Autor Wątek: Zdalna nauka języka?  (Przeczytany 5429 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Zdalna nauka języka?
« dnia: Grudzień 17, 2012, 11:41:21 »
Pytanie laika - naukę języków obcych zakończyłem na studiach wiele lat temu, więc jestem mocno nie dzisiejszy w temacie.

Potrzebuję nauczyć się niemieckiego. Jakieś tam minimalne podstawy mam (z grubsza zrozumiem o czym jest dany tekst, dogadam się w knajpie/sklepie), ale to już nie wystarcza.

Oczywiście, mogę zapisać się do jednej z miliona szkół języków obcych. Jednak zaraz zaczyna się 2013 rok - są jakieś nowocześniejsze sposoby? Coś zdalnego? Jakieś multimedia? Jakieś strony w internecie?

Ktoś mnie oświeci czego szukać?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 17, 2012, 11:50:29 »
SITA...tylko broń boże nie ta od Wietnamczyków  :P ;D
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 17, 2012, 12:01:34 »
SITA...tylko broń boże nie ta od Wietnamczyków  :P ;D

Czy naprawdę musisz trollować w każdym wątku? :/

Wątek jest serio, liczę że ktoś tu ma jakieś doświadczenie w temacie - a lepiej korzystać z doświadczeń innych niż ryć na oślep w google.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 17, 2012, 12:02:02 »
Jak masz podstawy, to jedź do szwablandii na dwa-trzy tygodnie. Bez internetu i gpsa. I staraj się trafić w różne dziwne miejsca, dowiadywać się różnych dziwnych rzeczy itp, tylko gadając z tambylcami (muzea z audioguidem itp). To działa cuda. A reszta to nudna gramatyka, którą trzeba wkuć w ten czy w inny sposób.
No i polecam czytać książki, nawet ze słownikiem w ręku. Zwykłą beleterystykę nawet.

Poza tym... Niemiecki??!?!! Fuuuuuu.... ;)

EDIT: Możesz też poszukać jakiejś niemieckiej szkoły języka niemieckiego. Zwykle są to 2-3 tygodniowe turnusy, mieszkasz w akademiku/u rodziny, masz zajęcia teoretyczne oraz zwiedzanie i tym podobne. Nie jest to najtańsze (w Anglii za angielski około 1200 funtów plus dojazd), ale naprawdę skuteczne.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2012, 12:08:35 wysłana przez Xarthias »
Przedwieczny.

VonBeerpuszken

  • Let's be bad guys.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 768
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: VonBeerpuszken
  • Korporacja: HUSARIA
  • Sojusz: Curatores Veritatis Alliance
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 17, 2012, 12:07:27 »
Czy naprawdę musisz trollować w każdym wątku? :/

Wątek jest serio, liczę że ktoś tu ma jakieś doświadczenie w temacie - a lepiej korzystać z doświadczeń innych niż ryć na oślep w google.
Sokole... złożę Ci już życzenia świąteczne - poczucia humoru przede wszystkim Ci życzę...
Bo to był zwykły żart odnoszący się do pewnego filmu.


Poza tym... Niemiecki??!?!! Fuuuuuu.... ;)

A tu sie nie zgodzę, niemiecki to bardzo ładny język...chyba że oglądasz polskie filmy gdzie ktoś imituje ten język  ;)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2012, 12:13:58 wysłana przez VonBeerpuszken »
Zgudi:
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 17, 2012, 12:13:58 »
Jak masz podstawy, to jedź do szwablandii na dwa-trzy tygodnie. Bez internetu i gpsa. I staraj się trafić w różne dziwne miejsca, dowiadywać się różnych dziwnych rzeczy itp, tylko gadając z tambylcami (muzea z audioguidem itp). To działa cuda. A reszta to nudna gramatyka, którą trzeba wkuć w ten czy w inny sposób.
No i polecam czytać książki, nawet ze słownikiem w ręku. Zwykłą beleterystykę nawet.

Poza tym... Niemiecki??!?!! Fuuuuuu.... ;)

EDIT: Możesz też poszukać jakiejś niemieckiej szkoły języka niemieckiego. Zwykle są to 2-3 tygodniowe turnusy, mieszkasz w akademiku/u rodziny, masz zajęcia teoretyczne oraz zwiedzanie i tym podobne. Nie jest to najtańsze (w Anglii za angielski około 1200 funtów plus dojazd), ale naprawdę skuteczne.

Heh, jakbym miał kasę  i czas na taką naukę języka to bym nie pytał o multimedia i "zdalność" ;)

Plan jest taki, żeby nauczyć się podstaw, po czym zacząć jechać niemieckie seriale w oryginale. Świetnie sprawdziło się to z moją nauką angielskiego - niby uczyłem się dobre 10 lat i świetnie rozumiałem teksty pisane, ale nie umiałem mówić. Po czym przyszedł dzień, w którym założyłem pierwsze stałe łącze internetowe, zassałem całego Star Treka i parę miesięcy później... puff... mówiłem po angielsku :)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 17, 2012, 12:38:23 »
Zaczołeś mówić bo pewnie zaczołeś wchodzić na ts-a i próbować dogadywać się po angielsku.
I to faktycznie dzała cuda.
Bierny odbiór słabo uczy mówienia.(nie żeby wogule ale to troche inne ośrodki w mózgu i niestety żeby nauczyć się płynnie mowić musiesz po prostu mówić i tyle)
Mój niemiecki wyuczony na niemieckich serialach jest bardzo dobry jeśli chodzi o odbiór ( dowolny tekst czy film rozumiem bez problemu) natomiast żeby coś powiedzieć...


Może zapisz sie do jakiegoś niemieckiego corpa na 3 miechy.
Bedziesz miał tyle kontaktu z jezykiem jakbyś codziennie miał zajęcia z lektorem.

Yavax Zavro

  • Gość
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 17, 2012, 12:39:42 »
Ja nie wierzę w żadne "zdalne" metody nauki. Z angielskim miałem podobnie jak Ty, nauczyłem się go dzięki internetowi, grom i filmom. Jednak doszedłem do tego punktu, gdzie w zasadzie bardzo wiele albo nawet wszystko rozumiesz, ale nic nie potrafisz powiedzieć. Chwała Bogu, że coś mi strzeliło do łba i w I LO postanowiłem chodzić na rozszerzony angielski. Różnica między mną a moimi kolegami była KOLOSALNA, ale kumata nauczycielka mimo tego zachęcała mnie do mówienia, pomijawszy fakt, że miałem problemy ze skleceniem nawet najprostszych zdań, gdy wszyscy w koło mówili płynnie i poprawnie. Dwa lata później angielski egzamin podstawowy zdałem na maturze na 94%, a ustny na 100%.

IMO najlepiej jest się uczyć mówić po prostu z kimś gadając. Wtedy uczysz się formułować zdania w "locie". Żadne programy nie nauczą Cię mówić, zastępując sytuację, gdy ktoś patrzy Ci w oczy i podświadomie czujesz presję udzielenia odpowiedzi.

Innymi słowy: do szkoły marsz :D!

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 17, 2012, 12:58:07 »
Zaczołeś mówić bo pewnie zaczołeś wchodzić na ts-a i próbować dogadywać się po angielsku.

To było w czasach przed TS-em i graniem przez internet (gdzieś 2003 rok).

Bierny odbiór słabo uczy mówienia.(nie żeby wogule ale to troche inne ośrodki w mózgu i niestety żeby nauczyć się płynnie mowić musiesz po prostu mówić i tyle)
Mój niemiecki wyuczony na niemieckich serialach jest bardzo dobry jeśli chodzi o odbiór ( dowolny tekst czy film rozumiem bez problemu) natomiast żeby coś powiedzieć...

Różnica jest taka, że znałem gramatykę angielskiego, a seriale dostarczyły "gotowych zdań" do wypowiadania (np. "evasive maneuvers, fire photon torpedoes", wręcz niezastąpione w życiu codziennym, lol)



No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 17, 2012, 13:19:38 »
A tu sie nie zgodzę, niemiecki to bardzo ładny język...chyba że oglądasz polskie filmy gdzie ktoś imituje ten język  ;)
Kwestia gustu pewnie. Uczyłem się go w szkole średniej i na studiach, swego czasu dużo się po niemcowie włóczyłem i generalnie nienawidzę tego języka pasjami :]
O szmeterlingu już nawet nie wspomnę :P

A a propos nauki:
Krótki kurs niemieckiego

Język niemiecki jest stosunkowo łatwy. Osoba znająca łacinę i przyzwyczajona do odmiany rzeczowników, opanowuje go bez większych trudności. Tak w każdym razie twierdzą wszyscy nauczyciele niemieckiego podczas pierwszej lekcji...

Na początek kupujemy podręcznik do niemieckiego. To przepiękne wydanie, oprawne w płótno, zostało opublikowane w Dortmundzie i opowiada o obyczajach plemienia Hotentotów (auf Deutsch: Hottentotten). Książka mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są chwytane i umieszczane w klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter), po to by ich pilnować. Klatki te nazywają się po niemiecku "klatki z plecionki" (Lattengitterkoffer), zaś jeżeli zawierają kangura, całość nazywa się Beutelrattenlattengitterkoffer.

Pewnego dnia Hotentoci zatrzymują mordercę (Attentater), oskarżonego o zabójstwo jednej matki (Mutter) hotentockiej (Hottentottenmutter) - matki głupka i jąkały (Stottertrottel). Taka matka po niemiecku zwie się Hottentottenstottertrottelmutter, zaś jej zabójca nazywa się Hottentottenstottertrottelmutterattentater.

Policja chwyta mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na kangury (Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się uciec. Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania i nagle przybiega hotentocki wojownik krzycząc:
- Złapałem zabójcę! (Attentater).
- Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz.
- Beutelrattenlattengitterkofferattentater! - odpowiada wojownik.
- Jak to? Zabójcę, który jest w klatce z plecionki na kangury? - pyta wódz Hotentotów.
- To jest - odpowiada tubylec – Hottentottenstottertrottelmutterattentater! (zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
- Ależ oczywiście! - rzecze wódz. Mogłeś od razu mówić, że schwytałeś Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentater!

Jak sami widzicie, niemiecki jest łatwym i przyjemnym językiem. Wystarczy tylko trochę zainteresować się tematem!


Sokole, z darmowych sposobów, to najprościej chyba poszukać w necie jakiegoś Niemca, który chciałby się uczyć polskiego i na zasadzie wymiany, na skypie sobie dyskutować dwujęzycznie. Mam kilku znajomych w Berlinie, mogę rozpuścić wici, choć nic nie mogę zagwarantować.
Ja się tak właśnie włoskiego zaczynam uczyć :) z mężem mojej kumpeli - rodowitym Makaroni... :)
Przedwieczny.

Jan Morgenstern

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 142
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Jan Morgenstern
  • Korporacja: Beyond Divinity Inc
  • Sojusz: Shadow Cartel
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 17, 2012, 13:48:54 »

Prowe

  • Gość
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 17, 2012, 13:52:41 »
Bez rozmowy face to face w danym języku niewiele się nauczysz więc kurs on-line bez lektora moim zdaniem odpada. Szkoda po prostu pieniędzy. Szukaj więc pod "blended learning", który jest połączeniem metody on-line i spotkań z lektorem. Jeżeli cierpisz na agorafobię, to coraz częściej szkoły oferują spotkania z lektorem on-line lub z dojazdem do domu.

Plusy takiej metody:
+ zajęcia on-line, czyli krótko mówiąc wkuwanie zasad i słownictwa, realizujesz w dowolnym dla siebie czasie
+ wszelkie testy sprawdzające rozwiązujesz w domu w dowolnym czasie
+ masz zagwarantowane spotkania z lektorem, np. 90 min. w tygodniu
+ spotkania z lektorem są często indywidualne (zależy od szkoły i ceny kursu)
+ sam decydujesz o tempie nauki, choć min. 2h w tygodniu są konieczne aby uzyskać jakiś efekt
+ nie tracisz czasu w stosunku do szkoleń stacjonarnych, nie musisz czekać na grupę, jeżeli szybciej łapiesz niż inni, nie musisz również się spinać aby grupę dogonić z materiałem (nigdy jeszcze nie widziałem równej grupy)
+ nie tracisz pieniędzy, np. jeżeli w stacjonarnym szkoleniu nie pójdziesz na zajęcia to przepadają, w przypadku blended learning możesz umówić się z lektorem w innym terminie (w zależności od szkoły i ceny) a zadania on-linie robisz kiedy chcesz
+ materiały on-line masz dostępne cały czas, zawsze możesz do nich wrócić a to znacznie więcej niż jakaś głupia książka na szkoleniu stacjonarnym, którą i tak musisz zakupić
+ nie tracisz czasu i pieniędzy na dojazd do szkoły, który często potrafi być mocno upierdliwy

Jeżeli potrafisz się zmotywować do samodzielnej nauki i lubisz sam decydować o jej czasie i tempie, to chyba nic lepszego ludzie jeszcze nie wymyślili. Niestety nie wskażę Ci szkoły, ponieważ język niemiecki nigdy mnie nie interesował.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 17, 2012, 14:04:09 »
O, i to jest post na jaki czekałem. Teraz muszę podrążyć temat "blended learningu".

Niemiecki - język jak język. W mojej specyfice zawodowej sporo jest firm z Niemiec i niestety ostatnio ominęła mnie propozycja dobrej pracy, bo właśnie nie znałem języka (sam biegły angielski w mowie i piśmie już nie wystarcza).


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 17, 2012, 21:01:00 »
W odniesieniu do pomysłu kolegi @Prowe ... Sam kiedyś starałem się nauczyć niemieckiego ale wybrałem naukę bez lektora i był to niewypał. Ktoś na zahasłowanym kanale youtuba nagrał lekcje i ogólnie dupa blada a nie nauka. Dodatkowo poszukaj np na gruponach jakichś kursów z lektorem. Za niewielkie pieniądze można się uczyć języków.

ps. Jak byś miał problem to pm-kę napisz to pomogę.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 17, 2012, 21:11:08 »
W zakupy grupowe po prostu nie wierzę. Mam to przetrenowane od drugiej strony i - znając politykę Groupona - należy trzymać się od tego z daleka!


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 17, 2012, 21:15:27 »
Co do gruponu to kilka rzeczy już w ten sposób nabyłem i jedynie raz się przejechałem.
Swoją drogą chyba porozmawiam sobie z gruponem skoro sprzedawca mnie w sumie olewa.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Zdalna nauka języka?
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 18, 2012, 01:07:52 »
Jeśli sprzedawca ma efektywnie poniżej 25% początkowej ceny to to po prostu nie ma szansy działać. Pół biedy, kiedy robisz coś, co nie pociąga za sobą kosztów (przykładowo ja byłem w takiej sytuacji, jako sprzedawca). Ale np. nie chcę nawet myśleć jak to jest w przypadku np. restauracji, które sprzedają na Gruponie coś poniżej kosztu surowca.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...