Eve Online > Przedpokój

Ciężki poród

<< < (2/3) > >>

VonBeerpuszken:
Myślę że kolegom chodzi o zachwyt nad górnictwem :) Ogólnie zawsze powtarzam - graj jak chcesz, rób to co Ci sprawia przyjemność, ale... nie idź w górnictwo jako główne zajęcie, jest to mimo wszystko najbardziej odmóżdżające (na dłuższą metę) zajęcie jakie można sobie wybrać w tej grze. I najszybciej zniechęcające do dłuższej kariery kapsularza.

[NAUKE] Son of Rainbow:

--- Cytat: VonBeerpuszken w Lipiec 17, 2020, 19:45:07 ---Myślę że kolegom chodzi o zachwyt nad górnictwem :) Ogólnie zawsze powtarzam - graj jak chcesz, rób to co Ci sprawia przyjemność, ale... nie idź w górnictwo jako główne zajęcie, jest to mimo wszystko najbardziej odmóżdżające (na dłuższą metę) zajęcie jakie można sobie wybrać w tej grze. I najszybciej zniechęcające do dłuższej kariery kapsularza.

--- Koniec cytatu ---

Zgadza się. Pójście w górnictwo jest bardzo proste jak pójście na politologię na studia do Wyższej Szkoły Kształcenia Bezrobotnych. Problem z górnictwem jest taki, że ledwo uczysz się mechaniki gry. Praktycznie nie uczysz się. Średnio osoba zajmująca się górnictwem z wielką miłością do mordowania skał kończy grę po 3-4 miesiącach.

Poparcie tezy w moich subiektywnych odczuciach licząc nie na fun a wyniki:

1) Kilkumiesięczna postać w hi na misjach zarabia już kilka razy więcej w statku często tej samej lub mniejszej wartości per hour jak górnik. Na polskie - stajesz przed kolegami ze skończonymi studiami zarabiając 2k netto na rękę gdzie oni mają bez skończonych studiów 4k i skubani cały czas awansują. Także nie uważam, że pójście w misjonarstwo jest zacne finansowo. Można jak ktoś lubi uprawiać sex jedynie w pozycji misjonarskiej ;),
2) By de facto zarobić na górnictwie należy wyprowadzić się do null gęstym sprzętem jak cień mgły z kontami pod produkcje, research czy + kilka kont/postaci pod Planetary Interaction. Musisz czekać miesiącami by chociaż tym jednym kontem górniczym wprowadzić się do null tak by gra była warta finansowo iskowo świeczki. Zgadzam się, że można bez PI ale coś tam robić już warto chyba, że masz rurkę. Do niej nie wiem rok ? chyba, że użyjesz injectorów, na które zarobisz w inny sposób,
3) Osoby, które zajęły się z czasem klepaniem sygnatur/anomalii a nie kopaniem jak Ty (nie licząc relic i data site) zarabiają na combatach - czytać dedów bądź eskalacji z anomalii w hi/low zaczynają zarabiać więcej jak Ty o kilkaset procent po kilku miesiącach dobrego, ukierunkowanego skillowania. Oczywiście próba statystyczna tu jest już nie dniowa a miesięczna bo jednego dnia gość może po 4h gry zarobić 50kk a drugiego 600kk po kilku 2-3 dobrych dedach 2-5/10,
4) Jeśli ktoś Cię zabije będąc w hi nie znając mechanik a nawet je znając nie będziesz wiedział czemu. Zwykle dlatego, że miał na to ochotę i zrobił to 4fun gdzie z 3ką kolegów stracili po 10kk od łebka by wyposażyć statek i wysłać Twojego Exhumera wartego powyżej 200kk grubo w zaświaty gdzie Ty w hi nadal zarabiasz z 20kk na godzinę.
5) Żeby dobrze ogarnąć górnictwo solo musisz ogarnąć skille do reprocessingu. Do każdego minerału jest inny skill. Do tego opłata za przetworzenie i albo przewieziesz stuff tam gdzie płacą za niego najwięcej albo masz kogoś kto robi buyout po cenie przez niego ustalony, Tu tracisz kasę ale masz wygodę.

Ogólnie moim wyjątkowo subiektywnym zdaniem - górnictwo jest spoko zajęciem dla wyjątkowo dobrze ogranego gościa czy gościuwy z dużą ilością wiedzy odnośnie pvp i pve by mieć semi-afk zarobek.

Teraz na sam koniec - po co mi hajs?. Nie na dziwki i koks a injectory, plexy, statki, whatever. Mając jedną dobrze zrobioną postać pod zarobek możesz mieć kolejne pod działalności które nie przynoszą tyle kasy a fun,

Ket0na1:
Oczywiście macie rację chociaż nie do końca miałem na myśli to co Wam się wydaje  ;)
Jestem po kilkunastu dniach gry gdzie mój czas spędzony w Eve to szukanie tutoriali na każdy możliwy temat, wykonywanie misji w lokacji startowej a górnictwo to takie zajęcie jak przy kompie nie siedzę, w telefonie grzebię czy kotleta jem. Zawsze to lepszy przypływ gotówki niż nędzne grosze z misji.
W chwili obecnej nawet nie widzie powodu by się ruszać gdziekolwiek poza lokację startową bo tak naprawdę nie wiem gdzie lecieć i po co. Jestem pewien, że moja obecność w grze na górnictwie się nie skończy ale doceniam fakt, że gra sama w sobie może coś legalnie dal mnie zrobić gdy aktywnie nie klikam czy naparzam w klawiaturę.
Z moim obecnym stanem wiedzo o Eve nie jestem nawet w najmniejszym stopniu stwierdzić, co będę robił tu za tydzień czy miesiąc. Pewnie już sam fakt przystąpienia do korpo wywróci moje ukierunkowanie flakami do wierzchu.
Tak więc sami widzicie, że jak narazie cokolwiek mi napiszecie, mogę najwyżej grzecznie pokiwać głową i podreptać grzecznie po mikrofon do sklepu bo moje potencjalne korpo już mnie ciśnie o ts-a i discorda.
Także dawać mnie ta krytyka a ja się grzecznie dostosuję i ogarnę temat ;)

Tloluvin:
Aż mi się łezka w oku zakręciła jak sobie przypomniałem jak te już kilkanaście lat temu na tym forum mi tłumaczono dlaczego kopanie na początek nie jest dobrym pomysłem, a ja się uparłem, że będę kopać i już.  ;D
Potem okazało się, że kopaczy nikt nie potrzebuje bo więcej minerałów było z mielenia złomu niż górnictwa, a ja po przeprowadzce do 0.0 co chwilę muszę prosić kogoś o wyczyszczenie paska z ratów i  robić przerwy na ten czas. Mimo to nie żałuję bo dzięki temu w robocie nie zwariowałem (chociaż zdania na ten temat są podzielone  ;)).
Najważniejszy argument jaki usłyszałem i jaki faktycznie później mnie uderzył to użyteczność SP. SP wydane na górnictwo są użyteczne tylko do kopania. Jak nie kopiesz to tak jakby tych SP nie było. Natomiast SP wydane na inne rzeczy przydają się w różnych rodzajach aktywności. Także przy / podczas kopania. Po latach jak dojdzie się do etapu gdy nie ma czego skillować nie ma problemu, ale na początku gdy SP decydują o tym czy możesz coś robić czy nie, jest to istotne.

Drugi argument czyli zarobki został tu omówiony więc nie będę powtarzać.

Trzeci to bezpieczeństwo. Kopanie jest (a przynajmniej było w czasach gdy kopałem) jedną z najbardziej ryzykownych aktywności w EVE gdyż kopacz jest łatwą ofiarą zarówno dla graczy jak i NPC

Ket0na1:
Kilkanaście lat temu? To w Eve jest aż tak fajnie?  :o
A co do skilli to gdzieś na youtubie było info, że wyskillowanie wszystkiego na full zajęło by 27 lat. To kolega chyba się jeszcze nie nudzi?  ;)
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo górnictwa to albo mam szczęście albo to norma w hs 1.0 bo jeśli idzie o wrażenia z przodka to raczej wielki ziew.
Chociaż poznałem na pasku jednego typa co miał staż jeszcze mniejszy ode mnie. Koparki se kopały a myśmy se gadali. Tylko browarka i kiełbasy z grilla brakowało.

A, i widziałem typa co kopał w hs czymś w rodzaju hulka. To chyba nie do końca normalne, nie?  ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej