Autor Wątek: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry  (Przeczytany 21863 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Krogulec

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 48
  • piszemy na temat
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: *.*
  • Korporacja: wlasna
  • Sojusz: brak
  Zycie w EVE skupia się  na Hi seku i Low Seku  tam gdzie są  publiczne stacje  (stacje w których moze zadokować każdy ) czyli  w sektorach o statusie od 1.0  do 0.0 . .Dalej jest pustynia ,tak pustynia . Doleciałem do dolnego brzegu mapy  i do górnego brzegu mapy  najtrudniej było przelecieć przez kapmy na bramach z security status 0.2  -  0.0  i przez granice terytoriów sojuszu Goons  . potem jakby to była majówka  ,leciało sie leciało się  nawet włączyłem autopilota   (co jak wszyscy wiecie w nul nie powinno sie robić i przeleciałem 20 jumpow na autopilocie  w dol mapy  .w drodze do górnej części mapy trzeba było być bardziej uważnym  , pozostawione same sobie  bąble ,jakieś pseudo patrole  i ciągły lot do przodu  aż do brzegu mapy  . w obie strony podobnie,wiele układów gdzie nikogo niema  , co parę 3 - 7 jumpow ktoś kopal na pasku  i wszędzie  pustki i wszędzie stacje do których nie można było zadokować .po doleceniu do brzegu mapy  chwila zastanowienia  i refleksja  PUSTYNIA  potem poszukiwanie po okolicznych układach jakiś graczy ,jakie było zaskoczenie  napotkanego ludka  ze ROOKE SHIPEm doleciałem do końca świata  , nie korzystając z WH po prostu przyleciałem 55 jumpow (napotkany osobnik na moja prozbe oszczędził mi  czasu na powrót do tej części  swiata gry gdzie coś się dzieje porostu odstrzelił statek i kapsule ,na moja wyraźna prośbę ) .

 
    nie ma poco latać do  NUL bo jako  freelancer
1.niemam tam gdzie sie zatrzymać
   -by trzymać swoje okrety
    -by gromadzić wykopany urobek
     - by zbierać fanty zdobyte  w trakcie eksploracji
2.nie postawie swojej stacji -szpilki  bo  będę się nią cieszył  parę godzin , przyleci ktoś kapitałem i ja odstrzeli  chcąc sprawdzić  sile ognia swojego okrętu
3.poco tam lecieć jak niema tam ludzi  którym można cos sprzedać lub coś od nich kupić ,zresztą niema gdzie

wniosek jest jeden w nul (0.0 -1.0) sa potrzebne niezniszczalne  ogólnodostępne stacje ,tak aby miał sens przylot  do NUL  nie muszą być tak gęsto  rozlokowane jak w HI i LOW secu ale wystarczające by bylo żeby  były co 3 układy .
   Dla tych co kontrolują dany obszar z takiej stacji  tez mogłyby wypływać korzysci  np: 1000 ISK za każde dokowanie - myto ,  lub i niewielki (1-3)  % podatku od obrotu .
  Wówczas zaczęło by to przypominać Dziki Zachód  czasu gorączki złota  , a nie Antarktydę .
Tak mam problemy z ortografia i interpunkcja ,zauważono to w 1 klasie szkoły podstawowej. Ortografia mnie nigdy nie lubiala , ani ja jej - PRZEPRASZAM  - nic na to nie poradzę. Jeśli wiec zauważysz jakiś błąd  ,PRZEPRASZAM,zachowaj to dla siebie , wypominane mi tego nic nie zmieni

WhiteCat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 782
  • Meow
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: WhiteCat Lavartega
  • Korporacja: Polaris Rising
  • Sojusz: The Bastion
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 04, 2013, 19:42:52 »
nie ma poco latać do  NUL bo jako  freelancer
1.niemam tam gdzie sie zatrzymać
   -by trzymać swoje okrety
    -by gromadzić wykopany urobek
     - by zbierać fanty zdobyte  w trakcie eksploracji
2.nie postawie swojej stacji -szpilki  bo  będę się nią cieszył  parę godzin , przyleci ktoś kapitałem i ja odstrzeli  chcąc sprawdzić  sile ognia swojego okrętu
3.poco tam lecieć jak niema tam ludzi  którym można cos sprzedać lub coś od nich kupić ,zresztą niema gdzie

wniosek jest jeden w nul (0.0 -1.0) sa potrzebne niezniszczalne  ogólnodostępne stacje ,tak aby miał sens przylot  do NUL  nie muszą być tak gęsto  rozlokowane jak w HI i LOW secu ale wystarczające by bylo żeby  były co 3 układy .

Chłopie zanim cokolwiek napiszesz zastanów się pięć razy i dowiedz trochę więcej.
http://evemaps.dotlan.net/map/Stain
http://evemaps.dotlan.net/map/Curse
http://evemaps.dotlan.net/map/Syndicate
http://evemaps.dotlan.net/map/Venal

Radzę poczytać o mechanice 0.0, stacjach, aliansach, wojnach itd.
PvPerzy – gracze którzy przyszli z Counter Strike'a i nikt im nie powiedział, że Eve jest grą ekonomiczną. Są nieco podobni do dresiarzy i kiboli, z tą różnicą, że użycie klawiszy F1-F8 jest jeszcze prostsze niż sztachet

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 04, 2013, 19:46:54 »
Taka mała podpowiedź do tego co napisał WhiteCat:
Tam nie będziesz musiał nikogo błagać, by Ci pomógł wrócić do domu :P
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Kharim

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 160
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kharim Katelo
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 04, 2013, 20:12:20 »
Zapraszamy do Curse czyli NPC 0.0

Wysłane z mojego ZAX 1.2


GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 04, 2013, 20:24:56 »
Był w prawdziwym 0.0 czyli NPC, czy swoją wypowiedź opiera na pobycie w hi secu z większymi zarobkami?
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

HammerSnake

  • Gość
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 04, 2013, 20:39:44 »
w null na tych pustyniach możesz chyba wynająć sobie przestrzeń za opłatą w iskach, sov holderzy chyba pogardliwie nazywają takich najemców "petami", żeby sobie ego połechtać i swoim żołnierzom, żeby nie wzięli w łapy kalkulatory i nie przeszli do pet corpów  ;D.

Nie wiem jak to potem wygląda z korzystaniem z ich infrastruktury, a tak z ulicy to możesz właśnie w paru npc regionach niby handlować, ale to już pewnie jacyś kumaci ludzie ogarnęli i fruwają jump frachtami.
Przy obecnym skomasowaniu wynudzonego mięsa armatniego z 0.0 przerośnięto w iskach, kapsach i super kapsach przez ubogą mechanikę tej gry i "dynamiczną" politykę figur w tej grze, chyba najlepiej właśnie imo sobie wynająć miejscówkę.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 04, 2013, 20:40:15 »
Tbh, ma trochę racji. Po południu byłem w hisecu po nowego shipa, ale ktoś zawalił mi dziurę do domu. Najbliższą wlotkę miałem w 49- w Querious - przeleciałem przez Efa 11j bez napotkania żywego ducha na gridzie. Przy czym leciałem takim lol-shipem, że gdyby ktoś zobaczył mnie na scanie, na pewno by się rzucił na mnie. Ale nie... sov 0.0 jest martwe.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

HammerSnake

  • Gość
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 04, 2013, 20:49:01 »
nawet jakby bocili w całym regionie to co by to zmieniło? 8) Chyba tylko statystyki na eve/dotlan maps. Zresztą było to już chyba wielokrotnie wałkowane.

Krogulec

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 48
  • piszemy na temat
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: *.*
  • Korporacja: wlasna
  • Sojusz: brak
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 04, 2013, 20:51:03 »
WhiteCat
 freelancera nie interesują wojny , sojusze  .  co do NPC 0.0  kampa na kampie (zwlaszcza granica Sydycate /Galente ) ,     kraina wiecznych łowów   :)     . nie widzę sensu lecieć do  -0.7   skoro potrafię sobie poradzić na granicy  hi/low    bez siedzenia na bramie i kampienia    .bylem w -1  i tam  prawie niema graczy   i dlatego gra powinna się zmieniać   

ps: gdzieś miałem   screeena ze słupkiem COVENu   jak znajde to umieszczę   

ps2: o ile w lewa stronę mapy  sa korporacje  likwidujące kamperow na swoim terytorium  , o tyle w prawa Gunsi przez swoja politykę niedostępności  zamknęli przelot  do brzegu mapy

« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2013, 21:02:20 wysłana przez Krogulec »
Tak mam problemy z ortografia i interpunkcja ,zauważono to w 1 klasie szkoły podstawowej. Ortografia mnie nigdy nie lubiala , ani ja jej - PRZEPRASZAM  - nic na to nie poradzę. Jeśli wiec zauważysz jakiś błąd  ,PRZEPRASZAM,zachowaj to dla siebie , wypominane mi tego nic nie zmieni

HammerSnake

  • Gość
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 04, 2013, 21:01:11 »
btw krogul jak chcesz zmieniać świat to startuj do csm. Wprowadź w swoim programie jeszcze filtr do skanera na wormhole i masz mój głos, albo lepiej daj w programie filtr na radary, ladary( to by były w sumie 2 pieczenie na jednym ogniu hehe) itp trzeba politycznie do sprawy podchodzić może w programie jeszcze z widowa zrób uber raciarke warpującą w cloacku, żeby mieć szanse, a co potem załatwisz to inna sprawa :P
« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2013, 21:10:03 wysłana przez HammerSnake »

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 04, 2013, 21:22:30 »
Tbh, ma trochę racji. (...)Najbliższą wlotkę miałem w 49- w Querious - przeleciałem przez Efa 11j bez napotkania żywego ducha na gridzie.

Już nie pamiętasz jak Ci tłumaczyli, że tak ma być? Sov null tylko dla właścicieli. Reszcie nie powinno się opłacać czego tam szukać. Żadnych roamów, freelancerów etc. Adopt or die, bo tak chce większość i CCP (no tak pisali).
Jak widzisz  młody (stażem) kolega właśnie zakosztował tego raju. Choć miłośnicy tej sielanki powinni jeszcze popracować na PRem, bo kolega chyba jakiś taki nie bardzo przekonany >:D
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Krogulec

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 48
  • piszemy na temat
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: *.*
  • Korporacja: wlasna
  • Sojusz: brak
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 04, 2013, 21:36:08 »
HammerSnake   - szyderca .
  Stacje dostępne i niezniszczalne dla wszystkich nie niszczą dotychczasowej mechaniki gry w nul ,   stanowiły by   coś w rodzaju lenna   ( podatki i opłaty ) rodzaj bonusu dla posiadacza  układu . 
  Dux  zdaje sie trafil w sedno  -   PR   
 
Tak mam problemy z ortografia i interpunkcja ,zauważono to w 1 klasie szkoły podstawowej. Ortografia mnie nigdy nie lubiala , ani ja jej - PRZEPRASZAM  - nic na to nie poradzę. Jeśli wiec zauważysz jakiś błąd  ,PRZEPRASZAM,zachowaj to dla siebie , wypominane mi tego nic nie zmieni

Zgudi

  • banned
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 935
    • Zobacz profil
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 04, 2013, 21:48:40 »
W NULL/0.0 dzieje się dużo więcej niż w hisec. Tylko ten ruch jest skupiony na konkretnych lokacjach, konkretnych sytuacjach.

Villq

  • Gość
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 04, 2013, 21:49:40 »
Ten temat można skomentować tylko w jeden sposób, mianowicie cytując pewien cytat z polisha który w zasadzie idealnie pasuje do tego wątku:

CATfromCheshire > odwieczny dylemat polisha - troll czy idiota :P

HammerSnake

  • Gość
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 04, 2013, 21:52:07 »
 :P
ale gdyby były takie filtry do skanowania, że cyk jeden skan i wiem co jest wh, to bym nawet wrócił do evki. W sumie patrząc na to co się dzieje, to kto wie hehe.

Tak mi się marzy odpalić ten million slaves, wskoczyć w covert lokiego- czy co tam jest teraz trendi po balancach i sobie podróżować po łańcuchach wh ransomować i zabijać. Niestety skanowanie jest tak samo frustrujące jak stanie w kolejce przy ladzie po mięso, przynajmniej ja się wypaliłem po tych tysiącach skanów i mam mniej czasu niż kiedyś ;)

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 04, 2013, 22:26:01 »
  Stacje dostępne i niezniszczalne dla wszystkich nie niszczą dotychczasowej mechaniki gry w nul ,   stanowiły by   coś w rodzaju lenna   ( podatki i opłaty ) rodzaj bonusu dla posiadacza  układu . 

Przecież w NPC 0.0 masz stacje niezniszczalne (ba, odgryzają się ogniem z sentry, jeśli próbujesz je zniszczyć  ;) ). Dokować tam może każdy, jest full dostęp do serwisów (o ile nie ma kolejki do slotów produkcyjnych i biur korporacji). I w regionach NPC jest plus minus 5 razy więcej życia niż średnio w sov 0.0 - weźmy Delve i Curse.
Cała prawda o moim graniu...


Krogulec

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 48
  • piszemy na temat
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: *.*
  • Korporacja: wlasna
  • Sojusz: brak
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 04, 2013, 22:44:37 »
dla przypomnienia  podroż odbyła sie do układów o security  poniżej 0.0    do -1  , wiec nie trolujcie o  0.0 
Tak mam problemy z ortografia i interpunkcja ,zauważono to w 1 klasie szkoły podstawowej. Ortografia mnie nigdy nie lubiala , ani ja jej - PRZEPRASZAM  - nic na to nie poradzę. Jeśli wiec zauważysz jakiś błąd  ,PRZEPRASZAM,zachowaj to dla siebie , wypominane mi tego nic nie zmieni

WhiteCat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 782
  • Meow
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: WhiteCat Lavartega
  • Korporacja: Polaris Rising
  • Sojusz: The Bastion
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 04, 2013, 22:47:39 »
dla przypomnienia  podroż odbyła sie do układów o security  poniżej 0.0    do -1  , wiec nie trolujcie o  0.0
THIS ;D
PvPerzy – gracze którzy przyszli z Counter Strike'a i nikt im nie powiedział, że Eve jest grą ekonomiczną. Są nieco podobni do dresiarzy i kiboli, z tą różnicą, że użycie klawiszy F1-F8 jest jeszcze prostsze niż sztachet

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 04, 2013, 22:53:51 »
Dałem się podpuścić!  ???
Cała prawda o moim graniu...


GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 04, 2013, 22:55:47 »
Ej ja też kiedyś myślałem że 1.0 - 0.8 to betka, poważna gra jest w 0.7 - 0.6 a najwięksi twardziele siedzą w 0.5 i tam już nie ma żartów :D
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Theronth

  • Krogulec
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 236
  • Merkal Aubauch to mój alt
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Theronth Valarax
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 04, 2013, 23:19:36 »
dla przypomnienia  podroż odbyła sie do układów o security  poniżej 0.0    do -1  , wiec nie trolujcie o  0.0

[BU FU] Karas

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 250
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ann Karas
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 05, 2013, 12:00:00 »
Widzisz Krogulec, gdybys choc zrobil podstawke w UA, nie musialbys wystawiac sie na posmiewisko... no nic, stalo sie...
"mam go w kierunkowym na 1 planecie w 180*"

Mamut

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 68
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mamut Arbosa
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 05, 2013, 13:00:22 »
Widzisz Krogulec, gdybys choc zrobil podstawke w UA, nie musialbys wystawiac sie na posmiewisko... no nic, stalo sie...

Juz nie przesadzaj ,- nie musial robic UA , wystarczy zeby poczytal ze zrozumieniem - albo moze poprostu ma swoj sposob na gre (?)  - nawet tluki siedza w tej grze i sobie radza ...
Rozumiem ze dla czesci PL community to "jedyna sluszna" droga ,ale taki tekst dla mnie jest ..kretynski i malostkowy ?

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 05, 2013, 14:16:16 »
Nie jest. Nie po treści pierwszego posta i kolejnych odpowiedziach autora na sugestie może mało grzeczne ale trafne na temat jego wiedzy o tym jak działa Eve.
Inna rzecz że  KoMic jednak też się nie popisał jeśli znalazłem w aktach akademii właściwego Krogulca: http://kartoteka.unseen.pl/index.php/pilot/zobacz/1113

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Mamut

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 68
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mamut Arbosa
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 05, 2013, 14:33:38 »
Dlatego napisalem "dla mnie" ;-) Nie przecze ze chlopaki z UA robia dobra robote - fakt ,ze na twoim szkoleniu przywalilem w kimono ,po ponad 2h wstepie do PVE ok polnocy poprostu mi sie zasnelo na fotelu :)

Chodzi mi ogolnie o takie glupie teksty (Komic) , to ze autor topicu jest "werbalnie" agresywny i nie do konca rozumie co i gdzie sie dzieje to inna sprawa , zostal zezjedzony przez "trolli" .
Imho wszystko w tym topicu zostalo powiedziane , wiec taki tekst Komica dla mnie jest ... delikatnie mowiac nieodpowiedni.

Krogulec

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 48
  • piszemy na temat
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: *.*
  • Korporacja: wlasna
  • Sojusz: brak
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 05, 2013, 16:58:20 »
Doom to faktycznie moja postać .

nad tym wpisem zastanawiałem się bardzo długo  gdyz zauważyłem ze  gra skupia się na 1/3  no może na 1/4  mapy  , na dodatek pojawiają sie  glosy żeby znerfic   Hi seka  - niby więcej pvp    , pojawiają sie komentarze  sugerujące ze  wojny koalicji  doprowadza do powstania  dwóch  mega mocarstw  i tzw syndromu  chińskiego  . zauważyłem  ze  gracze z WH i z dalekich  obrzeży mapy latają   po zakupy  do  Hi seka   bo w układach  -1 do -0.2  niema handlu     , a czemu niema handlu  bo niema tam graczy  ,  a czemu niema graczy  i otym właśnie napisałem . nawet piractwo skupia sie na obrzeżach  hiseka   
  zdaje sie  za bardzo przyzwyczailiście sie do  reguł narzuconych przez  CCP 

Tak mam problemy z ortografia i interpunkcja ,zauważono to w 1 klasie szkoły podstawowej. Ortografia mnie nigdy nie lubiala , ani ja jej - PRZEPRASZAM  - nic na to nie poradzę. Jeśli wiec zauważysz jakiś błąd  ,PRZEPRASZAM,zachowaj to dla siebie , wypominane mi tego nic nie zmieni

Zsur1aM

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 568
  • Kicking ass for teh.. woops retired!
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zsur1aM
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 05, 2013, 17:23:51 »
    nie ma poco latać do  NUL bo jako  freelancer
1.niemam tam gdzie sie zatrzymać
   -by trzymać swoje okrety
    -by gromadzić wykopany urobek
     - by zbierać fanty zdobyte  w trakcie eksploracji
2.nie postawie swojej stacji -szpilki  bo  będę się nią cieszył  parę godzin , przyleci ktoś kapitałem i ja odstrzeli  chcąc sprawdzić  sile ognia swojego okrętu
3.poco tam lecieć jak niema tam ludzi  którym można cos sprzedać lub coś od nich kupić ,zresztą niema gdzie

wniosek jest jeden w nul (0.0 -1.0) sa potrzebne niezniszczalne  ogólnodostępne stacje ,tak aby miał sens przylot  do NUL  nie muszą być tak gęsto  rozlokowane jak w HI i LOW secu ale wystarczające by bylo żeby  były co 3 układy .
   Dla tych co kontrolują dany obszar z takiej stacji  tez mogłyby wypływać korzysci  np: 1000 ISK za każde dokowanie - myto ,  lub i niewielki (1-3)  % podatku od obrotu .
  Wówczas zaczęło by to przypominać Dziki Zachód  czasu gorączki złota  , a nie Antarktydę .

NPC 0.0 lub z sov space Providence, w tym drugim przypadku masz wszystkie stacje otwarte i mozesz dokowac za drobna oplata, handel kwitnie + nikt z rezydentow nie ma prawa Cie ustrzelic bez przyczyny, wiec pozostaje czytac kanaly intela i ustrzegac sie polujacych.

HammerSnake

  • Gość
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 05, 2013, 17:31:29 »
handlu nie ma i nigdy nie będzie w 0.0, bo sov holderzy mają pobudowane infrastruktury, które umożliwiają im bardzo szybki transport z jita na każde zadupie galaktyki.

http://wiki.eveonline.com/en/wiki/Jump_Bridge

Czasem ktoś w low secu czy npc 0.0 (bez możliwości zajmowania terenu) ktoś zrobi mały sklepik, ale jak chcesz robić zakupy to chcesz kupić wszystko, a nie tracić czasu na : tu 5 skoków w tą stronę tu w tą itd.

To jest gra ekonomiczna więc wszystko się uwarunkowane iskami/nakładem pracy. Jakby się opłacało handlować to by handel istniał i zanim znowu zadasz pytanie polecam sobie 10x powtórzyć to zdanie w głowie "to jest gra ekonomiczna".
« Ostatnia zmiana: Luty 05, 2013, 17:37:46 wysłana przez HammerSnake »

Dux

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 010
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Bubu Talib
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 05, 2013, 18:17:09 »
Dodam tylko, że do stacji w sov null nie zadokujesz nie dlatego, że się nigdy nie da, tylko dlatego, że ccp dało możliwość wyboru ich właścicielom czy sie da czy nie da. No i oni wybrali opcje drugą. Ich system, ich wola.
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego :P


Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 05, 2013, 18:58:21 »
Tak jest nie tylko w sov null. Przecież w low niektórzy też nie wszędzie zadokują bo właścicielowi stacji nie podobają się ich barwy nie? :P

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Zgudi

  • banned
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 935
    • Zobacz profil
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 05, 2013, 19:35:43 »
Handlarze nie latają do 0.0 i po 0.0 sprzedawać tam towary, bo by ten towar w połowie drogi do celu zmienił cargo. Dlatego więc ludzie z 0.0 przylatują do handlarzy w hi kupować towary. I tym sposobem handel skupia się w hi, bo jest bezpieczniej, ale i TANIEJ przewozić towary.

sc0rp

  • Gość
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 05, 2013, 20:01:27 »
bo w układach  -1 do -0.2  niema handlu

Tia, z pewnoscia nie ma handlu w null sec:
- http://evemaps.dotlan.net/system/VFK-IV (glowny hub goonow)
- http://evemaps.dotlan.net/system/6VDT-H (glowny hub testow [przynajmniej kiedys])
- http://evemaps.dotlan.net/system/GE-8JV (byl to glowny hub -A-)
- http://evemaps.dotlan.net/system/1A8-6G (byl to glowny hub xxdeathxx)
- http://evemaps.dotlan.net/system/UMI-KK (byl to glowny hub MM)

Ludzie grajacy inaczej niz change skill pewnie maja bardziej aktualne informacje. A handel w null nie kwitnie jak w hi secu, bo....

...w hi sec jest jita gdzie wszystko jest w promocji 30-90% taniej niz w null

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 05, 2013, 21:05:51 »
Handlarze nie latają do 0.0 i po 0.0 sprzedawać tam towary

Zapewniam cie ze lataja. W homesystemie Covenu (T-8u) jest wojna cenowa jak w Jita, po kilka-nascie sellorderow na kazdy artykul, i przebijaja sie po 1isk. Polecam tez np odwiedzic LGK.
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

HammerSnake

  • Gość
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 05, 2013, 21:37:05 »
No jak nie macie sova i nie macie infrastruktury to ktoś musi czarnuchować do jita dla innych. 8) Chce widzieć jak do waszego pocketu ludzie nie związani z ally dylają z transportami. ::)

Zresztą wiadomo o chodzi, a zwykle udajecie Greka. :P
« Ostatnia zmiana: Luty 05, 2013, 21:45:37 wysłana przez HammerSnake »

Jabolex

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 568
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jabolex
  • Korporacja: Bane Heavy Industries
  • Sojusz: LAWN
Odp: Zycie w EVE - spostrzeżenia z wyprawy do końca świata gry
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 05, 2013, 21:57:36 »
No jak nie macie sova i nie macie infrastruktury to ktoś musi czarnuchować do jita dla innych. 8) Chce widzieć jak do waszego pocketu ludzie nie związani z ally dylają z transportami. ::)

Zresztą wiadomo o chodzi, a zwykle udajecie Greka. :P

Oczywiście, masz rację handlu w 0.0 nie ma.
To że u nas kwitnie, eee zaraz przecież go nie ma...
No i handel w obrębie Ally to już nie handel? Dziwne masz podejście do handlu.