Eve Online > Centrum Rekrutacyjne
[CHUJI] Grupa Operacyjna ZLY CHUJI (czyt. ZŁY CHUDŻI) - Emeryt PVP - Rekrutacja
GlassCutter:
--- Cytat: qlko1 w Wrzesień 28, 2015, 13:32:30 ---Czy ja wiem czy takie głupie? Latając pvp w Unseen Nomads głównie jako pilot logi na KB nie byłem widoczny na połowie bitek. A potem chcesz dołączyć do jakiegoś corpa pvp i słyszysz: "ale Ciebie w ogóle na killboardach nie ma".
--- Koniec cytatu ---
Nie wiem do jakich korpów pvp trzeba składać aplikacje żeby dostać ekstra punkty za "bycie na kb" w scimku z działkiem :D
Qlko1:
Wiesz, to bardziej wyglądało tak jakbym przez ostatnie pół roku nie wydokował ze stacji. Działek nie fitowałem, były drony :)
GlassCutter:
Dawno dawno temu jak byłem jeszcze entuzjastycznie nastawiony na EvE i miałem logistyki wyskillowane na 6 to też praktycznie nie wysiadałem ze Scimka przez rok. I z takim CV dostałem się do Hydry 2, albo 3 (nie pamiętam jak to teraz się liczy). Da się zweryfikować z kim rozmawiasz i czy ta osoba ma pojęcie o pvp. Z gościem od działka na logistyku bym nawet nie rozmawiał, chyba że dla jaj żeby mu nadziei narobić ;)
Qlko1:
Latania logistykami nienawidziłem jak cholera, ale niewielu nas było wyskillowanych, a w WH bez logi w ilości logi_przeciwnika+1 nie ma bitki.
--- Cytat: GlassCutter w Wrzesień 28, 2015, 14:36:14 ---Dawno dawno temu jak byłem jeszcze entuzjastycznie nastawiony na EvE...
--- Koniec cytatu ---
Dawno, dawno temu jeszcze logowałem się do gry żeby grać, a nie dorzucić kolejnego plexa i pojawić się za kolejny miesiąc. Teraz niebezpiecznie szybko zbliżam się do zostania bitervetem pokroju Soula (co obserwuję z przerażeniem :P ).
Jakoś tak nie mam motywacji, żeby zalogować się i polatać. Nie ma o co walczyć, nie ma z kim walczyć... Marazm.
Chyba strasznie oftopujemy Glass ;D
Isengrim:
Nie dość że offtopujecie to jeszcze siejecie wrażą propagandę. Ja po miesięcznej całkowitej przerwie od EvE czuję się wyposzczony i chętnie polatam, choćby logistykiem (na szczęście to zbyt odpowiedzialna funkcja, zeby mi ją dali ;D).
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej