Autor Wątek: Star Wars: Uprising  (Przeczytany 9036 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Star Wars: Uprising
« dnia: Styczeń 22, 2016, 07:38:03 »
Ktoś gra?
Przedwieczny.

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 22, 2016, 09:08:20 »
Na pewno Ty :D

sztosz

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 213
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bartosz Nowak
  • Korporacja: Agnosto Ethnos
  • Sojusz: Honey Badger Coalition
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 22, 2016, 10:41:26 »
To jest tylko na tablety chyba, prawda? Kto przy zdrowych zmysłach mając kompa będzie grał na tablecie? :)

Zgudi

  • banned
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 935
    • Zobacz profil
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 22, 2016, 15:10:46 »
Jak można tam zniszczyć Xarthiasa to może zagram  >:D :P Edit: Pograłem godzinę. Gra wygląda mi na 10 razy uproszczonego klona SWTOR polegającego na wielogodzinnym grindzie. Przy okazji standardowe "kup złoto za jedyne 99 199zł i upgraduj postać. Grafika bardzo przyjemna i ładna jak na tablety ale to by było na tyle zalet.

ManganMan

  • Embrace the Cheeki Breeki.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 911
  • I weź ty człowieku dziel czas między PC a komem...
    • Zobacz profil
    • ManganMan on DeviantArt
  • Imię postaci: Rei Mangan
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 22, 2016, 20:56:52 »
To jest tylko na tablety chyba, prawda? Kto przy zdrowych zmysłach mając kompa będzie grał na tablecie? :)
Włączasz BlueStacks bądź podobne dziwo i basta - what else do you need? :P


Cytuj
Eve to jest "drugie życie" :) - SokoleOko
co to qrwa, latający fragment gejta? - Karas o Xian Yue

https://evewho.com/character/2116034681

sztosz

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 213
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bartosz Nowak
  • Korporacja: Agnosto Ethnos
  • Sojusz: Honey Badger Coalition
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 22, 2016, 21:47:10 »
Włączasz BlueStacks bądź podobne dziwo i basta - what else do you need? :P
To nie jest problem niemożliwości uruchomienia ;) I wiesz dobrze o co mi chodzi ;) Z resztą Zgudi napisał wszystko co było do napisania.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 23, 2016, 20:25:24 »
Coś nawet trolle ostatnio jakieś słabe na Centrali :( ale po kolei.
Cytuj
To jest tylko na tablety chyba, prawda?
Na urządzenia mobilne generalnie.
Cytuj
Kto przy zdrowych zmysłach mając kompa będzie grał na tablecie?
2/10.
Kto przy zdrowych zmysłach mając aparat będzie robił zdjęcia telefonem?
Kto przy zdrowych zmysłach mając komputer będzie przeglądał strony internetowe na tablecie?
Kto przy zdrowych zmysłach mając obok kino, będzie oglądał filmy na takim małym ekranie?
Aha, bluestack powoduje banana konta :P
Także ten. Jest to gra mobilna. Można pograć w kiblu, w autobusie, w pracy, takietam... Dobra rozrywka nie zawsze wymaga czterdziestocalowego monitora i kompa z osiemnastoma kartami graficznymi i fefnastoma terabajtami pamięci :P
Nie lubisz grać na mobilu, nikt Cię nie zmusza. Ale jak nie lubisz to daruj sobie durne uwagi, bo są osoby przy zdrowych zmysłach, które lubią. I nie spamuj, bo jeszcze mam tu uprawnienia admina o ile dobrze patrzę, a nie lubię spamu  >:D

Cytuj
Pograłem godzinę.
Sądząc po tym co napisałeś, to pewnie obejrzałeś jakiś film na yt z gameplaya, a nie pograłeś godzinę :P
2,5/10 :P

Cytuj
Gra wygląda mi na 10 razy uproszczonego klona SWTOR polegającego na wielogodzinnym grindzie.
Jedyne co gra ma wspólnego ze SWTOR to uniwersum SW. SW:U to prosty hack&slash w rzucie izomerycznym, więc bliżej mu do torchlighta lub diablo.
I tak, jak w większości gier mobilnych, sporo tu grindu. Ale o tym później.

Cytuj
Przy okazji standardowe "kup złoto za jedyne 99 199zł i upgraduj postać.
Tak, gra jest F2P z mikropłatnościami, ale nie P2W (pay to win). Gram 4 miesiące (co jest u mnie ewenementem, bo to pierwsza gra, która nie wyleciała z mojego telefonu po góra 2-3 tygodniach) i nie wydałem ani złotówki. Można kupować jedną z walut, ale nie daje to nic, czego nie dałoby się zdobyć w inny sposób. W zasadzie real kaska daje kopa na samym początku, potem tylko w zasadzie w sector battles, w których nagrody są na tyle mało znaczące (itemki pozwalające zmieniać wygląd postaci, bez wpływu na gameplay), że można spokojnie sobie to darować.
Podsumowując, mikropłatności są, ale nienachalne.

Jak już napisałem , SW:U jest prostym hack&slashem (albo raczej blaster&slash :P), z elementami co-opa, gildiami (kartelami), rywalizacją, grindem i takimi tam.
Jest fabuła (liniowa niestety), osadzona kilka tygodni po wydarzeniach z RotJ. Mamy Hoth i Bespin, takie tam.
Rozgrywka polega na wykonywaniu krótkich zadań. Zadania dotyczą fabuły, możemy wykonywać też misje dla istniejących w grze frakcji, możemy grindować ekwipunek, no i na koniec możemy wykonywać misje sabotujące Imperium. Kiedy ludzie wykonają odpowiednią ilość takich misji w jednym z systemów, rozpoczyna się sector battle, które polega na... grindzie :P Grindujemy misje przeciwko imperium, zdobywając victory pointy na rachunek swój i swojego kartelu. Najlepsze 250 karteli i 20k graczy dostaje nagrody (zależne od miejsca w rankingu), nagrody jak pisałem, dupy nie urywają, ale są miłe ;)
Najważniejsze jednak jest to, że sector battles od czasu do czasu odblokowują nową zawartość i popychają fabułę do przodu.
Oprócz tego, że sami masakrujemy legiony szturmowców, mamy jeszcze tzw crew runs, czyli typowe dla gier mobilnych zadanka, które trwają określoną ilość czasu (od kilku minut do 24h) i dają określone profity, a nie wymagają tego, żebyśmy byli online. W sensie zapuszczamy taką robotę i zajmujemy się czym innym, po czym wracamy do gry, żeby odebrać nagrody :)
Jeśli chodzi o casualowość gry, to można grać godzinami (grindując stuff), albo robić misje tylko dla expa, resztę grindując crew runami. Czyli można na hardkora, ale można i poświęcać grze czas tylko w przerwie na kupę. Jest trochę grindu, ale można się dopatrzeć też elementów taktyki i strategii (crew runy i rozwój postaci). No i mamy dużo star warsowego klimatu, cóż więcej mówić :P
Także jeśli ktoś lubi mobilną rozrywkę, to polecam.
Wiecie jak mnie szukać :P

PS. Można machać lajtsejbrem :P
Przedwieczny.

Soulscream

  • Ancient Troll
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 098
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: nie ma
  • Korporacja: j/w
  • Sojusz: j/w
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 23, 2016, 22:17:57 »
Wipe them  out, all of them - taka wypowiedź w klimatach gwiezdnych wojen ;-)

sztosz

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 213
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bartosz Nowak
  • Korporacja: Agnosto Ethnos
  • Sojusz: Honey Badger Coalition
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 23, 2016, 23:07:00 »
To ja się tylko do tego odniosę:
Kto przy zdrowych zmysłach mając aparat będzie robił zdjęcia telefonem?
Też nie wiem, serio. Mam przyzwoity aparat jak na komórkę (samsung s4) i od czasu do czasu od rodziny biorę jakiegoś entry-level starego EOS'a Canona. W życiu nie będę robił zdjęć komórką jeżeli mogę tym EOS'em. Może jak chcesz sobie zrobić jakąś sweetfocie to różnicy nie widać, tylko że ja nie robię sweetfoci...
Kto przy zdrowych zmysłach mając komputer będzie przeglądał strony internetowe na tablecie?
Też nie wiem, serio. Mam ze 3 różne tablety w szufladzie i do łba mi nie przyszło żeby je z kurzu wytrzeć i włączyć jeśli mogę wygodnie na kompie przejrzeć stronę.
Kto przy zdrowych zmysłach mając obok kino, będzie oglądał filmy na takim małym ekranie?
Też nie wiem, serio. Jak można sobie wygodnie film obejrzeć w domu na telewizorze czy kompie, pójść się wyszczać kiedy się ma ochotę, pójść po piwo kiedy się ma ochotę. Żaden baran nie będzie mi szeleścił papierkami z boku, czy w ogóle przeszkadzał, to trzeba mieć nie równo pod sufitem żeby iść do kina. Jeszcze jedna zaleta domowego ekranu w stosunku do kina jest taka, że jak w domu chcę włączyć film o 20, to włączam o 20. W kinie jak film się zaczyna o 20, to masz 15 -30 minut wkurwiających trailerów innych filmów i jeszcze bardziej wkurwiających reklam.

Tylko, skoro w tym się zgadzamy, to ja nie rozumiem reszty posta :P

PS. To wcześniej to nie był troll. Tylko serio. Ja rozumiem że jest dobra rozrywka poza kompem, ale nie spotkałem się z żadną gierką na tablety czy komórki która nie była by pod takim czy innym względem albo głupia, albo szalenie ograniczona ze względu na ograniczenia I/O samego tabletu. Jak się mam wkurwiać na tablecie, to ja naprawdę na klopie wolę poczytać książkę, a w autobusie posłuchać w spokoju muzyki, a w pracy... ja pracuję przy kompie ;)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2016, 23:16:12 wysłana przez sztosz »

Zgudi

  • banned
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 935
    • Zobacz profil
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 24, 2016, 08:42:47 »
Cytuj
Sądząc po tym co napisałeś, to pewnie obejrzałeś jakiś film na yt z gameplaya, a nie pograłeś godzinę :P
2,5/10 :P
Wmawianie na siłę możesz sobie darować. :) Skoro gra taka super fajna to może zainstaluję drugi raz i będę miał do popykania w wolnej chwili. Po prostu mialem wrażenie że to uproszczona klikałka nie wnosząca do tematu gier na tablety żadnej świeżości i wywaliłem. :)

Swego czasu genialne było Zombie Raiders. Mało znana gra umożliwiająca prawie nieograniczenie swobodną budowę na dużych otwartych mapach pełnych innych graczy. Co ciekawe latwo było można znaleźć gracza w wieku 25+ lat. Fenomen jak na tablety. Dalej się gra jakoś trzyma, ale z czasem nowa durna polityka producenta (upraszczanie, wołanie o kasę co chwilę) doprowadziła do ucieczki 70% graczy i ostatecznie gra pozostała w głębokiej niszy. Szkoda że brak alternatywy.

« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2016, 09:11:00 wysłana przez Zgudi »

Filip Bonn

  • TS
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 245
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Filip Bonn
  • Korporacja: The Scope
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 24, 2016, 12:03:51 »


Ty albo nie czytałeś co napisał Xarthias albo nie zrozumiałeś.
W sumie nie dziwi mnie to.
Wyjątek potwierdza regułę. (nie rozumiesz?) https://www.youtube.com/watch?v=eQaMFeZZKMo Kum? Kum?

sztosz

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 213
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bartosz Nowak
  • Korporacja: Agnosto Ethnos
  • Sojusz: Honey Badger Coalition
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 24, 2016, 13:09:57 »
Ty albo nie czytałeś co napisał Xarthias albo nie zrozumiałeś.
W sumie nie dziwi mnie to.
Ja pierdolę, kolejny który potrzebuje emotikonek żeby zrozumieć ironię.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 24, 2016, 21:16:14 »
To ja się tylko do tego odniosę:Też nie wiem, serio. Mam przyzwoity aparat jak na komórkę (samsung s4) i od czasu do czasu od rodziny biorę jakiegoś entry-level starego EOS'a Canona. W życiu nie będę robił zdjęć komórką jeżeli mogę tym EOS'em. Może jak chcesz sobie zrobić jakąś sweetfocie to różnicy nie widać, tylko że ja nie robię sweetfoci...
Tu żeś mnię uderzył w mientkie :P
Akurat ja mam odwortnie. Lustro od pół roku praktycznie tylko zbiera kurz na regale, a ja robię zdjęcia praktycznie tylko swoją gie czwórką. No, ale ja nie jestem amatorem, ja wiem, że to fotografik robi zdjęcie, nie aparat :P więc generalnie nie masz racji :)
PS. Znam co najmniej dwóch fotografów NG, którzy sporą część zdjęć robią smartfonami, więc Twój argument jest inwalidą :P
Ale dość offtopika.

Cytuj
PS. To wcześniej to nie był troll. Tylko serio. Ja rozumiem że jest dobra rozrywka poza kompem, ale nie spotkałem się z żadną gierką na tablety czy komórki która nie była by pod takim czy innym względem albo głupia, albo szalenie ograniczona ze względu na ograniczenia I/O samego tabletu. Jak się mam wkurwiać na tablecie, to ja naprawdę na klopie wolę poczytać książkę, a w autobusie posłuchać w spokoju muzyki, a w pracy... ja pracuję przy kompie ;)
Rok czy dwa temu przyznałbym Ci rację.
Wróć, w przypadku wielu gier mobilnych, nawet teraz przyznam Ci rację. Ale pojawia się coraz więcej dobrych tytułów. Coraz lepsze sterowanie, coraz lepsza grafika, coraz lepsza grywalność. Z konsolami też tak było. Ale w sumie nie to jest najważniejsze. Wiele osób uważa, że gry mobilne są konkurencją dla gier na pc/konsole, ale gry na kompy to zwykle tytuły, gdzie musimy usiąść na x czasu i poświęcić się graniu. Mobil to gry bardziej casualowe, w które możemy pociąć pół nocy na kanapie, ale i 15 minut w klopie czy w kolejce do kasy w supermarkecie. Puknąć partyjkę, zajrzeć na fejsika, walnąć selfie itp itd. Taka drobna różnica :)
Nie każdy to lubi, nie każdemu pasuje, ale target jest zadziwiająco duży. Także spoko, ja rozumiem że Ty nie lubisz grać na fonie/tablecie, ale uszanuj pls to, że są osoby, które lubią i dla nich jest ten temat, a pisanie, że "nikt o zdrowych zmysłach" obraża mnie i wiele innych osób i nie ma nic wspólnego z tematem.

PS. Ja też pracuję przy kompie i w domu często mi się już swojego nawet włączać nie chce. Szczególnie, że mam małe dziecko i nie zawsze mam na to nawet czas, więc gdyby nie tablet, kindle czy dobry fon, to ani bym nie pograł, ani nie poczytał, ani nie przejrzał fejsika, że o ulubionych serialach to nawet nie wspomnę .
Przedwieczny.

sztosz

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 213
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bartosz Nowak
  • Korporacja: Agnosto Ethnos
  • Sojusz: Honey Badger Coalition
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 24, 2016, 21:49:39 »
Xarthias, jestem w stanie uszanować to że ktoś lubi grać na telefonie czy tablecie, czy nie daj boże konsoli, ale nie umiem tego zrozumieć. Jeszcze nikt nie podał naprawdę przekonywujących argumentów. Ja regularnie, co jakiś czas próbuję dać się przekonać do konsoli, ale zawsze jest porażka, może to kwestia ergonomii urządzeń wejściowych, a może już za stary jestem i się mychy i klawiatury ze mnie nie da wykorzenić. A granie w kolejce w sklepie czy na klopie wydaje mi się być już takim poziomem uzależnienia, na który nie chce sobie pozwolić.

To, że target jest zadziwiająco duży, to żaden argument, bo to samo można powiedzieć o Farmvile. Tekst o zdrowych zmysłach wziąłeś do siebie jakbyś pierwszy raz był na centrali :) Tu już są prawie tylko same stare trole przecież ;)

A propos zdjeć. Jakoś tym EOS'em jest o wiele łatwiej złapać ostrość, zdjęcia w ruchu czy przy małej ilości światła, na S4 to najczęściej totalna porażka. Ja nie napisałem, że komórką nie da się zrobić dobrego zdjęcia, tylko przyzwoitym aparatem o wiele łatwiej te dobre zdjęcia zrobić, zwłaszcza jak masz ledwo sekundę, dwie na zrobienie zdjęcia. Ale ja nie jestem fotografem, to nigdy nie była moja pasja. Po prostu cyknąć małemu dziecku w biegu fotkę jest łatwiej tym EOS'em niż komórką.

A argument o małym dziecku do mnie nie trafia, bo od ponad roku sam przez większość dnia się zajmuję teraz już półtorarocznym synkiem i jakoś znajduję czas i na to żeby mały głodny nie chodził, żeby się nie nudził i żeby przed kompem spokojnie posiedzieć, centralę odwiedzić i nawet popracować. Ale wiem, że dzieci bywają różne ;) Mojemu też się zdarzają gorsze dni.

