Zaczynając grać w EVE wiedziałem, że prędzej czy później będę się chciał w pvp pobawić. Czas który poświęciłem na pve dał mi możliwość poznania w chyba sporym stopniu mechaniki i możliwości gry. Bawiłem sie w mały handel, testowałem produkcję, zapoznałem się z działaniem wielu modułów składając różne fity, jedynie minning olałem zupełnie bo patrzenie przez x czasu jak skałki znikają jakoś zupełnie ekscytujące dla mnie nie jest (pewnie invencją i COSMOS misjami też się kiedyś pobawię). Przy okazji wyskillowałem sobie lerningi i kilka innych mniej lub bardziej przydatnych skilli.
Raveniki (zwykłe co prawda) stoją rozsiane po imperium w bazach z jump clonami, tak na wszelki wypadek jak by trzeba było dorobić w sposób bezstresowy
A że właśnie kończą mi sie ceptorki skillować to gdzieś się będzie trzeba nimi pobawić i sądzę że pve słabo się do tego nadaje ... wniosek jest prosty pvp czas zacząć