Autor Wątek: Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez  (Przeczytany 28925 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« dnia: Wrzesień 05, 2006, 16:14:13 »
S?usznie! Trzeba zdziera? z tych cholernych producentów!
PvP ich broni, nara?a si?, traci statki, a oni nie chc? dla aliansu pracowa? tylko zarabia? dla siebie.
 :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
I generalnie tak powinno by?. I w wi?kszo?ci porz?dnych 0.0 aliansów jest.
A jak si? komu? nie podoba, to zawsze mo?e sobie careberzy? w imperium
EOT
Przedwieczny.

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 05, 2006, 16:20:10 »
Nie eot tylko statystyka. Skad jestes paskudny komunistyczny wyzyskiwaczu Xarthiasie, chce wpisac Twoj alliance na liste :)

Jak sie nie podoba to jest co nieco porzadnych alliancow w 0.0 ktore nie pomiataja zrodlem swojej potegi. A z tymi pvperami co bronia to pieprzenie w bambus.
Im "porzadniejszy" alliance, tym bardziej leniwi i bezuzyteczni sie robia. Siedza 3 regiony dalej nabijajac killboard na neutralach i maja gdzies to ze carebeary musza same wskakiwac sobie w snajperskie BSy zeby bronic sie przed zlem ktore najezdza ich plac zabaw dla koparek.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 05, 2006, 16:22:12 »
A wpisuj i zapraszam, to wyt?umacz? Ci zasady dzia?ania 0.0 corpów i aliansów wraz z przyk?adami.
Chwilowo stacjonuj? w uk?adzie Pertineere (konstelacja Elose, region Solitude) lub okolicach.
 :twisted:  :twisted:  :twisted:
Przedwieczny.

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 05, 2006, 16:27:26 »
Dobra, nie moge tego znalezc na mapie politycznej, Solitude to jest jaki sojusz?

Goomich

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 05, 2006, 16:33:42 »
Cytat: "Ellaine"

Im "porzadniejszy" alliance, tym bardziej leniwi i bezuzyteczni sie robia. Siedza 3 regiony dalej nabijajac killboard na neutralach i maja gdzies to ze carebeary musza same wskakiwac sobie w snajperskie BSy zeby bronic sie przed zlem ktore najezdza ich plac zabaw dla koparek.


Dobrze gada, da? jej Quafe!

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 05, 2006, 16:42:45 »
Cytat: "Ellaine"
Dobra, nie moge tego znalezc na mapie politycznej, Solitude to jest jaki sojusz?


Najwa?niejsze to czyta? ze zrozumieniem...
A mapa polityczna Eve to crap :P
Przedwieczny.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 05, 2006, 16:44:40 »
Cytat: "Goomich"
Cytat: "Ellaine"

Im "porzadniejszy" alliance, tym bardziej leniwi i bezuzyteczni sie robia. Siedza 3 regiony dalej nabijajac killboard na neutralach i maja gdzies to ze carebeary musza same wskakiwac sobie w snajperskie BSy zeby bronic sie przed zlem ktore najezdza ich plac zabaw dla koparek.


Dobrze gada, da? jej Quafe!


Wszystko zale?y co rozumiemy przez "porz?dny" - bo je?li to, ?e claimuje jaki? teren i wyst?puje na os?awionej "mapie politycznej" to ja dzi?kuj? i do widzenia :P

Gumi?, co Ty wiesz o Aliansach? :P ;) ;)
Przedwieczny.

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 05, 2006, 16:47:27 »
Dobra, zrozumienie Twojej odpowiedzi i wylowienie z niej nazwy sojuszu przerasta moje skromne mozliwosci umyslowe. Czytam i czytam i nic. Jakies wskazowki?

Widze takie mozliwosci;
a)jestes w NPC corpie
b)jestes w korpie ktory nie jest w sojuszu ale kiedys byles w sojuszu lub teoretyzujesz. Jesli teorie porzadnych sojuszy opierasz na osobistycgh doswiadczeniach, wymien nazwe sojuszu dla statystyki.
c)jestes w korpie ktory jest w porzadnym sojuszu ktory jest porzadny bo nie claimuje terenu albo bo gnebi swoich producentow albo z innych powodow. Jesli tak, nazwij go.
d)jestes w nieporzadnym sojuszu. W takim razie powiedz jak jest w Twoim nieporzadnym sojuszu i jak sie on nazywa.


Mapa polityczna eve nie jest dokladna, nie jest aktualna, ale jest ladna i kolorowa i ciekawa.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 05, 2006, 17:03:44 »
Cytat: "Ellaine"
Dobra, zrozumienie Twojej odpowiedzi i wylowienie z niej nazwy sojuszu przerasta moje skromne mozliwosci umyslowe. Czytam i czytam i nic. Jakies wskazowki?
HINT :arrow: there is no spoon :P

Heh, najbli?sza jest odpowied? b :P
Zaliczy?em ju? o ile dobrze pami?tam 4 sojusze, o pi?ty si? otar?em (nie zd??y?em przed jego rozpadem :P

Co do reszty, to powiem w skrócie.
Eve to nie jest gra dla Carebearów. Won, bo psujecie gr?. Czemu? By?o ju? kilkana?cie w?tków na forum i nie b?d? si? powtarza?. Szkoda ?e Owiec nie zagl?da, bo on mia?by tu najwi?cej do powiedzenia.
A Twój pierwszy post (oraz dyskusja z niego wynik?a) to marudzenie Carebeara w?a?nie. P?acz dlaczego ja nie mog? spokojnie grindowa? isków, tylko musz? si? bi?, albo p?aci? haracze. Life is brutal. Tyle.
A je?li chcesz gry z agrsywnym kapitalizmem (nawi?zuj?c do innego w?tku ?eby nie nabija? niepotrzebnie) to mog? Ci poleci? doskona?y i chyba najlepszy mmo na rynku. A tak?e najrealistyczniejszy. Nazywa si? Gie?da Papierów Warto?ciowych. Zagraj tam. Powodzenia.

Aha, co do "porz?dno?ci" sojuszu. Nie terytorium. Nie "g?o?no??" na forum. A tak?e wiele innych dupereli. Porz?dny sojusz tworz? porz?dni i normalni ludzie. EOT
Przedwieczny.

Goomich

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 05, 2006, 17:06:36 »
Cytat: "xarthias"

Gumi?, co Ty wiesz o Aliansach? :P ;) ;)


S? dobre sojusze, które od nas kupuj?, z?e sojusze, które do nas strzelaj? i jest BoB. ;-)

Goomich

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 05, 2006, 17:09:07 »
Cytat: "xarthias"
[
A Twój pierwszy post (oraz dyskusja z niego wynik?a) to marudzenie Carebeara w?a?nie. P?acz dlaczego ja nie mog? spokojnie grindowa? isków, tylko musz? si? bi?, albo p?aci? haracze. Life is brutal. Tyle.


Po czym ma szanse przekszta?ci? si? w marudzenie PvPowców, ?e nie mog? bi? gdzie chc?, BMki do piachu, a ceny T2...

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 05, 2006, 17:17:49 »
Kto komu psuje gre to sprawa dyskusyjna. Mi piraci na drodze i idioci we wladzach sojuszu gry nie psuja. Wszyscy tworza rozniaste ciekawe sytuacje i uklady. Co to by byla za radosc z gry, gdyby wszystko bylo uslane rozami a wszedzie gdzie lece z towarami witaly mnie tylko rozradowane rzesze klientow.

Carebear to czlowiek ktory boi sie pvp, utraty statku, ryzyka. Carebearzy unikaja jak ognia 0.0 chyba ze maja gwarancje bezpieczenstwa i placza kiedy straca statek.

Kiedy Huzzah przegrywalo wojne, Ellaine tracila i wydawala setki milionow na wsparcie dla sojusznikow i walczyla do ostatnich minut za sojusz, kiedy dziesiatki dzielnych pvperow dawno juz ucieklo pod haslem "sorry chlopaki, my tu tracimy statki zamiast nabiojac punkty na killboardzie, lecimy gdzie indziej znajezc sobie nooby ktore mozemy zgankowac, pa".
Zajmuje sie handlem i przemyslem i za cholere nie uwazam sie za carebeara.

Nie chodzi mi o grindowanie iskow. Wole zarabiac 3 razy mniej, ale wspolpracujac na uczciwych zasadach. Wole dobrowolnie oddac miliard ludziom z ktorymi wspoldzialam, na obrone wspolnych dobr, niz zeby banda nadetych jelopow wyciskala ze mnie sila 20 milionow "na wspolne dobro" ktore polega na tym zeby mieli tanie statki do zabijania NPCow.

PvPuje bardzo slabo bo nie mam refleksu, ale kiedy kiedy jest wezwanie do obrony, to moj vampire domi (lub vexor jesli misja jest samobojcza lub malo wazna) jest we flocie.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 05, 2006, 17:30:20 »
Tak odbieram Twój post (i kilka wcze?niejszych).  A co robi?a? (e??) dla jakiego? aliansu to nie moja sprawa. Ja oceniam to co napisa?a? (e??) A definicja Carebeara... no có?... To Twój punkt widzenia. A ten jak wiadomo zale?y od punktu siedzenia. Pograj troch? w t? gr?. I za rok przyznasz mi racj?.
 :lol:  :lol:  :lol:

Poniewa? ta dyskusja jest mocno off-topicowa prosz? o przeniesienie jej w odpowiednie miejsce.
Przedwieczny.

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 05, 2006, 17:45:47 »
http://myeve.eve-online.com/lexicon/mmog.asp

Cytuj
Carebear   Someone who doesn't care for Player versus Player Combat


http://www.urbandictionary.com/define.php?term=carebear   

Cytuj
1. A player who detests Player versus Player (PvP) gaming and whines about how it ruins their gaming enjoyment.

2. A player who is killed or has a loss through theft and then complains about player harassment.

3. A player who focuses their gameplay strictly on crafting or other non-competitve activity.

4. A player who is afraid of getting ganked by other gaming players.

5. Players more concerned with "coloring" their houses, clothing, names, etc... than with playing against other people in a competitve gaming environment.

6. A player who ruined the PvP MMORPG industry by complaining so much that PvP MMORPG development is rare.


1.Nie przepadam za pvp bo idzie mi slabo i sie strasznie nudze, ale w nim uczestnicze kiedy trzeba sie bronic albo atakowac wrogow zeby zajeli sie odbudowa strat i nie trzeba bylo sie bronic. Nie narzekam na to ze pvp jest w grze.
2.nie narzekam jak mi zestrzela statek.
3.zajmuje sie wylacznie dzialalnoscia w ktorej jest element konkurencji i konfliktu, aczkolwiek rzeczywiscie preferuje handel, ktory jest swoja droga duzo bardziej konkurencyjna dzialalnoscia niz gankowanie przypadkowych ludzi.
4.nie boje sie stracic statku
5.nie zajmuje sie wymyslaniem nazwy statku. Zajmuje sie praca nad smiercia moich wrogow.
6.nie narzekam na pvp.

Wiec zasadniczo nie jestem carebearem tylko nanja-traderem, to taka pvpowa profesja ktora polega na przebijaniu sie przez blokady albo nie.

W ktorym miejscu wynika Ci z moich postow moi carebearism?

(es - aktualnie zona nie gra juz w eve. Poniewaz glupio mi podpisywac sie "Ellaine" po "zrobilem", unikam form plciowych lub mowie o Ellaine w osobie trzeciej :))

pc5

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 05, 2006, 18:11:25 »
Handel, produkcja i pochodne sa niezla odskocznia od PvP. I nie dziwie sie ze sa tacy ludzie w tej grze ktorzy nie chca zajmowac sie PvP, bo mozna sie bawic fajnie i bez tego.

W EVE mozna sie wykazac na wiele sposobow, a polityka alliancu nie powinna byc problemem dla zaradnego gracza.

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 05, 2006, 18:53:58 »
Polityka alliancu nie jest moim problemem, jest wyzwaniem.

Moge spokojnie zarabiac trzymajac sie ograniczen ustawy, ale jest to wbrew moim zasadom i idealom wiec tymczasem buduje BSy by je wysadzic w ramach protestu :)

MMoroz

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 06, 2006, 01:52:46 »
Cytat: "xarthias"
S?usznie! Trzeba zdziera? z tych cholernych producentów!
PvP ich broni, nara?a si?, traci statki, a oni nie chc? dla aliansu pracowa? tylko zarabia? dla siebie.
 :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
I generalnie tak powinno by?. I w wi?kszo?ci porz?dnych 0.0 aliansów jest.
A jak si? komu? nie podoba, to zawsze mo?e sobie careberzy? w imperium
EOT


Ale brednie, no i Ellaine jak sam widzisz bolszewicy sa wszedzie( nawet wsrod forumowiczow ).

To tak po kolei:
1) Eve to nie gra dla careberow...- tia jasne juz widze siebie jak bede siedzial kilka godzin na pasie zbierajac mineraly na mojego bs-a. I tak jak w przypadku wielu innych "argumentow" niczym ich nie poparles( mogles dac chociaz linki ).

2)Znasz jakies dobre alliance bez dobreg careberowego zaplecza :P? Nie da sie prowadzic biznesu jezeli ktos ci nagle w srodku tygodnia mowi ze zabiera ci 50% dochodu w wielu takich przypadkach po takim haraczu zostajesz bez niczego, alno z gownianymi pieniedzmi( a male pieniadze to male zyski, ale pewnie tego nie zrozumiesz )

3)Alliance chroni? - teren to tak, ale tych co kopia na pasach, lub cos przewoza( poza przypadakami duzych zorganizowanych akcji ) to juz nie za bardzo - bo to nudne.

4)A je?li chcesz gry z agrsywnym kapitalizmem... - jesli chcesz gry z agresywnym PVP to zapraszaja na taka do Izraela i okolic

5)Aha, co do "porz?dno?ci" sojuszu...- wyznacznikiem "porzadnosci" jest porzadnosc  :D EOT  - tak tutaj tez wykazales sie niesamowita elokwencja, BOB wrypal nam 100 Bs-ow dzisaj zabral wszystkie tereny itp. ale we pwn bo jestesmy porzadni.



P.S.
Oczywiscie nienawidze careberow, rozwalam, kradne puchy itp. kiedy tylko moge. Nakezy sie krwiopijcom za ceny statkow i podzespolow :twisted:

P.S.2
MWA chyba nie ma tak rozowo - musza chyba kopac dla  V ale pogadaj z Rave-owcami

a9tail

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 06, 2006, 05:06:46 »
pvp bla bla
ja si przyznaje bez bicia ze jak mnie ktos zestzreliwuje na gate to sie denerwuje. neikuma przyjemnosc gosci ktury uprzykrza granie innym i czeprie z tego jedyna pryzjemnosc
jasne ze piracenie i robi to dla ladunk albo ze ideologoa al;b cos

jedyne wytlumaczenie to jak klikal namierz nziszcz to niemail czasu czeknac
sorry

i przyznaje sie ze color to podstawa ze kombinuje godzinami na wygladem imieniem historia i osobowoscia . wybaczcie dalem sie zwiesc skrutowi RPG
w mmorpg

eve niejest gra pvp przedeszytkim dlatego ze skille gracza niemaja duzego znaczenia (co do tego zgodzili sie forumowicze) liczy sie czas gry podobnie zresza jak w wiekszosci mmorpg
jak kos szuka prawdziego wyzwania dla reflexu takktyki itp to jest tekken
sa fpps itp so bardziej wierze ze wyzwanie idzie z ekonomi nisz z walki kolowej (eh bitey flot to co innego albo skladoow wtedy to pewnie i taktyka i strategia i wspulpraca al;e jeden na jeden?)

niedokonca zawsze rozumialem co to znaczy noob
i teraz nierozumiem co to xcare bear
hyba ze to kolejna nazwa w ramach jest jeden pro sposoob zabawy i kazdy inny jest gorszy

ergo prwadziwy mmmorpg profesjonalista biega z kumplami i kiluje nooboow w poszukiwaniu wyzwania (ta emocja ryzyko ze nuz zasnie i wtedy ten biedny noob szip po godzine w koncu zestrzeli jego bs t2)

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 06, 2006, 06:29:04 »
MWA placi LV 500 lodzikow tygodniowo. Robia to w ciagu jednego malego opa. 500 lodzikow to ja osobiscie i moge kupic w imperium za kase zrobiona w godzine a potem zrafinowac i przewiezc. LV korzysta na tym, ze MWA rafinuje w stacjach LV za 17.5% podatku. LV korzysta na tym, ze MWA sadzi outposty jak kartofle na terenie LV. L korzysta na tym, ze MWA wypelnia ich rynki wszystkim czego LV potrzebuje, po konkurencyjnych cenach. Konkurencyjnych, bo 700 MWA konkuruje ze soba na wolnym rynku i stara sie zarobic, wiec jesli cos idzie absurdalnie drogo - przylatuje inny sprzedac to taniej i dale zarobic. A nie dlatego, ze alliance kaze im sprzedawac po cenach wedlug widzimisie dowodztwa. MWA ma w kosmosie LV bardzo dobre warunki i duze pole dzialania, i za dobre odplaca dobrym.

Czesc MWA to prawdziwe carebeary ktore jak ostrzela ich neutral w 0.0 mowia "ojej, dlaczego?". Podobno okolo 1/4 MWA to pvperzy ktozy wogole lub prawie wogole nie maja nic wspolnego z przemyslem. Ale pvperzy z MWA ktorych znam, to sa symptyczni kolesie ktorzy nie uwazaja sie za rase panow o maja punkty w gunnery a nie industry, i nie uwazaja ze wszyscy powinni dla nich niewolniczo pracowac bo oni "chronia sojusz" poprzez piracenie sobie w jakimis pipie.

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 06, 2006, 07:00:25 »
Profesjonalista to czlowiek ktory jakies zajecie wykonuje profesjonalnie, czyli jako zawod, czyli jest to jego glowne zrodlo utrzymania. Czyli prawdziwy MMORPG profesjonalista to chinki gold farmer i oplacany pensja GM a tym bardziej programista czy projektant.

W eve na szczescie srodowisko jest relatywnie dojrzale (wydaje sie ze serednia wiku graczy przekracz ogolno-mmorpgowa o jakies 10 lat), zna znaczenie slow i starzy niezdzieralni wyjadacze sa nazywani "vets" a nie "pr0z". Poza tym  eve lebek ktory gra 18 godzin na dobe nie przegoni skillami lebka ktory gra pol godziny tygodniowo, ale zaczal rok wczesniej, wiec zasadniczo nie ma trendu, ze bezrobotni lub wieczni wagarowicze (pr0) beda Cie permanentnie pwn'owac i nic im nie zrobisz.
Elityzm pvperow jest w 0.0 dosc powszechny, bo ludzie chca sie czuc lepsi. Zreszta, cichy elityzm carebearow tez jest, ale ludzie ktorzy czuja sie lepsi bo narobili tyle misji ze maja koleksje statkow navy graja solo wiec nie zyskuja poparcia na forach :)

redbart

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 06, 2006, 08:40:10 »
Wiece, cos mi sie wydaje ze strasznie agresywnie sie wypowiadacie :)

a GPW to wystrzeliles xarthias tak ze normalnie nie spadlem ze stolu :)

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 06, 2006, 09:04:44 »
Dobra, to wracamy do statystyki :)
NAzwa sojuszu - jak tam jest :)

LosBekoczoS

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 06, 2006, 09:12:31 »
AXE jak jest - JEST dobrze  :P ludzie sa normalni i bez zadnych nakazow sprzedaja rzeczy o 10-20% drozej niz w empire ( tylko niektore. Duzo rzeczy jest taniej  niz  w empire ( statki amunicja itp niezawsze ale czesto ) Jakos sie producenci tu nie denerwoja i wiedza ze pomimo ze jest tylko 1 raven w odleglosci 3J to nie wstawiaja go za 150mln a normalnie za 102 i wszyscy sie ciesza.

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 06, 2006, 09:22:51 »
Dopisane :)

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 06, 2006, 09:38:46 »
A, by?a tu spora wypowied?, ale mnie roz??czy?o i si? skasowa?o. Nie chce mi si? od nowa pisa?. W skrócie wi?c.
Przez takich ludzi ja wy w?a?nie ta gra ma tyle wad ile ma. Bo CCP s?ucha j?cz?cych carebearów i w?azi im w dupe bez myd?a. Argumenty?
Wystarczy jeden. Bzdur? kompletn? dla mnie jest, ?e w imperium mo?na zarobi? tyle samo lub nawet wi?cej ni? w deep 0.0. Wi?cej? Zapraszam do w?tku w off-topic Wow a sprawa Eve (czy jako? tak).
PvP si? nie podoba? To zmie?cie gre. Won. Nie potrzeba takich j?czydusz. Eve jest gr? stworzon? dla PvP, a przez misiowatych to Pvp ogranicza si? na ka?dym mo?liwym froncie.
I nie, nie uwa?am za PvP wiszenie 200km od bramy w low sec i strzelanie do noobków. To te? careberyzm dla jasno?ci.
A dla nierozumiej?cych mojego punktu widzenia. Mam nadziej?, ?e jak troch? pogracie to zrozumiecie o co mi chodzi. Mam nadziej?.
Przedwieczny.

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 06, 2006, 10:34:23 »
Nerfowanie dochodu w impoerium jest madre sluszne i szlachetne, tu sie zdecydowanie zgodze. Co to ma do rzeczy? Ja tu mowie o polityce sojuszy ktore nerfuja dochod w 0.0 :)

Kromeq

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 06, 2006, 10:42:56 »
Ja tam ciekaw jestem tylko co bys Ellaine powiedzial(a ??) jakby ktos z corpa/alliance napisal ci dawaj 100 mln albo twoja beczka szczescia zaraz peknie :) Takie male myto na bramie za sama mozliwosc handlowania. :D

Nie zebym mial cos przeciwko wolnemu handlowi, choc prawde powiedziawszy jego sie najbardziej boje przed przeprowadzka do 0.0 (juz niedlugo...) Chodzi mi o _skrajne_ wykorzystywanie koniunktury. W roznych grach sie korzystalo z tego ze na cos bylo zapotrzebowanie. Ale tam za to ze wystawilem cos za 500% normalnej ceny nikt mi nie mogl dupy odstrzelic jak tylko wyszedlem za miasto...

Poprostu mysle ze mozna z ludzi zdzierac, mozna robic ich w trabe, mozna ich scamowac, ale kiedys ktos ci za to podziekuje w ten czy inny sposob :) Zupelnie jak w normalnym zyciu.

redbart

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 06, 2006, 10:49:40 »
Ellaine, ty? to jeste? maloknentem. Po prostu je?li ci dro?ej to nie lataj tam i nie pasuje to nie lataj tam, jesli taniej to nie lataj tam i koniec.

Xarth jako? na mnie nie narzekasz, a ja te? czasem malkontentuje na eve ;).

Nie wiem, ale ostatnio w 0.0 sie bezpieczniej czuje niz w pograniczu imperium 0.4 i dol ;)

pc5

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 06, 2006, 11:04:09 »
Tak czytam sobie i czytam.... i czasami ga?y na wierzch mi wychodz?. Chcia?bym zobaczy? jakby to wygl?da? ten nasz polski alliance  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 06, 2006, 11:17:51 »
Ellaine by powiedziala. Kto nie gra ten gral, postac pozostaje kobieta.
Najprawdodpobniej by powiedziala "to ja zmieniam alliance." albo przynajmniej "lece handlowac gdzie indziej.". Chyba ze bylyby to uczciwie zdefiniowane zasady. Np - kupcy placa 100 milionow miesiecznie za mozliwosc handlu na terenach sojuszu, a potem jest wolny handel. No i oczywiscie zakladajac, ze rynek sojuszu jest tego warty, bo daje np 1-2 miliardy miesiecznie z handlu.
Jesli w sojuszu sa ludzie ktorzy strzelaja do swoich bo nie podoba im sie cena, albo czyjs nick, albo kolor jego statku, to nie swiadczy za dobrze o sojuszu. Raczej jest to sojusz ktory wlasnie w tej chwili sie rozpada i pograza w wojnie domowej jak powiedzmy Stain Allaince rozpadlo sie na Stain Alliance i Stain Empire. No chyba ze sojusz z zalozenia akceptuje walki wewnetrzne.

Handel w 0.0 to nie jest zdzieranie i robienie ludzi w trabe. Jest mnostwo powodow, dla ktorych rzeczy sa drozsze. Jesli sie nie podoba, mozesz przerwac rattowanie dajace 30 milionow na godzine i spedzic 2 godziny na dajacej duza szanse gwaltownego zgonu wycieczce do imperium. Tracisz na tym w koncu tylko 60 milionow i ewentualnie statek i to co kupiles. Jesli oplaca Ci sie robic ta wycieczke zeby zaoszczedzic 500k kupujac tansze drony, to nie masz przeciez obowiazku korzystac z mojej oferty.
Jesli uwazasz ze moja oferta jest takim strasznym zdzierstwem i przynosi mi taka bajeczna kase, zrob to sam i tez wystaw na rynek 10% taniej. Wtedy ty bedziesz "zbijal kokosy za nic wykorzystujac innych".

Ja jako kupiec ponosze to samo ryzyko i poswiecam ten sam czas zeby sprowadzac rozne dobra. Latam z cennymi ladunkami w niebojowym statku wiec pare pechowych strzalow moze mnie zostawic z 100 albo 200 milionow strat. Daje ludziom w sojuszu mozliwosc kupienia czegos szybko kiedy tego potrzebuja. Inwestuje swoja wlasna kase ktora jest zamrozona i nie uczeswtniczy w tym czasie w prostych latwych i bezpiecznych inwestycjach w imperium, ktore prawdodpobnie dalyby mi podobny lub nawet wiekszy zysk.

Jesli Ci sie nie podoba moja lekka drona za 20k bo w imperium mozesz ja kupic za 4k, to masz prawo jej nie kupowac, ale wpieprzac sie w moje cenniki?
Jakos nikt nie mowi "w imperium w 0.8 mozna zarobic 500k na godzine na ratach, u nas w 0.0 zeby bylo uczciwie mozesz zarobic o 15% wiecej."

Ellaine

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 06, 2006, 11:22:40 »
Cytat: "redbart"
Ellaine, ty? to jeste? maloknentem. Po prostu je?li ci dro?ej to nie lataj tam i nie pasuje to nie lataj tam, jesli taniej to nie lataj tam i koniec.

Ja malkontence bo prawo mnie zaskoczylo juz po wstapieniu do sojuszu. Gdyby ono bylo w dniu zapisow, to w sygnaturce bylby teraz inny sojusz. Tymczasem corp mates mnie przekonuja zeby zostac, wiec jeszcze chwile wytrzymam.

A watek nie jest malkontenki tylko statystyczny. Zbieram informacje gdzie jest jak.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 06, 2006, 11:33:02 »
Cytat: "xarthias"

Przez takich ludzi ja wy w?a?nie ta gra ma tyle wad ile ma. Bo CCP s?ucha j?cz?cych carebearów i w?azi im w dupe bez myd?a.

No Xarth... to pojecha?e?  :roll:
Warto wiedzie?, ?e jak kto? nie gra tak jak Ty chcesz gra? to jest dla Ciebie carebearem  8)

W ka?dym razie, mnie ?mieszy jak kto? mnie nazywa carebearem, cieszy jak mam okazj? sprawdzi?, czy mój pomys? na rozwalenie przeciwnika si? sprawdza, smuci jak mi kto? buchnie mój "maj?tek", za? wnerwia jak roz.pie.przy kumpla w Jita z ?adunkiem, który kaza?em mu tam sprzeda?.

Jak zaczyna?em zabaw? z EVE to mówiono mi, ?e w grze jest kilka profesji: eksplorator, misjonarz (agent runner), naukowiec, producent, górnik, wojownik (pvp), pirat i pewnie par? innych by si? znalaz?o.
Nie wiem co si? zmieni?o w grze, ale ostatnio stwierdzi?em, ?e z tych profesji zosta?y jedynie dwie: carebear i pvp'owiec... nie chc? mówi?, ?e winni s? Ci co carebearz?, albo Ci co naciskaj? na poprawienie pvp. Dla mnie to jedynie oznacza, ?e gra ZUBO?A?A i pie.przenie, ?e za wszystko winni s? carebeary, bo malkontenc?. Pie.przeniem jest i pozostanie, bo wówczas carebearzeniem zajmuj? si? równierz pvpowcy.

IMHO je?liby w EVE zostali sami pvpowcy to gra by si? szybko sko?czy?a, bo szybko uby?oby wi?kszo?ci walk, szybko uby?oby ISKów na kontach, a i tak w wi?kszo?ci ludzie lataliby w grupach licz?cych setki osób...
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Kromeq

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 06, 2006, 11:47:28 »
@ Ellaine

Ja pisalem o _skrajnym_ wykorzystywaniu koniunktury. :)
Nie chodzi o to ze drone ktora w emipre kosztuje 4k wystawiasz za 20k. Tu nie tylko procenty sie licza ale takze wartosci bezwzgledne no i odniesienie do tego jak to sie przeklada na moje zarobki. Jesli mam poswiecic godzine dobrze prosperujacego zajecia zeby zaoszczedzic grosze to wiadomo ze na tym w efekcie strace, choc zaoszczedze (koszty alternatywne).

Oczywiscie musisz uwzglednic w swojej dzialalnosci ryzyko zwiazane ze strata. Normalne i akceptowalne.

Pytanie na ktore musisz sobie odpowiedziec to takie w ktorym momencie zaczyna sie granica po przekroczeniu ktorej z handlarza stajesz sie spekulanetem. Kiedys zamiast zarabiac zaczynasz z ludzi zdzierac. Nie mowie ze powinna byc jakas magiczna granica 15% czy 50%. To raczej kwestia smaku i wyczucia.

No i ty chyba tak naprawde nie wierzysz ze w RL masz "wolna konkurencje". Kazdy rynek jest w mniejszym lub wiekszym stopniu regulowany. :D

Ps. No i jeszcze dochodzi do tego fakt ze gra ma w sobie element wspoldzialania. W RL za mozliwosc handlu placilbys oplaty. To ze dzialasz na terenie alliance i korzystasz w mniejszym lub wiekszym sotpniu z jego dobrodziejstw, nie powoduje tego ze mozesz to robic za darmo, bo w eve nie musisz wykupic koncesji, placic podatkow, VATu itd. Ze nie masz urzedow antymonopolowych i rzecznika konsumentow.
Parafrazujac "jak ci sie nie podobaja zasady regulujace dany rynek to lec tam gdzie beda ci bardziej odpowiadaly" :)

Sir Falo

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 314
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sir Falo
  • Korporacja: Exterminatus
  • Sojusz: Nulli Secunda
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #33 dnia: Wrzesień 06, 2006, 11:55:28 »
Nie b?d? tutaj wypowiada? sie zbyt du?o, bo jestem w pracy i nie mam na to czasu niestety.
Osobi?cie jestem za wolnym rynkiem, jak najbardziej i gupio jest, gdy kto? Ci? ogranicza w tym co chcesz sprzedawa?. Elanie dobrze pisze, "nie chcesz, nie kupuj" - to jest tak proste, ?e nie wiemczy mo?e by? jeszcze prostrze. Jak chcesz wystawic megasa za 200 mil, a wystaw sobie, jak kto? Ci go kupi to jego sprawa, a twój zysk. Niech jednak tylko Ci industrialowcy korzystaj?cy z alianców te? robi? co? konkretnego dla nich, a nie tylko dla siebie i proste. A s? tacy, którzy dbaj? o swoja dupe i jest ich niestety chyba wi?cej niz tych, którzy konkretn? cz??? daj? dla aliance, który teoretycznie chroni ich przed piratami (no w praktyce to nie tak ró?owo, ale to ka?dy wie).
Dodam jeszcze, ?e wg. mnie EVE si? tylko rowija, a nie ubo?eje, bo jakby nie by?o dalej ka?dy mo?? robi? co chce. Ale g?upi s?ucha?, ?e jak kto? siedzi w empire i robi misje jest "z?ym troskliwym misiem". Jego sprawa, niech se tam lata, mieszka i sp?dza ca?e lata na zarabianiu ISK - a co z nimi zrobi - nie ma ró?nicy.

P.S.
A Elanie to dobra kobieta jest i tyle :)

LosBekoczoS

  • Gość
Zlych Bolszewikow juz nie ma, Mienszewikow tez
« Odpowiedź #34 dnia: Wrzesień 06, 2006, 12:22:49 »
Dlamnie niema problemu niech nawet sprzedaja shipa po 1bln tyle ze jak mnie taki czlowiek poprosi o oslone/pomoc to powiem mu ze biore 900mln niewazne czy doleci czy nie .. proste ale prowadzace do dupy totalnej jak dlamnie. Problem miedzy producentami a PvP znany jest od dawien dawna dzieki niemu PTF sie rozdzielil i mysle ze nie jeden alians. Jak dlamnie wszystko moze miec swoje ceny ale w granicach logiki niezaplace 4mln za 720mm T2 art bo nie widze sesu przeplacac