Eve Online > Dyskusje ogólne

Najnowsza mapa polityczna EVE-Online

<< < (2/2)

MMoroz:
ASCN-owi wystarczyloby jakby serwery zaczely normalnie chodzic wtedy outblobowal by boba w stosunku 2:1, 3:1... - i herkules dupa kiedy wrogow kupa.

F3d4jk1n:
Co to znaczy normalnie chodzi?? Wg. mnie serwery ?migaj? a? mi?o, szczególnie po tym ostatnim upgrade jaki zrobili.

Ellaine:
Kiedy ostatnio byles w bitwie na 300 statkow?

Outblob to nie jest klucz do zwyciestwa.

Liczy sie;
-morale
-dowodztwo z jakims planem
-Zdolnosc do wojny POSowej (capital fleet, zaopatrzenie w wieze i paliwo)
-ilosc pilotow zdolnych siedziec codziennie po 6+ godzin w snajperskich BSach z  T2 ammo
-zapasy i zdolnosci produkcyjne
-iloosc pilotow pozostalych :) (czyli zdolnosc out-blobowania).

W tej wlasnie kolejnosci :)

Ogolnie, jesli ASCN wierza, ze napewno przegraja, to nie maja szans. BoB jest dobry ale jest duzo dobrych sojuszow. Wygrywaja wszystkie wojny, bo maja dobre PR ktore pilnuje zeby wszyscy wiedzieli, ze wygrywaja wszystkie wojny. W efekcie, kiedy BoB atakuje, za duzo ludzi zamiast sie zastanawiac jak sie obronic, zastanawia sie nad wyborem trumny i nagrobka.
Itak niezle ze ASCN przeprowadza wogole jakies ofensywy :)

dirtytricks:
Ellaine, niedobrze mi sie robi jak cie slucham czasem  :roll: Moze mam za ma?y sta? pvp ?eby mówi? o ko?cu wojny, ale POS war mi?dzy Bobem a ASCN to do?? du?o dzia?a? o których si? nie pisze...
Z szacunkiem do Acana  :wink: , ja si? nie boje BoBa, to tylko gra i Ellaine nikt u nas nie kupuje nagrobka  :?
FCs...no co?, s? lepsi i gorsi, BoB to pvp i tego im zazdroszcz?, bo na bank maj? lepszych FC, bardzije do?wiadczonych  :wink:
F3d, "if you only know the power of node crash..." nie da si? juz czasami walczy? godnie (umiera? itd :P ) jak przy 120 osobach na localu pojawia si? traffic control i massive crash... zalety ?ycia w 0.0 heh
P.S Aliance to ogromna grupa ludzi i wydaje mi si? ?e ju? na poziomie korporacji jest trudno zarz?dza? czasami a co dopiero 300-400 lud?mi, wi?c nie b?d? odpisywa? czy cyvok jest pasywny czy nie...  :? ani ocenia? czy BoB zje ASCN czy vice versa.


P.S Opinia ta jest tylko moja opini?, opart? na woja?asz na linii frontu w PS i obserwacji dzia?a? wojennych, wszelkie podobie?stwo do osób i zda?e? jest zamierzone i bezczelne z nutk? ironii i cynizmu...
pzdr D.

Sir Falo:
Generalnie sie zgadzam, ?e chyba najwi?kszy "stres" jakiemu? aliancowi mo?na sprawi? poprzez atak BoBa. S? zgrani, dobrych FC, maj? du?o T2 shipów - to jest wielka przewaga i tego nie da sie ukry?. Do tego dochodzi jednak w ?wiadomo?ci wielu (nie wszystkich na szcz??cie), ?e jak BoB bedzie chcia? co? zabra? to zabierze. Gdyby tego poczucia nie by?o - no to inna sprawa, bo wi?cej osób b?dzie chcia?o bra? udzia? w "skutecznej obronie domu czy ataku" ni? na "czekaniu na ?mier?". To sa te morale w?a?nie. Niewiele moge powiedzie? jak to wygl?da w ?rodku, jednak z tego co mnie s?uchy dosz?y to gdy aliance ma ponad 4000 ludzi (chyba) to tak online powinni mie? tak z 400, z czego przynajmniej 300 w aktywnej walce, a realia pokazuja co? innego w?a?nie. Rozdzieli? si?y, rozproszy? przeciwnika i ju? jest inaczej. Nawet je?li grupa A nie bedzie robi? nic konretnego, gdy agresor kieruje si? w jej kierunku, rozdziela si?y przeciwnika lub zwalnia dany system do usuwania posów powiedzmy. I w tym przypadku ASCN ma wielk? przewag?. Tylko czy dowódcy b?da w stanie j? wykorzysta??
No i jeszcze jedno... ta pier.... propaganda...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej