A ruscy - nie mówię o zwykłych ludziach, tylko o rządzących - dalej się szarogęszą u nas, chociaż nie tak widocznie jak 20 lat temu. Jak tupolew spadł do tej pory gówno wiadomo nikt nas nie przeprosił, a wraku i winnych nie ma, sfajczyła się budka przy ambasadzie kacapskiej - i już, macie nas przeprosić i połapać winnych.
Po pierwsze, czas przestać słuchać bełkotu Jarka i jego najlepszego kolegi, dwa, za co mają nas przepraszać, że nasz samolot spadł z ich nieba? To może wystosujmy notę protestacyjną do atmosfery za to że nie utrzymała tegoż?
Ubiegnę zarzut nie oddania wraku, bo jestem pewien że padnie, a nie chce mi się kontynuować dysputy - bodajże 30 lat temu nad Anglią terroryści wybuchnęli samolot amerykański, wrak do tej pory leży w Anglii i nie ma mowy o oddaniu go... normalna polityka w takich sytuacjach... ale w przypadku Rosjan jest to oczywiście zła wola.
Rosjanie jakimś cudem nie wymawiaja nam rzezi które im swego czasu zafundowaliśmy. Polak po prostu musi mieć jakiegoś wroga... ale nie takiego który ma pieniądze
Gdyby to Rosja miała oiro a Niemcy ruble sytuacja byłaby dokładnie odwrotna, kochalibyśmy Rosję.
Zresztą, wypowiadałem sie na te tematy nie raz nie dwa, nie chce mi się powtarzać głupiej dyskusji na temat kto jest dobry a kto zły... wszyscy są tacy sami dobrzy... w wypatrywaniu drzazg w oku innych, belki w swym nie widząc
P.S.: Warto zauważyć jeszcze jeden szczególik, zbrodni dokonało kilkunastu rządzących maniaków w czasie zbrodniczego reżimu, reżimu który wymordował niepomiernie więcej swoich rodaków niż nas.
Ten reżim juz nie istnieje, obwinianie dzisiejszych za grzechy ówczesnych jest... żałosne. A że nie chcą o tym wiecznie gadać? Słusznie, czas zacząć żyć teraźniejszością i przyszłością, a nie wieczną martyrologią i przeszłością.
My kochamy rozdrapywać rany i żyć historią... ciekawe tylko dlaczego nie obchodzimy tragedii zwanej Wielką Smutą... co ja mówię o obchodzeniu... uczą wogóle o tym na historii? Bo ja nie pamietam żeby choć słowo o tym padło na lekcjach.
Polacy są wiecznie tacy biedni... czemu nikt nie mówi co Polacy robili z cywilami po wejściu do Niemiec? Moja babunia była wtedy na robotach przymusowych, widziała i sama ledwie zwiała przed polskimi bohaterami. Kilka razy zapomniała sie i opowiadała co przeżyła... wejście w 39-tym Rosjan i Niemców było lajcikiem.
Chcemy przeprosin, zadośćuczynień od innych? Może czas samemu przyznać sie do swoich grzechów.