Śmietnisko > Flamewar

Odp: Samotny szuka korpa - masz ten problem? Pisz tutaj

<< < (2/2)

Berud:
KURWA, możecie iść na priv zamiast znów spamować wątek rekrutacyjny?

Amek Vi:
Powiem tak, mnie osobiście bardziej pasuje siedzenie w jednym systemie gdzie po powrocie z pracy mogę spokojnie sobie klepać iski na krzyżykach, robić 10/10  i wsiąść się pogonić jakimś tanim statkiem HD aniżeli się ganiać po regionie i szukać zaczepki wśród lokalnych obywateli. Jako czteromiesięczny gracz nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Z każdym dniem czegoś nowego się uczę, mam z kim pogadać o dupie Maryny, a jak mi nie pasuje to wyłączam grę bez obaw "co będzie jutro". Kosztuje mnie to całe 10% taxa.

Eve daje wiele możliwości, każda z nich komuś sprawia radość. Skoro mi pasuje cisza i spokój na zadupiu kosmosu i czerpię z tego radość, a o ile się orientuję to właśnie jest celem gier. Jeżeli w czyim mniemaniu jestem podludziem czy innym frajerem z tego powodu, że dobrze się bawię to mam to głęboko gdzieś.

Zmuszanie ludzi do pvp w chamski lub jakikolwiek inny sposób przez ludzi się w tym trudniacych jest w pełni zrozumiałe, bo skoro więcej ludzi będzie szukało guza tym więcej killmaili gra wygeneruje i da funu tym drugim.


Pozdrawiam wszystkich, którzy robią to co lubią.

Zakalve:

--- Cytuj ---KURWA, możecie iść na priv zamiast znów spamować wątek rekrutacyjny?
--- Koniec cytatu ---

Ależ my cały czas kręcimy się wokół wątku rekrutacyjnego. Każdy post tutaj zawiera lokowanie produktu, przykro mi, że tego nie zauważyłeś. To co natomiast deprecjonuje wartość dyskusji to wulgaryzmy.


--- Cytuj ---Powiem tak, mnie osobiście bardziej pasuje siedzenie w jednym systemie gdzie po powrocie z pracy mogę spokojnie sobie klepać iski na krzyżykach, robić 10/10  i wsiąść się pogonić jakimś tanim statkiem HD aniżeli się ganiać po regionie i szukać zaczepki wśród lokalnych obywateli. Jako czteromiesięczny gracz nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Z każdym dniem czegoś nowego się uczę, mam z kim pogadać o dupie Maryny, a jak mi nie pasuje to wyłączam grę bez obaw "co będzie jutro". Kosztuje mnie to całe 10% taxa.

Eve daje wiele możliwości, każda z nich komuś sprawia radość. Skoro mi pasuje cisza i spokój na zadupiu kosmosu i czerpię z tego radość, a o ile się orientuję to właśnie jest celem gier. Jeżeli w czyim mniemaniu jestem podludziem czy innym frajerem z tego powodu, że dobrze się bawię to mam to głęboko gdzieś.

Zmuszanie ludzi do pvp w chamski lub jakikolwiek inny sposób przez ludzi się w tym trudniacych jest w pełni zrozumiałe, bo skoro więcej ludzi będzie szukało guza tym więcej killmaili gra wygeneruje i da funu tym drugim.

--- Koniec cytatu ---

Zgadzam się z Tobą w 100%. Rozwój postaci w EVE ma swój naturalny bieg. Ja po czterech miesiącach gry siedziałem jeszcze w hi-secu radośnie klepiąc jedną misję l4 przez trzy godziny. Wtedy wydawało mi się, że naturalny rozwój postaci to hi sec -> low sec -> null space. Patrząc wg. tego schematu, jesteś w tej chwili bardziej zaawansowany, niż ja byłem 4 lata temu zaczynając przygodę z EVE. Każdy ma też swoje indywidualne podejście do gry, jak również ograniczenia które narzucą mu sposób myślenia czy możliwości sprzętowe - mój laptop staje okoniem gdy przyjdzie mu otworzyć dwa konta eve.

Natomiast, myślę, że nikomu nie zaszkodzi wiedza o tym w jaki sposób wielkie bloki jak N3/PL czy GSF określają i traktują ludzi którzy bawią się / pracują na ich dobrobyt. Nieświadomość bycia pionkiem w czyjejś grze nie sprawia, że się faktycznie nim nie jest. Subhumans to określenie które wyciekło z forów i ts'ów n3/pl i teraz to jest publik intel. I im też nie zależy czy masz tą świadomość, czy nie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej