No tak... a to jest też normalne:
Jeżeli wprowadzi się jakieś święto bo jeden czy drugi pieprzenięty kościół sobie tak wymyśli, to tego kto takie świeto wprowadzi powinno się rozstrzelać za... nie wiem... zdradę stanu!
Art. 25 ust. 2 Konstytucji RP, brzmi: "Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę wyrażania ich w życiu publicznym"
Dla mnie wprowadzenie święta z datą jakiejś kościelnej hecy zamiast ogólnie na świecie przyjętej daty danego "święta" to nie jest bezstronność. Rozumiem głęboko w kulturze europejskiej zakorzenione święta takie jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie, ale wprowadzanie jakiegoś nowego święta (pomijam już w ogóle że wprowadzanie "święta" z byle dupy powodu jest porąbane) nie w dzień ogólnie na świecie przyjęty, tylko w rocznicę jakiegoś katolickiego cholera wie czego jest pomysłem poronionym.
Całe szczęście, że to jest tylko wymysł, cytując za Wikipedią "niektórych mediów". Na całe szczęście mam ten luksus, że nie muszę ani radia słuchać, ani telewizji oglądać, ani gazet czytać, bo pewnie bym tak samo zgłupiał jak gdybym do kościoła zaczął chodzić