e istnieje spisek przeciw AO i ju? wiem kto jest jego autorem...   :twisted:

unique|tom

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 30, 2004, 00:12:13 »
na pewno Mulder i Skully... to nie moze byc nikt inny...

aceed-

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 29, 2004, 14:29:53 »
Hm... wiem, ?e min??y 2 miesi?ce od ostatniego posta, ale co tam ;) A wi?c moja sytuacja jest a go?a odwrotna: mianowicie o Evce uslyszalem dawno temu, a gra?em w ni? (testowalem) od build'a 540. BGyl to bodaj?e 2-ga faza beta-testów o kryptonimie Medusa (hyh nigdy nie zapomne problemow z "gr?", resety kompa co 5 minut itp. :)) No i trwa?o to wszystko a? do maja 2003 r., kiedy nast?pi?a "Wielka Apokalipsa". To oznacza?o tylko jedno - gra jest gotowa... A teraz najlepsze: W momencie, kiedy juz bylem zdecydowany na zakup gry otrzyma?em "pozdrowienia" z WKU... I dópa blada :) Wychodze z woja za jakies 57 dni i na 85% nadrobi? zaleg?o?ci... A wi?c see you all in the world of EVE.
Pozdrowionka

cthsqd

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 29, 2004, 14:40:13 »
hehe, to podobnie jak u mnie 8) w bete nie gralem co prawda ale interesowalem sie evka dlugo zanim powstala strona centrali, na 2 tygodnie przed cywilem zalozylem konto w inteligo i teraz widac co sie dzieje..
regards

Ignati

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 04, 2004, 18:46:05 »
To wszystko u mnie zaczelo kiedy kupilem Anarchy Online. Na poczatku sie wkurzylem, bo trzeba bylo placic ale mialem te 30 dni darmowe to se gralem. Pozniej zebralem kase i kupilem tam 6 miech grania. Zainteresowalem sie grami typu mmorpg. Gralem w bete Planetside'a itp...

Jednego dnia kupilem se jakas gazete™ i tam byl dodatek™, w ktorym pisano o grach mmorpg. I tam widzialem EVE-ONLINE™ ! No to poszedlem na strone internetowa zapisalem sie do bety. Przez tydzien czekalem na odp. i w koncu... zdownloadowalem i gralem normalnie 4 dni i sie skonczyl beta... Najlepszy byl ostatni dzien, wszystko za jeden isk, bylo fajnie ;]

klosiuu

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 05, 2005, 14:54:54 »
Przegladalem forum i postanowi?em odkurzyc ten topik.

Jest strasznie stary ale nadal aktualny, co wida? po stale rosn?cej ilo?ci polskich graczy.

A wiec ze mna by?o tak:

Wychowa?em sie na Warcraftach i StarCraftach, moja pierwsza przygoda z graniem po sieci to okupowanie nocami NetCraft'a, niezapomniane pojedynki :], ale znudzilo mi sie i zaczo?em kombinowac, po sko?czeniu BG, BG2, PT i kilku innych zaczo?em szukac czegos wiecej i tak trafi?em do MUonline.

Nast?pn? gr? by?a ju? EVE, po roz pierwszy trafi?em do niej  w styczniu tego roku. Przeglada?em fora stronki o grach i natrafi?em na wzmianke o evci. Ciekawo?? sk?oni?a mnie do ?ci?gni?cia klienta, przeszed?em triala ale nie mialem mo?liwo?ci wykupic subskrypcji. Drugie podej?cie okaza?o sie du?o lepsze, i teraz jestem razem z Wami.

Do zobaczenia w przestrzeni.

rbialo

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 05, 2005, 16:03:31 »
Skoro ju? zosta?o to odkurzone to i ja si? dopisz?...

MMOGi zacz??y mi si? od UO, której spróbowa?em na tzw. "darmowym serwerze". Potencja? gry wyczu?em od razu, ale ma?a ilo?? ludzi odbiera?a 90% zabawy.
Do p?acenia za MMOGa wówczas jeszcze nie doros?em  dlatego UO w ko?cu odpad?a i zacz??a si? wielka susza. Jakie? tam zabawy w darmowe gierki typu KO czy inne "browser-based", ale to nie by?o to. W ko?cu MMOGi odpad?y ca?kiem.
I nagle, po d?ugiej przerwie od MMOGów, pojawi?a si? promocja w AO - darmowy rok grania! To by?o co?! Wreszcie nie ma bajkowych smoków, magów i elfów tylko co? dla "doros?ych"! Fajnie by?o przez ok. 2 m-ce. Potem zacz??o wia? nud? - w ko?cu ile t?uc mobów ?eby dosta? kolejny poziom rozwoju?
Ale ziarno zosta?o zasiane... Zacz??em czyta? o MMOGach na ró?nych po?wi?conych im stronach polskich i zagranicznych. I to w?a?nie na takiej stronie (polskiej, ale nie pami?tam której) przeczyta?em o EVE i dowiedzia?em si?, ?e "Oficjalnej polskiej strony to chyba nie ma, ale jest eve-centrala.pl". Poczyta?em troch? wi?cej o grze, poogl?da?em inne stronki, a? w ko?cu postanowi?em spróbowac jak si? gra w kosmicznego MMOG'a.
I tak jestem z wami. Mam jeszcze 3 dni testowego konta a potem wóz albo przewóz (ale chyba jednak zostan? na d?u?ej, przynajmniej na drugie 14 dni...).

Bandyta

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 30, 2005, 11:12:29 »
To moje pierwsze spotkanie z MMOG-iem i musze przyzna?, ?e nie jestem zachwycony. testuje eve od kilku dni i by? mo?e nie pozna?em wszystkich mo?liwo?ci tej gry, ale widz? w jakim kierunku to wszystko zmierza.
Do??czajac si? do gry liczy?em na wi?ksz? interaktywno?? graczy mi?dzy sob?, a jak na razie to ja widz? ich najcz??ciej przy asteroidach jak s? zaj?ci kopaniem. To mnie w ogóle nie interesuje, wi?c ?eby jako? zarabia? przyjmowa?em te nudne jak flaki zlecenia od agentów (przywie? to, zawie? tamto - totalna nuda). Nawet widoczki, które mnie zachwyca?y nie s? mnie wstanie teraz przyku? do kompa gdy w??czam autopilota.
Liczy?em, ?e w tej grze b?da walki korporacji (stworzonych przez graczy) czy co? w tym stylu, a tak mam wra?enie, ?e gram  w singla, a nie multiplayera (w dodatku massive). ale pewnie to problem wszelkich mmog-ów, nie tylko tego, dlatego wol? rozegra? sobie w sieci jak?? bitewk?,cho?by i pó?godzinn?  w blitzkriegu, gdzie jest wi?cej emocji ni? w evie przez ca?y tydzie?.

Je?eli si? myl? i moje pierwsze wra?enia nie s? adekwatne do dalszej rozgrywki niech kto? napisze. napiszcie co mnie mo?e jeszcze czeka? ciekawego w tej grze.

Aenyeweddien

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Aenyeweddien
  • Korporacja: Unseen Academy
  • Sojusz: The Unseen Company
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 30, 2005, 11:16:36 »
No wiesz jak siedzisz w korpie npc to co si? dziwisz....

Walki korporacji s? na porz?dku dziennym, walki alliansów te?, piraci itp to normalka. Tak samo jak kopania ca?ym korpem tak i walka ca?ym korpem...

Znajd? sobie dobrego korpa i wtedy pogadamy...
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem

Beware I am witch

Alterego Kirh'aard; nezma

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 30, 2005, 11:18:02 »
Cytat: "Bandyta"
To moje pierwsze spotkanie z MMOG-iem i musze przyzna?, ?e nie jestem zachwycony. testuje eve od kilku dni i by? mo?e nie pozna?em wszystkich mo?liwo?ci tej gry, ale widz? w jakim kierunku to wszystko zmierza.
Do??czajac si? do gry liczy?em na wi?ksz? interaktywno?? graczy mi?dzy sob?, a jak na razie to ja widz? ich najcz??ciej przy asteroidach jak s? zaj?ci kopaniem. To mnie w ogóle nie interesuje, wi?c ?eby jako? zarabia? przyjmowa?em te nudne jak flaki zlecenia od agentów (przywie? to, zawie? tamto - totalna nuda). Nawet widoczki, które mnie zachwyca?y nie s? mnie wstanie teraz przyku? do kompa gdy w??czam autopilota.
Liczy?em, ?e w tej grze b?da walki korporacji (stworzonych przez graczy) czy co? w tym stylu, a tak mam wra?enie, ?e gram  w singla, a nie multiplayera (w dodatku massive). ale pewnie to problem wszelkich mmog-ów, nie tylko tego, dlatego wol? rozegra? sobie w sieci jak?? bitewk?,cho?by i pó?godzinn?  w blitzkriegu, gdzie jest wi?cej emocji ni? w evie przez ca?y tydzie?.

Je?eli si? myl? i moje pierwsze wra?enia nie s? adekwatne do dalszej rozgrywki niech kto? napisze. napiszcie co mnie mo?e jeszcze czeka? ciekawego w tej grze.


Zapisz si? do korpa, przele? do low-sec i 0.0 to zmienisz zdanie  :twisted:  :twisted:  :twisted:
W Empire mo?na rzeczywi?cie robi? to o czym piszesz, i rzeczywi?cie moze to si? znudzi? (szybciej lub wolniej). Sercem tej gry (nie wierz? ?e to pisz? 8) ) jest PvP... A w Empire o PvP ci??ko (chyba, ze Twoj korp ma wojn?).
Przedwieczny.

aceed-

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 30, 2005, 12:43:41 »
Cytat: "Bandyta"
Je?eli si? myl? i moje pierwsze wra?enia nie s? adekwatne do dalszej rozgrywki niech kto? napisze. napiszcie co mnie mo?e jeszcze czeka? ciekawego w tej grze.



Hm.. tak szczerze mówi?c, to na poczatku gry nie ma co liczy? na PvP - to po pierwsze. Po drugie: jak chcesz ju? sobie postrzela? do NPC-ków, to poszkaj agenta z internal security lub security. Na 90% misji przypadaj? u nich misje z zabijaniem.
?eby zabra? si? za PvP musisz sobie wyrobi? pewn? baz? logistyczno - finansow?, bo bez tego nie pograsz sobie d?ugo w PvP (bo za co sobie kupisz takiego Apocalypse, jak Ci go zestrzel?? ;)) i dlatego na pocz?tku warto posiedzie? troche na tym pasie, pokopa? troszk?, lub porobi? kilka(set) misji u jakiego? dobrego agenta :)

nawi?zuj?c do cytatu: Twoje wra?enia s? BARDZO nieadekwatne co do dalszej rozgrywki ;)
Pozdr.

StellarSheep

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 862
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GwiezdnaOfca
  • Korporacja: SzacherMacher!
  • Sojusz: CzeszeBerete!
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 30, 2005, 13:01:27 »
Ocet to lama  :!:




WANT PIE NOW!!!!!

aceed-

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 30, 2005, 14:05:10 »
Cytat: "StellarSheep"
Ocet to lama  :!:


WTF Sheep? A czy ja napisa?em co? nie tak do ^@%%$#% n?dzy?

Bandyta

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 30, 2005, 16:02:36 »
to brzmi ju? lepiej.

kto mo?e mi poleci? jak?? fajn? korporacje? Moge lecie? i na drugi kraniec galaktyki.

Sambor

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 30, 2005, 16:14:41 »
Frontier, Privater, Hegemonia... w ko?cu EVE.

Ju? nie mowie ?e pierwsze gry to strategie i RPG'i na amidze. Pierwsze gry mmorpg to Diablo II w ktore nawet gram po dzie? dzisiejszy a wsio przez ?ona bo ona gra od 5 lat :). Potem by?a UO w ktorej by?em seerem na shardzie NV i Lineage. Gra?em te? troche w WCIII, Cantera i Jedi Knight.
Potem by?y internetowe giery takie jak:
RedDragon
Daimyo
Ogame (gram nonstop mam 70K pkt na uni 8 )
i wiele innych.
O EVE dowiedzialem sie od Angusa dla was PERENORA, ktory na gg zapoda? mi link do tej gry, co? tam mi burcza?, ?e to ?wietna gra i bla bla, oczywiscie powiedzialem jak to sie mówi ka?demu, ?e zopbacze jutro :) i tak zrobilem, obej?a?em screeny z gry i sciagna?em klienta, pomyslalem sobie ze to jakas gra w stylu Privatera. Robi?c postac poswiecilem ze 30 minut :) cos cudownego :) No i co, przez dwa dni robilem tutoriala :) ale masakra, pierwsza gra w ktorej przelazlem calego tutoriala.

EVE zarazilem swojego kolege BURDONA z ktorym gramy online w inne gry. EVE nas zarazi?o, niejest tak nudna jak inne gry ale czasem nudzi mi sie ta gra ale ciagle mysle ze "jeszcze wszystko przede mn?"

Ode mnie gra ?acznie 3 osoby z czego dwie op?acaj? :)

Spe?ni?o si? moje marzenie z dzieci?twa :E

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 30, 2005, 16:46:27 »
Cytat: "Bandyta"
to brzmi ju? lepiej.

kto mo?e mi poleci? jak?? fajn? korporacje? Moge lecie? i na drugi kraniec galaktyki.


Polecam podfora "korporacje", generalnie warte uwagi s?: Shocky Industries (freelance), Rave Technologies (freelance/produkcja) i Polish Task Forces (g?ównie PvP)... Jest jeszcze Fury, ale oni nie s? czysto polskim korpem i nie wiem czy rekrutuj?...
Oczywiscie zaraz pewnie osobnik powie, zeby? mnie nie s?ucha? 8) 8) 8)  - szczególnie w tej cz??ci o PTF... ale  :twisted:  :twisted:  :twisted:
Przedwieczny.

StellarSheep

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 862
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GwiezdnaOfca
  • Korporacja: SzacherMacher!
  • Sojusz: CzeszeBerete!
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 30, 2005, 17:16:57 »
Cytat: "aceed-"
Cytat: "StellarSheep"
Ocet to lama  :!:


WTF Sheep? A czy ja napisa?em co? nie tak do ^@%%$#% n?dzy?


Juz nic nie mozna sobie pozartowac  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:

LAMA :!:




WANT PIE NOW!!!!!

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 30, 2005, 17:48:25 »
Cytat: "ireul"
Xart, a mi co bys polecil?  :twisted:  :twisted:  :twisted:


Ko?o Gospody? Wiejskich :P  :twisted:  :twisted:  :twisted:
Przedwieczny.

aceed-

  • Gość
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 30, 2005, 18:44:46 »
Cytat: "StellarSheep"
Cytat: "aceed-"
Cytat: "StellarSheep"
Ocet to lama  :!:


WTF Sheep? A czy ja napisa?em co? nie tak do ^@%%$#% n?dzy?


Juz nic nie mozna sobie pozartowac  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:

LAMA :!:


Ehh z?y dzie? w pracy i nie tylko w pracy, wszystko mnie dzisiaj wku#$%#@
Nawet nie lece dzisiaj z Yulai ze sprz?tem T2, p*****?, jeszcze mnie co? zestrzeli i przypadkiem rozwal? co? w domu ;)

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Moja przygoda z EVE - the beginning
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 30, 2005, 20:17:39 »
Cytat: "ireul"
Cytat: "xarthias"
Cytat: "ireul"
Xart, a mi co bys polecil?  :twisted:  :twisted:  :twisted:

Ko?o Gospody? Wiejskich :P  :twisted:  :twisted:  :twisted:

nie, dziekuje, nie wroce  :twisted:  :twisted:  :twisted:


To ju? tam by?e?? Hmm... to ju? tylko m?odzie? wszechpolska albo kó?ko ró?a?cowe Ci pozostaje 8)
Przedwieczny.