Eve Online > Przedpokój

PC5

<< < (2/4) > >>

Blaster:
Chcesz poda?  :P

pc5:

--- Cytat: "blaster" ---Chcesz poda?  :P
--- Koniec cytatu ---


Jak dajesz swojego to ch?tnie :D

PC5 NEW:
Dawno nie było mnie na centrali. Pora na mały update. Nie mam dostępu do starego konta PC5 - chyba nie istnieje już.

Na dole będzie ściana tekstu. Dla tych wszystkich lam, które nie rozumieją 'po co' i 'dlaczego' - krótka legenda - dla niektórych (min. dla mnie) ta gra to hobby. Nie rozumiecie to palcie gumę z tego posta na misję/pasek/anomalkę bo tcka trzeba opłacić.

Eve to przygoda i zachęcam Was do przeżywania jej na swój sposób. Może na moim przykładzie niektórzy przekonają się, że warto czasami coś o sobie napisać więcej, może jakiś film nakręcić etc etc.

-------

Federal Navy Academy from 2005.09.10 08:46
Niedługo wybije 6 lat miłości do EVE - ostatnie 2 lata mniej aktywnie. Pora na kolejne 6 lat - pytanie tylko jak bardzo aktywnie.

Dobrze widzieć dalej starych graczy w EVE. Z 93m SP czuje się jak dinozaur ;)

Z czasów PTFu mam chyba 3 filmy - "Evolution", "New begining" i "Convoy"

Prawie wszystkie moje filmy są do pobrania z eve-files : http://eve-files.com/media/corp/pc5/

Krótki opis filmików:
Evolution - pierwszy film z PTFu jeszcze, początki PvP, kampienie 0.0 z bąblami w Syndicate system Y9G-KS i wyprawa PTFu z posem do Delve żeby nakopać high end ore.
NewBegining - Wstąpienie do BAS3, po wyjściu z PTFu, walki o plex 10/10 trochę dowodzenia, walka z Goonami w Syndicate, podowanie CEO goonsow - Remediala ;)
Nic specjalnego - zabawa w D2, w lov secu na polnocy przed terenami NC, zabawa nano BSami, obrona terenów NC, inwazja MC, czasami MSy
Zmiany - przejście z czasów D2 do c0venu - trochę zabawy MSami, walki w 0.0 i później zabawa w 'polski sojusz', walki flot, walki o POSy, walki z AAA o moony
Stain - kilka wspomnień - tego filmu nie ma na eve-files. Jak ktoś będzie chciał to wrzucę film.
BSI - Begining - ten film nigdy nie wyszedł, ponieważ padł mi dysk twardy.... :(((



Update BIO
Historia praktycznie zatrzymała się na BAS3 z pierwszego postu.
BAS3 istnieje dalej, stał się mitem lub legendą opowiadaną paroma filmami i wspomnieniami na Vencie/TSie/Mumblu/Chacie... PVP, Farmienie, MSy, klotnie na TSie - inne czasy - pamietamy ;) Młodzi pewnie nic nie wiedzą - niektórzy starsi pamiętają i coś tam słyszeli.

Po tym jak straciliśmy 3 carriery na wlocie do plexu 10/10 w systemie UTKS (plexy były statyczne) przenieśliśmy się na północ do D2, gdzie liznąłem alliance warfare, bawiłem się w budowę MSów, nano dominixy 3km+/s kopanie crockite na 3 konta, farmienie cosmosu itd itp.
Chyba przez jakiś czas byłem najbogatszym polakiem w EVE ;) W 2007 roku mój majątek sięgał około 300b isk w charach/itemach/iskach. Głównie dzięki 10/10 i zbugowanym agentom cosmosu. Wtedy też zaliczyłem największą stratę w tej grze - GM skasował mi puszkę z lootem wartym 40-50b zaanchorowaną na SSie. Sama korporacja Bermuda Syndrome była na 99% najbogatszą polską korporacją w grze ;) Lekko licząc to co 'udało się' zarobić sięgało z 1000b na tamte czasy. Piękne wspomnienia ;) Do dzisiaj mam BMkę na plex w którym można robić misje - wystarczy mieć standing 8+ na postaci. Takie BMki chyba ludzie teraz sprzedają za 500m isk na kontraktach. CCP poprawiło buga, D2 upadło, pora było wracać do Syndicate.

Z części D2 powstał chyba jeden film pt. "Nic specjalnego"

Z moich osobistych planów w D2 (Dusk and dawn - jakby dzisiejsze NC, MH itditp) najbardziej żałuję, że nie udało się mi rozpocząć produkcji MSów. To było bodajże na przełomie 2006/2007. Mercenary Coalition zaatakowało D2 i straciłem POSa w systemie BKG wraz z materiałami na budowę. Byłby to pierwszy polski MS. W tamtych czasach przewiezienie materiałów do budowy MSa w deep 0.0 było trudne... dla noobów ;) Używałem kompresji minerałów - np 1000 dział 425mm i rafinacja w systemie gdzie była budowa (BKG). Używałem też BPO na bron tytana - dobra kompresja - później części do Iterona V, Iteron do carriera i wystarczyły 3 skoki z lov do 0.0 aby zbudować jednego MSa. Niestety MC musiało zrobić swoje i projekt upadł.

Projekt w dłuższej perspektywie miał na celu budowę pierwszego polskiego tytana. Inwazja pokrzyżowała plany. Pierwszego polskiego tytana po latach - bodajże w 2010r zbudował c0ven po zajęciu Eso. Szkoda - była szansa - teraz to wujek PC może tylko se opowiadać jak to kiedyś mu MC pokrzyżowało plany ;)

Po D2 przyszedł czas na c0ven. Bardzo dobre wspomnienia zwłaszcza z czasów oblężenia RLDS i kiedy Yogos & CO prowadzili ten sojusz w jakimś konkretnym kierunku. Przygoda uwieczniona filmem "Zmiany". Bardzo się cieszę, że poznałem Stain Empire i wielu ludzi z c0venu. Trochę serca i pracy włożyłem w ten sojusz i mam trochę mieszane uczucia po zabawie w 'polski sojusz'. 3 razy proponowano mi zostanie CEO sojuszu i odmówiłem bo do dzisiaj mam wrażenie, że to taki 'zombie' ;) Na kanale dyrektorskim siedziało 20 ludzi, a 2-3 pchało sojusz w jakimś kierunku i ogarniało PvP + parę innych spraw. CEO zmieniali się jeden po drugim, a CTA z funu zrobiły się '... znowu CTA? echhh'. Jednak czas w c0venie był przygodą - film to pokazuje. Z c0venu poodchodziło trochę ludzi, którzy tą przygodę tworzyli - np. Yogos, Mikker, NiKuTaSG4, WestDrastic, Zolthar, Maxima Maxi etc etc... Pięknie było, ale na do widzenia stwierdziłem, że trupem jedzie i c0ven to masa, która ciężko sterować i lepiej bawić się gdzieś indziej.

Już w czasie c0venu BAS3 przestał aktywnie działać. Ileż można? :) Kiedyś mecz się kończy i trzeba zejść do szatni, gra się zmienia, mięśnie słabną, ale duch silny ;) Tak został do dzisiaj.

Po c0venie założyłem korporację Black Souls Industries. Piraci - wolność, grieffing, ransom, zabawa, strzelanie do wszystkiego - brak CTA, spinania się na sojusz, myślenia i organizacji za 20 dyrektorów. Miałem swój plan, wizję i ideę. Latać w małej, ale za to bardzo zoorganizowanej grupie, strzelać do czego tylko  się chce, robić co się chce. Korporacja ma żyć w 'rich target enviroment' czyli tam gdzie celi najwięcej - wybrałem tereny Factional Warfare - celi 'w pizdu i jeszcze więcej'. Raj do piracenia. Niestety samemu ciężko... ludzie pojawili się dość szybko. Okazało się, że c0ven jako twój a la 'zombie', którym nikt nie dowodzi, śmierdzi nie tylko mi ale też innym. No i się zaczęło. Dodatkowym warunkiem jaki stawiam, aby korporacja odniosła sukces jest też latanie 'z kimś obok' - najchętniej polakami. Udało się - w systemie Evaulon powstało małe centrum pirackie - dołączyliśmy do piracenia z korporacją V O O D O O [VU-DU] i cały ten bajzel nawet nieźle działał. Fajnie było widzieć 10-20 aktywnych ludzi we flocie. Drejki rządziły ;) Korporacja powoli się rozrastała.

Niestety w pewnym momencie zgankował mnie RL. Problemy z pracą, wyprowadzka z rodzinnego domu, ślub, itd itp. Przeżyłem, ale gra poszła w kąt. W korporacji nastąpiła posucha, ale inni ludzie wzięli sprawy w swoje ręce i działamy do dzisiaj. Powoli podniosłem się z RL drama i wróciłem do gry - niestety bez isków - powiedzmy, że się rozeszły.... RL - wiadomo. Podobnie większość charów. Z 10 zostały mi 3, w tym main i 2 do science.

W BSI trwała posucha, więc przeniosłem się do APA (Against Polish Authorities) - petów AAA gdzie dowiedziałem się co to jest Sanctum i dlaczego warto mieć Machariela ;) Poznałem paru nowych ludzi. Ich ex ceo lata dzisiaj w BSI ;) Podobnie jak niektórzy ludzie z którymi latało BSI. Tutaj widać, że stategia 'lataj z kimś' działa i ludzie przychodzą do korpa.

Po zarobieniu paru isków zostałem zbanowany w EVE. Kiedyś już zostałem raz zbanowany i udało mi się wyjść z tego. Tym razem też. Wcześniej jednak pożegnałem się z grą i korpem. Wydawało mi się, ze to jest to... koniec przygody w EVE. A jednak okazało się, że CCP zbanowało mnie bezpodstawnie... Od allegro i plexów trzymię się już z daleka. Trudno jednak wrócić do gry po czymś takim... potrzebna jest rehabilitacja ;)

Jakimś cudem ludzie, którzy kierują teraz BSI zapisali nas do milicji amarrskiej.... i kurwa jestem pirato-milicjantem. Ale całe to FW jest o dupę rozbić jeżeli chodzi o PvP - bo tutaj się farmi. Dla mnie idealne miejsce - pora stanąć na nogi. Nie wszędzie można przyfarmić 1-2b/ dzień lekko a tutaj można.... Akurat mam urlop ;)))

Gra się zmieniła. Są różne polskie korporacje, ale mam wrażenie że wieje chujem w PL community. c0ven trzymie się dalej - jak to zombie, bufu jak zawsze swoje coś tam robi, paru piratów polskich lata dalej z colem na czele... a reszta? Jakieś bloody amarr się przewija, koza z piekła (???), jacyś kamperzy the expendables dla których kampienie trasherami to pvp i zabijanie fregat ;), jakis tam sojusz polski powstał, ale są petami c0venu - nawet nazwy nie pamiętam, gdzieś w eso żyją. Posucha! PBN i BUFU coś tam razem zrobiło i podobno było fajnie, teraz PBN leży i kwiczy bo mikker dostał emo rage... co to kurwa jest? ;) PL community! ;))) Centrala też jakaś trochę dziwna. Nie podoba mi się wygląd.

Co dalej? Zobaczymy.... Mam swoje plany na następne 6 lat  >:D

---------------

Taki mały update. Pewnie za rok, dwa trzy znowu tu wrócę i przeczytam z łęzką w oku ;)
Szkoda tylko, że RL robi swoje i człowiek nie jest już tak aktywny. Ale ciągle gdzieś tam jestem i obserwuje...


Deaell Portt:
Salute o7 . Wykrakales z c0ven . Reszcie PBN zabralo to troche czasu, zeby dojsc do podobnych wnioskow co wtedy tobie. My jeszcze wierzylismy, ze mozna cos jeszcze z tym zrobic. No, ale nowy beton liczbowo > PBN i innych pvperow z innych korpow i sam teraz widzisz jak to sie skonczylo. PBN to teraz tez juz tylko popluczyny tego co kiedys bylo. Doszlo, wrocilo  lt tri mk5 i po kolei starzy pbnowi gracze przestawali grac. Mam nadzieje, ze kiedys jeszcze polatamy razem. Zwlaszcza, ze ostatnio sie mijalismy w LS . 

PS. Yogos, Mikker, NiKuTaSG4, WestDrastic, Zolthar, Maxima Maxi zapomniales o zeebo, Kagenie, bennym, soul, meandosie, john glasscanon, xeovar .   

Kira Korpii:
PBN i BUFU mialo w ciagu pazdziernika 2010 - lutego 2011 najlepszy okres PvP calego polskiego community ;] Ale w miedzy czasie EvE sie zmienialo na gorsze, wiec podobnie PC jak w BAS3 zaczelismy sie wykruszac - zmeczenie, wtornosc, nuda, bloby. Taki standard, do tego jak na swoim przykladzie zauwazyles sporo RL doszlo u kazdego, bo sie starzejemy :)
Jesli chodzi o wymienione osoby to PBN mozna teraz nazwac popluczynami czy tam cokolwiek chcesz, ale mlode chary ktore tam trafily cos probuja latac, wiadomo malo, ale tez mala skala. Zas starzy gracze w miare utrzymuja kontakt tylko ze graja we wszystko inne byle nie EvE: ( ;p )
Yogos - gra jeszcze?
Mikker - ostatnio widziany na roamie marzec 2011, ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie :D
NiKuTaSG4 - szlaja sie w BGO, WoT
WestDrastic - WoT  intensywnie :)
Zolthar - brak kontaktu
Maxima Maxi - w wirach RL
zeebo - WoT gra duzo
Kagen - RL, EvE, SC2
benny - WoW?
Soul - jest prawie codziennie w EvE
Meandos - dawno temu widziany chwile w EvE
John glasscanon - EvE okresowo miesiac ostrej gry co pol roku jak zawsze :)
Xeovar - kukielkowy CEO walking deadow

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej