Technicy, infolinie techniczne TPSA to jeszcze nic. Teściowa nie ma pojęcia co to jest adsl. Ona ma mieć szybkie łącze + VPN, żeby mogła zdjęcia opisywać też w domu i nie musiała non stop zaiwaniać do pracowni.
I teraz myk jest taki, że jakaś pieprzona menda jej powiedziała że będzie miała DSL 40 Mbps (takie łącze jej wystarczy do normalnej pracy) taką umowę podpisała, VPN ładnie skonfigurowany ale... coś wolno jej to działa. Jak przyjechałem do niej na święta teściowa mówi że internet wolno jej chodzi, to ją biorę na spytki i kilka razy pada z jej ust VDSL. Odpalam przeglądarkę, i sprawdzam... modem się synchronizuje na 16 Mbps. Dzwonię do TP...
pierwsza rozmowa: łącze jest wyczerpane, bo mam upload 5 Mbps, a cały czas router wysyła coś z prędkością 7 Mbps... (wtf? o.o) na pewno są wirusy w komputerze (wtf? O.o) odłączam więc posłusznie fizycznie wszystkie kable LAN +WAN i podchwytliwie pytam a teraz coś się zmieniło? ... nic się nie zmieniło, ma pan wyczerpane łącze i wirusy w komputerze... WTFO.O? Grzecznie przeprosiłem, zgłupiałem i dałem sobie spokój.
druga rozmowa, inny konsultant: na tak, mam 16 Mbps ale o co chodzi? VDSL? Jaki VDSL, przecież na mojej centrali nie ma kart VDSL. 40 Mbps? Przecież w umowie jest napisane od 10 Mbps do 40 Mbps, więc 16 jest też jest ok.
A u mnie w domu, gdzie mam centralkę ze 100m od budynku (chyba nawet nie tyle) nie podłączą się do budynku mimo tego, że developer całą infrastrukturę wybudował i wystarczy tylko podłączyć swoje urządzonka do kabli których jestem de facto właścicielem(wraz z paroma sąsiadami), a wypust jest praktycznie przy tej ichniej centrali. Dlaczego? Bo te kable idą pod ulicą która nie została odebrana i długo nie zostanie odebrana przez miasto. I tu już sam nie wiem, czy bardziej popierdolona jest tepsa, czy miasto wrocław które nie chce oddać do użytku istniejącej 50m przecznicy po której codziennie jeździ co najmniej kilkanaście samochodów.
Uff... trochę mi ulżyło