Zgudi

  • banned
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 935
    • Zobacz profil
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 24, 2016, 22:04:53 »
Cytuj
Akurat ja mam odwortnie. Lustro od pół roku praktycznie tylko zbiera kurz na regale, a ja robię zdjęcia praktycznie tylko swoją gie czwórką. No, ale ja nie jestem amatorem, ja wiem, że to fotografik robi zdjęcie, nie aparat :P więc generalnie nie masz racji :)
PS. Znam co najmniej dwóch fotografów NG, którzy sporą część zdjęć robią smartfonami, więc Twój argument jest inwalidą :P
Wszystko zależy od tego jak podchodzisz do sprawy. :)

Wejdź sobie na optyczne.pl i zapytaj jaki kompakt na wesela, koncerty, imprezy i rodzinne spotkania, i zaznacz "dla amatora, na fejsa i do pooglądania na komputerze". Gwarantuję Ci ze wyłoni się 10 kolesi, którzy nie będą chcieli pomóc tylko zrobią wykład że bez dobrego lustra to się schowaj :D
« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2016, 23:16:30 wysłana przez Zgudi »

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 24, 2016, 22:31:21 »
Wszystko zależy od tego jak podchodzisz do sprawy. :)

Wejdź sobie na optyczne.pl i zapytaj jaki kompakt na wesela, koncerty, imprezy i rodzinne spotkania, i zaznacz "dla amatora". Gwarantuję Ci ze wyłoni się 10 kolesi, którzy nie będą chcieli pomóc tylko zrobią wykład że bez dobrego lustra to się schowaj :D

Jak ja zaczynałem fotografować, to większość tych "ekspertów" to jeszcze w kondonie za oknem wisiała :P ale wiem o co Ci chodzi :) ilość stron Dżesika Kowalki Photography mówi sama za siebie :)
I gwarantuję każdemu, że jeśli dać noobowi tanią lustrzankę i dobrą komórkę, to lepsze zdjęcia zrobi telefonem :)
A profesjonaliście będzie wszystko jedno, grunt to poznać możliwości sprzętu. https://goo.gl/photos/T6tramz3AxFteByU7
Fakt, że jak kupisz dobre body i słoiki o wartości średniej klasy samochodu, to będzie łatwiej zrobić dobrą fotę. Ale w okolicach 2-3 tysi, nowe smartfony rządzą. Lekkie, zawsze pod ręką, jasne szkła, dobre matryce... Fakt, że jeśli potrzebujemy zoomu, to lepiej kupić jakiś kompakt czy evila, ale jednak smartfon ma trochę innych zalet i funkcji, więc ciężko je porównywać wprost.
I polecam zdjęcia na przykład Jacka Boneckiego, można znaleźć na fejsie. Połowę zdjęć z Dakaru i sporą część pozostałych (w tym foty dla NG) robił za pomocą LG G3 i G4, tak żeby nie być gołosłownym. Ja na tookapicu też wrzucam tylko foty z telefonu, lepsze czy gorsze, ale bardzo rzadko zdarza mi się żałować, że nie miałem czegoś "lepszego" po ręką... Co najwyżej jakiś nieco dłuższy obiektyw czasem by się przydał :)

@sztos fakt, że dawno tu nie właziłem :P
Co do dzieci, to moja córka (21 miesięcy) jest bardzo żywa i absorbująca, więc w zasadzie czas dla siebie mam dopiero jak pójdzie spać. A że ja wściekle rano jeżdżę do pracy, to jak ona śpi to ja zwykle też się pakuję do łóżka, żeby dać kręgosłupowi odpocząć, wtedy netflix na tablecie czy paperwhite jak znalazł.

PS. Ponieważ "nieco" odbiegliśmy od tematu, może wydzielić to do osobnego?
Przedwieczny.

Qlko1

  • Troll
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 596
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: ZOMO Zenek
  • Korporacja: Corp dla nowych
Odp: Star Wars: Uprising
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 25, 2016, 09:55:12 »
Ja regularnie, co jakiś czas próbuję dać się przekonać do konsoli, ale zawsze jest porażka, może to kwestia ergonomii urządzeń wejściowych, a może już za stary jestem i się mychy i klawiatury ze mnie nie da wykorzenić.
Mam prawie to samo. Przez lata nie mogłem przeprosić się z padem do grania. W zasadzie do tej pory z przyjemnością używałem go tylko w 2ch tytułach:
- Dark Souls
- Wiedźmin 3
I w przypadku wyżej wymienionych nie dam się już przekonać do myszki i klawiatury. Możliwość "rozwalenia" się wygodnie na sako z padem w dłoni to naprawdę duży plus. Aczkolwiek nie kupiłbym konsoli dla 2ch gier, więc PC forevah!  ;D

Tablet to dla mnie totalnie zbędny gadżet. Jak już mam gapić się w ekran w czasie dojazdu do pracy to wyciągam kindla. Każdy ma co lubi.