Nie wiem o co poszło, ale tak z innej beczki:
A psy wurzycone z roboty za olewanie swoich zadań
Ja to już jestem za stary, żeby mi się chciało wypełniać zadania, trzymać się kalendarza, być w tedy, kiedy jest spotkanie, być regularnie na CTA i tak dalej. Jak mi się chce pograć to wchodzę, jak nie to nie ma mnie przez tydzień.
Robotę to ja mam w pracy i wystarczy.
Założę się, że też bym wyleciał z Idea paru miesiącach.