Fanfest 2013

[Centurion]

Null... a po co tam mają siedzieć ludzie?

Największym problemem null są właśnie ludzie którzy tam siedzą i żadne zmiany tego nie naprawią, bo każda z nich zostanie przez tych ludzi exploitowana do granic możliwości (jak każda do tej pory). I to właśnie odpycha od 0.0.

Możesz rozwinąć o co biega?
Czy to tylko taka wypowiedź na zasadzie sam się domyśl co autor miał na myśli?


Co do nulla ze swojej strony powiem, że gdzieś od 6-7 miesięcy mam największą frajdę z tej gry. Tribale w okolicach stein i eso, obecne curse - naprawdę gra się rewelacyjnie i widzę przynajmniej tam gdzie przebywam zupełnie inny obraz null niż przekazywany przez malkontentów (w skrócie gdzie nie ruszę dupska tam mnóstwo hostów i okazji do walki).

[SokoleOko]

To my chyba latamy na różne floty, Cent.

Ja widzę totalne unikanie jakiegokolwiek ryzyka - albo uberblob, albo nic. Kerbirstwo w Immensea "safe'uje" jak tylko wlecisz im do regionu. Przy obecnej idiotycznej mechanice nie musisz niczego bronić, więc po prostu ignoruje się roamy. Owszem, kille wpadają i od wielkiego dzwonu jest bitka, ale to jest NIC w porównaniu z tym co działo się latem i jesienią 2010 po buffie anomalek, gdzie 0.0 było pełne ludzi i było się o co bić.

[MGGG]

A może tak pomyślisz zanim napiszesz?

Chodzi o to, żeby był powód, aby ludzie siedzieli w null i to bynajmniej nie na stacji.

Muszą mieć powód skoro siedzą. Musi być powód skory Ty siedziesz? Null wcale nie jest biedne. Jest po prostu najbardziej bezpiecznym regionem i przez to najnudniejszym. Dodawanie tam kolejnych opcji zarobkowych byłoby porażką. Proporcja kasy do ryzyka jest za duża. Dla mnie trzeba rozwalić system sov i zbudować go od początku.

Z resztą z sov jest też problem w milicji. Calość jest oparta na takim samym pve jak w null (walenie do struktur). Brakuje przełożenie pvp na mechanikę sovu. Co z tego, że bedziesz ich zabił, jak oni zblobują strukturki i system ich?

Problem sec statusy to problem low. I wlasnie w low powinien być rozwiązywany.

[SokoleOko]

Dla mnie trzeba rozwalić system sov i zbudować go od początku.

I o to dokładnie mi chodzi - od 1,5 roku czy więcej nic tylko "lolsec/milicja/lolsec/milicja".



Teraz poproszę 1,5 roku tylko i wyłącznie o 0.0

[Dux]

Ileż można dopieszczać lolsecowców, do k... nędzy.

Lolsekowców dopieszczono raz (aczkolwiek bardzo mocno). Było to w ostatnim dodatku poprzez zmiany we flagach aggro i ukręceniu mocno łba sentrom na bramach i stacjach. Cała reszta to takie samo dopieszczanie lolsecowców, jak dopieszczanie noobsecowców (i nie tylko) przez zmiany aggro ratów na misjach i anomalkach. A fuj 

[Doom]

I o to dokładnie mi chodzi - od 1,5 roku czy więcej nic tylko "lolsec/milicja/lolsec/milicja".



Teraz poproszę 1,5 roku tylko i wyłącznie o 0.0

Przecież obiecali zmiany w posach

[Centurion]

To my chyba latamy na różne floty, Cent.

Ja widzę totalne unikanie jakiegokolwiek ryzyka - albo uberblob, albo nic. Kerbirstwo w Immensea "safe'uje" jak tylko wlecisz im do regionu. Przy obecnej idiotycznej mechanice nie musisz niczego bronić, więc po prostu ignoruje się roamy. Owszem, kille wpadają i od wielkiego dzwonu jest bitka, ale to jest NIC w porównaniu z tym co działo się latem i jesienią 2010 po buffie anomalek, gdzie 0.0 było pełne ludzi i było się o co bić.

No to przecież pisałem, że od kiedy gram w 0.0

Przesadzasz Sokole, tak jakbyśmy my nie latali na safe-modzie, jakby ludzie nie puszczali brązu i nie panikowali jak tylko jest jakieś realne zagrożenie, tak jest i inaczej nie będzie, ale i tak jest lepiej niż rok i półtora temu.
Floty do innych regionów z założenia będą "na kerbira" więc nie ma co liczyć na bitki. Wieczorne roamy to faktycznie często blob-fest ale nie zawsze (i co poradzisz, nie będziesz wpuszczał do floty powyżej 20 osób jak chętnych 50? ). Zaloguj się kiedyś koło 16 i polataj w 5-6 osób do 20 - fun gwarantowany, potwierdzone doświadczalnie.

[MGGG]

Wieczorne roamy to faktycznie często blob-fest ale nie zawsze (i co poradzisz, nie będziesz wpuszczał do floty powyżej 20 osób jak chętnych 50? ). Zaloguj się kiedyś koło 16 i polataj w 5-6 osób do 20 - fun gwarantowany, potwierdzone doświadczalnie.

Zrobcie dwie floty.

[Azradiel]

Spokojnie, dziś koło 19:00 naszego czasu powinny być keynoty Eve i wtedy zobaczymy. Zmiany w 0.0 na pewno będą, tylko pytanie kiedy. Wydaje mi się, że low wcale nie jest jeszcze naprawiony; pytanie co było by lepsze, zostawić nie dokończony low i rozgrzebać null ? Może niech dokończą low na spokojnie i dopiero wtedy wezmą się za 0.0; o ile nie powinni wziąć się za naprawianie hi-sec Jeśli wierzyć prezentacją to developerzy doskonale zdają sobie sprawę z istniejących problemów; niestety nie ma żadnej magicznej pałeczki, żeby ot tak je naprawić.

[SokoleOko]

Floty do innych regionów z założenia będą "na kerbira" więc nie ma co liczyć na bitki.

Ja zawsze lecę z założeniem, że będzie bitka. Kiedyś nawet z kerbirami można było mieć bitki w nano gangach. O takie:
http://kb.pinkbunnies.pl/?a=kill_related&kll_id=77248

Dziś to się po prostu nie zdarza.

Wieczorne roamy to faktycznie często blob-fest ale nie zawsze (i co poradzisz, nie będziesz wpuszczał do floty powyżej 20 osób jak chętnych 50? ).

Welcome to Eve 2013 - 50 osób to jest zwykły gang skirmishowy, a nie blob. Bloby to są powyżej 150 osób

Zaloguj się kiedyś koło 16 i polataj w 5-6 osób do 20 - fun gwarantowany, potwierdzone doświadczalnie.

O tej porze to ja pracuję. A nawet gdyby... średnio mnie kręcą takie random kille. Latanie w 5-6 osób sprowadza się do ubicia jednego gościa i wiania przed 10. Mnóstwo tego było w v0lcie i między innymi dlatego stamtąd odszedłem.

[Centurion]

No Sokół ale marudzisz. 50 osób źle, 5 do 10 źle, to co byś chciał?

[SokoleOko]

A gdzie powiedziałem, że 50 osób to źle? Ty to nazywasz blobem, ja - przepisem na dobrą bitkę. Niestety, bić się nikt nie chce - chyba, że ma 2-3 przewagę plus e-war.

[GlassCutter]

Latanie w 5-6 osób sprowadza się do ubicia jednego gościa i wiania przed 10. Mnóstwo tego było w v0lcie i między innymi dlatego stamtąd odszedłem.

Przesadza Jak przeciwnika jest 2, 3 razy więcej to dopiero wtedy są poprawne proporcje i można się bawić Pod warunkiem że w tych dodatkowych liczbach nie ma samych cepów, falconów, huginnów czy logistykow które kończą fajną zabawę

Ważne żeby druga strona czuła się silna i grała agresywnie, wtedy możesz brać z własnych umiejętności pilotażu garściami, nie ma znaczenia czy to solo czy 50 vs 150.

[MGGG]

Welcome to Eve 2013 - 50 osób to jest zwykły gang skirmishowy, a nie blob. Bloby to są powyżej 150 osób

W Twoim EvE W moim 50 osób to megablob. A skirmish zaczyna się od 2-3 shipów, które sobie lecą na przypał i szukają guza.

[[VIDE] Herezja]

Może dla odmiany zacznijcie dywagacje na temat.

Co warto byłoby zmienić w 0,0? Jakim zmianom np poddać temat sov-a? Czy i jak zmienić informacje z okna local itp kwiatki.

Bo fakt pozostaje faktem, że teren sov 0,0 to najbezpieczniejsze miejsce w eve. Nawet jak roam leci to wiesz o nim na 10 skoków (lub więcej) od Twoje aktualnej pozycji. Black-opowe opy są o kant dupy bo jakiś alt musi dyndać X dni w jednym systemie aby cokolwiek odważyło się w nim polecieć i kerbirzyć itd itp. Nierównomierne rozmieszczenie surowców strategicznych itd itp.

ps. Kiedyś proponowałem aby surowce z moonów po prostu ulegały wyeksploatowaniu i długo się nie odnawiały a same złoża po prostu były małe. Co by zaowocowało zmianami w cenach ale i małe kerbirskie sojusze wynajmujące teren od większych miałyby możliwość szybkiego wydobycia małych pokładów drogich złóż.

[Jabolex]

A gdzie powiedziałem, że 50 osób to źle? Ty to nazywasz blobem, ja - przepisem na dobrą bitkę. Niestety, bić się nikt nie chce - chyba, że ma 2-3 przewagę plus e-war.

Ale to źle świadczy pvp-erach...

Bo chyba nie piszesz:
Kerbiry nie chcą się z nami bić 50 na 50 - I nie mam pojęcia dlaczego.

[Dux]

Co warto byłoby zmienić w 0,0? Jakim zmianom np poddać temat sov-a? Czy i jak zmienić informacje z okna local itp kwiatki.

Wlatujesz shipem, który wyrzuca jakąś strukturę, która sie szybko anhoruje i ... w całej konstelacji na cztery godziny znikają wszystkie anomalki

[[VIDE] Herezja]

Głupi pomysł. Pomyśl nie troluj ];p

[SokoleOko]

Ale to źle świadczy pvp-erach...

Bo chyba nie piszesz:
Kerbiry nie chcą się z nami bić 50 na 50 - I nie mam pojęcia dlaczego.

Oczywiście, że nie. Kerbirstwa nie biorę pod uwagę w ogóle. Tu chodzi o sytuacje, w które godzinę nasz gang wisi w systemie, w którym siedzi FCON i nic na nas nie wydokuje poza paroma bomberami... a na localu 150 osób, z czego nas może 40.

[Khurghan]

Wlatujesz shipem, który wyrzuca jakąś strukturę, która sie szybko anhoruje i ... w całej konstelacji na cztery godziny znikają wszystkie anomalki

No i nie ma listy pilotów na localu, więc skrzydło bombowców czeka w cloaku na przylot floty obronnej

[[VIDE] Herezja]

Lepszym pomysłem byłoby wożenie w ładowni szybko anhorującej się struktury, która powodowałaby wyłączenie się lokalu w całej konstelacji. Powyższa struktura np mogłaby wisieć jedynie przy celestialach (tak aby nie była wywalana na SS-ach). Później kerbir musiałby po przelocie wrogiej floty przeszukać całą konstelację (każdą planetę, słońce itd) aby znaleźć i rozwalić tę strukturę mającą no 1 hp ]

ps. Powyższa struktura np sama z siebie rozpadałaby się po np godzinie lub dwóch. Dałoby to ciekawy efekt. Byle kto w cepie przelatujący mógłby ją wywalić albo osoba, która wyskoczyła z WH. Tak dal jaj po prostu choćby ]

[Azradiel]

Znerfować albo usunąć anomalki W zamian za to rozbudować system stacji, zarządania rejonem, budowania struktur itp Właściciel terenu czerpał by dochody podatki od handlu, bounty, misji itp Dodatkowo taki carrier czy tytan powinien moc podlecieć na kluczową pozycję i rozpocząć bombardowanie stacji Jeżeli nie zostanie powstrzymany w odpowiednim czasie stacja robi boom!

[[VIDE] Herezja]

Temat rozwalania stacji był już wałkowany. Na dłuższą metę to nie wypali chyba, że wprowadzą mobilne w miarę łatwo rozstawiane i tanie ich odpowiedniki. W opisanym przez Ciebie przypadku wielkie sojusze po prostu robili by czystkę w systemach i pustynia byłaby w wielu rejonach galaktyki.

[Azradiel]

Temat rozwalania stacji był już wałkowany. Na dłuższą metę to nie wypali chyba, że wprowadzą mobilne w miarę łatwo rozstawiane i tanie ich odpowiedniki. W opisanym przez Ciebie przypadku wielkie sojusze po prostu robili by czystkę w systemach i pustynia byłaby w wielu rejonach galaktyki.

To nie było by takie głupie gdyby ludzie z poza sojuszu mieli w miarę łatwy dostęp do stacji na terenie sojuszu. Lecę, rozwalam stację na terytorium rywala i dzięki temu ludki muszą przylecieć do mnie żeby pohandlować itp a ja ściągam z tego podatki.

[MGGG]

Jak naprawić sov 0.0 wg mnie:

- wyjebać jump brigde -> stop lataniu z krańca eve na kraniec eve w ciągu kilkunastu min
- znerfić do dna wydobywanie rud z księżyć. dać to na paski, które będę losowo spanwoać się po całym k-space -> koniec biernych dochodów bez grania; boost górnictwa w połączeniu z eksploaracją.
- wprowadzić tzw. współczynnik korupcji w opłatach, tzn. im dalej od stolicy jest dany system, tym więcej kosztuje jego utrzymanie -> koniec gigantycznych, pustych obszarów, gdzie nikt nie mieszka, początek rozdrobnienia mapy.
- wywalić lokal -> jak państwa graczy, to państwa graczy. Co ma mieć Concord to tego? Chcecie mieć intel, zapraszam na bramę!
- podnieść bounty za raty na baskach i wynagrodzenie za anomalki. Znacząco. Jest ryzyko jest kasa.
- koniec sov war w oprciu o oranie struktury capitalami. Zamiast tego wprowadzić przejmowanie systemow ala faction warfare, łącznie ze zdejmowaniem upgradów z systemu -> idealne miejsce do spawnowania bitek w subcapitalach. Niech trwa to po 2-4 dni na każdy system. I niech dupki od robienia blob-CTA pocałują się w tyłki.
- na koniec bicie huba w capitalach.

[Azradiel]

Nawiązując do posta MGGG; 0.0 powinno według mnie właśnie stać się takimi państwami graczy. W tej chwili wydaje mi się, że tego za bardzo nie ma.
Low-sec to taki badland, open PvP for all powinien być; 0.0 powinno być zaś bardziej zorganizowany ale podległy prawą graczy. To jest jak mam terytorium to ustalam, że albo jest open pvp; albo są jakieś zasady --- tylko nie wiem jak te zasady można by egzekwować ... ( wykupywanie kontraktów u concorda na ochronę terenu ? )

[GlassCutter]

Niby ok tylko:

- wywalić lokal -> jak państwa graczy, to państwa graczy. Co ma mieć Concord to tego? Chcecie mieć intel, zapraszam na bramę!
- podnieść bounty za raty na baskach i wynagrodzenie za anomalki. Znacząco. Jest ryzyko jest kasa.

Brak locala -> brak bitek. Wyobraź sobie roam który w każdym systemie będzie musiał skanować w poszukiwaniu przeciwnika. Albo sytuacje gdy 2 floty miną się w systemie nawet o sobie nie wiedząc. Paranoja i syf. Że niby w wh tak jest? A pokaż mi wh w którym się roamuje są swego rodzaju ustawki i tyle..

System anomalek dla mnie to coś co spierdoliło grę i doprowadziło do gigantycznych przepaści w sile obecnych sojuszy.

[MGGG]

magiczna sztuka scoutowania i probowania wróci do łask
system ala milicyjnych plexów bedzie spownować bitki. Będzie zmuszał graczy do obrony systemu, a nie siedzenia na stacji i czekania az wrog sobie poleci.

aha - jeszcze jedno. boutny za raty nie od conrodu (bo niby dlaczego), ale od lokalnych piratów. Automatycznie losowy spown anamalek i ratów na paskach (np. jesli mieszkamy u Sanshy, to przylatują wszyscy inni, procz Sansh).

[Zgudi]

Temat rozwalania stacji był już wałkowany. Na dłuższą metę to nie wypali

Moim zdaniem byłoby to dobre, gdyby wprowadzić ubezpieczenie od zniszczenia sprzętu i zasobów w trakcie boom stacji. Żeby nie napędzać inflacji wpompowując do gry dodatkowej kasy, ubezpieczenie mogło by być wypłacane np w LP, które moża wymienić na itemy, statki i sprzedać.

[GlassCutter]

magiczna sztuka scoutowania i probowania wróci do łask

Nie nie wróci, w zamian spędzisz 3 godziny na szukaniu życia w pustych systemach, mijając po drodze masę botów wiszących w cloaku na bramach.

[SokoleOko]

Niby ok tylko:
Brak locala -> brak bitek. Wyobraź sobie roam który w każdym systemie będzie musiał skanować w poszukiwaniu przeciwnika. Albo sytuacje gdy 2 floty miną się w systemie nawet o sobie nie wiedząc. Paranoja i syf. Że niby w wh tak jest? A pokaż mi wh w którym się roamuje są swego rodzaju ustawki i tyle..

Dokładnie to. Brak locala brzmi bardzo dobrze z perspektywy kogoś, kto solo albo małym roamem chce złapać kerbira. Ale jak ktoś szuka bitki to bez locala byłaby masakra.

System anomalek dla mnie to coś co spierdoliło grę i doprowadziło do gigantycznych przepaści w sile obecnych sojuszy.

To nie to - były dwa inne czynniki. Ruskie dronkowo będące jedną wielką stocznią supercapitali (które do dziś latają, tyle że z innymi tickerami) oraz sprezentowanie Goonom i ich kumplom Technetium.

[MGGG]

Sokole, a nie patrzysz całościowo. Dziś nie opłaca sie bić. Bo po co? Ktoś przylatuje do Ciebie, chwile się pokręci i poleci dalej. Z lokalem czy bez, po prostu bicie się z takim lolagresorem jest nieracjonalne. Bo co twój gang może im zrobić. Nasmrodzić na lokalu?

Lokal to rzecz wtórna. Najważniejsze jest zmuszanie graczy do obrony swoich ziem. Ale nie przez jakieś kretyńskie bicie struktur o ustalonej godzinie w formie CTA, ale do obrony constant. Nie bijesz się = nie masz gdzie mieszkać. To powinno być proste. Jesteś w stanie siłą, dyplomacją lub kasą utrzymać się na powierzchni wody -> masz zajefaną kasę.

Docelowo mapa powinna być maksymalnie poszatkowana na terytoria sojuszy, a nawet korporacji, które powinny być ze sobą non stop w interakcji. Robienie wielkiego terytorium powinno być ekstremalnie trudne ze względu na rosnący geometrycznie podatek. Blob matek powinien być znerfiony przez sam system doprowadzenia systemu do stanu contested, który powinien być wypadkową systemu z FW.

Korzyści jest mnóstwo: tętniące życiem null, napływ ludzi do null, upadek takich twórów jak pandemic legion, pojawienia sie prawdziwych korpów merc, zamiana rentirestwa w usługi ochrony (płace wiec wymagam), więcej pvp w mniejszym rozmiarze (CTA przestają mieć sens), rozwój górnictwa, eksploaracji, pve.

[Dux]

Jak naprawić sov 0.0 wg mnie:

- wyjebać jump brigde -> stop lataniu z krańca eve na kraniec eve w ciągu kilkunastu min

Tysiące kerbirów jednym chórem: bueeeeee, tak sie nie da grać! I CCP sie martwi czy mu masowo nie zaczną anulowac subskrypcje.
Mimo, że stare dzidki prawie jednym chórem pamiętając dawne czasy, twierdzą, ze bez JB było o niebo lepiej.

- wywalić lokal -> jak państwa graczy, to państwa graczy. Co ma mieć Concord to tego? Chcecie mieć intel, zapraszam na bramę!

To już było wałkowane wiele razy. Niekoniecznie może sie sprawdzić. Bo rzuci do kłody pod nogi nie tylko miejscowym, ale i też tym co przylecą się bić.

Docelowo mapa powinna być maksymalnie poszatkowana na terytoria sojuszy, a nawet korporacji, które powinny być ze sobą non stop w interakcji. Robienie wielkiego terytorium powinno być ekstremalnie trudne ze względu na rosnący geometrycznie podatek.

To sie chyba dałoby dość szybko obejść, dzięki dzieleniu terenu na mniejsze kawałki pomiędzy różne sojusze (także tzw. słupy) należące do tego samego powerbloku.

[SokoleOko]

Sokole, a nie patrzysz całościowo. Dziś nie opłaca sie bić. Bo po co? Ktoś przylatuje do Ciebie, chwile się pokręci i poleci dalej. Z lokalem czy bez, po prostu bicie się z takim lolagresorem jest nieracjonalne. Bo co twój gang może im zrobić. Nasmrodzić na lokalu?

Nie zawsze jest to sytuacja "roam vs. lokalesi", często jest to "roam vs. roam". Dzięki localowi łatwiej się znaleźć.

Lokal to rzecz wtórna. Najważniejsze jest zmuszanie graczy do obrony swoich ziem. Ale nie przez jakieś kretyńskie bicie struktur o ustalonej godzinie w formie CTA, ale do obrony constant. Nie bijesz się = nie masz gdzie mieszkać. To powinno być proste. Jesteś w stanie siłą, dyplomacją lub kasą utrzymać się na powierzchni wody -> masz zajefaną kasę.

Docelowo mapa powinna być maksymalnie poszatkowana na terytoria sojuszy, a nawet korporacji, które powinny być ze sobą non stop w interakcji. Robienie wielkiego terytorium powinno być ekstremalnie trudne ze względu na rosnący geometrycznie podatek. Blob matek powinien być znerfiony przez sam system doprowadzenia systemu do stanu contested, który powinien być wypadkową systemu z FW.

Korzyści jest mnóstwo: tętniące życiem null, napływ ludzi do null, upadek takich twórów jak pandemic legion, pojawienia sie prawdziwych korpów merc, zamiana rentirestwa w usługi ochrony (płace wiec wymagam), więcej pvp w mniejszym rozmiarze (CTA przestają mieć sens), rozwój górnictwa, eksploaracji, pve.

To, k..., dokładnie to.

Powinna obowiązywać zasada "jesteś tak dobry jak Twoja ostatnia bitka", a nie "jesteś tak dobry jak szybko przylecą twoi panowie - CBC/HBC/PL".

[Zgudi]

Tysiące kerbirów jednym chórem: bueeeeee, tak sie nie da grać! I CCP sie martwi czy mu masowo nie zaczną anulowac subskrypcje.

Wyrzuciłbym nie tylko JB, ale w ogóle możliwość skakania inaczej jak przez bramę. Wszystko, nawet supercapsy skakały by przez bramy. Ciasny świat nagle stałby wielki. A jedynie jf-y i tytki mogłby skakać, przenosząc bardzo ograniczoną liczbę floty.

Masowe kerbirsto i wielkie bogate aliansy dostałyby tak w dupę, że by się rozpadły.

I co z tego, że krzyk i płacz. 5000 graczy anuluje subskrypcję z wściekłości, ale potem gra się odbije i będzie 10000+ na to miejsce.