Autor Wątek: War Thunder  (Przeczytany 238212 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #315 dnia: Czerwiec 04, 2014, 23:47:04 »
A jak wygląda szukanie tych jeździdełek? Tak jak NPC-owych na mapach arcade, tylko bez podświetlenia?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #316 dnia: Czerwiec 05, 2014, 10:29:49 »
Tak, nie ma podświetlenia wrogich czołgów ani AAA. W takich warunkach dostrzeżenie czegokolwiek co znajduje się w lesie, lub skalistym terenie (czyli każda mapa poza Kurskiem) jest albo bardzo trudne, albo zgoła niemożliwe. Sprawdzaliśmy to wczoraj z Glasscutterem w praktyce. Sztukasy jeszcze coś tam potrafią zdziałać, ale znacznie prościej jest po prostu wsiąść w czołg. Oczywiście o sensownym użyciu bombowców w takich warunkach można zapomnieć.
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #317 dnia: Czerwiec 05, 2014, 11:44:04 »
Póki nie będzie się dało wskazać lotnikowi kwadratu na mapie który ma zbombardować wszystko odbywa się na czuja. Dodając do tego że samolot mapę po której śmigają czołgi przelatuje w kilka sekund to precyzyjne nakierowanie jest niemożliwe. Póki co mapa czołgistów ma swoje wartości, a mapa lotników swoje. Cała mapa czołgistów mieści się w jednym kwadracie u samolotów.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Khurghan

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 82
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khurghan
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #318 dnia: Czerwiec 05, 2014, 12:03:15 »
Z kumplem praktykujemy użycie Sztukasów i Szturmowików na SB (on z dużym powodzeniem, ja z mniejszym ;) jak narzędzie zemsty po ostatniej śmierci w czołgu. Szczerze mówiąć gdy wie się gdzie patrzeć to wypatrzenie pojazdów wroga nie jest takie trudne.

Zakarin

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 13
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zakarin Atram
  • Korporacja: Tuczniki Alfa
  • Sojusz: The Periphery
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #319 dnia: Czerwiec 06, 2014, 19:57:59 »
Dobry.
Polecacie moze jakis samolot premium 3-4 tieru? Troche mi sie ZO nagromadzilo i bym sobie kupil jakąś ładną zabaweczkę.

Edit: Cenowo tak jakos do 1700-1800 ZO
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2014, 20:13:10 wysłana przez Zakarin »

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #320 dnia: Czerwiec 06, 2014, 21:49:53 »
Dobry.
Polecacie moze jakis samolot premium 3-4 tieru? Troche mi sie ZO nagromadzilo i bym sobie kupil jakąś ładną zabaweczkę.

Edit: Cenowo tak jakos do 1700-1800 ZO

Zależy do jakiego trybu i, co ważniejsze, jaki styl walki preferujesz. Kup taki samolot, którego odpowiednik za Lwy Ci się podoba. Ze swojej strony mogę polecić Hellcata (ubóstwiam go - super maszynka i do BnZ, i do walki kołowej), P-47 (trochę trudny do opanowania, ale też co najmniej zacne latadło do BnZ), Bf 109 F4 - bo to Bf 109 (należy pamiętać, że to wersja bez dodatkowych 2x20mm). Last but not the least - najbardziej znienawidzony produkt eksportowy Hamerykańców, czyli P63 Kingcobra.

Tyle, co do samolotów, które znam. XP-50 może też być całkiem niezły, ale ma imho trochę za wysoki BR. Podobnie Ki-96.
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

Zakarin

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 13
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zakarin Atram
  • Korporacja: Tuczniki Alfa
  • Sojusz: The Periphery
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #321 dnia: Czerwiec 06, 2014, 23:20:51 »
Jest sens brac premium tier 3 pod expienie poza zarabianiem? Generalnie najbardziej rozwazalem P63, ale ruskich mam juz prawie na tierze piątym, toteż raczej bym soibe wybral p-47 albo ewentualnie tego BF 19 F4. Co do preferowanego stylu, to cholera wie jak to sie nazywa, ale najfajniej mi sie lata na czolowke w samolotach z gatunku Iłów albo typowe pogonie.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2014, 23:41:31 wysłana przez Zakarin »

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #322 dnia: Czerwiec 07, 2014, 00:01:15 »
P63 - to ścierwo ma po prostu śmieszny tiering i zdaje się że jeszcze go obniżyli.. Nie wiem jak teraz bo po patchu focke-wolfy d i ta152 już go nie spotykają, a innymi bardzo mało latam, ale przed jeśli niemcy klęli na coś bardziej niż bearcata, to był to właśnie p63.

A ten samolocik ze śmigłem z tyłu? Z ciekawości tym polatałem testowo i całkiem przyjemny był, ale jakoś ich w bitwach nie widzę.. Co jest z nim nie tak?
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #323 dnia: Czerwiec 07, 2014, 07:46:09 »
Jest sens brac premium tier 3 pod expienie poza zarabianiem? Generalnie najbardziej rozwazalem P63, ale ruskich mam juz prawie na tierze piątym, toteż raczej bym soibe wybral p-47 albo ewentualnie tego BF 19 F4. Co do preferowanego stylu, to cholera wie jak to sie nazywa, ale najfajniej mi sie lata na czolowke w samolotach z gatunku Iłów albo typowe pogonie.

Wydaje mi się, że w takim razie P63, albo Bf 109. I tak, jak najbardziej jest sens expić premkowym samolotem. Popatrz na bonus jaki mają do expa.

Co do Ascendera, to tylko parę razy miałem go za przeciwnika, gdy latałem Japończykami i, poza tym, że jest to typowy samolot do BnZ, nie mogę za bardzo nic o nim powiedzieć. W sumie nie rozumiem dlaczego jego cena jest tak zaporowa.
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

Pienias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 29
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Pienias
  • Korporacja: The Scope
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #324 dnia: Czerwiec 07, 2014, 20:04:14 »
A premium Zero?

Sent from my GT-I9195 using Tapatalk


Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #325 dnia: Czerwiec 08, 2014, 06:59:17 »
A premium Zero?

Sent from my GT-I9195 using Tapatalk

A premium Zero, to zwykłe Zero, tylko że premium :P. Najlepszy turnfighter w grze, ale też poza kręceniem się nic innego nie zdziała. Fajnie się wspina, ale nie bardzo jest w stanie to spożytkować, bo skrzydełka urywają mu się znacznie szybciej niż innym samolotom. Jak ktoś koniecznie chce latać japońską premką, to polecałbym raczej Ki-61b. Siła ognia nie poraża, ale jest znacznie bardziej uniwersalny.
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #326 dnia: Czerwiec 08, 2014, 10:15:13 »
Z punktu widzenia arcade:

Premium Zero to A6M2, które ma tylko 60 pocisków do działek na lufę, modele od A6M3 mają po 100 i to jest bardzo duża różnica. Wznoszenie Zer znerfiono w 1.41 i to jest bardzo odczuwalne niestety. Poza tym, Zero nie nadaje się do nurkowania, więc lepiej trzymać się nisko i latać tak do 350 km/h (idealny samolot do trybu dominacji z 3 lotniskami)

Bf-109F4 - Friedrich jest kapitalnym myśliwcem, ale brak podwieszanych działek da się mocno we znami

Hellcat - wreszcie naprawiony i użyteczny. Chyba najlepszy wybór z wymienionych

Ki-61-Ib - zwróć uwagę na niski BR, dużo niższy od japońskich Hienów. To może mieć sens, tyko trzeba tym latać trochę bardziej jak Bf-109 (nieprzypadkowo: ten sam silnik i podobna konfiguracja płatowca)

P-47D - pomyłka. Ociężałe gówno, które się nie wznosi i nie skręca. Model lotu przypomina Bf-110. Fakt, jak już uda Ci się coś złapać w celownik, to cel spada. Z drugiej strony, byle przypadkowy odłamek przerywa linki sterujące ogonem i walisz mordą w ziemię. O ile model lotu mogli naprawić, bo P-47 dawno nie latałem, o tyle ten numer z ogonem nadal "działa", bo tak spada większość zestrzeliwanych przeze mnie P-47

P-63 - bez sensu odkąd reload działka trwa powyżej 40 sekund (po skillach!). Poza tym, jakoś P-39 latało mi się fajnie, a P-63 i P-47 skutecznie zniechęciły mnie do USA.



No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

ManganMan

  • Embrace the Cheeki Breeki.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 911
  • I weź ty człowieku dziel czas między PC a komem...
    • Zobacz profil
    • ManganMan on DeviantArt
  • Imię postaci: Rei Mangan
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #327 dnia: Czerwiec 18, 2014, 23:37:16 »


Cytuj
Eve to jest "drugie życie" :) - SokoleOko
co to qrwa, latający fragment gejta? - Karas o Xian Yue

https://evewho.com/character/2116034681

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #328 dnia: Czerwiec 19, 2014, 13:02:47 »
Kolejny patch, kolejny fakolec w stronę niemców. O ile wczoraj he 162 wspinał się całkiem spoko i osiągał 6 tys metrów mniej więcej w tym czasie co p-80, tak teraz 3 tysiące osiąga chyba tylko dzięki mojemu samozaparciu. Jest wolniejszy od tłokowców! W ramach ironicznego żartu postanowiono dać mu 2 minuty paliwa więcej.. Nawet na minimalnej ilości jest jakimś pieprzonym żartem. Żeby była jasność, nie jestem w stanie zrzucić z pleców tłokowca, o walce z jakimkolwiek jetem nie ma nawet mowy.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Asag

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 210
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Wprodukcji
  • Korporacja: WhoKnows
  • Sojusz: JeszczeNieMam
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #329 dnia: Lipiec 03, 2014, 15:57:14 »
Coś się zmieniło po ponad roku od założenia wątku w kwestii War Thunder vs World of Warplanes czy nadal uważacie że WT miażdży w każdym względzie WoWP? Postanowiłem z małym poślizgiem polatać a nie bardzo chce mi się testowac oba tytuły.

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #330 dnia: Lipiec 03, 2014, 16:25:29 »
Odpowiem tak - wszyscy moi znajomi, którzy grali w WoWp już dawno przerzucili się na WoT. W zasadzie sam jestem ciekaw, czy zaszły jakieś istotne zmiany w WoWp co do rozgrywki (pomijam dodanie nowych samolotów).
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #331 dnia: Lipiec 03, 2014, 16:37:43 »
WoWp podeszłem raz i natychmiast usunąłem klienta z dysku. Wiem że było to dawno i że nawet drastycznie przerobili sterowanie itp, ale trauma mi pozostała. Z WoT mam taki problem że ruszyłem czołgi grywam od czasu do czasu i szlag mnie trafia na tą grę. Głównie dlatego że i owszem tam gdzie WG posysa tam Gajdzin miażdzy z drugiej strony mają całą mase wkurwiających ficherów, tym bardziej irytujących że u konkurencji wiekszość z nich nie występuje albo jest rozwiązana tak ze się to postrzega jako zaletę

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Qlko1

  • Troll
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 596
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: ZOMO Zenek
  • Korporacja: Corp dla nowych
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #332 dnia: Lipiec 25, 2014, 22:20:15 »
Jedyny sim, który mnie trzyma przy lataniu IL-2 Sturmovik 1946.
Szczególnie polecam zmodowany pod ten serwer http://www.war-birds.com/

Kawał mapy, lotniska, które można przejmować, front który się zmienia, całkiem nieźle ustawiony balans, prawdziwi niemcy w BF-109  :P

Gaunt

  • 1337
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 129
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Teh Gaunt
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Verge of Collapse
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #333 dnia: Sierpień 04, 2014, 07:45:56 »
Zaczałem grac w war thunderka troszkę :p

wybrałem krautzów na początku jakieś porady :D
pewpew

Zlorf

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 84
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: MK69A1
  • Korporacja: Blackwater Company
  • Sojusz: C0VEN
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #334 dnia: Sierpień 04, 2014, 09:21:49 »
Zaczałem grac w war thunderka troszkę :p

wybrałem krautzów na początku jakieś porady :D
Lataj nisko i powoli!
"Jeden kosi trawe, a drugi jest paladynem lvl 72"

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #335 dnia: Sierpień 04, 2014, 14:08:23 »
Wybrałem krautzów na początku jakieś porady :D

Lataj wszystkimi nacjami. Kup sobie dodatkowe załogi za "lwy" tak, żebyś miał po 5 w decku.

Pilnuj skillowania załóg - na początku ważne jest radzenie sobie z przeciążeniami, potem reloady, potem (od rank III) - repair.

Olej bombowce i szturmowce, jedyny fun to myśliwce. Odrób lekcję na temat samolotów, którymi latasz (choćby Wikipedia). Pamiętaj, że dane techniczne w grze są często z dupy (zwłaszcza czas skrętu i wznoszenie). Bądź przygotowany na to, że czasem trzeba się przemęczyć jakimś gównem (np. P-47), żeby odblokować coś sensownego (P-51). Niektóre samoloty są fajne od początku, inne dopiero od upgrade'ów. Skoro o tym mowa, priorytetem powinno być "ofensywne uzbrojenie", które daje Ci dostęp do specjalistycznego ammo - skuteczność ognia rośnie o 100%. Latając patrz za siebie.

2 działka są lepsze od 12 karabinów 7,9mm. 1 działko w kadłubie jest lepsze od dwóch w skrzydłach. Amerykańskie 12,7mm rozpierdalają wszystko. Rosyjskie 37mm i niemieckie 30mm masakrują wszystko. Latając - patrz za SIEBIE.

W czasie bitki arcade primary dla myśliwca są bombowce, gonienie za myśliwcami to strata czasu, chyba że widzisz typa o 2 km od siebie, który właśnie napierdala do Twojego bombowca - wtedy pomóż koledze. Na początku rozgrywki wspinaj się jak dziki korzystając z War Emergency Power. Patrz za siebie i POD SIEBIE.

Naucz się dogfightingu - każdy samolot ma inną charakterystykę figur pionowych i poziomych. Naucz się używać lotek na klawiaturze. Naucz się strzelać - każda broń ma inną balistykę i trzeba wiedzieć, gdzie strzelać, żeby trafić.

Od rank III warto starać się nie rozbijać samolotu - naucz się wracać na lotnisko, kiedy jesteś uszkodzony. Naucz się szybować efektywnie - czasem można bez silnika przelecieć 20 km na lotnisko. Naucz się lądować na polu, gdy trzeba. Naucz się delikatnie sadzać samolot na brzuchu, gdy szlag trafi podwozie.

Ot, garść rad ;)
 


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Gaunt

  • 1337
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 129
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Teh Gaunt
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Verge of Collapse
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #336 dnia: Sierpień 04, 2014, 14:48:06 »
Lataj wszystkimi nacjami. Kup sobie dodatkowe załogi za "lwy" tak, żebyś miał po 5 w decku.

Pilnuj skillowania załóg - na początku ważne jest radzenie sobie z przeciążeniami, potem reloady, potem (od rank III) - repair.

Olej bombowce i szturmowce, jedyny fun to myśliwce. Odrób lekcję na temat samolotów, którymi latasz (choćby Wikipedia). Pamiętaj, że dane techniczne w grze są często z dupy (zwłaszcza czas skrętu i wznoszenie). Bądź przygotowany na to, że czasem trzeba się przemęczyć jakimś gównem (np. P-47), żeby odblokować coś sensownego (P-51). Niektóre samoloty są fajne od początku, inne dopiero od upgrade'ów. Skoro o tym mowa, priorytetem powinno być "ofensywne uzbrojenie", które daje Ci dostęp do specjalistycznego ammo - skuteczność ognia rośnie o 100%. Latając patrz za siebie.

2 działka są lepsze od 12 karabinów 7,9mm. 1 działko w kadłubie jest lepsze od dwóch w skrzydłach. Amerykańskie 12,7mm rozpierdalają wszystko. Rosyjskie 37mm i niemieckie 30mm masakrują wszystko. Latając - patrz za SIEBIE.

W czasie bitki arcade primary dla myśliwca są bombowce, gonienie za myśliwcami to strata czasu, chyba że widzisz typa o 2 km od siebie, który właśnie napierdala do Twojego bombowca - wtedy pomóż koledze. Na początku rozgrywki wspinaj się jak dziki korzystając z War Emergency Power. Patrz za siebie i POD SIEBIE.

Naucz się dogfightingu - każdy samolot ma inną charakterystykę figur pionowych i poziomych. Naucz się używać lotek na klawiaturze. Naucz się strzelać - każda broń ma inną balistykę i trzeba wiedzieć, gdzie strzelać, żeby trafić.

Od rank III warto starać się nie rozbijać samolotu - naucz się wracać na lotnisko, kiedy jesteś uszkodzony. Naucz się szybować efektywnie - czasem można bez silnika przelecieć 20 km na lotnisko. Naucz się lądować na polu, gdy trzeba. Naucz się delikatnie sadzać samolot na brzuchu, gdy szlag trafi podwozie.

Ot, garść rad ;)

Dzięki za porady Soko.
Mam obecnie BF'a 109 F1 i lata mi się nim super:D

Mam tylko pytanie naprawde nie ma sensu uganiać się za fighterami? Chodzi mi o fakt, iż te bombowce bije się strasznie długo. Na tyle długo, że w końcu taką trajektorią przeleci "trójkącik", że mnie wrogie myśliwce w końcu zestrzelą.

Obecnie walę na oślep w pupke samolotu, rozumiem, że strzelanie w skrzydła jest o wiele efektywniejsze?
pewpew

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #337 dnia: Sierpień 04, 2014, 15:09:38 »
Masz dwa rodzaje misji - ground strike (częściej) i domination (rzadziej). W ground strike wygrywa ten, kto szybciej zniszczy cele naziemne. Co niszczy cele naziemne - bombowce czy myśliwce? Każdy zrąbany przez Ciebie bombowiec to wolniej spadają pasek po Twojej stronie.

Na początku takiej bitki spróbuj wznosić się lecąc w bok, a nie na pałę przed siebie. W ten sposób zyskujesz wysokość, ale nie zbliżasz się od razu do przeciwnika.

Strzelanie w dupę bombowca z Bf-109F-1 jest kompletnie pozbawione sensu - warto atakować pod kątem, a już najlepiej z przodu lub z boku. Celuj w silniki i kabinę. "Spray and pray" sprawdza się wtedy, gdy masz naprawdę pokaźne uzbrojenie (przykładowo Spit F 22/24 z 4xHispano V - podchodzisz na 500 metrów, ściągasz spust, trzymasz, cel eksploduje zanim skończy się ammo).

Pooglądaj sobie filmiki, na youtube wpisz "Entak".


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #338 dnia: Sierpień 04, 2014, 15:42:56 »
Albo olej arkada, lataj historyki. Misje są znacznie dłuższe, znacznie mniej walenia na oślep, za to dużo taktyki, pojedynki są niesamowicie emocjonujące, parametry maszyn są odwzorowane dość wiernie.. No może nie z historyczna prawdą, ale jak ktoś Ci uszkodzi skrzydło to możesz być pewien że to odczujesz.

Inaczej tez szkoli się załogę, przede wszystkim masz każdy samolot na tym samym slocie, więc załoga szkoli się dużo szybciej (jeden mecz - jedna maszyna).

Może nie będziesz miał na historyki 20 zestrzeleń jak na arkadzie, tylko w porywach 3, 4, ale emocje są znacznie wyższe i wartość takich killi dla przebiegu misji jest nieco inna ;) Ba, możesz nic nie zestrzelić, ale aktywnie uczestnicząc w pojedynkach odganiać przeciwników z ogona kolegi przyczynić się ostatecznie do zwycięstwa.

Bombowce i ciężkie myśliwce są bardzo cenne dla drużyny, jeśli zwykłe myśliwce zapewnią im osłonę i pozwolą wykonać swoje zadania to decydują o wygranej/przegranej.

Arcade czy historyk zależy głównie od tego jak chcesz grać i ile czasu możesz poświęcić na sesję. Jeśli wolisz grać nastawiając się na grę solo to arcade, jeśli zespołowo nie przywiązując zbyt wiele do indywidualnych osiągnięć -> historyk.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #339 dnia: Sierpień 04, 2014, 15:48:40 »
Dla mnie historyki za bardzo przypominają roamy w Eve - tam lecisz przez 20j i nic się nie dzieje, tu wspinasz się 10 minut, walczysz chwilę, potem koniec ammo i do domu.

Arcade to skoncentrowana akcja - gram 5-8 bitek pod rząd (ok. 2h), zbieram jakieś 20-40 killi i jest fajnie. Zwłaszcza, że już powoli dochodzę do etapu takiego jak w Eve, gdzie latam praktycznie wszystkim co ma śmigło i mało co ma nade mną przewagę techniczną.  Bf-109K, Spit F22, P-51D, N1K1-J i A6M5 Otsu for the win :)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #340 dnia: Sierpień 04, 2014, 16:04:39 »
Dla mnie historyki za bardzo przypominają roamy w Eve - tam lecisz przez 20j i nic się nie dzieje, tu wspinasz się 10 minut, walczysz chwilę, potem koniec ammo i do domu.
Chyba mało latałeś historyków i masz przyzwyczajenia z arcade ;)

Po 1 ammo styka na całą 15minutową misje (chyba że to wczesne zero które na 120 pocisków), rzadko się wraca na lotnisko. Po prostu każdy pocisk ma znaczenie, nie strzelasz jeśli nie masz pewności że trafisz.

Z tymi 10 minutami to mocna przesada, nie więcej niż 5. Potem już oba teamy się spotykają i zaczynają się podchody taktyczne.

[youtube]http://youtu.be/DmKHQ_aP96k[/youtube]

Arcade to skoncentrowana akcja - gram 5-8 bitek pod rząd (ok. 2h), zbieram jakieś 20-40 killi i jest fajnie.
Czyli długość rozgrywek jest identyczna ;)
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #341 dnia: Sierpień 04, 2014, 18:44:54 »
Z tymi 10 minutami to mocna przesada, nie więcej niż 5. Potem już oba teamy się spotykają i zaczynają się podchody taktyczne.

Na filmie jak na dłoni widać, że trwało to 6 minut, zanim w ogóle było co pokazać. Dzięki za dostarczenie dowodu na poparcie mojej tezy.

Swoją drogą, gość się jara tym Ta-152 jakby nigdy wcześniej nie latał Bf-109G-6/G-10/K-4, które też mają MK-108 strzelające przez śmigło.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #342 dnia: Sierpień 04, 2014, 19:35:33 »
Na filmie jak na dłoni widać, że trwało to 6 minut, zanim w ogóle było co pokazać. Dzięki za dostarczenie dowodu na poparcie mojej tezy.
Pisałeś o 10 :)

Swoją drogą, gość się jara tym Ta-152 jakby nigdy wcześniej nie latał Bf-109G-6/G-10/K-4, które też mają MK-108 strzelające przez śmigło.
Bo bf 109 w porównaniu z fokami są delikatnie mówiąc gówniane. Tu nie chodzi o działo.. Znów przyzwyczajenia z arcade :P
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #343 dnia: Sierpień 04, 2014, 20:08:55 »
Pisałeś o 10 :)

6 minut to wieczność - ja po takim czasie mam czasem i 5 killi :)

Bo bf 109 w porównaniu z fokami są delikatnie mówiąc gówniane. Tu nie chodzi o działo.. Znów przyzwyczajenia z arcade :P

Jak nie chodzi o działo - właśnie MK 108 Motorkannone. Trafiasz gościa raz i odpada mu pół dupy.

Dopiero wbijam Fw-190D-9, ale po doświadczeniach ze 190A5/U2 zdecydowanie wolę Bf-109. Zwłaszcza Kurfurst w wersji stockowej okazał się rewelacyjnym samolotem, odkrycie na miarę Friedricha (bo późne Gustavy były takie sobie). 190A5/U2 jest fajny tylko w konfiguracji 6x20mm, bo wtedy wszystko co wpadnie w celownik zostaje zmielone. Niestety, to nie skręca i się nie wznosi. Coś jak P-47D, którego równie szczerze nie znoszę.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #344 dnia: Sierpień 04, 2014, 20:16:35 »
Sokole bluźnisz.  Ta-152 był naprawde wrednym i skutecznym sprzętem. Jakby go nie opóźniały gówniane odrzutowce i miał stosowny priorytet w produkcji to by alianci mieli znacznie bardziej pod górkę w temacie kontroli nieba

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

GlassCutter

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 881
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: GlassCutter
  • Korporacja: Zabijaki i Pijaki
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #345 dnia: Sierpień 04, 2014, 23:06:58 »
6 minut to wieczność - ja po takim czasie mam czasem i 5 killi :)
Które nie mają znaczenia, a cały pojedynek zakończony killem trwa 3 sek. Skoro już się licytujemy :)

Jak nie chodzi o działo - właśnie MK 108 Motorkannone. Trafiasz gościa raz i odpada mu pół dupy.
No właśnie nie chodzi o działo. Nie wiem jak na arcade, ale na historyku to działo jest wolne, pociski latają bardzo wolno i po dużej paraboli. Koniec końców 20mm przelatują nad celem, a 30 pod. Nie da się celować 2 rodzajami uzbrojenia na raz. Dodatkowo MK108 jest dramatycznie ciężkie. Porównaj sobie bf109 g2 i g6. Fakt że jak trafisz to zabijesz, ale to nie ono decyduje o zajebistości konstrukcji. Osobiście wolałbym 3x20mm jak w fw190 d13. Od zabijania b17 są Me410 B3/R6 :P

Dopiero wbijam Fw-190D-9, ale po doświadczeniach ze 190A5/U2 zdecydowanie wolę Bf-109. Zwłaszcza Kurfurst w wersji stockowej okazał się rewelacyjnym samolotem, odkrycie na miarę Friedricha (bo późne Gustavy były takie sobie). 190A5/U2 jest fajny tylko w konfiguracji 6x20mm, bo wtedy wszystko co wpadnie w celownik zostaje zmielone. Niestety, to nie skręca i się nie wznosi. Coś jak P-47D, którego równie szczerze nie znoszę.
O podwieszanych działkach na niemieckich samolotach zapomnij :) Właściwości lotne takiej konstrukcji są żadne.
Keeping points on you noobs!


Bo EVE to szit

Khurghan

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 82
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khurghan
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #346 dnia: Sierpień 05, 2014, 09:43:21 »
Bądź przygotowany na to, że czasem trzeba się przemęczyć jakimś gównem (np. P-47)

No to pojechałeś. Jeden z większych rzeźników i do tego ma strasznie zaniżony BR.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #347 dnia: Sierpień 05, 2014, 10:24:40 »
No to pojechałeś. Jeden z większych rzeźników i do tego ma strasznie zaniżony BR.

Hmm... może to się nadaje do trollowania jakiś lowrankowych samolotów, ale ja jak widzę P-47 siedząc w czymkolwiek, to pędzę do niego przez pół mapy, bo "easy kill". To nie skręca, nie wznosi się, a jak jest nisko, to nie ma gdzie nurkować i jest dość powolny. W dodatku co drugie trafienie powoduje urwanie napędu powierzchni sterujących ogona i wbija się w ziemię jak gwóźdź :)

Fakt, 8x12,7mm robi spustoszenie jak już coś złapiesz w celownik. Niestety, najczęściej jest "lost control of tail" i narra. Zwróciło moją uwagę jak grindowałem wcześniejsze Spitfire'y, że P-47 jest właściwie jedynym samolotem, który na 100% spadnie, gdy strzelasz do niego z 4x7,9mm czekając aż Hispanos się przeładują :D


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Khurghan

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 82
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khurghan
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #348 dnia: Sierpień 05, 2014, 10:46:54 »
Hmm... może to się nadaje do trollowania jakiś lowrankowych samolotów, ale ja jak widzę P-47 siedząc w czymkolwiek, to pędzę do niego przez pół mapy, bo "easy kill". To nie skręca, nie wznosi się, a jak jest nisko, to nie ma gdzie nurkować i jest dość powolny. W dodatku co drugie trafienie powoduje urwanie napędu powierzchni sterujących ogona i wbija się w ziemię jak gwóźdź :)

Fakt, 8x12,7mm robi spustoszenie jak już coś złapiesz w celownik. Niestety, najczęściej jest "lost control of tail" i narra. Zwróciło moją uwagę jak grindowałem wcześniejsze Spitfire'y, że P-47 jest właściwie jedynym samolotem, który na 100% spadnie, gdy strzelasz do niego z 4x7,9mm czekając aż Hispanos się przeładują :D

No oczywiście, że nie skręca na niskich pułapach, za to powyżej 6km zatańczy z prawie każdym. Jest to dość specyficzny samolot, wymaga dość dużo cierpliwości, samodyscypliny i konserwowania energii.
Widać walczyłeś z modelami pilotowanymi przez warzywa ;)

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: War Thunder
« Odpowiedź #349 dnia: Sierpień 05, 2014, 10:50:32 »
A mówimy o arcade?

Nie wyobrażam sobie wspięcia się P-47 na 6000. Chyba całą gazetę bym przeczytał w tym czasie.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...