Eve Online > Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje

[PBN] Pink Bunnies - dyskusja

<< < (46/47) > >>

Lt Rook:
Doom join US not them!

Anthar:
Pink Bunnies - biala ksiega!

Halborn:
Mikker błagam, wróć!

Once a bunny, always a bunny. Pozdrawiam wszystkich starych kumpli z dawnych lat (szanowne BUFU też). Kiedy będzie jakaś reaktywacja?

[BU FU] Karas:
kolega wyrwany z odmętów szaleństwa, czy przerwał 7 letni cug alkoholowy?
Krótki opis sytuacji, postaram się w prostych słowach.

1. bufu ma się świetnie, nawet ostatnio przyszły jakieś stare dziady co chlipiO w poduchę, jak to kiedyś było super, jak wagO rozjebywały całego grida: ]
2. Pink RIP
3. Mikker, raczej nie wraca, czasem się pojawi raz na 2-3 lata. Więc obsrańce czas nauczyć się podcierać samemu. Mama Mikker nie ma, nikt was nie wyprowadzi na spacer. Czas się w końcu ogarnąć

miłego powrotu życze... nie będzie łatwo: ]

Halborn:

--- Cytat: [BU FU] Karas w Marzec 26, 2020, 11:38:02 ---kolega wyrwany z odmętów szaleństwa, czy przerwał 7 letni cug alkoholowy?
Krótki opis sytuacji, postaram się w prostych słowach.

1. bufu ma się świetnie, nawet ostatnio przyszły jakieś stare dziady co chlipiO w poduchę, jak to kiedyś było super, jak wagO rozjebywały całego grida: ]
2. Pink RIP
3. Mikker, raczej nie wraca, czasem się pojawi raz na 2-3 lata. Więc obsrańce czas nauczyć się podcierać samemu. Mama Mikker nie ma, nikt was nie wyprowadzi na spacer. Czas się w końcu ogarnąć

miłego powrotu życze... nie będzie łatwo: ]

--- Koniec cytatu ---

Mama Mikker i wspólne latanie z BUFU (cieszy mnie dobrobyt w jakim dalej trwa korporacja) w Curse były jak wyjątkowy strzał heroiny, po którym masz jazdę życia, ale kończysz w szpitalu we własnych wymiocinach. Ja 7 lat "na odwyku". Ale narkoman zawsze pozostanie narkomanem.

Dziękuję za życzenia, być może nie będzie łatwo - zobaczymy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej