Ktos tam pytal o zmiane zasad utraty SSa. Owszem, kiedys byla odrebnie utrata SSa za sam fakt zaagrowania w hi lub lowsecu, i odrebna utrata za kill. Jezeli Twoja ofiara w miedzyczasie zdazyla odpowiedziec ogniem albo zwiac, to utrata SSa za samo zaagrowanie byla niewielka. Za kill sporo wieksza. Teraz to usredniono i SS traci sie jednorazowo z chwila zaagrowania (przynajmniej w low, w hi nie probowalem) - o wartosc mniejsza, niz kiedys sie tracilo przy killu.
Co do odrabiania SSa, to jedyne sluszne rozwiazanie w tej chwili to Oracle na Tachyonach. Wskakujesz na pasek na 100, align, zabijasz fregaty, zabijasz BSa, odwarpowujesz zanim czesc NPCow zdazy Cie zalockowac. Nie stwierdzilem, aby z takiej odleglosci Sansha byla w stanie zalozyc Tracking Disrupta.
Drejk po ostatnim nerfie z 2 BCsami i rigiem do dmg ma jakies zalosne 200 dps na HM t1, co sprawia, ze zabijanie nim rata na pasku trwa wieki. Dodam, ze jesli trafi sie 3 "lepsze" BSy to ledwo je tankuje (fakt, ze ja uzywalem do paskow Drejkow z PvP, czyli bez dodatkowych modulow wzmacniajacych tank).
Probowalem kiedys testowo racic Retributionem. Standardowym fitem ze small pulsami na 4 nie udalo mi sie zlamac tanka Sansha Tyranta, czyli najbardziej wartosciowego rata w naszej okolicy. Po 12 minutach sie poddalem.
Bomberem nigdy nie racilem, ale biorac pod uwage, ze nie raz musialem uciekac z paska przed agrujacymi mnie ratami (BSami, ofc), kiedy bomberem probowalem zlapac jakiegos drejka czy inne badziewie, sadze ze to nie najlepszy pomysl.